Joanna D.

Joanna D. ENERGA OPERATOR SA

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Renata M.:
Zgadzam się z Arletą, że dzisiaj ludzie idą częściej na łatwiznę...
Zgadzam się również z twierdzeniem, że trzecia osoba w słabym
związku może być przyczyną rozwodu...
A ja uważam, że bardzo często ta 3 osoba wykorzystuje chwilowe zachwianie w związku, wykorzystuje często bardzo perfidnie.

W końcu ludzie rozstają
się codziennie z różnych przyczyn i nikt nie robi z tego tragedii, ale jak już był ślub to sprawa nabiera innego wymiaru, nawet jak jeszcze nie ma dzieci. To ma pewnie jakieś
podłoże psychologiczne, ale w końcu też ludzie oficjalnie obiecywali sobie miłość i wierność...
Hmmm...a no właśnie...
Dlaczego ludzie się rozchodzą z byle powodu? Pewnie dlatego, że są mniej dojrzali,bo żyje im się znacznie łatwiej i wygodniej niż kiedyś. Po drugie kobiety nie są już w większości na łasce mężczyzn i w każdej chwili mogą pójść własną drogą, a kiedyś musiały cierpieć i milczeć...Po trzecie zmieniają się obyczaje
i społeczeństwo łatwiej akceptuje rozwody niż kiedyś.
napewno łatwiej. Osobiście nidgy nie spotkałam się z dyskryminacją mnie jako osoby rozwiedzionej - bo taką jestem. Do tego mam wspaniałego, małego faceta przy boku. A drugi, duży, też się znajdzie:-), napewno.

konto usunięte

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

nasz kolega Grzes mowil co prawda, ze my ponoc z wiekiem srubujemy nasze wymagania w dol... ;))))...

Ale to przeciez wierutna bzdura jest:)))
My dojrzewamy moim zdaniem czesto do tego, zeby zauwazyc np. ze w pracy przy biurku obok siedzi taki fajny kolega, ktory tam w sumie zawsze siedzial ale my slepe bylysmy...a ktory jest fajowy :))). Takze uszy do gory!

A co do rozwodow to na samym gl jest sporo pan i jak sadze tez panow, ktorzy rozwiedli sie po roku malzenstwa...szczerze mowiac mnie to troche przerazilo. Fakt, ze malzenstwo to czasem nielatwa sprawa i czasem smiejemy sie z mezem, ze nas to malzenstwo tyle sil kosztuje, ze nic tylko isc na jednego ;)...ale zeby sie juz po roku poddac to zastanawia.

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

hmmm

ciekawie Panie piszą.. ciekawie...

Ja się nie wypowiem ... teraz...

jeszcze trochę poczekam ;)

konto usunięte

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Leszek N.:
hmmm

ciekawie Panie piszą.. ciekawie...

Ja się nie wypowiem ... teraz...

jeszcze trochę poczekam ;)

Czekamy niecierpliwie.............

Ja się zastanawiam dlaczego ludzie podczas narzeczeństwa się doskonale dogadywali, a zaraz po ślubie zaczynają się kłopoty...
Podobnie ludzie, którzy latami żyli w wolnym związku byli zgraną
parą po zawarciu małżeństwa często się rozchodzą!
Czemu takie kompletne porażki? Czyżby jedna ze stron/obie strony
myślały, że jak się coś podpisze to to jest zobowiązujące
na tyle, że można sobie pewne rzeczy odpuścić
albo wręcz na niektóre pozwolić?
Mój były mąż twierdził, że skoro podpisałam akt małżeństwa
to powinnam się z nim zostać co się nie działo...
Z takich podejściem do sprawy przyspieszył jedynie rozkład związku!
Joanna D.

Joanna D. ENERGA OPERATOR SA

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Renata M.:
Leszek N.:
hmmm

ciekawie Panie piszą.. ciekawie...

Ja się nie wypowiem ... teraz...

jeszcze trochę poczekam ;)

Czekamy niecierpliwie.............

Ja się zastanawiam dlaczego ludzie podczas narzeczeństwa się doskonale dogadywali, a zaraz po ślubie zaczynają się kłopoty...
Podobnie ludzie, którzy latami żyli w wolnym związku byli zgraną
parą po zawarciu małżeństwa często się rozchodzą!
Czemu takie kompletne porażki? Czyżby jedna ze stron/obie strony
myślały, że jak się coś podpisze to to jest zobowiązujące
na tyle, że można sobie pewne rzeczy odpuścić
albo wręcz na niektóre pozwolić?
Mój były mąż twierdził, że skoro podpisałam akt małżeństwa
to powinnam się z nim zostać co się nie działo...
Z takich podejściem do sprawy przyspieszył jedynie rozkład związku!

