Krzysztof O.

Krzysztof O. "Bądź realistą.
Żądaj niemożliwego"

Temat: "Rodzina na swoim"

Od czasu do czasu (ostatnio coraz częściej) słyszę, że akcja "Rodzina na swoim" jest coraz bardzie popularna.
Czy może mi ktoś wyjaśnić dlaczego?
Przecież po 8 latach ten kredyt jest nieopłacalny i to bardzo. A może mi się tak tylko wydaje.
Proszę o opinie w tej sprawie.

Temat: "Rodzina na swoim"

Krzysztof O.:
Od czasu do czasu (ostatnio coraz częściej) słyszę, że akcja "Rodzina na swoim" jest coraz bardzie popularna.
Czy może mi ktoś wyjaśnić dlaczego?
Przecież po 8 latach ten kredyt jest nieopłacalny i to bardzo. A może mi się tak tylko wydaje.
Proszę o opinie w tej sprawie.

Bo ludzie niekoniecznie wybieraja to co sie oplaca w dluzszej perspektywie tylko patrza, ze "od reki" maja niska rate.

Bo ludzie licza, ze splaca kredyt duzo wczesniej [co sie bardzo czesto zdarza, o ile pamietam przyjeto w tym programie, ze doplata jest na 8 lat, bo statystycznie tyle byly splacane kredyty mieszkaniowe].

Bo ludzie chca miec domy i mieszkania, dla wiekszosci jedynym rozwiazaniem jest kredyt, a "RNS" to jedyny kredyt, ktory jest na rynku dostepny dla szerokiego grona klientow.

Teraz generalnie bierze sie co daja, a nie co sie oplaca. Nie bardzo jest mozliwosc poprzebierania w korzystynych ofertach.

Ja niedawno bralem kredyt w EURO, polazilem po bankach, poszukalem... I generalnie podpisalem z bankiem, ktory moze nie obiecywal najlepszych warunkow - ale po prostu bylo pewne, ze u nich ten kredyt dostane :)
Krzysztof O.

Krzysztof O. "Bądź realistą.
Żądaj niemożliwego"

Temat: "Rodzina na swoim"

Bartosz K.:
Krzysztof O.:
Od czasu do czasu (ostatnio coraz częściej) słyszę, że akcja "Rodzina na swoim" jest coraz bardzie popularna.
Czy może mi ktoś wyjaśnić dlaczego?
Przecież po 8 latach ten kredyt jest nieopłacalny i to bardzo. A może mi się tak tylko wydaje.
Proszę o opinie w tej sprawie.

Bo ludzie niekoniecznie wybieraja to co sie oplaca w dluzszej perspektywie tylko patrza, ze "od reki" maja niska rate.

Bo ludzie licza, ze splaca kredyt duzo wczesniej [co sie bardzo czesto zdarza, o ile pamietam przyjeto w tym programie, ze doplata jest na 8 lat, bo statystycznie tyle byly splacane kredyty mieszkaniowe].

Bo ludzie chca miec domy i mieszkania, dla wiekszosci jedynym rozwiazaniem jest kredyt, a "RNS" to jedyny kredyt, ktory jest na rynku dostepny dla szerokiego grona klientow.

Teraz generalnie bierze sie co daja, a nie co sie oplaca. Nie bardzo jest mozliwosc poprzebierania w korzystynych ofertach.

Ja niedawno bralem kredyt w EURO, polazilem po bankach, poszukalem... I generalnie podpisalem z bankiem, ktory moze nie obiecywal najlepszych warunkow - ale po prostu bylo pewne, ze u nich ten kredyt dostane :)

To ciekawe co piszesz o okresie spłacania nieruchomości.
8 lat średnio? Jak to możliwe? Bierzesz kredyt i wygrywasz w totka?

Temat: "Rodzina na swoim"

Krzysztof O.:
Bartosz K.:
To ciekawe co piszesz o okresie spłacania nieruchomości.
8 lat średnio? Jak to możliwe? Bierzesz kredyt i wygrywasz w totka?

Pojecie nie mam jak to dokladnie wygladalo. Pamietam poprostu takie teksty z prasy/opracowan, ze srednio kredyty mieszkaniwowe sa [byly?] splacane duzo przed terminem. O ile mnie pamiec nie myli takim typowym okresem bylo wowczas 8 lat.
Arkadiusz Ferdyn

Arkadiusz Ferdyn Doświadczony Ekspert
Kredytowy,
Właściciel Finanse i
Nier...

