Grażyna Zakrzewska

Grażyna Zakrzewska mam nadzieję, że
znalazłam

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Drodzy FACHOWCY !!!

Mam taki dylemat, w firmie, duzym przedsiebiorstwie ktorym obecnie pracuje zostaly zrobione analizy ryzka zawodowego, ale po zastosowaniu juz srodkow ochrony indywidualnej i zbiorowej, bo w momencie kiedy taka analiza byla robiona, srodki te juz byly stosowane.
Mam takie pytanie czy nie powinna byc zrobiona ta analiza dla stanowiska pracy przed uzyciem tych srodkow ochronnych? A moze powinna byc zrobiona dwa razy - jak jest przed stosowaniem, a jak po uzyciu ?
Bede wdzieczna za pomoc, bo narazie tutaj tabela wyglada tak:
czynnosc, mozliwe zagrozenia, wynik analizy, srodki prewencyjne

no to zaluzmy w przypadku pracy w duzym zapyleniu analiza ryzyka zostala stworzona jak pracownik pracuje w masce i okularach ochronnych i taki zostal podany wynik, ze ryzyko jest akceptowalne, natomiast w celu obnizenia ryzyka zaleca sie stosowanie srodkow ochronnych w postaci masek i okularow.

Z gory dziekuje i pozdrawiam wszystkich

konto usunięte

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

"Mam takie pytanie czy nie powinna byc zrobiona ta analiza dla stanowiska pracy przed uzyciem tych srodkow ochronnych?"

Ocenę ryzyka wykonujemy dla aktualnych warunków pracy, a nie dla warunków z przeszłości przed stosowaniem środków ochrony.
Jeśli warunki pracy zmienią się w przyszłości na przykład zmienicie maszyny to wtedy ponawiacie ocenę,

"no to zaluzmy w przypadku pracy w duzym zapyleniu analiza ryzyka zostala stworzona jak pracownik pracuje w masce i okularach ochronnych i taki zostal podany wynik, ze ryzyko jest akceptowalne, natomiast w celu obnizenia ryzyka zaleca sie stosowanie srodkow ochronnych w postaci masek i okularow."

W ocenie ryzyka określa się jakie środki mają być stosowane aby ryzyko obniżyć lub jakie działania należy kontynuować aby ryzyko utrzymać na niskim poziomie(w tym przypadku używacie już masek i okularów co pozwala na utrzymanie ryzyka na akceptowalnym poziomie - czyli kontynuujecie stosowanie tych środków). Jesli natomiast okazałoby się, że ryzyko jest zbyt wysokie to wtedy proponujesz dodatkowe rozwiązania w ocenie, które mają je obniżyć i oczywiście je wdrażasz
Grażyna Zakrzewska

Grażyna Zakrzewska mam nadzieję, że
znalazłam

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Dziękuję za wyjaśnienie, czyli rozumiem, że jeżeli już stosujemy maski i okulary, to nie ma po co ich wpisywać jako środki do obniżenia ryzyka, jeżeli zostało ono zrobione dla sytuacji po zastosowaniu tych środkow, dlatego miałam pewne wątpliwości skąd wziął się wynik zapylenia akceptowalny, gdzie wiem, gdzie stanowczo jest przekroczony, a zostały wskazane sposoby obniżenia przy zastosowaniu takich środków.
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Spotkalem sie z roznymi metodami, co wojewodztwo (i inny region PIPu) to roznie traktuja. Ale jedna z interpretacji jest taka, ze jak sie poda pracownikowi stan przed maskami i po zastosowaniu masek to przynajmniej zrozumie, po co ja nosi ;)
Ale nie slyszalem, zeby zadna z tych metod byla uznawana za zla...
Marcin R.

Marcin R. BHP i Ochrona
Środowiska

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

To prawda, w różnych rejonach się do tego podchodzi - szczególnie jeśli chodzi o zatrudnianie w nadgodzinach kiedy przekroczone jest NDS/NDN.

Jeśli oceniasz ryzyko na stanowisku gdzie już się stosuje maski to może się okazać, ze ryzyko zapylenia jest małe - jeśli ŚOI zostały właściwie dobrane.
Ewentualnie gdy oceniałaś ryzyko gdzie nie ma ŚOI. Wtedy ryzyko może wyjść wysokie a po doborze ŚOI jest małe.

