Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Witam,
Jestem właścicielką mieszkania, które obecnie nie jest zamieszkane i ok 3 miesięcy temu zakończył się tam remont kapitalny(wszystkie instalacje wymienione). Od tego czasu zakręcone są zawory wody i nikt tam nie przebywa. Wczoraj sąsiadka z dołu zgłosiła mi zalanie swojego mieszkania - cały sufit w kuchni nad moją kuchnią). Sąsiadka od 3 tygodni nie przebywała w mieszkaniu więc nie wiadomo dokładnie kiedy nastąpiło zalanie. W moi mieszkaniu nie ma żadnych śladów wody, tak jak pisałam główny zawód wody w mieszkaniu jest zakręcony. Hydraulik nie był w stanie określić przyczyny zalania, podejrzewa zalanie z dachu.
Sąsiadka zgłosiła sprawę do ubezpieczyciela. Jak w takim przypadku wygląda sprawa regresu ubezpieczeniowego - czy będę musiała ponosić koszty ewentualnego odszkodowania? W jaki sposób będzie ustalona wina, skoro nie można określić jak zostało zalane mieszkanie?

Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc

konto usunięte

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Małgorzata Antoszewska:
Wczoraj sąsiadka z dołu zgłosiła mi zalanie swojego mieszkania - cały sufit w kuchni nad moją kuchnią).

Jak to, jej zdaniem, miałoby nastąpić? Odwieczne prawo fizyki nakazuje wodzie spływać w dół - nie do góry. A nawet jeżeli to zawilgocenie "szło" po ścianach - to chyba miało z 5 m do pokonania, żeby z Twojej rury dotrzeć do sufitu kuchni nad Twoją kuchnią?
Sąsiadka zgłosiła sprawę do ubezpieczyciela. Jak w takim przypadku wygląda sprawa regresu ubezpieczeniowego

Niestety dla wszystkich (za wyjątkiem ubezpieczycieli) trzeba udowodnić Twoją winę. Nie wystarczy, że zalanie nastąpiło z Twojego mieszkania. Jeżeli to Ty zatkałaś wannę, odkręciłaś wodę i zapomniałaś o tym i woda się przelała - da się przypisać Ci winę. Jeżeli jednak przyczyna była losowa - awaria rury na przykład - to nie ma winnych i nie ponosisz za to odpowiedzialności.

Tak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale sygn. akt III CZP 41/12.

Więc jak nie ma Twoje winy - to nie odpowiadasz ani Ty, ani Twój ubezpieczyciel.

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Przejęzyczenie - miało być w kuchni pod moją kuchnią.

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Witam,
Sprawy ciąg dalszy - administrator budynku po oględzinach mieszkania sąsiadki i mojego stwierdził, że zalanie nastąpiło z mojego mieszkania. Czy mają oni prawo wydać taką opinię skoro podczas oględzin u mnie zupełnie nic nie znaleźli i nie potrafili podać skąd dokładnie zalanie nastąpiło?
Dziwi mnie fakt wydania takiej opinii skoro nikt nawet nie pofatygował się żeby sprawdzić piony kanalizacyjne/wodne oraz dachu budynku, ale muszę się do tej opinii ustosunkować.

Dziękuję za pomoc

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Ciężko powiedzieć czy w ogóle jakiś fachowiec - przyszły 2 osoby z biura zarządcy, pochodziły po mieszkaniu i stwierdziły, że nic tu nie widać, ale przecież musiało być z mojego mieszkania. Obawiam się, że jak taka opinia pójdzie dalej to ubezpieczyciel będzie miał podstawy, żeby mnie obarczyć odpowiedzialnością, już nie wspominając o fakcie, że skoro przyczyna zalania jest nieznana, to może się powtórzyć.

konto usunięte

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Małgorzata Antoszewska:
Ciężko powiedzieć czy w ogóle jakiś fachowiec - przyszły 2 osoby z biura zarządcy, pochodziły po mieszkaniu i stwierdziły, że nic tu nie widać, ale przecież musiało być z mojego mieszkania.