Pomijając przypadki skrajnego niedopasowania.

Przyzwolenie społeczne na rozwody - wpisały się smutnie w tą naszą rzeczywstość i nie bardzo kogo juz dziwią.

Łatwość procedury rozwodowej.
Dostanie rozwodu nie jest problemem - jeśli strony się 'dogadają' to może się odbyć na 1 (czy. jednej) sprawie.

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Akurat ułątwienia związane z otrzymaniem rozwodu - nie poczytywałbym jako punkt za rozpadem małżeństwa... a w świetle tego co napisała Renia - czyli przykładów (wielu) gdzie długoletnie piękne narzeczeństwa po ślubie rozpadają się w drobiazgi z hukiem - szczególnie.
Przecież jeśli przyjmiemy, że właśnie fakt niezwiązania "umową slubną" (sakramentalnym TAK) jest powodem dla którego ludzie starają się dla siebie wzajem i to ich łączy... to odpuszczanie sobie starań po ślubie jest większe - jeśli trudniejsze technicznie (i nie tylko) rozstanie... "klamka zapadła a kluczyk z zamka w (...) ". Analogicznie więc.. jeśli rozwód łatwiejszy ? powód do starań nie ustaje.

Dodatkowym plusem za łątwością rozwodową - jeśli tak mogę to nazwać - są sytuacje gdzie powody do rozwodu są jaskrawe i umotywowane nie fanaberiami małolatów-małżonków (i tu przykładów conajmniej mnóctwo przytoczyć by można).

... najważniejszym plusem łatwości dostąpienia państwowego "sakramentu rozwodu" jest moim zdaniem... możliwość rozejścia się w zgodzie, godnie i z jak najbardziej minimalnymi ranami na sercu, duszy... tak współwinnych jak i tych niewinnych... a przede wszystkim - dzieci ... niech One widzą rodziców przynajmniej jako tako zgodnych i nie wirzywających się na sobie ... i na nich. Obraz rodzica w fazie rozsierdzenia i wściekłości (z powodów przeciez nieznanych dziecku a nawet jeśli - to i tak nie zrozumiałych) jest najgorszą sprawą jaka powina się takiemu dziecku przytrafić...

.. rodzicom też - kiedy po wszystkim żałują swych czynów.

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Joanna D.:

Pomijając przypadki skrajnego niedopasowania.
- to najmniejszy odsetek spraw rozwodowych.

Przyzwolenie społeczne na rozwody - wpisały się smutnie w tą naszą rzeczywstość i nie bardzo kogo juz dziwią.
a burdy domowe dziwią ?
a bijatyki gdzie w sumie nie dałby człek głowy za to - kto kogo tłucze?
a sytuacje - gdzie gdzie miasto całe wie, że jedno drugiemu rogi przyprawia ?
itd..
... na to lepiej dawać "przyzwolenie społeczne" ?

Łatwość procedury rozwodowej.
Dostanie rozwodu nie jest problemem - jeśli strony się 'dogadają' to może się odbyć na 1 (czy. jednej) sprawie.

gdyby trudniej było o otrzymanie ślubu - wiele rozwodów by nie miało miejsca.

tak naprawdę... to ślub czy nie - a co to za różnica ?
Najważniejszy w tym wszystkim powinien być CZŁOWIEK ... a nigdy nie był....
paranoja człowieka ogarnia... gdy sobie pomyśli.. że skoro MIŁOŚĆ to stan mogący spowodować nie do końca prawidłowe reakcje człowieka (tak jak inne stany - wzburzenia, smutku, ekstazy... itd) - bo podobno człowiek zakochany patrzy na świat przez różowe okulary ... to dlaczego wymaga się od niego (przecież ograniczonego... jakoś) dotrzymywania tak wielkiego, sakramentalnego zobowiązania składanego "formułką pod dyktando" i kwitowanego jak cyrograf krwią - ludzkim słowem (JEDNYM) ... TAK ?

