Dariusz P.

Dariusz P. częściowiec

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Kupiłem felgi od osoby prywatnej z tej aukcji
http://allegro.pl/ladne-felgi-z-oponami-i2153944854.html
poza allegro
nie mam żadnego dowodu zakupu..

Jedna felga okazuje się krzywa.
Po tel do sprzedawcy usłyszałem "widziały gały co brały".
do tego że te felgi są używane i nie muszą być proste. kpina. gość nie rozróżnia używanej części od złomu.
Nie mam zdrowia do niego dzwonić.
Jak ugryźć tę sprawę? Mam jakieś szanse na zwrot pieniędzy?

Jako dowód to mam jego adres - bo odbierałem z domu, mogę opisać jak miał w mieszkaniu :) no i odbierałem je ze szwagrem
Danuta Janakiewicz

Danuta Janakiewicz administratywista,
politolog,
muzealnik, historyk
sztuki

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Jako dowód to mam jego adres - bo odbierałem z domu, mogę opisać jak miał w mieszkaniu :) no i odbierałem je ze szwagrem
Skoro odbierał je Pan osobiście, to znaczy że przed zawarciem transakcji (zapłatą) widział Pan z bliska przedmiot lub przedmioty. Zapoznał się Pan ze stanem faktycznym i dokonał Pan świadomego zakupu. Kupił Pan nawet te felgi mając przy sobie osobę, która Panu towarzyszyła i mogła w każdej chwili pomóc Panu przy podjęciu decyzji. Kiedy jechaliście Panowie do sprzedawcy, to nie z myślą, że kupcie felgi, bo tak się umówiliscie z góry - to nie była jeszcze umowa wiążąca. Sprzedawca uznał, że jesteście Państwo świadomi wyboru i akceptujecie stan fizyczny przedmiotu zakupu. Myślę, że w tej sytuacji sprzedawcę obowiązuje tylko jego dobra wola.Danuta Janakiewicz edytował(a) ten post dnia 29.02.12 o godzinie 17:13
Dariusz P.

Dariusz P. częściowiec

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

ale to że towar jest uszkodzony wyszło dopiero na urządzeniu u wulkanizatora...

konto usunięte

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Jeśli zakup był poza allegro, allegro nie ma do tego nic.

Odbierane były osobiście, więc była możliwość dokładnego obejrzenia tego co się kupuje, a tak to on może powiedzieć, ze sprzedał dobre a ty zniszczyłeś.

Moim zdaniem nic się nie zrobi,walka z wiatrakami.

Nauczka, nigdy poza allegro.Edyta I. edytował(a) ten post dnia 29.02.12 o godzinie 17:50
Danuta Janakiewicz

Danuta Janakiewicz administratywista,
politolog,
muzealnik, historyk
sztuki

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Dariusz P.:
ale to że towar jest uszkodzony wyszło dopiero na urządzeniu u wulkanizatora...
Jak procentowo była niska cena zakupu u tego sprzedawcy, że skusił się Pan właśnie u niego zakupić felgi, a niie np. w sklepie, który mógł dać gwarancję na towar? Pytam o cenę, ponieważ czasami zbyt niska cena może, ale nie musi świadczyć o tym, iż sprzedawca mógł chcieć się pozbyć "uszkodzononego towaru", co nie znaczy jednak, że był nieuczciwy. Mógł mieć w zamiarze zatajenia lub niepoinformowania o pewnych "wadach". Bardzo trudno udowodnić komuś taki zamiar, ale nie niemożliwy.
Dariusz P.

Dariusz P. częściowiec

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

to już nie chodzi czy przez allegro.

czy ja mogę dochodzić jakiejś rękojmi po takiej transakcji, nazwijmy to: "na gębę" ? <- w sumie to właśnie o to mi chodzi.
Wojtek D.

