Jerzy Kostowski

Jerzy Kostowski Autor książki
"Przywilej wyboru",
prywatny
przedsiębiorca...

Temat: Czy warto szukać sprawiedliwości?

Drodzy Forumowicze Prawnicy,
mam dylemat za 50 PLN, a więc z punktu widzenia logiki sprawa nie warta zachodu. Z drugiej strony odczuwam poważny smutek, gdyż zawsze miałem silne poczucie sprawiedliwości, a trafiłem na urzędniczy beton, który chyba nawet nie czyta moich pism, bo nigdy się w swoich decyzjach do nich nie odniósł.

A sprawa jest taka. Zaparkowałem samochód w miejscu, gdzie jeszcze była strefa płatnego parkowania, mimo że byłem święcie przekonany na podstawie znaków i odległości od parkometru, że już jestem poza granicą tej strefy. Moje wyjaśnienia do Zarządu Dróg Miejskich i potem Komisji Odwoławczej nic nie dały, bo za każdym razem dostawałem sztampowy tekst, że muszę zapłacić 50 PLN, bo parkowałem w strefie płatnego parkowania.

Ta sprawa jest drobna, ale pytam Was praktyków, czy mimo wszystko nie powinienem dla przykładu stoczyć w NSA bój z niekompetentnymi urzędnikami. Oni nie potrafią zrozumieć sprawy, albo nie chcą przeczytać pism do nich kierowanych, przez co w przyszłości mogą kogoś wpędzić przez swoją niekompetencję w znacznie większe tarapaty niż mój problem.

Oczywiście teksty swoich wyjaśnień mogę przesłać na priv. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że NSA bada decyzje urzędów tylko pod względem formalnym, a nie wnika w szczegóły merytoryczne. Wtedy sprawa jest z góry przegrana.

Pozdrawiam, mam nadzieję nie będąc pieniaczem
Jerzy Kostowski
Tadeusz Orlenko

Tadeusz Orlenko Ludzie są zazwyczaj
pokonanymi przez
samych siebie.

Temat: Czy warto szukać sprawiedliwości?

.Tadeusz Orlenko edytował(a) ten post dnia 10.10.08 o godzinie 17:44
Tadeusz Orlenko

Tadeusz Orlenko Ludzie są zazwyczaj
pokonanymi przez
samych siebie.

Temat: Czy warto szukać sprawiedliwości?

Jerzy Kostowski:
Witaj Jerzy :)
- Nie jestem prawnikiem , ale zauważyłem Twój post , więc pozwoliłem sobie przeczytać.
Doskonale zdaję sobie sprawę , że nie chodzi Ci o kwotę 50,-zł. , która notabene nie jest mała.
- Poruszasz tutaj mimo wszystko dwa tematy ”poczucie sprawiedliwości” i sama „sprawiedliwość”.
- Kiedyś ktoś w sądzie powiedział:
„.Proszę Wysokiej Sprawiedliwości......” , kiedy to sędzia mu przerwał wyprowadzając go z błędu:
„proszę oskarżonego – znajdujemy się w sądzie i proszę się zwracać do sądu a nie do wysokiej sprawiedliwości..”
- Zmierzam do tego , że gdybyś zdecydował się na skierowanie swoich wątpliwości do sądu , to w sądzie liczą się przede wszystkim dowody.
- Z Twojego opisu wynika , że na podstawie znaków i odległości od parkometru, byłeś już poza granicą tej strefy.
Myślę , że można było to zakwalifikować na Twoją korzyść , ale NIESTETY miałeś pecha i trafiłeś na urzędniczy beton - ja ich nazywam „wykształcone nieużytki”
- Wiem , że jest to sprawa skomplikowana i czy w tej konkretnej sytuacji nie byłby lepiej zacytować dwuwiersz , który był kierowany pod adresem krytyka literackiego „Jaszcz” Słonimskiego:
„Tu leży Jaszcz - przechodniu naszcz.”
Pozdrawiam
Tadeusz :)Tadeusz Orlenko edytował(a) ten post dnia 10.10.08 o godzinie 19:27
Paweł Budrewicz

Paweł Budrewicz wizja + działanie

Temat: Czy warto szukać sprawiedliwości?

Cześć, Jerzy,

Niestety, pomimo że chciałbym znaleźć dla Ciebie jakiś "haczyk", to obawiam się, że nie da rady. Strefa płatnego parkowania jest częścią prawa miejscowego, które uchwala Rada Miasta. Do uchwały (http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/7447 - mam nadzieję, że aktualna) dołącza się załącznik (idem per idem), który określa granice strefy. Ignorantia iuris nocet, a więc - nieznajomość prawa szkodzi.

Musiałbyś wykazać, że parkowałeś poza znakiem, który oznacza koniec strefy - wtedy rozstrzygające będą znaki drogowe, bo do nich - jako kierowca - powinieneś się stosować w pierwszej kolejności. Nawet gdyby znak był postawiony źle, to Tobie nie sposób uczynić zarzutu, że nie dochowałeś należytej staranności i nie miałeś zamiaru dostosować się do obowiązujących regulacji.

Nie wiem jednak, co masz na myśli, pisząc "(...)byłem święcie przekonany na podstawie znaków (...), że już jestem poza granicą tej strefy.". Gdzie i jaki stał znak przed miejscem, gdzie zaparkowałeś?
Jerzy Kostowski

Jerzy Kostowski Autor książki
"Przywilej wyboru",
prywatny
przedsiębiorca...

Temat: Czy warto szukać sprawiedliwości?

Pawle, Tadeuszu
macie rację, że tutaj chodzi o niuanse prawne.

Ponad wszelką wątpliwość zaparkowałem w strefie płatnego parkowania, bo sprawdzałem w Uchwale Rady Warszawy, jakie są granice. W życiu bym nie zaparkował w tamtym miejscu, bo mogłem stanąć gdzie indziej, ale zmylił mnie znak "Koniec parkowania" tak brudny, że nie wnikałem czy to aby na pewno koniec strefy płatnej. Poza tym sądząc po odległości od ul. Puławskiej i braku w zasięgu wzroku parkometru byłem pewien, że stoję prawidłowo w miejscu bezpłatnym.

Najbardziej mnie wnerwiło, że żaden z urzędasów nie raczył odnieść się do moich uwag odnośnie niejednoznacznego oznakowania tego fragmentu ulicy, co może skutkować "złapaniem" kolejnych kierowców. Nabieram przekonania, że chyba o to im chodzi, bo kasa miejska ma wydatki.

Uważam - jak widać całkowicie naiwnie - że za nieświadome wykroczenie kara nie powinna być taka sama, jak za celowe zaparkowanie w miejscu niedozwolonym. Tak na marginesie, oczywiście do tej propozycji też obie instancje się nie odniosły.

Dziękuję za pomoc w podjęciu decyzji, że jednak muszę tym dupkom zapłacić te 50 PLN, bo urzędniczego betonu nie ma jak ruszyć.

Pozdrawiam życząc uniknięcia podobnych sytuacji
Jerzy
Wojciech Kłoskowski

Wojciech Kłoskowski radca prawny,
Kancelaria Radcy
Prawnego DURA LEX

Temat: Czy warto szukać sprawiedliwości?

warto szukać sprawiedliwości albowiem w takich sytuacjach przeważnie nie chodzi o pieniądze, tylko uspokojenie swojego sumienia. Koszty wówczas schodzą na drugi plan



Wyślij zaproszenie do