Temat: czy kryzys w USA grozi naszym bankom?
Małgorzata G.:
A co jeśli zacznie się jednak panika?
Już niektórzy "podsycają" atmosferę - strasząc, że niektóre banki mogą zmienić właścicieli (nigdy nie wiadomo na jakich...).
Jestem ciekawa jak się to ma do ostatnich akcji w stylu - lokata 8% - czyżby banki próbowały choć na chwilę zebrac jak najwięcej kasy na wszelki wypadek?
Jakoś taka pesymistka jestem ;)
A jakie ma znaczenie dla klienta kto bedzie wlascicielem? Ludzie maja tendencje do przeceniania pewnych faktow. Dla Janka Kolwalskiego majacego w banku ror, lokate i karte kredytowa sprawa wlasnosci banku ma takie znaczenie jak zeszloroczny snieg. Bank moze byc kupiony tylko przez okreslone podmioty - nie kupi go grupa afganskich partyzantow czy szalony geniusz chirurgicznie upodobniajacy zwierzeta do ludzi na swojej prywatnej wyspie i nie wykorzysta do swoich niecnych celow. W Polsce banki przynosza zyski, ciagle wielu graczy jest na naszym rynku nieobecnych, jesli komus cos sie nie uda [np. patrz Foris] pewnie pojawi sie kolejka chetnych do wykupu bazy depozytowej, klientow i sieci placowek za stosunkowo niewielkie pieniadze. A jak sie Kowalskiemu nowy bank nie spodoba zawsze moze zmienic na inny.
Co do atrakcyjnych lokat - spoty ida w gore, gieldy w dol - jest okazja sciagnac klientow z depozytami to banki korzystaja.
Ja tam absolutnie nie widze podstaw do jakiegos powaznego pesymizmu, nie ma tego zlego... :P