Generalnie zasada jest taka, ze jeśli zastosujesz środki ochrony indywidualnej lub zbiorowej (pochłaniacze, odciągi itp) to ryzyko zapylenia może być niższe. Bo tak jest - pod warunkiem, że ludzie w sposób właściwy stosują te środki. Nie ma nakazu stosowania jakiejkolwiek metody oceny ryzyka. Tak więc nikt nie ma prawa powiedzieć, ze Twoja metoda jest zła - można obniżyć ryzyko stosując przeciwpyłową maskę. Dlatego oceniasz ryzyko, żeby wiedzieć jakie środki ochrony zastosować - jeśli potrzeba.

Jedynie PIP czy Sanepid może zapytać czemu stosujesz ŚOI - powinnaś przecież zacząć od technicznych środków zaradczych (szczególnie w przypadku hałasu)

EDIT: trochę namieszałem i musiałem poprawićMarcin R. edytował(a) ten post dnia 04.05.11 o godzinie 20:12
Grażyna Zakrzewska

Grażyna Zakrzewska mam nadzieję, że
znalazłam

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Dziękuję bardzo za pomoc !!!
Agnieszka Zielińska

Agnieszka Zielińska specjalista ds. bhp,
kadr i płac, auditor
wewnętrzny ISO ...

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Ja natomiast mam pytanie dotyczące metody opracowania ryzyka zawodowego czy jeśli opracowuje metodą PN 18002 czy norma ta musi być zakupiona w każdym zakładzie pracy czy wystarczy, że posiadam ją ja jako osoba która obsługuje daną firmę.
Marcin R.

Marcin R. BHP i Ochrona
Środowiska

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

A nie jest to jakoś określone w warunkach licencji ?
Pewnie gdzieś na okładce lub na końcu są jakieś zastrzeżenia.

Ja osobiście uważam, że wystarczy że Ty masz oryginalną wersję wg której opracowałaś jakieś tam formularze.

Ale z drugiej strony myślę, że każdy z Twoich klientów powinien dysponować egzemplarzem normy by wiedział jak to zrobiłaś i dlaczego.
Krzysztof K.

Krzysztof K. ST. INSPEKTOR BHP

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Agnieszko
Nie ma takiego obowiązku, abyś posiadała oryginalną wersję normy - opracowując ocenę ryzyka metodą PN 18002 - możesz mieć normę pożyczoną np od znajomego.
Żaden audytor, inspektor PIP czy PIS przeglądając Twoją analizę nie ma prawa żądać od Ciebie okazania normy.
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Krzysztofie,
Spotkalem sie z przypadkiem, gdy audytor ISO, widzac, ze dokument jest podpisany na zgodnosc z jakas tam norma (albo z innego dokumentu wynikalo, ze ma byc zgodny), zazyczyl sobie okazania normy. Bo skad Pan wie, ze jest zgodny, skoro nie ma Pan normy? Oczywiscie, ksera pokazac nie mozesz (podobno maja nakaz odrzucania), zastanawiam sie jednak co by bylo, gdyby ktos mial opracowany na podstawie normy "poradnik" ;)
Co do PIP, PIS i innych organow to co innego, ryzyko nawet nie musi byc zgodne z norma, poza tym jak sie inspektorowi ryzyko nie podoba, to JEGO obowiazkiem jest udowodnic, ze jest niezgodne. A nie twoim, udowadniac zgodnosc ;)
Grzegorz Guździk

Grzegorz Guździk specjalista ds bhp,
instruktor karatrate

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Zgadzam się z Krzysiem. Pracodawca może napisać na kartce ,że ryzyko zawodowe na stanowisku x jest akceptowane.
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

W sumie jest tak: Jeśli firma ma wprowadzony/wprowadza system zarządzania bhp zgodnie z [ tu wstaw dowolny standard: np. PN] to powinna mieć oryginał takiego standardu. Jeśli nie ma systemu - ORZ można oszacować "metodą zakładową". Sa takie lux publikacje PIP "ocena ryzyka w 5 krokach". Czytasz, robisz, masz...
Krzysztof K.