Temat: "Rodzina na swoim"

Bo ludzie licza, ze splaca kredyt duzo wczesniej [co sie bardzo czesto zdarza, o ile pamietam przyjeto w tym programie, ze doplata jest na 8 lat, bo statystycznie tyle byly splacane kredyty mieszkaniowe].

Taki okres funkcjonowania kredytu w pojedynczym banku - ale obecnie głównie dzięki refinansowaniu, nie - wcześniejszej spłacie.

Większość osób liczy - tu się zgodzę - że spłaci "pewną" część kredytu w ciągu owych 8 lat (a że czasami równolegle przyznają, że nie mają i nie przewidują nadwyżek finansowych - cóż..).

Albo właśnie zrefinansuje - godząc się (z lekceważenia i nieświadomości) na to, co na rynku będzie za owe 8 lat. Godząc się, że bank może w międzyczasie namieszać w TOiP, choćby w opłacie za całkowitą spłatę kredytu, bądź przewalutowanie (o ile w ogóle będzie wówczas rozsądne rozważanie jakiejkolwiek waluty, poza EUR, która już powinna wówczas zastąpić złotówkę).

Albo - bardzo często - zaciągając kredyt na zasadzie "jakoś to będzie".Arkadiusz Ferdyn edytował(a) ten post dnia 18.06.09 o godzinie 17:48
Krzysztof O.

Krzysztof O. "Bądź realistą.
Żądaj niemożliwego"

Temat: "Rodzina na swoim"

Arkadiusz Ferdyn:
Bo ludzie licza, ze splaca kredyt duzo wczesniej [co sie bardzo czesto zdarza, o ile pamietam przyjeto w tym programie, ze doplata jest na 8 lat, bo statystycznie tyle byly splacane kredyty mieszkaniowe].

Taki okres funkcjonowania kredytu w pojedynczym banku - ale obecnie głównie dzięki refinansowaniu, nie - wcześniejszej spłacie.

Większość osób liczy - tu się zgodzę - że spłaci "pewną" część kredytu w ciągu owych 8 lat (a że czasami równolegle przyznają, że nie mają i nie przewidują nadwyżek finansowych - cóż..).

Albo właśnie zrefinansuje - godząc się (z lekceważenia i nieświadomości) na to, co na rynku będzie za owe 8 lat. Godząc się, że bank może w międzyczasie namieszać w TOiP, choćby w opłacie za całkowitą spłatę kredytu, bądź przewalutowanie (o ile w ogóle będzie wówczas rozsądne rozważanie jakiejkolwiek waluty, poza EUR, która już powinna wówczas zastąpić złotówkę).

Albo - bardzo często - zaciągając kredyt na zasadzie "jakoś to będzie".Arkadiusz Ferdyn edytował(a) ten post dnia 18.06.09 o godzinie 17:48

Zastanawiam się jak można brać kredyt z założeniem, że "jakoś to będzie". Wiem, że trzeba ryzykować, ale przecież wiadomo jakie raty będą po 8 latach.

Jednym z warunków aby skorzystać z tego programu jest to aby nie posiadać innej nieruchomości.
Jeśli po śmierci mojego ojca odziedziczyłem np. 1/12 nieruchomości (nie było postępowania spadkowego) to moge sie starać o ten kredyt czy nie?

Temat: "Rodzina na swoim"

Krzysztof O.:
Jeśli po śmierci mojego ojca odziedziczyłem np. 1/12 nieruchomości (nie było postępowania spadkowego) to moge sie starać o ten kredyt czy nie?

Sprzedaj lub podaruj komus - w czym problem? :)
Krzysztof O.

Krzysztof O. "Bądź realistą.
Żądaj niemożliwego"

Temat: "Rodzina na swoim"

Sentyment do rodzinnego domu

Temat: "Rodzina na swoim"

Krzysztof O.:
Sentyment do rodzinnego domu

To nikt nie kaze Ci sie go pozbywac. Masz go tylko "podarowac" komus.
Arkadiusz Ferdyn

Arkadiusz Ferdyn Doświadczony Ekspert
Kredytowy,
Właściciel Finanse i
Nier...

