Karim
A.
Webmaster,
Webdeveloper,
Temat: Likwidacja karty kredytowej - pytanie
Witam,Próbuję od jakiegoś czasu zlikwidować kartę kredytową i tu się zaczyna pod górę. Pracownicy banku na pytanie ile muszę wpłacić na konto by wyjść na zero odpowiadają mi zgodnie, że nie są w stanie odpowiedzieć na to pytanie i muszę nadpłacić wartość zadłużenia i to najlepiej z nawiązką wysokości 10pln, oczywiście część tej kwoty zostanie mi zwrócona w momencie uregulowania zobowiązania. Na pytanie: "dlaczego?" uzyskuję odpowiedź, że nawet jeśli spłacę tą kwotę w okienku banku, to zostanie ona zaksięgowana na następny dzień i w związku tym kwota zadłużenia wzrośnie o xx pln... Moje pytanie brzmi: czy bank może żądać ode mnie spłaty większej kwoty kredytu niż ona wynosi w rzeczywistości. Nie chodzi mi o te 10 pln ale już w tym momencie o zasadę. X klientów nadpłacających kredyt - oznacza x * minimum 10 pln więcej pieniędzy do obracania w przeciągu miesiąca przez bank, z których klienci tak naprawdę nic nie mają... Dla mnie pachnie to trochę naciąganiem. Czy to jest dopuszczalna praktyka? Jeśli nie, to na co się powoływać do konsultanta/banku by skutecznie zamknąć to konto nie dając temu bankowi dodatkowych pieniędzy do obracania.
Sprawa dla mnie stała się kwestią zasady... Gdyż 2 lata temu po burzliwych sporach na infolinii i w banku dałem spokój, nadpłaciłem ową kwotę, która została mi zwrócona pomniejszona o 1 dniowe odsetki... Dziś zaglądając do skrzynki trafiłem na list z informacją, że na CC, którą byłem święcie przekonany, że zamknąłem, narosła kwota odsetek do 30 pln, które muszę spłacić bo w innym wypadku bank wyciągnie ode mnie konsekwencje...
Drugie pytanie z tym związane. Czy mam prawo domagać się i w jakiej formie od banku potwierdzenia spłacenia kredytu. Wtedy usłyszałem od konsultanta, że nie mogą mi takiego dokumentu wydrukować w placówce, ale mogę założyć e-konto (ma to sens jak człowiek ucieka od instytucji, która swoim działaniem przypomina dom pełen kobiet za pieniądze?) i stamtąd mogę wydrukować sobie wyciąg, albo zamówić taki dokument listem. Nie chcę zakładać tego konta, konsultant zdziwiony, że nie chcę kolejnego produktu "za darmo" i nie dociera do niego tłumaczenie, że ich bankowość elektroniczna działała tylko z certyfikatami na przeglądarce IE, która pracuje na systemie Windows. Ja używam systemu operacyjnego linuks i dla mnie koszt wydrukowania takiego papierka jest powiększony o koszt zakupu systemu windows który kosztuje ok 300 pln. Więc wydrukowanie takiego dokumentu, że zamknąłem to konto kosztowało by mnie 1/3 możliwej wartości kwoty zadłużenia i w moim wypadku nie jest za darmo, jak bank twierdzi. Wreszcie po paru minutach tłumaczenia delikwentowi co to linuks i IE (nie mam do tej osoby pretensji, jakie szkolenie tacy pracownicy...) Padło sformowanie, że tak naprawdę jak nadpłacę to nie powinno być z tym problemu (naiwnie w to uwierzyłem....).
Proszę tak samo, jak w pytaniu powyżej o informacje na co się powoływać i jakie następne kroki podjąć by doprowadzić skutecznie do likwidacji produktu i mieć w ręce dowód na to. Chcę tą sprawę definitywnie zakończyć i nie zamierzam im płacić za usługi, z których nie korzystam a one ze mnie korzystają.
Dzięki za wasz czas i info.
Pozdrawiam
AK
PS nie zawracałem sobie głowy tą kartą kredytową, myślałem że faktycznie mam ją z głowy, gdyż od ostatnich dwóch lat ani razu nie dostałem żadnej korespondencji od banku na temat stanu moich produktów. Wcześniej sporadycznie i nieregularnie ale dostawałem od nich korespondencję z ogólnym rozliczeniem przynajmniej raz na kwartał.