Marta Jacorek Kursy
Temat: Rozwód z orzeczeniem o winie
Witam! Pod koniec lutego czeka mnie pierwsza rozprawa. Jak w temacie będzie to rozwód z orzeczeniem o winie.Wczoraj przyszło mi pismo od adwokata (jeszcze) męża. To co tam było zszokowało mnie i zabolało bo jednak miałam jakiś tam sentyment a jednocześnie rozśmieszyło. Pomówił mnie o to,że byłam karana za handel ...świństwem (można się domyśleć) To oczywiście bzdura. I niby ta moja karalność przyczyniła się do rozpadu małżeństwa. No i tak się zastanawiam czy on taki głupi czy co bo przecież łatwo udowodnię,ze mąż kłamie i mnie pomawia. Niewiem co on chce tym ugrać chyba jedynie wykończyć mnie psychicznie. I mam takie pytanka.1.Czy mogę ubiegać się o adwokata z urzędu?
2.Czy i ile kosztuje wydanie karty lub zaświadczenia o niekaralności ?
3.Czy grozi mu coś za to,że mnie pomawia?
4.W jakim świetle stawia go to,że bezpodstawnie oskarżył mnie o coś takiego w sądzie podczas rozprawy rozwodowej?Czy jeśli udowodnię (a udowodnię) ,że on kłamie jestem na dobrej drodze do tego aby rozwód orzeczono z jego winy? (światełko w tunelu bo wiem,że info są pobieżne) Dodam,że nie płaci alimentów na dzieci mając firmę, mi zostawił kredy na głowie a ja utrzymuje się głównie z zasiłku pielęgnacyjnego (mamy chore dziecko).