Ola Kowalska

Ola Kowalska Restrukturyzacja
finansów

Temat: Psychoza a nerwica natręctw

Witam,
Bardzo proszę o informację na temat tego, czym różni się psychoza od nerwicy natręctw oraz jaka jest różnica w stosowanych wobec tych dwóch różnych chorób metod psychoterapii?
Czy w przypadku błędnie zdiagnozowanej psychozy może się zdarzyć, że zastosowana ew. błędna metoda psychoterapii (właściwa dla chorych na psychozę) może skutkować pogorszeniem stanu zdrowia u osoby w rzeczywistości chorej na nerwicę natręctw?
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Psychoza a nerwica natręctw

Witaj,

Nie chciałabym tutaj wpisywać definicje ze światowych klasyfikacji zaburzeń na temat zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych (http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenie_obsesyjno-komp... czy epizodów psychotycznych (http://pl.wikipedia.org/wiki/Psychoza).

Opierając się na przypadkach pacjentów, z którymi miałam do czynienia, pacjenci przeżywający epizod psychotyczny przede wszystkim nie zdają sobie sprawy ze swojego stanu, np. to co słyszą, czują i widzą jest dla nich prawdziwe w tym momencie (zaburzenia świadomości), natomiast dla osób z boku widziane jest to, jako zachowanie "nienormalne".
W tzw. nerwicy natręctw (zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, które mają podłoże lękowe), np. dany pacjent zdaje sobie sprawę, iż nie powinien tego robić (np. myć ręcę 30 razy dziennie, albo modlić się w myślach co 5 minut), ale nie jest w stanie przestać tego robić, to jest silniejsze od niego, choć zdaje sobie sprawę z tego.
To są tylko podstawowe różnice!

Można by było wiele pisać.
Jeśli chodzi o leczenie:
- Psychozy - w przypadkach nagłych ataków stosuje się leczenie farmakologiczne (neuroleptyki) i dawki są dość wysokie, a z czasem kiedy pacjent wraca do "naszej rzeczywistości" dawki są zmniejszane. Dopiero po jakimś czasie, pacjent jest w stanie podjąć decyzję, czy chce odbyć psychoterapię (mogą pojawić się: poczucie winy, wstyd i zach.depresyjne z uświadomienia sobie zapadnięcia na tą chorobę).
- W OCD - często pacjent, albo jego bliscy wysyłają go na terapię, kiedy sam nie może sobie poradzić z jego obsesjami i kompulsjami w życiu codziennym.
Często stosuje się psychoterapię, która w dość krótkim czasie jest w stanie pozbyć się dotkliwych rytuałów zachowań i myśli.

Trudno mi uwierzyć, iż doświadczony psychiatra, bądź psycholog "pomyliłby" tak różne zaburzenia.

Co to znaczy, że:
"błędna metoda psychoterapii (właściwa dla chorych na psychozę) może skutkować pogorszeniem stanu zdrowia u osoby w rzeczywistości chorej na nerwicę natręctw?"
Jaką metodę psychoterapii zastosowano - psychoterapię czy leczenie farmakologiczne?
Mam nadzieję, że mogłam Ci pomóc.

Pozdrawiam, :)
Agata RV
Agnieszka Staniewska

Agnieszka Staniewska psychoterapia,
diagnoza
psychologiczna

Temat: Psychoza a nerwica natręctw

Ola Kowalska:
Witam,
Bardzo proszę o informację na temat tego, czym różni się psychoza od nerwicy natręctw oraz jaka jest różnica w stosowanych wobec tych dwóch różnych chorób metod psychoterapii?
Czy w przypadku błędnie zdiagnozowanej psychozy może się zdarzyć, że zastosowana ew. błędna metoda psychoterapii (właściwa dla chorych na psychozę) może skutkować pogorszeniem stanu zdrowia u osoby w rzeczywistości chorej na nerwicę natręctw?


Myślę, podobnie jak Agata, że taka pomyłka jest bardzo nie prawdopodobna.
Ola Kowalska

Ola Kowalska Restrukturyzacja
finansów

Temat: Psychoza a nerwica natręctw

Agnieszka Staniewska:

Myślę, podobnie jak Agata, że taka pomyłka jest bardzo nie prawdopodobna.

