Marcin Jóźwicki Analityk NPS/CX
Temat: Informatyzacja badań.
Witam wszystkich serdecznie,Tym razem chciałem zwrócić uwagę na pewne zjawisko występująca na rynku badawczym, które na pewno każdy z Was już dostrzegł. Jest to powszechne, coraz częstsze, wykorzystywanie technik informatycznych w badaniach opinii i rynku. Nie chciałbym się jednak rozpisywać o niezaprzeczalnych zaletach badań z wykorzystaniem CATI, CAPI, CAWI itp., ale o wypaczeniach, jakie powstają przy okazji wykorzystywania tych technik.
Pierwsza rzecz, która mnie uderza to, że niektórzy traktują badania ankietowe przy użyciu laptopów, tak jak by ta technika załatwiała już wszystkie problemy. Zauważyłem, że całą energie skupia się na systemie w jaki pracują laptopy, szybkim przesłaniu danych itp..... W czym problem? Przecież to nowoczesność, postęp, rozwój. Problem w tym, że chyba w tym wszystkim zapomina się o ludziach, którzy to wykonują. Czasami mam wrażenie, czytając różne publikacje na ten temat, że to nie ludzie mają robić ankiety a laptopy! Wystarczy wcisnąć enter i wszystko załatwione.
Podobna sytuacja jest w studio CATI. Niektórzy myślą, że jak zbiorą ankieterów do jednego pomieszczenia, założą podsłuch, monitoring to już wszystko załatwione – badanie musi się udać, nic nie da się zepsuć, wszystko jest pod kontrolą....a tak nie jest...Ten kto jest w temacie, wie o czym mówię... ;)
A jak jest naprawdę. Jeżeli nie będziemy mieli dobrze przeszkolonych, uczciwych ankieterów to nawet najnowocześniejszy sprzęt nam nie pomoże ;). Najważniejsze, żeby w tym wszystkim, żeby nie zapomnieć o podstawach o metodologii prowadzenia wywiadu, roli ankietera w wywiadzie...a mam wrażenie, że właśnie przy tym technologicznym pędzie o tym się zapomina...
Co o tym myślicie? Czy macie podobne spostrzeżenia? A może macie odmienne zdanie?
Serdecznie pozdrawiam.