Wojtek D. Handlowiec

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Witam,

Z tego, co widzę to sprzedający napisał, że felgi można sprawdzić przed zakupem. Dlaczego tego nie zrobiłeś ?? Teraz nie mając dowodu zakupu niczego nie zrobisz. A to, że wiesz gdzie gość mieszka i jak ma w mieszkaniu. A co to, kogo obchodzi. Mogłeś tam być i oglądać te felgi, ale nie musiałeś ich kupić. To nie są jedyne felgi do beemki. ;)
Przy okazji, jako że sprzedajesz części motoryzacyjne w ASO powinieneś zdawać sobie sprawę, że używka zawsze może mieć wady i trzeba to dokładnie sprawdzić przed zakupem.
Skoro jednak kupiłeś to teraz masz dwa wyjścia:
1 - wyprostować wygiętą felgę
2 - zawsze możesz spróbować sprzedać te felgi komuś innemu.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Allegro nie jest tu stroną.

Aczkolwiek oferta sprzedawcy jest widoczna na stronie allegro, gdzie zapewnia o stanie towaru - "Felgi są proste nie biją ani nie są spawane ". To czy ktoś sprawdził nie ma moim zdaniem istotnego znaczenia (chyba, że podpisał umowe, że zwalnia sprzedającego z odpowiedzialności za wszelkie wady ukryte). Towar nie jest zgodny z umową, ale nie orientuje się jak dochodzi się prawa w szarej strefie (bez podatków etc). Wielu osób odstrasza sama droga sądowa, obawiam się, że to jedyne wyjście. Masz świadka. Sąd oceni wiarygodność stron (a strone allegro polecam od razu skopiować w postaci screena).

EDIT: dla formalnosci dodam, ze nie zawsze jest mozliwosc sprawdzenia wszystkich cech towaru bez specjalistycznego sprzętu, dla przykładu nie jestem w stanie sprawdzić czy używany dysk ma uszkodzone sektory bez podłączania go do komputera. Jeżeli zaś sprzedawca zapewnia, że takowych nie ma, to celowo wprowadza w błąd. Biorąc jednak pod uwagę, iż nie ma możliwości porozumienia się stron, pozostaje sąd cywilny, któremu taka transakcja podlega.

EDIT2: Czy się opłaca, to już sam oceń, może naprawa felg będzie tańsza niż wielomiesięczne męczenie się z urzędasami...Rafał Łukawski edytował(a) ten post dnia 29.02.12 o godzinie 22:46
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Rafał Łukawski:
Aczkolwiek oferta sprzedawcy jest widoczna na stronie allegro, gdzie zapewnia o stanie towaru - "Felgi są proste nie biją ani nie są spawane ". To czy ktoś sprawdził nie ma moim zdaniem istotnego znaczenia (chyba, że podpisał umowe, że zwalnia sprzedającego z odpowiedzialności za wszelkie wady ukryte). Towar nie jest zgodny z umową, ale nie orientuje się jak dochodzi się prawa w szarej strefie (bez podatków etc). Wielu osób odstrasza sama droga sądowa, obawiam się, że to jedyne wyjście. Masz świadka. Sąd oceni wiarygodność stron (a strone allegro polecam od razu skopiować w postaci screena).
Powiem szczerze, że wiele osób jest przekonanych, że ich felgi są proste a u wulkanizatora wychodzi co innego;)
Poza tym jako linię obrony sprzedającego bym stwierdził, że kupujący je założył, wygiął i szuka jelenia - prosta odpowiedź, bo nie mają ani kupujący ani sprzedający badań z dnia transakcji wykonanego w obecności obydwu stron. Udowodnienie rzeczywistego przebiegu sprawy jest trudne do udowodnienia...

Co do kwestii sprzedaży - to fakt, sprzedaż nie była na odległość, tylko personalna. Generalnie uważam, że kwestia jest przegrana, bo należałoby udowodnić, że sprzedawca chciał nas oszukać. A to będzie bardzo trudne, zwłaszcza że to produkt nie dość, że używany to sprzedawany przez osobę prywatną i jest to sprzedaż okazyjna (kwestie podatkowe nie mają tu nic do rzeczy).