Rozumiem i nie dziwię się, że trudno w to uwierzyć. Ja również nie byłabym w stanie w to uwierzyć, gdybym od kogoś o tym usłyszała (pomyślałabym zapewne, że ktoś robi sobie żarty, albo chce zrobić biednemu psychologowi na złość). Ale niestety taka pomyłka jest możliwa...
W moim przypadku pani psycholog, podczas spotkań ze mną, wiedząc, że cierpię na zdiagnozowaną już przez lekarza nerwicę lękową, zasugerowała, że ...mam psychozę. Przerażona tą informacją spotkałam się z dwoma lekarzami psychiatrami i obaj ci lekarze wykluczyli u mnie ponad wszelką wątpliwość psychozę, stwierdzając objawy obsesyjno-kompulsywne. Jeden z tych lekarzy doradził mi, bym zdecydowanie zrezygnowała z usług tej pani psycholog, a także z zastosowanej przez nią wobec mnie metody terapii (która wg lekarza przyczyniła się do zdecydowanego nasilenia moich natręctw).
Czyli w moim przypadku widocznie pani psycholog zlekceważyła diagnozy dwóch lekarzy i uparła się, że mam psychozę. Ostatecznie zrezygnowałam z jej usług.
Haha, przypomniałam sobie w tej chwili, że na ostatnim naszym spotkaniu, gdy rezygnowałam już z jej usług, pani psycholog powiedziała, że właśnie dlatego zachęciła mnie do kontaktu z lekarzem, by powiedział czy jest psychoza czy jej nie ma. I wtedy nagle zgodziła się z lekarzem, że żadnej psychozy nie mam. Tylko dlaczego uczyniła to dopiero po upływie 8 miesięcy błędnej, jak się okazało, terapii...
Tymczasem (nie chcę tu absolutnie obrażać żadnego psychologa, zwłaszcza, że mogę się mylić w swojej opinii) uważam, że psycholog ma prawo pomagać choremu, a psychiatra ma prawo go diagnozować. I sądzę, że psycholog powinien liczyć się z diagnozami lekarskimi, a nie lekceważyć je.Ola Kowalska edytował(a) ten post dnia 13.02.11 o godzinie 19:57
Ola Kowalska

Ola Kowalska Restrukturyzacja
finansów

Temat: Psychoza a nerwica natręctw

Agata Rakfalska-Vallicelli:
Witaj,

Opierając się na przypadkach pacjentów, z którymi miałam do czynienia, pacjenci przeżywający epizod psychotyczny przede wszystkim nie zdają sobie sprawy ze swojego stanu, np. to co słyszą, czują i widzą jest dla nich prawdziwe w tym momencie (zaburzenia świadomości), natomiast dla osób z boku widziane jest to, jako zachowanie "nienormalne".
W tzw. nerwicy natręctw (zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, które mają podłoże lękowe), np. dany pacjent zdaje sobie sprawę, iż nie powinien tego robić (np. myć ręcę 30 razy dziennie, albo modlić się w myślach co 5 minut), ale nie jest w stanie przestać tego robić, to jest silniejsze od niego, choć zdaje sobie sprawę z tego.
To są tylko podstawowe różnice!

Dziękuję bardzo, Pani Agato, nawet Pani nie wie jak wiele mi Pani powyższym wyjaśniła!
Agnieszka Staniewska

Agnieszka Staniewska psychoterapia,
diagnoza
psychologiczna

Temat: Psychoza a nerwica natręctw

Ola Kowalska:
Agnieszka Staniewska:

Myślę, podobnie jak Agata, że taka pomyłka jest bardzo nie prawdopodobna.

