konto usunięte

Temat: Przekręty krusu. To prawda. Błagam o pomoc.

Do 28 lat miałam rentę rodzinną.Jak miałam 26 lat, urzędnicy krusu kazali mi iść do poradni zdrowia psychicznego do ich znajomej lekarki jak się okazało. Ona wmawiała mi cały czas depresję, wystawiając papiery. Dopiero inna pani psycholog powiedziała mi , że skoro działam, to nie mam tej choroby, naprawdę myślałam, że coś ze mną nie tak. Studiowałam do 27 lat. Renta była jeszcze rok poza studia, czyli na decyzji było napisane, że do czerwca 2007. Na komisję się nie stawiłam bo nic mi nie jest, chcę zacząć pracować. W krusie powiedzieli, że jak się nie stawię to koniec renty. Jednak się ktoś pomylił bo nadal dostałam za kolejne 2mies. Teraz oddawać za 2mies. Mało tego. Ta sama urzędniczka proponowała mi by nadal chodzić do psych. i mieć rentę bo inaczej rok oddawać. Ja chcę skończyć z tą rentą. Robili ze mnie nienormalną. Poza tym potem bym musiała oddawać chyba więcej. Co mam robić? Można się jakoś odwołać by nie spłacać błędu urzednika? A może ktoś mi poleci prawnika? Jak to powiem w sądzie będę oddawać rok i sama nie wiem jakie konsekwencje wtedy. Oddać - nie walczyć?