I co podkreślam raz jeszcze: sprzedający nie jest zawodowcem i może nie wiedzieć, że któraś była krzywa. Ja jestem przekonany, że moje felgi są proste, bo nie biją. Ale to nie jest 100% gwarancja, że one są:)

konto usunięte

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Edyta I.:
Jeśli zakup był poza allegro, allegro nie ma do tego nic.

Odbierane były osobiście, więc była możliwość dokładnego obejrzenia tego co się kupuje, a tak to on może powiedzieć, ze sprzedał dobre a ty zniszczyłeś.

Mówić może co chce. Umowa ustna jest tak samo wiążąca jak pisemna, oczywiście znacznie trudniej dochodzi się swoich racji.

Jeżeli to typowy złodziejaszek, sprzedający 90% towaru na lewo, może ustąpi po pismie od prawnika. Tak czy owak nie można mówić, że nie można dochodzić swoich racji. Dowodami są zeznania świadków, korespondencja, screeny z transakcji itp. Sąd jednak wydaje werdykt. nikt nie mowi, ze bedzie sprawiedliwy.


Moim zdaniem nic się nie zrobi,walka z wiatrakami.

Nauczka, nigdy poza allegro.

Allegro w transakcji nie jest nawet posrednikiem, w przypadku sporow umywa ręce. Przy umowach cywilnych pilnuj swoich praw, badz rozsadny i tyle.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Rafał Łukawski:
Mówić może co chce. Umowa ustna jest tak samo wiążąca jak pisemna, oczywiście znacznie trudniej dochodzi się swoich racji.
A jak udowodnisz, że sprzedał złe i ze złymi intencjami? Towar był używany i jako taki był sprzedawany...
Jeżeli to typowy złodziejaszek, sprzedający 90% towaru na lewo, może ustąpi po pismie od prawnika. Tak czy owak nie można mówić, że nie można dochodzić swoich racji. Dowodami są zeznania świadków, korespondencja, screeny z transakcji itp. Sąd jednak wydaje werdykt. nikt nie mowi, ze bedzie sprawiedliwy.
Patrząc na wygląd aukcji, zdjęcia, liczbę komentarzy to nie jest nieuczciwy "zawodowy" sprzedawca, a ktoś pozbywający się "zbieracza kurzu" w domu, w tym przypadku felg.
Generalnie jak pisałem - ja uważam, że moje felgi są proste, ale czy u wulkanizatora to się okaże? Nie wiem...

konto usunięte

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"


I co podkreślam raz jeszcze: sprzedający nie jest zawodowcem i może nie wiedzieć, że któraś była krzywa. Ja jestem przekonany, że moje felgi są proste, bo nie biją. Ale to nie jest 100% gwarancja, że one są:)

Tylko kto to rozsądza? Moim zdaniem sąd.

Sprzedawca nie napisał, że jego zdaniem felgi są proste, tylko są proste. To jest proste oświadczenie. Nie jestem biegłym w tej materii i nie potrafie ocenić znaczenia 'uszkodzenia' felg. Znajomy dostaje zawały, gdy widzi ryse na feldze, ja zauważe ją gdy będzie dziura i koło odpadnie. Więc potrzeba kogoś kto to obiektywnie ocenić.

Tak czy owak sąd i w takich wypadkach nigdy to nie jest proste.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Rafał Łukawski:
Tylko kto to rozsądza? Moim zdaniem sąd.
Niekoniecznie.
Sprzedawca nie napisał, że jego zdaniem felgi są proste, tylko są proste. To jest proste oświadczenie. Nie jestem biegłym w tej materii i nie potrafie ocenić znaczenia 'uszkodzenia' felg. Znajomy dostaje zawały, gdy widzi ryse na feldze, ja zauważe ją gdy będzie dziura i koło odpadnie. Więc potrzeba kogoś kto to obiektywnie ocenić.
Jeśli masz sprawne auto, z ważnym badaniem technicznym to możesz pisać, że jest sprawne. A jeśli ktoś weźmie je na kanał i mechanik stwierdzi np że uszczelka pod głowicą do wymiany, to nie oznacza z automatu, że kłamałeś - po prostu w Twojej opinii potwierdzonej użytkowaniem auto było sprawne.
W Polskim prawie jest coś takiego jak "zgodnie ze swoją wiedzą" i jeśli nie jesteś zawodowcem (czyt. nie sprzedajesz na co dzień felg ani nie robisz w wulkanizacji) to Twoje zdanie nie jest wiążące w tej kwestii w świetle prawa. To jest Twoja opinia do której masz prawo, zgodnie ze swoją wiedzą. Nie musisz pisać "sądzę, że są proste", bo skoro nie piszesz "jestem sprzedawcą felg od 10 lat i te na pewno są proste" tylko sprzedajesz je jako Kowalski, który na felgach się zna tylko pod względem rozmiaru, rozstawu śrub i kształtu, to domniemanie jest, że się nie znasz profesjonalnie.