Temat: "Rodzina na swoim"

I tak się robi - z programu korzysta sporo osób, którym raczej nie był przeznaczony, gdy PiS nad nim pracował.
Sławomir Piotrowski

Sławomir Piotrowski Ekspert i manager w
bankowości i
sprzedaży

Temat: "Rodzina na swoim"

To czy po 8 latach dopłaty kredyt będzie nieopłacalny zależy od tego w jakim banku się go weźmie i jakie są warunki kredytów bez dopłaty. Jeśli porównamy np Rodzinę na swoim w DomBanku z jakimkolwiek innym kredytem, to szybko się okaże, że nawet w okresie dopłaty ten kredyt jest nieopłacalny. Drugą sprawą jest to, że w tym banku na ten kredyt mają szansę osoby, które mogą go nie dostać gdzieś indziej (np z powodu złej historii w BIK). Niestety, większość banków wykorzystała popularność programu do tego, by dobrze zarobić (np. Pekao S.A., a ostatnio także Bank Pocztowy i PKO BP). Jednak na tym rynku są jeszcze banki, w których Rodzina na swoim jest bardzo ciekawa, nawet porównując do innych kredytów. Takim przykładem jest BPS, w którym marża dla tego programu to tylko (tak, w obecnej sytuacji to na prawdę jest: tylko) 1,5% ponad WIBOR. Jeśli się dobrze poszuka, można jeszcze znaleźć ciekawe oferty.

PozdrawiamSławomir Piotrowski edytował(a) ten post dnia 19.06.09 o godzinie 23:05
Krzysztof O.

Krzysztof O. "Bądź realistą.
Żądaj niemożliwego"

Temat: "Rodzina na swoim"

Pisząc o BPS masz na myśli wszystkie banki w tym zrzeszeniu?
Paweł Kania

Paweł Kania Dyrektor Centrum
Finansowego, Bank
Millennium SA

Temat: "Rodzina na swoim"

Tyle ze ten wymaga znacznego wkładu własnego

konto usunięte

Temat: "Rodzina na swoim"

20% to nie aż tak znów dużo ;)
Paulina Garbień

Paulina Garbień Kierownik Oddziału,
SKOK im. F.
Stefczyka

Temat: "Rodzina na swoim"

Niestety dzisiaj dla niektórych nawet 10% to o wiele za dużo...

Temat: "Rodzina na swoim"

Tylko ciezko 20% nazwyac znacznym wkladem wlasnym.

Z jednej strony rozumiem, ze ludzie chca/potrzebuja mieszkan/domow.

Z drugiej strony posiadanie oszczednosci w wysokosci 10/20% wartosci mieszkania swiadczy o tym, ze ktos potrafi sobie poradzic z swoimi finansami. Jesli ktos nie jest w stanie odlozyc 10% wartosci mieszkania to powinien sie zastanowic czy bedzie w stanie obsluzyc kredyt mieszkaniowy przez 40 lat.

konto usunięte

Temat: "Rodzina na swoim"

Ja bym nie wymagała, aby młoda osoba, na tzw starcie życiowym była w stanie sama odłożyć 10% wartości mieszkania.
Natomiast założenie,po kilku latach pracy, że kariera zawodowa będzie się rozwijała i zarobki będą rosły jest całkiem słusznym założeniem.
Dzięki takiemu założeniu od kilku lat spłacam kredyt mieszkaniowy wzięty na 100% LTV.

Temat: "Rodzina na swoim"

Magdalena Meissner:
Ja bym nie wymagała, aby młoda osoba, na tzw starcie życiowym była w stanie sama odłożyć 10% wartości mieszkania.
Natomiast założenie,po kilku latach pracy, że kariera zawodowa będzie się rozwijała i zarobki będą rosły jest całkiem słusznym założeniem.
Dzięki takiemu założeniu od kilku lat spłacam kredyt mieszkaniowy wzięty na 100% LTV.

Z tego - jak twierdzisz slusznego zalozenia - wychodzilo wiele osob na swiecie, ktore teraz maja powazny problem z splata kredytu.

Zalozenie o tym, ze kariera sie bedzie rozwijac i zarobki beda rosly nie powinno nigdy "stac ponad" ekonomiczna prawda - gospodarka ma swoje cykle wzrostow i spadkow.