http://www.simp.pl/wykaz_rzeczozn.htm
Polecam skorzystać z usług rzeczoznawcy budowlanego (ze specjalizacją - hydraulika), który powinien sporządzić ekspertyzę - wyjaśni się skąd było zalanie.
Domniemania pracowników biura zarządcy są - delikatnie mówiąc - chybione.
Obawiam się, że jak taka opinia pójdzie dalej to ubezpieczyciel będzie miał podstawy, żeby mnie obarczyć odpowiedzialnością, już nie wspominając o fakcie, że skoro przyczyna zalania jest nieznana, to może się powtórzyć.

Ekspertyza rzeczoznawcy będzie najlepszym argumentem w ew. sporze z ubezpieczycielem.

konto usunięte

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Jakub Wasiak:
Ekspertyza rzeczoznawcy będzie najlepszym argumentem w ew. sporze z ubezpieczycielem.

Jak na razie to nie niewinność trzeba udowadniać, lecz winę. Więc nie widzę sensu pakowania pieniędzy w rzeczoznawcę. Zwłaszcza, że w razie sporu i tak nie będzie to wiążąca ekspertyza - dopiero biegły sądowy będzie mógł określić przyczynę. I nawet gdyby okazało się, że przyczyna znajduje się w lokalu wyżej, to zgodnie z orzecznictwem SN to nie wystarczy - trzeba jeszcze jego właścicielowi udowodnić winę.

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Mariusz G.:
Jakub Wasiak:
Ekspertyza rzeczoznawcy będzie najlepszym argumentem w ew. sporze z ubezpieczycielem.

Jak na razie to nie niewinność trzeba udowadniać, lecz winę. Więc nie widzę sensu pakowania pieniędzy w rzeczoznawcę. Zwłaszcza, że w razie sporu i tak nie będzie to wiążąca ekspertyza - dopiero biegły sądowy będzie mógł określić przyczynę. I nawet gdyby okazało się, że przyczyna znajduje się w lokalu wyżej, to zgodnie z orzecznictwem SN to nie wystarczy - trzeba jeszcze jego właścicielowi udowodnić winę.

Innymi słowy z założonymi rękami czekamy, aż wina zostanie udowodniona?
+ kliknąłem przez pomyłkę.

konto usunięte

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Jakub Wasiak:
Innymi słowy z założonymi rękami czekamy, aż wina zostanie udowodniona?

A co innego proponujesz?
Jak na razie wiadomo, że sąsiadka zgłosiła sprawę do ubezpieczyciela. Domyślam się, ze do swojego. I ubezpieczyciel jak dotąd niczego od Małgorzaty nie chce.

konto usunięte

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Ale zapewne zechce - i wtedy przyda się ekspertyza rzeczoznawcy, która kosztuje relatywnie mniej niż spory z sąsiadem, administracją i firmą ubezpieczeniową, moim skromnym zdaniem. Przedstawienie takiego dokumentu może zamknąć sprawę i spowodować naprawienie instalacji przez administrację lub sąsiada.

Koszty w takich sprawach są tylko kwestią czasu i lepiej mieć więcej dokumentów niż zbyt mało (albo wcale).

konto usunięte

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Jakub Wasiak:
Ale zapewne zechce

Z czego tak wnioskujesz?
- i wtedy przyda się ekspertyza rzeczoznawcy,

Niewiele da rzeczoznawca - ważne, co stwierdzi w razie sporu biegły sądowy powołany przez sąd. Więc wydawanie kasy na rzeczoznawcę na podstawie "zapewne zechce" ktoś, kiedyś w przyszłości to wywalanie kasy w błoto. Zwłaszcza, ze to winę trzeba udowodnić, a nie niewinność - więc to w interesie sąsiadki byłoby powołanie rzeczoznawcy. Ale pod warunkiem, że stwierdzi on WINĘ sąsiadki.
Przedstawienie takiego dokumentu może zamknąć sprawę i spowodować naprawienie instalacji przez administrację lub sąsiada.