PS. Na upartego wszędzie są niedoróbki. Jak to się mówi: nie ma ludzi zdrowych - są tylko źle przebadani;)

konto usunięte

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Bogusz K.:
Rafał Łukawski:
Tylko kto to rozsądza? Moim zdaniem sąd.
Niekoniecznie.
Sprzedawca nie napisał, że jego zdaniem felgi są proste, tylko są proste. To jest proste oświadczenie. Nie jestem biegłym w tej materii i nie potrafie ocenić znaczenia 'uszkodzenia' felg. Znajomy dostaje zawały, gdy widzi ryse na feldze, ja zauważe ją gdy będzie dziura i koło odpadnie. Więc potrzeba kogoś kto to obiektywnie ocenić.
Jeśli masz sprawne auto, z ważnym badaniem technicznym to możesz pisać, że jest sprawne.

To nieprawda. Moge napisac, ze auto ma ważne badania techniczne, co będzie zgodne z prawdą, ale nie mogę napisać, że np. wszelkie uszczelki są w dobrym stanie. Badanie techniczne sprawdza jedynie wybrane elementy sprawności, w największym wypadku dotyczące zawieszenia. NIE SPRAWNOSĆ SAMOCHODU JAKO TAKIEGO.

A jeśli ktoś weźmie je na kanał i mechanik stwierdzi np że uszczelka pod głowicą do wymiany, to nie oznacza z automatu, że kłamałeś - po prostu w Twojej opinii potwierdzonej użytkowaniem auto było sprawne.
W Polskim prawie jest coś takiego jak "zgodnie ze swoją wiedzą" i jeśli nie jesteś zawodowcem (czyt. nie sprzedajesz na co dzień felg ani nie robisz w wulkanizacji) to Twoje zdanie nie jest wiążące w tej kwestii w świetle prawa. To jest Twoja opinia do której masz prawo, zgodnie ze swoją wiedzą. Nie musisz pisać "sądzę, że są proste", bo skoro nie piszesz "jestem sprzedawcą felg od 10 lat i te na pewno są proste" tylko sprzedajesz je jako Kowalski, który na felgach się zna tylko pod względem rozmiaru, rozstawu śrub i kształtu, to domniemanie jest, że się nie znasz profesjonalnie.

PS. Na upartego wszędzie są niedoróbki. Jak to się mówi: nie ma ludzi zdrowych - są tylko źle przebadani;)

To jest kwestia wywodząca sie m.in z mechaniki - tolerancja. Każda częśc produkowana nie jest w modelu dobra/niedobra tylko w jakiejs tolerancji czy to wymiarow czy innych parametrow.

Nawiazujac do powyzszej wypowiedzi chcialbym poznac opinie prawnika odnosnie tego 'co jest zgodne z moja wiedza', a co jest zgodne ze stanem faktycznym. Jezeli felgi a) "są proste" i "jest to weryfikowalne" z tego co pamietam, to w przypadku gdy nie przejda testu "weryfikalnosci" daje to argument na rzecz kupujacego. Sa jakies granice slowa. Jezeli pisze, ze sprzedaje dom z działającym ogrzewaniem centralnym co może być potwierdzone przez każdego specjaliste. Gdy zaś np. dom nie ma centralnego, to już jest przekroczenie pewnego progu. Oczywiście sąd może uznać sprzedającego za tak głupiego, że jego miejsce jest w szpitalu dla umysłowo (co zreszta czesto sie dzieje, bo to azyl dla przestępców), ale tu już troche odbiegamy...

