Jarosław Przemysław S.

Jarosław Przemysław S. Senior RF
Engineering Design
Expert and Project
Manager, ...

Temat: Kredyt z funduszem inwestycyjnym

Jest to nowość i banki jako tako jeszcze tego nie proponują. Może niedługo coś się ruszy. Jeśli się mylę proszę o zwrócenie moich oczu w kierunku banku, który ma to w swojej ofercie. Póki co znalazłem tylko to w ofercie http://www.pdk.pl/index_f.html
co szczerze mówiąc mnie nie interesuje bo to chyba tylko dla hiper bogatych.
Co w ogóle sądzicie o tym produkcie. Jak dla mnie wygląda bardzo zachęcająco.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Kredyt z funduszem inwestycyjnym

hmm, widziałem czytałem i zastanawiam się gdzie tu kruczki oznaczone małą gwiazdką.
PBK zakłada optymistyczny wariant.
Wpłacamy 20 tys zł a po 30 latach mamy aż 360 tys. zł
Tylko po co korzystać z ich oferty skoro 20 tys można włożyć w fundusz samodzielnie a banki udzielaja nam kredytów na 120% wartości kupowanego lokatu.
To raz.
Dwa, pewnie sa spore ograniczenia co do korzystania ze środków zgromadzonych w funduszach połaczonych z kredytem.
Niech zgadnę czy nie o to własnie chodzi. Aby bank zapewnił sobie duże dostępne kapitały ze środków klientów. Mogłyby one stanowić naturalne zabezpieczenie kredytu, tyle że do jego spłaty klient miałby szlaban na dostęp do tych pieniedzy.
Warto przemysleć sprawę nim damy się skupić. I zaczac od tego, że kwota 100 tys zł kredytu jest chyba z innego świata.
Dziś trzeba liczyć od 300 tys zl a to znacznie zwiększa wymóg kwoty jaką mielibysmy wpłacić. Skoro dla 100 tys zł mamy 20 tys to dla 300 tys. zł byloby już 60 tys. zł.
Tylko czy to sie opłaca?
Jarosław Przemysław S.

Jarosław Przemysław S. Senior RF
Engineering Design
Expert and Project
Manager, ...

Temat: Kredyt z funduszem inwestycyjnym

z mojego punktu widzenia czyli klienta to wygląda tak
oczywistym jest, że jeśli mamy możliwość odłożenia 20tyś. żeby procentowały to nie ma o czym dyskutować ale jeśli zakładamy, że przykładowo 10% kredytu to wkład własny to czy nie można byłoby go wykorzystać?
tzn. żeby go ulokować w fundusz ale jako jeden produkt w kredycie lub generalnie to co już się spłaciło mogłoby procentować w funduszu czyli niejako odbieramy pieniądze bankowi, który inwestuje swoje pieniądze czyli między innymi tych spłacających kredyt innymi słowy chodzi o podział pomiędzy zykiem banku a "mniejszą stratą" klienta
bo w zasadzie jeśli chodzi o kredyt a fundusz to po co w ogóle spłacać kredyt i od razu wszystko co się zgromadzi lokować w fundusz, wybrać za 30 lat i spłacić wszystko bankowi:)
to o co mi chodzi to wariant pośredni czyli spłacamy bankowi to co musimy a różnice między musem a tym co mamy lokujemy w fundusz tylko czy z drugiej strony taka zabawa "w detale" jest wystarczająco opłacalna, żeby się bawić? no ale może banki zaproponują coś takiego jako jeden produkt, żeby bawić się dla klienta o jego malutkie procenciki jako argument zachęcający do brania kredytu właśnie w ich banku
jeśli to jednak tylko kolejna reklama-naciągarka to się od razu poddaje:)
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Kredyt z funduszem inwestycyjnym

Opcji może być kilka,
- walka o klienta i wymyślanie różnych niby udogodnień,
- uczynienie kredytu dużo tańszym i łatwiejszym przez to, że bank ma prawo do częsci w funduszu i w każdej chwili może położyć na niej łapę.
- chęc odebrania cześci klientów TFI. Banki maja problem z odpływem środków z lokat do TFI i to moze byc jeden ze sposobów ich zatrzymania.
Klient może usłyszeć, wpłaci Pan u nas na fundusz a dostanie lepszy kredyt na mieszkanie.

A najlepiej byłoby się wgryźć od środka do regulaminu kredytu.

konto usunięte

Temat: Kredyt z funduszem inwestycyjnym

wpłacamy 20 000 zł, aby po 30 latach wyjąć 360 000 zł
ja rozumiem bank oferujący taki kredyt potrafi przedstawić dane historyczne ( co najmniej 10 lat) mogące udokumentować osiągnięcie przez jego fundusze inwestycyjne, aż tak wysokiej stopy zwrotu, która uzasadniała by te optymistyczne 360 000 zl, w perspektywnie 30 najbliższych lat
rozumiem, że w stanie obecnej gorączki wielu ludziom wydaje sie normalne, ze fundusze osiągaja coroczne stopy zwrotu na poziomie 20-30 % rocznie
proponuje sobie dla zabawy przejrzeć roczne stopy zwrotu dla najstarszych polskich FI - pioniera i unikorony,a potem raz jeszcze przeczytąć ten topic od początku
i odrobina matematyki
1. 20 000 zl - stopa zwrotu 5% netto, % składany - po 30 latch mamy 86 000 zl brutto
2. te same warunki, ale przy stopie zwrotu 10% - na koniec 348 000 zł brutto - brutto bo nie wiadomo co z podatkiem belki za 30 lat jesli zostanie to musimy odjąc 19% zysku - jakieś 62 300 zł - czyli zarabiamy netto 266 000 (+ nasze 20 000)
nie ujmuje tu wartości pieniądza w czasie, inflacji,czy wydarzeń nadzwyczajnych typu wojny, czy tych całkiem realnielnie przewidywanych - bankructwo systemu emerytalnego skutkujące wzrostem realnych obiążeń podatkowych
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Kredyt z funduszem inwestycyjnym

Sprawa jest ciekawa.
Zakładam, że bank bedzie inwestował głownie w fundusze zrównoważone.
Przyjmijmy, że te 10% rocznie uzyska, ale co bedzie jeśli klient zechce splacic mieszkanie wczesniej?
Czy ma taka mozliwość?
I druga sprawa. Jeśli wartość mieszkania zrówna się w wartoscia aktywów wszystko co powyżej powinno być do dyspozycji, albo idąc jeszcze dalej. Spłacamy kredyt 20 lat po czym zlecamy aby bank pobierał sobie raty z kapitału, który caly czas pracuje.
Pozbywamy sie wówczas obciążeń w postaci rat.
Rozwiązań może być kilka, ciekawe co też nowego wymyślą nam jeszcze banki.



Wyślij zaproszenie do