Moim zdaniem sprawa najpierw musi się zacząć, żeby coś robić. Czyli najpierw ubezpieczyciel musi zgłosić się do potencjalnego winowajcy. Do tego nie ma tematu.
A dopiero jak temat się pojawi - to odpisałbym, powołując się na orzecznictwo SN, że nie przyznaję się do winy i nie zgadzam się na pokrycie kosztów. Dalej bez wydawania złotówki na prawnika czy rzeczoznawcę.
Dopiero jak sprawa trafi do sądu (w co wątpię, bo udowodnienie winy jest bardzo trudne i ubezpieczyciel o tym będzie wiedział) to zatrudniłbym prawnika.Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 08.09.12 o godzinie 14:04

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Do tego celu przydaje się posiadanie własnego OC, aby się ubezpieczyciele między sobą prztykali, ale jak rozumiem, rzekoma sprawczyni takim nie dysponuje (proszę sprawdzić, bo czasem dają "gratis" do kart bankowych itp.).Lech Malinowski edytował(a) ten post dnia 08.09.12 o godzinie 14:14

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Witam,
Niestety z zarządcą nie można się porozumieć - po tym jak poszłam porozmawiać na jakiej podstawie została wydana taka opinia, dostałam odpowiedź, że przecież nie ma innej możliwości i że to ja muszę udowodnić, że nie zalałam sąsiadki(ponoć w prawie cywilnym nie obowiązuje zasada domniemania niewinności) oraz, że sprawa zalania nie zostanie rozpatrzona ponownie.
Moje pytanie w tej sytuacji jest - jak to w końcu wygląda z tym udowadnianiem winy - czy to ja muszę ponosić koszty ekspertyz, że to nie ode mnie nastąpiło zalanie? Czy zarządca może wystawić opinie niepopartą żadnymi dowodami - nawet nie zostały zrobione zdjęcia w moim mieszkaniu...

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Regres ubezpieczeniowy - zalanie mieszkania - brak...

Małgorzata Antoszewska:
Niestety z zarządcą nie można się porozumieć

Zarządcy nic do prywatnych lokali. Więc nie wiem, w jakiej sprawie chcesz się z nim porozumiewać?
sąsiadki(ponoć w prawie cywilnym nie obowiązuje zasada domniemania niewinności) oraz, że sprawa zalania nie zostanie rozpatrzona ponownie.

W prawie cywilnym trzeba udowodnić swoje racje - więc jeżeli ktoś chce Ciebie zmusić do jakiegoś działania, to musi to uzasadnić i udowodnić, że ma prawo wymagać danego zachowania. A jak przeczytasz wyrok, który podawałem na początku, to dojdziesz do wniosku, że nie ma podstaw do domagania się od Ciebie zapłaty nawet jeżeli to u Ciebie pękła rura. Ale trzeba najpierw twierdzić, że rura pękła czy że wylałaś trzy hektolitry wody na podłogę.
Moje pytanie w tej sytuacji jest - jak to w końcu wygląda z tym udowadnianiem winy - czy to ja muszę ponosić koszty ekspertyz, że to nie ode mnie nastąpiło zalanie?

Jest już pozew? Jakieś uprawdopodobnienie chociaż źródła wody i podpórka, ze woda pojawiła się z Twojej winy (polecam również sprawdzenie, co jest winą)?
Czy zarządca może wystawić opinie niepopartą żadnymi dowodami - nawet nie zostały zrobione zdjęcia w moim mieszkaniu...

Zarządca wspólnoty może zajmować się częścią wspólną - a nie lokalami. Więc co najwyżej mógłby stwierdzić, że zalanie nie nastąpiło z winy wspólnoty (czyli to nie piony i nie CO). A w czyim mieszkaniu jest przyczyna - to nie jego działka.

Powtórzę - nie ma wezwania, nie ma pozwu, nie ma tematu.



Wyślij zaproszenie do