Joanna
Z.
senior project
manager, mama
Tygrysa
Temat: Adopcja i co dalej?
Od czwartku jest u nas suczka beagla zwana Kluską. Po wizycie u weterynarza wiem, ze ma 2- 3 lata była eksploatowana hodowlano i raczej klatkowa. Zaniedbana itd.... z medycznego punktu widzenia wiem co robić a teraz wychowanie.Kluska nie jest przyzwyczajona do niczego praktycznie. Przejada się do obłedu a potem w nocy wymiotuje. Oczywiście staram sie jej limitować to mocno ale ....no właśnie do tej pory jedynakiem był jamniś Grośko. Jak Klusi pusta misia to wyjadamy Grośku. Dostają 3 razy dziennie mniejsze porcja a Ona dodatkowo po parę kawałków karmy aby wiedziała, że jedzenie jest. Grośko mi pęknie przy tym trybie karmienia ale cóż;)
Ma wlasny koszyk wiklinowy i własne kocyki (no parę bo wymiotuje i ja je piorę ciągle) ale najchetniej ładuje sie do Grośkowego koszyka, który stoi pusty bo Grośko śpi ze mną.
Słyszałam, że beagle są radosne i pełne energii a Kluś ledwo lazi łapa za łapą. Powoli uczy sie machac ogonkiem itd.......
Jakieś rady macie wobec takiej sytuacji?