Krzysztof K. ST. INSPEKTOR BHP

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Zbyszku
Audytor - to nie święta krowa. On to może sobie tylko "żądać" - jak się ktoś wystraszy to będzie portkami trząsł.
Jeżeli nie wierzy - to niech przyniesie ze sobą normę - ja nie muszę mu jej okazywać - bo i po co.
Poza tym nie ma prawa kwestionować,że ocena jest niezgodna z normą - na jakiej podstawie ?? skoro jednak twierdzi że są niezgodności to niech sam wyciągnie normę i to udowodni.
I jeszcze jedno - normę (oryginał)zawsze mogę pożyczyć - nie muszę jej mieć na własność.Krzysztof K. edytował(a) ten post dnia 09.05.11 o godzinie 09:24
Sławomir M.

Sławomir M. zmiany, zmiany,
zmiany.....

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Ej słuchajcie ale jest mnóstwo publikacji na temat ORZ metoda pięciostopniową lub trzystopniową, więc nie trzeba mieć normy, żeby ocenić ryzyko tymi metodami...
Robert Polak

Robert Polak bhp jako silna
strona organizacji a
nie hamulec,
pracodaw...

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Zbigniew Krukowski:
Krzysztofie,
Spotkalem sie z przypadkiem, gdy audytor ISO, widzac, ze dokument jest podpisany na zgodnosc z jakas tam norma (albo z innego dokumentu wynikalo, ze ma byc zgodny), zazyczyl sobie okazania normy. Bo skad Pan wie, ze jest zgodny, skoro nie ma Pan normy? Oczywiscie, ksera pokazac nie mozesz (podobno maja nakaz odrzucania), zastanawiam sie jednak co by bylo, gdyby ktos mial opracowany na podstawie normy "poradnik" ;)

Bajki, po takim audycie zmienić od razu jednostkę akredytującą albo audytorów zew.po takim cyrku. Naprawdę chyba musi być primo w firmie jakby do tego musiał się przyczepić.
Norma aby jeden egzemplarz w firmie był oryginalny. Zawsze można sporządzić zapis udostępniania normy i tyle.
Niektórzy robią kserokopie nadzorowane;)
Marcin R.

Marcin R. BHP i Ochrona
Środowiska

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Robert no niestety systemy ISO opierają się na dowodach - głównie papierowych.

Moim zdaniem wymaganie norm przez audytora jest zasadne. Bo jak zdobywasz wiedzę o systemie ? Musisz wykazać się zaświadczeniem ze szkolenia mającego w programie omówienie normy lub posiadać normę - najlepiej oba te dokumenty.
Musisz wiedzieć o czym mówisz i na jakiej podstawie budujesz system. Przecież nie możesz powiedzieć, że słyszałeś od kolegi, ze punkt xx dotyczy tego i owego.

Dzięki temu audytor też może sprawdzić czy przestrzegasz prawa - czy masz kopie ;)