A co do wymagania - ja bym wymagal i to bezwzglednie :) 5, 10 czy 15 % wkladu wlasnego przy kredytach mieszkaniowych powinno byc prawnie usankcjonowane. Najwyzej mlodzi ludzie na poczatku swojego smaodzielnego zycia poczekaja rok, dwa czy piec dluzej na wlasne "m". Lepiej zeby poczekali niz pozniej "ratowac" sytuacje doplatami dla bezrobotnych i tym podobnymi zabiegami.

konto usunięte

Temat: "Rodzina na swoim"

Bartosz K.:
Z tego - jak twierdzisz slusznego zalozenia - wychodzilo wiele osob na swiecie, ktore teraz maja powazny problem z splata kredytu.

Zalozenie o tym, ze kariera sie bedzie rozwijac i zarobki beda rosly nie powinno nigdy "stac ponad" ekonomiczna prawda - gospodarka ma swoje cykle wzrostow i spadkow.

A co do wymagania - ja bym wymagal i to bezwzglednie :) 5, 10 czy 15 % wkladu wlasnego przy kredytach mieszkaniowych powinno byc prawnie usankcjonowane. Najwyzej mlodzi ludzie na poczatku swojego smaodzielnego zycia poczekaja rok, dwa czy piec dluzej na wlasne "m". Lepiej zeby poczekali niz pozniej "ratowac" sytuacje doplatami dla bezrobotnych i tym podobnymi zabiegami.

A w tym czasie gdzie mają mieszkać?? W wynajmowanym mieszkaniu? To jest Twój sposób na oszczędzanie?

Ja podjęłam decyzję o kupnie mieszkania rok po studiach. Pracowałam od roku "w zawodzie", wcześniej przepracowałam wakacje za granicą. Widziałam realne perspektywy - za mną był pierwszy awans i podwyżka.
To była najrozsądniejsza decyzja w moim życiu. Cała rodzina i wszyscy znajomi gratulowali mi tego kroku.
Po prostu umiałam liczyć siły na zamiary i nie pakowałam się w wielkie i drogie mieszkanie od dewelopera, w które trzeba włożyć mnóstwo pieniędzy. Myślę, że na tym trzeba się skupić, a nie na kwestii wkładu.
Arkadiusz Ferdyn

Arkadiusz Ferdyn Doświadczony Ekspert
Kredytowy,
Właściciel Finanse i
Nier...

Temat: "Rodzina na swoim"

Bartosz K.:
Magdalena Meissner:
Ja bym nie wymagała, aby młoda osoba, na tzw starcie życiowym była w stanie sama odłożyć 10% wartości mieszkania.
Natomiast założenie,po kilku latach pracy, że kariera zawodowa będzie się rozwijała i zarobki będą rosły jest całkiem słusznym założeniem.
Dzięki takiemu założeniu od kilku lat spłacam kredyt mieszkaniowy wzięty na 100% LTV.

Z tego - jak twierdzisz slusznego zalozenia - wychodzilo wiele osob na swiecie, ktore teraz maja powazny problem z splata kredytu.

Zalozenie o tym, ze kariera sie bedzie rozwijac i zarobki beda rosly nie powinno nigdy "stac ponad" ekonomiczna prawda - gospodarka ma swoje cykle wzrostow i spadkow.

A co do wymagania - ja bym wymagal i to bezwzglednie :) 5, 10 czy 15 % wkladu wlasnego przy kredytach mieszkaniowych powinno byc prawnie usankcjonowane. Najwyzej mlodzi ludzie na poczatku swojego smaodzielnego zycia poczekaja rok, dwa czy piec dluzej na wlasne "m". Lepiej zeby poczekali niz pozniej "ratowac" sytuacje doplatami dla bezrobotnych i tym podobnymi zabiegami.

Masz po części rację. Tyle, że - niestety - dla najbardziej zapiekłych w swym poczuciu, że "będzie dobrze" - nie byłoby to przeszkodą. Już widziałem w ostatnich paru miesiącach szereg sytuacji, gdy - gdy bank skredytował LTV na poziomie 80 czy 90 % - pozostałą część finansowano "gotówką". Pytanie czy o to chodzi.

A procedura kredytowa banków jest tak poukładana, że nieliczne (na jednej ręce można zliczyć) weryfikują BIK więcej niż raz, na samym początku przy rejestracji wniosku kredytowego albo początku pracy analityka.



Wyślij zaproszenie do