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

hehehe ;)

czekam na gromy ;)

konto usunięte

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Leszek N.:
hehehe ;)

czekam na gromy ;)

Ode mnie błyskawicą nie oberwiesz, bo w zasadzie zgadzam się z tym, co napisałeś-:)))

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Renata M.:
Leszek N.:
hehehe ;)

czekam na gromy ;)

Ode mnie błyskawicą nie oberwiesz, bo w zasadzie zgadzam się z tym, co napisałeś-:)))

w zasadzie.. więc jednak "coś" nie tak jest ;).. a co ?

konto usunięte

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Leszek N.:
tak naprawdę... to ślub czy nie - a co to za różnica ?
Najważniejszy w tym wszystkim powinien być CZŁOWIEK ... a nigdy nie był....
paranoja człowieka ogarnia... gdy sobie pomyśli.. że skoro MIŁOŚĆ to stan mogący spowodować nie do końca prawidłowe reakcje człowieka (tak jak inne stany - wzburzenia, smutku, ekstazy... itd) - bo podobno człowiek zakochany patrzy na świat przez różowe okulary ... to dlaczego wymaga się od niego (przecież ograniczonego... jakoś) dotrzymywania tak wielkiego, sakramentalnego zobowiązania składanego "formułką pod dyktando" i kwitowanego jak cyrograf krwią - ludzkim słowem (JEDNYM) ... TAK ?


hm...no niby troche tak, ale jednak nie :P
Nie znam pary, ktora nie miala kryzysow, klotni czy nieporozumien. A jak sie przejdzie te wszystkie kryzysy i kryzysiki, te gory i doliny i gdy oboje partnerow wspiera sie nawzajem i dodaje sobie sily...czasem jednoczesnie a czasem na zmiane (to na zmiane jest najciezsze) to na koncu za tymi gorkami przychodzi niesamowita satysfakcja, ze to sie dalo rade przezwyciezyc, ze bylo sie razem te dobre i zle chwile. I ja uwazam, ze warto po to dazyc ta droga. Naturalnie do tanga trzeba jednak dwoje.
Dlaczego jednak coraz mniej ludzi wierzy w swoje sily, dlaczego tak duzo ludzi mysli tylko o sobie, o karierze, o wygodzie....dlaczego jest czesciej JA JA JA JA a tak rzadko MY MY MY MY?????
Moim zdaniem to nie tyle ciezar samego sakramentalnego "TAK", bo nawet zwiazki bez slubu szybko sie rozpadaja. Moim zdaniem to egoizm i wygoda.
Teraz to mnie zlinczujecie co?;)

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Arleta ;)

od podkładania się pod lincz to ja tu jestem ;)... proszę nie odbierać mi tej "fuchy" :D

owszem - masz wiele racji w tym co napisałaś o pędzie do wygodnictwa a przede wszystkim o chęci posiadania "luksusów" wszelkiej maści ( w tym i ciągłej ... miłości i noszenia przez partnera na rękach) od zaraz i na zawsze - za najmniejszą cenę... (co do tej najmniejszej ceny - to zwykle bywa złudne)

Dobrze jedna dopisałas małą dygresyjkę... która jakby nie pasuje do całości Twoje wypowiedzi... czyli że "do tego tanga trzeba dwojga"... ;) to jakby burzy to co wcześniej starałaś się tu budować.. co ? :)

bo skąd wiemy czy mamy naprawdę w osobie partnera - DO TANGA PARTNERA?
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Nieliczni rodzą się z talentem do tańca, a jeszcze mnie potrafi tańczyć w parach. Ale tego można sie nauczyc jezeli sie chce. Ale jeżeli partner rezygnuje z dalszego tańca tylko dlatego, ze raz czy dwa w trakcie nauki ktoś nadepnął na bucik, lub wygiął sie nie w tą strone co trzeba, to takie partnerstwo nic nie jest warte...
Skąd wiadomo, ze to ma byc ten właśnie partner? Tego nigdy do konca nie jesteśmy pewni, bo moze za rogiem czeka ten bardziej pasujący? .. nie wiemy... ale jak już sie zdecydowaliśmy, to przynajmniej starajmy sie wspólnie nauczyc tego tanga. A jeżeli partnerowi brak słuchu? ... no cóż wtedy, po próbach, lepiej skrócić wspólne katusze.
:)
Joanna D.

Joanna D. ENERGA OPERATOR SA

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Leszek N.:
Joanna D.:

Pomijając przypadki skrajnego niedopasowania.
- to najmniejszy odsetek spraw rozwodowych.
Jasne, jasne ... nie było moim celem wymienianie głownych przyczyn .. chciałam zwrócić uwagę na to, co w mojej ocenie nie do końca jest tak. I aby nie wyszło, że jestem zwollennikiem utrzymywania małżeństwa na siłę .. absolutnie nie, natomiast powiedzenie, że z tą panią\panem od jutra nie będę jadł pomidorowej i nie podanie praktycznie przyczyny .....
Przyzwolenie społeczne na rozwody - wpisały się smutnie w tą naszą rzeczywstość i nie bardzo kogo juz dziwią.
a burdy domowe dziwią ?
a bijatyki gdzie w sumie nie dałby człek głowy za to - kto kogo tłucze?
a sytuacje - gdzie gdzie miasto całe wie, że jedno drugiemu rogi przyprawia ?
itd..
... na to lepiej dawać "przyzwolenie społeczne" ?

