Temat: bomba na Centralnym - co pokazała prowokacja dziennikarska.
Igor Janicki:
Grzegorz K.:
Co do blaszek, rozumiem, że dokładnie znasz konstrukcję?
postukałem palcem jak byłem na dworcu.
I co ci wyszło?
Ot tak, firma powiedziałbym wiekowa. Nie mam z nią żadnych kontaktów, poza służbowymi (zakupy). Więc mam nadzieję, że "grupowy" nie potraktuje jako reklamy.
http://www.pimco.pl/przeciwwybuchowe-kosze-na-smieci.html
Tu jest ładny, wyczyszczony, z logo. Normalnie pewnie kilka razy dziennie przechodzisz obok podobnego.
A tu, nawet nie postukasz....
http://www.pimco.pl/folie-przeciwybuchowe.html
Codo wrzutki o walizkowych ładunkach - wiele ich było, jest i będzie. Tylko... po pierwsze osłona, która "utrzyma" w całości to co się z materiału wydostaje, to jest naprawdę kilka ładnych kg. Na walizkę się nie nadaje. A w całej Europie masz systemy monitoringu, czujniki sa naprawdę w wielu miejscach.
Także trochę mnie takie straszenie śmieszy.
Z drugiej strony, nie da się zrobić 100% bezpieczeństwa, bo się po prostu nie da. Chcemy wrócić do bardzo bezpiecznego społeczeństwa - ok. 40 lat w tył. Tylko... "suwaczek".
Takie bezpieczeństwo kosztuje. Czyli utrzymanie armii, policji, służb, zeżre większość PKB. Metoda na to jest ... pewna akceptacja ryzyka. Czyli zgodzenie się na potencjalne ryzyko wystąpienia i materializacji zagrożenia, w zamian za dużą różnicę w kosztach.
Nie chcę zamęczać, ale wydatki na zabezpieczenia techniczne mają sens tylko do pewnego momentu. Powyżej, przestają być adekwatne.
Studium przypadku:
http://blog.gregoriann.eu/napady-na-banki.html
Nie wiem, jak długo będzie wisiał, bo bloga rozdzielam, w związku z wieloma zadaniami. Trochę nieczytelny się zrobił, więc muszę go trochę podzielić. Ale mysle, że do końca wakacji powisi, więc prosze uprzejmie - można poczytać, czemu pewne decyzje sa takie a nie inne.