Rozumiem i nie dziwię się, że trudno w to uwierzyć. Ja również nie byłabym w stanie w to uwierzyć, gdybym od kogoś o tym usłyszała (pomyślałabym zapewne, że ktoś robi sobie żarty, albo chce zrobić biednemu psychologowi na złość). Ale niestety taka pomyłka jest możliwa...
W moim przypadku pani psycholog, podczas spotkań ze mną, wiedząc, że cierpię na zdiagnozowaną już przez lekarza nerwicę lękową, zasugerowała, że ...mam psychozę. Przerażona tą informacją spotkałam się z dwoma lekarzami psychiatrami i obaj ci lekarze wykluczyli u mnie ponad wszelką wątpliwość psychozę, stwierdzając objawy obsesyjno-kompulsywne. Jeden z tych lekarzy doradził mi, bym zdecydowanie zrezygnowała z usług tej pani psycholog, a także z zastosowanej przez nią wobec mnie metody terapii (która wg lekarza przyczyniła się do zdecydowanego nasilenia moich natręctw).
Czyli w moim przypadku widocznie pani psycholog zlekceważyła diagnozy dwóch lekarzy i uparła się, że mam psychozę. Ostatecznie zrezygnowałam z jej usług.
Haha, przypomniałam sobie w tej chwili, że na ostatnim naszym spotkaniu, gdy rezygnowałam już z jej usług, pani psycholog powiedziała, że właśnie dlatego zachęciła mnie do kontaktu z lekarzem, by powiedział czy jest psychoza czy jej nie ma. I wtedy nagle zgodziła się z lekarzem, że żadnej psychozy nie mam. Tylko dlaczego uczyniła to dopiero po upływie 8 miesięcy błędnej, jak się okazało, terapii...
Tymczasem (nie chcę tu absolutnie obrażać żadnego psychologa, zwłaszcza, że mogę się mylić w swojej opinii) uważam, że psycholog ma prawo pomagać choremu, a psychiatra ma prawo go diagnozować. I sądzę, że psycholog powinien liczyć się z diagnozami lekarskimi, a nie lekceważyć je.Ola Kowalska edytował(a) ten post dnia 13.02.11 o godzinie 19:57

Bardzo mi przykro, że coś takiego Panią spotkało.
Ważne jest żeby pamiętać że psychoterapią powinien zajmować się psychoterapeuta a nie osoba która ma za sobą jedynie studia psychologiczne...
Ola Kowalska

Ola Kowalska Restrukturyzacja
finansów

Temat: Psychoza a nerwica natręctw

Agnieszka Staniewska:
Ola Kowalska:
Agnieszka Staniewska:
Bardzo mi przykro, że coś takiego Panią spotkało.
Ważne jest żeby pamiętać że psychoterapią powinien zajmować się psychoterapeuta a nie osoba która ma za sobą jedynie studia psychologiczne...

Ma Pani świętą rację!
Elżbieta S.

Elżbieta S. psycholog,
psychoterapeuta
poznawczo-behawioral
ny Wrocław

Temat: Psychoza a nerwica natręctw

Agnieszka Staniewska:
Bardzo mi przykro, że coś takiego Panią spotkało.
Ważne jest żeby pamiętać że psychoterapią powinien zajmować się psychoterapeuta a nie osoba która ma za sobą jedynie studia psychologiczne...

Ja jeszcze dodam od siebie, że warto pamiętać, że psycholog bez specjalizacji z psychologii klinicznej nie może stawiać diagnozy. A druga sprawa, że psychoterapeuta także nie powinien (nie może!) stawiać diagnozy nie będąc psychologiem klinicznym lub psychiatrą. Stąd współpraca z psychologiem klinicznym lub psychiatrą jest wskazana by choćby wykluczyć psychozę (bo w psychozie psychoterapia jest niewskazana - chyba, że nastawiona na tu i teraz behawioralna lub interpersonalna, ale to też nie w zaostrzonych stanach).

Mi też przykro słyszeć o takich sytuacjach, mam nadzieję, że trafi Pani tym razem na odpowiednich psychoterapeutów lub psychologów. Jeśli chciałabym Pani skorzystać z psychoterapii to najskuteczniejsza terapia zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych ("nerwicy natręctw") to poznawczo-behawioralna. Pozdrawiam!

Następna dyskusja:

Nerwica Natręctw




Wyślij zaproszenie do