Sprzedawca wyraźnie napisał, iż jego opinia 'felgi są proste', może być potwierdzona przez wulkanizatora. Jak rozumiem nie została. Myśle, że problemem nie jest udowodnienie czy sama transakcja miała miejsce, tylko to że kupujący okazał się lekkomyślny i nie sprawdził przed a po, bez żadnej gwarancji sprzedającego. Teraz to on musi udowodnić, że nie uszkodził celowo felg sprawdzając je zgodnie z oświadczeniem sprzedającego (u wulkanizatora), a to wszystko będzie się opierać na zeznaniach światków. Moim zdaniem udowodnienie braku działań mających na celu uszkodzenie zakupionego towaru będzie w miare proste gdy weźmie się pod uwagę:
- zeznania świadków
- posiadane samochody (samochód).
- zgodność wymiarów etc.

Ostatnio kupowałem nie felgi a oryginalny kołpak do renalult, przyszedł, sprawdzam - pęknięty (choć niewidoczne od razu). Sprzedawca zwrócił mi nie tylko koszt kołpaka, ale także koszt przesyłki. Tyle, że skończyło się na porozumieniu stron, a w/w przypadku konieczny jest sąd, co znacznie utrudnia proces. Można co najwyżej (moim zdaniem) straszyć pismami z kancelarii prawnych... ale to jużkosztuje..

poza dążeniem do prawości, warto też ocenić opłacalność tego procederu. Zreszta to nie tylko pieniądze, ale także czas, nerwy. 2000 to nie 100 zł, ale jeżeli np. z powodu jakiejś sprawy sądowej miałbyś stracić prace (co się zdarza), to warto się 2 razy zastanowić.

EDIT: Reasumując nawiązałbym do tego co to znaczy, że jakiś spec stwierdził, że felgi są krzywe ;) może inny stwierdzi że nie są. od tego sa weryfikowalne wartości liczbowe, których nie znamy. Spece też się mylą, może właśnie spece.Rafał Łukawski edytował(a) ten post dnia 29.02.12 o godzinie 23:43
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Nieuczciwy sprzedawca a kupno "poza allegro"

Rafał Łukawski:
Kluczowym w tej sprawie jest:
Art. 558.
§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.


Podkreśliłem najistotniejsze słowo tego przepisu. Ponieważ umowa jest zawarta między dwoma konsumentami to wszelka rękojmia może być wyłączona w umowie, a bez udowodnienia, że było to zatajenie wiedzy o tej wadzie będzie bardzo trudne.
Nie można nazwać zatajeniem wady ukrytej o której sprzedający nie wiedział. W końcu jak jeżdżę autem i nie mam problemów to jako takie auto (sprawne i bezproblemowe) będę sprzedawał. A to, że np mechanik stwierdzi, że trzeba by wymienić dajmy na to alternator, bo może lada moment paść nie oznacza, że ja o tym wiedziałem.

Sprawa jest delikatna i niestety wątpię, żeby sąd tak bezproblemowo przyznał rację kupującemu. W mojej opinii kupowanie czegokolwiek czego pełnego stanu technicznego nie jesteśmy w stanie stwierdzić własnoręcznie i nie sprawdzamy u profesjonalistów jest po prostu błędem. Dotyczy to głównie motoryzacji ale również sprzętu elektronicznego, części używanych etc.
Sam poszukując samochodu sprawdzałem je u mechanika przed zakupem. Włącznie ze ściągnięciem gościa z autem 300km w jedną stronę - bo twierdził, że nie bite i super jeździ. Cóż, u mechanika wyszło, że belka z tyłu do wymiany. Właściciel mógł ale nie musiał o tym wiedzieć. Ja zwyczajnie nie kupiłem auta, oddałem koszty paliwa i do widzenia.

Następna dyskusja:

nieuczciwy sprzedawca




Wyślij zaproszenie do