Mało tego słyszałem o takiej sytuacji: przychodzi PIP i prosi o dokumentację jakiejś maszyny. Dostaje i analizuje deklarację zgodności WE, która zakład wystawił na maszynę, którą zaprojektowali i wykonali jego konstruktorzy. W deklaracji wymienili chyba wszystkie normy jakie udało się znaleźć w necie - tak dla bezpieczeństwa. Żaden z inżynierów żadnej normy jednak nie posiadał. Jedynie kilka podręczników jeszcze z okresu studiów i internet. Zakwestionował więc tę deklarację i wstrzymał pracę urządzenia. Przez kilka lat przerzucano się pismami. Po chyba 3 latach Główny Inspektor uznał, że faktycznie nie można podważyć umiejętności inżyniera na podstawie jego biblioteczki i uchylił nakaz Okręgowego. Jednak po tych 3 latach maszyna nie była już potrzebna. A później przyszła Inspekcja Handlowa by sprawdzić procedurę oceny zgodności.
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Poza tym nie ma prawa kwestionować,że ocena jest niezgodna z normą - na jakiej podstawie ??
No coz, w kwestii audytorow ISO nie znam sie za bardzo, jednak to chyba inna kategoria niz inspektorzy. Zawsze moze spytac: A skad pan wie, ze to JEST zgodne z norma? No coz, wydaje mi sie, ze taki od ISO to wlasnie nie musi udowodnic, ze cos jest niezgodne, on ma potwierdzic zgodnosc. A jak potwierdzac, skoro nie wie, czy ty w ogole wiesz, co norma wymaga? ;)
I jeszcze jedno - normę (oryginał)zawsze mogę pożyczyć
Hmmm... na jakich zasadach? Musialbys wypozyczac od "wypozyczalni" (osoby dysponujacej prawem do wypozyczania). Zastanawia mnie jedynie, jak w tej kwestii wyglada dostepnosc na zasadzie: zawsze moge pojsc na uczelnie techniczna, tam jest ogolnodostepna czytelnia norm ;)
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Bajki, po takim audycie zmienić od razu jednostkę akredytującą albo audytorów zew.po takim cyrku.
Widzisz, audyty ISO to nie papier do podtarcia sobie... no wiesz czego. W wiekszosci przypadkow nie zbierasz ich po to, zeby pokazac: sluchajcie, ja mam prawo (produkowac/swiadczyc uslugi, itp.). Zbierasz je po to, zeby... zeby przyciagnac klienta. Wiec klient patrzy, czy masz audyt od porzadnej firmy, czy od firmy krzak, co to musi kase zarobic i kazdemu daje, kto zaplaci. A te porzadne firmy... one maja swoje standardy i basta. A klient jednak chcialby od takiej firmy, co "ma standardy". No coz, koniec koncow nie bede wnikal, na ile te audyty sa na zgodnosc z norma, a na ile - na zgodnosc z wewnetrznymi wymogami firmy akredytujacej, ale w niektorych firmach to jest najmniej wazne - wazne, zeby miec akredytacje od "porzadnej" firmy.
Norma aby jeden egzemplarz w firmie był oryginalny. Zawsze można sporządzić zapis udostępniania normy i tyle.
No, ale jedna musisz kupic, jakby nie bylo ;)
Niektórzy robią kserokopie nadzorowane;)
To akurat nie wiem, czy mozna, chyba raczej nie. ALe mozna miec ja u jednej osoby i wprowadzic zapis, ze co do czego, ta osoba musi udostepnic. A na czas trwania auditu upewnic sie, ze wszystkie "dzikie" kopie zostaly zniszczone - jak sobie audytor pojdzie, to prosze skserowac ze zrodla, kto potrzebuje, ale musimy miec pewnosc i na czas auditu prosze je zniszczyc ;)
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

necie - tak dla bezpieczeństwa. Żaden z inżynierów żadnej normy jednak nie posiadał. Jedynie kilka podręczników jeszcze z okresu studiów i internet. Zakwestionował więc tę deklarację i wstrzymał pracę urządzenia.
Czy PIP ma prawo zadac okazania normy? Zdaje sie, ze chyba jednak naduzyli wladzy, bo (moge sie oczywiscie mylic) moge jedynie zarzucic niezgodnosc z norma (musza ja wtedy udowodnic).
podstawie jego biblioteczki i uchylił nakaz Okręgowego. Jednak po tych 3 latach maszyna nie była już potrzebna.
TEORETYCZNIE, moglbys podac PIP o zwrot kosztow wynikajacych z blednej decyzji. Teoretycznie, bo czy sie na to odwazysz? ;)
Krzysztof K.

Krzysztof K. ST. INSPEKTOR BHP

Temat: Analizy ryzyka zawodowego

Zbychu
Audytor zarzucając Ci , ze coś jest niezgodne - musi Ci to udowodnić - wskazuje niezgodność to musi ją wykazać - a nie odwrotnie. A jak jest burakiem to trzeba zrobić tak jak pisze Robert - zmienić firmę audytującą.
Poza tym gdzie jest napisane, ze nie mogę pożyczyć normy np od kumpla???.
Nawet w normie (na fiszce)nie ma takiego zastrzeżenia.

Mieliśmy kilka audytów z takimi mądralińskimi - wylecieli z hukiem i grosza nie zarobili - bo nie umieli udowodnić swoich racji w sprawie wykazywanych przez nich niezgodności. Powiem Ci, ze ok 70% audytorów to "buraki" nie mający najmniejszego pojęcia o audytach. Ale również spotkałem się z fachowcami - co wiedzieli czego chcą i co mogą.
I jeszcze jedno - audytor ma mniejsze prawa niż np. Inspektor PIPKrzysztof K. edytował(a) ten post dnia 10.05.11 o godzinie 07:41

Następna dyskusja:

Karta analizy ryzyka zawodo...




Wyślij zaproszenie do