konto usunięte

Temat: Szczerość

Witam. Proszę, powiedzcie, co tylko wiecie.

Od jakiegoś czasu bardzo przywiązuję uwagę do swojej szczerości, bowiem staje się ona dla mnie źródłem kłopotów. Zawsze byłem szczery do bólu, uważałem szczerość za cnotę i gardziłem wszystkimi, którzy nie są ze mną szczerzy. Nikt nie lubi, gdy ktoś owija w bawełnę. Powiem SZCZERZE, że byłem z siebie dumny ;) Poniekąd nadal jestem, bowiem uważam, że dobre relacje są oparte o szczere wyrażanie swojego zdania.

Sytuacja w moim życiu bardzo zmieniła się, gdy wyprowadziłem się z domu na studia. Nowe miejsce, nowi ludzie, nowe relacje. POMIMO TEGO, ŻE POZNAŁEM WIELU LUDZI, Z NIKIM NIE ZWIĄZAŁEM SIĘ NA STAŁE, Z NIKIM SIĘ REGULARNIE NIE SPOTYKAM, W OGÓLE CZUJĘ SIĘ BARDZO SAMOTNY... ;( Często zdarzało się, że przez moją szczerość ludzie odwracali się ode mnie. Zauważyłem, że to właśnie nadmierna szczerość jest taka problematyczna, bo przez nią często wdawałem się w konflikty z niektorymi osobami. Już sam nie wiem co mam Wam napisać... Chodzi mi o to, że chyba za często mówię ludziom prawdę, której nie chcieliby słyszeć. Moja cecha zaczyna mi co raz bardziej przeszkadzać...

I teraz rodzi się pytanie. Gdzie jest granica między zdrową szczerością a arogancją i bezczelnością? Znacie jakąś receptę na mój dylemat ?

Pozdrawiam ciepło i gorąco w ten pogodny wieczór!
Joanna K.

Joanna K. Category Manager

Temat: Szczerość

Kamil D.:
Zawsze byłem szczery do bólu, uważałem szczerość za cnotę
gardziłem wszystkimi, którzy nie są ze mną szczerzy.

Dlaczego uważasz, że szczerość do bólu to cnota?
Nikt nie lubi, gdy ktoś owija w bawełnę.

Może to co Ty uważasz za owijanie w bawełnę, jest mądrzejszym podejściem do tematu?
Własne opinie można wyrazić na wiele sposobów nie raniąc przy tym innych.

Powiem SZCZERZE, że byłem z
siebie dumny ;) Poniekąd nadal jestem, bowiem uważam, że dobre relacje są oparte o szczere wyrażanie swojego zdania.

Szczere wyrażanie opinii, pokazywanie granic jest ok, ale zastanów się czy to, co Ty uważasz za szczere wyrażanie własnego zdania nie jest przypadkiem ocenianiem kogoś?
Przyjmij do wiadomości, że to co Ty uważasz, za PRAWDĘ, niekoniecznie nią jest, a Twoja ocenia/opinia jest subiektywna, w związku z tym, może być niesprawiedliwa i krzywdząca.... a już na pewno nie jest jedynie słusznie obowiązująca. ;)
Jeśli ktoś od Ciebie usłyszy, jak punktujesz jego niedociągnięcia, to już wie jaki masz do tej osoby stosunek i nastawienie. Nic dziwnego, że tracisz kontakty.
Zanim kogoś uraczysz swoją prawdą, może najpierw pomyśl, jakbyś się czuł gdyby ktoś Ci coś podobnego powiedział?
I teraz rodzi się pytanie. Gdzie jest granica między zdrową szczerością a arogancją i bezczelnością?

Może zamień szczerość na uczciwość, akceptację i pozytywne nastawienie do innych?
Na Twoim miejscu rozwijałabym w sobie empatię, wyrozumiałość i tolerancję, a nie zastanawiała się gdzie leżą granice szczerości.

konto usunięte

Temat: Szczerość

Joanna K.:
Dlaczego uważasz, że szczerość do bólu to cnota?

Byłem tak wychowany, że zawsze trzeba mówić prawdę prosto w twarz.
Może to co Ty uważasz za owijanie w bawełnę, jest mądrzejszym podejściem do tematu?
Własne opinie można wyrazić na wiele sposobów nie raniąc przy tym innych.

Zgadzam się, generalnie po sobie zauważyłem, że lepiej czasem ugryźć się w język i powiedzieć coś komuś w delikatniejszy sposób lub przemilczeć. W sumie głupie było to, że wymagałem od ludzi bycia w 100% szczerymi, bo de facto nikt nie spełniał tych oczekiwań.

>Jeśli ktoś od Ciebie usłyszy, jak punktujesz jego
niedociągnięcia, to już wie jaki masz do tej osoby stosunek i nastawienie. Nic dziwnego, że tracisz kontakty.

Wydaje mi się, że wszystko co napisałaś jest prawdą, choć smutną. Mam nadzieję, że dotrze do mnie zanim zacznę się przed nią bronić:)
Joanna K.

Joanna K. Category Manager

Temat: Szczerość

Kamil D.:
Byłem tak wychowany, że zawsze trzeba mówić prawdę prosto w twarz.
I dobrze, to czasem ułatwia wiele rzeczy.
Zgadzam się, generalnie po sobie zauważyłem, że lepiej czasem ugryźć się w język i powiedzieć coś komuś w delikatniejszy sposób lub przemilczeć.

Hmmm... Chyba nie chodzi o to, by ciągle gryźć się w język. Jeśli ktoś wobec Ciebie źle się zachowuje masz prawo mu o tym powiedzieć, ale spróbuj odnosić się w rozmowie do faktów i konkretnej sytuacji, nie próbując jednocześnie oceniać osoby. (np. zamiast powiedzieć, że ktoś jest spóźnialski, nierzetelny czy zapominalski, odnieś się do tego, że ktoś spóźnił się 40 min. jeśli sytuacja się powtórzy nie będziesz czekać).
W sumie głupie było to, że wymagałem od ludzi bycia w 100% szczerymi, bo de facto nikt nie spełniał tych oczekiwań.

Dodajmy, że na 100% Ty też nie ;)
Dlaczego masz potrzebę oceniania wszystkiego w kategoriach zero-jedynkowych -> szczerość/ nieszczerość?
Pewne sytuacje w życiu nie są oczywiste czy czarno-białe.
Zakładam, że jeśli pokochałbyś kobietę z dużą pupą, na której punkcie ona miałaby kompleksy, to gdyby pytała czy ma za dużą pupę, raczej byś jej nie przytakiwał, tylko mówił, że kochasz ją całą taką, jaka jest.
Nieszczerość? Niekoniecznie.
Wydaje mi się, że wszystko co napisałaś jest prawdą, choć smutną.

"smutną" - jeszcze raz....nie oceniaj - bo nikomu to nie służy.
Każdy ma prawo do popełniania błędów, a potem do poprawy swojego myślenia/ zachowania tak by mu się lepiej żyło :)
Pozytywną stroną jest to, że zacząłeś się nad sobą zastanawiać...
Mam nadzieję, że dotrze do mnie zanim zacznę się przed nią bronić:)

...to czy coś z tym zrobisz zależy od Ciebie. :)

konto usunięte

Temat: Szczerość

Dziękuję Ci za te piękne rady <3

Następna dyskusja:

najtrudniejsza jest szczero...




Wyślij zaproszenie do