Łatwość procedury rozwodowej.
Dostanie rozwodu nie jest problemem - jeśli strony się 'dogadają' to może się odbyć na 1 (czy. jednej) sprawie.

gdyby trudniej było o otrzymanie ślubu - wiele rozwodów by nie miało miejsca.

tak naprawdę... to ślub czy nie - a co to za różnica ?
Teraz tez tak twierdzę, ale wychodziłam za mążmając lat 22 ....
Najważniejszy w tym wszystkim powinien być CZŁOWIEK ... a nigdy nie był....
paranoja człowieka ogarnia... gdy sobie pomyśli.. że skoro MIŁOŚĆ to stan mogący spowodować nie do końca prawidłowe reakcje człowieka (tak jak inne stany - wzburzenia, smutku, ekstazy... itd) - bo podobno człowiek zakochany patrzy na świat przez różowe okulary ... to dlaczego wymaga się od niego (przecież ograniczonego... jakoś) dotrzymywania tak wielkiego, sakramentalnego zobowiązania składanego "formułką pod dyktando" i kwitowanego jak cyrograf krwią - ludzkim słowem (JEDNYM) ... TAK ?
Joanna D.

Joanna D. ENERGA OPERATOR SA

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Iwona K.:
Nieliczni rodzą się z talentem do tańca, a jeszcze mnie potrafi tańczyć w parach. Ale tego można sie nauczyc jezeli sie chce. Ale jeżeli partner rezygnuje z dalszego tańca tylko dlatego, ze raz czy dwa w trakcie nauki ktoś nadepnął na bucik, lub wygiął sie nie w tą strone co trzeba, to takie partnerstwo nic nie jest warte...
Skąd wiadomo, ze to ma byc ten właśnie partner? Tego nigdy do konca nie jesteśmy pewni, bo moze za rogiem czeka ten bardziej pasujący? .. nie wiemy... ale jak już sie zdecydowaliśmy, to przynajmniej starajmy sie wspólnie nauczyc tego tanga. A jeżeli partnerowi brak słuchu? ... no cóż wtedy, po próbach, lepiej skrócić wspólne katusze.
:)
Świetne, świetne i jakie mądre.

konto usunięte

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Leszek N.:
Arleta ;)

od podkładania się pod lincz to ja tu jestem ;)... proszę nie odbierać mi tej "fuchy" :D

hehehe :))))...no juz dobrze dobrze...ja Ci tej funkcji wcale nie chce odebrac ;).
owszem - masz wiele racji w tym co napisałaś o pędzie do wygodnictwa a przede wszystkim o chęci posiadania "luksusów" wszelkiej maści ( w tym i ciągłej ... miłości i noszenia przez partnera na rękach) od zaraz i na zawsze - za najmniejszą cenę... (co do tej najmniejszej ceny - to zwykle bywa złudne)

Dobrze jedna dopisałas małą dygresyjkę... która jakby nie pasuje do całości Twoje wypowiedzi... czyli że "do tego tanga trzeba dwojga"... ;) to jakby burzy to co wcześniej starałaś się tu budować.. co ? :)

bo skąd wiemy czy mamy naprawdę w osobie partnera - DO TANGA PARTNERA?


Do tanga trzeba dwojga...ale nawet jesli sa dwie chetne osoby to jeszcze trzeba sie umiec uczyc ze soba tanczyc (jak to pisala wyzej Iwonka)i to jest najczesciej to najtrudniejsze, bo wielu chce tanczyc perfekcyjnie wkladajac w to minimum zaangazowania i sily.
Czesto latwiej jest nam zmienic partnera niz wytrwac. To samo dzieje sie w przyjazni...latwiej jest nam znalezc sobie innego "przyjaciela" niz utrzymywac dlugoletnia przyjazn (moje najnowsze doswiadczenie :/)...
Taka rzeczywistosc i takie zycie...dostosowac sie czy sie buntowac ;)))). A coz nam pozostaje?Arleta P. edytował(a) ten post dnia 15.04.08 o godzinie 16:35

konto usunięte

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Myślę,że warto się pochwalić:)
Nika B.

Nika B. Rise and fall

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Czym Kasik?

konto usunięte

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

Wspaniałym mężczyzną przy boku:)

konto usunięte

Temat: Mój Mężczyzna jest wspaniały :)

ja nie mam.... :-(



Wyślij zaproszenie do