Temat: Miłość nie jest 'cool' twierdzi prof. Z.Bauman
A ja się "dokształciłam" dodatkowo z prof. Baumana, mianowicie przeczytałam jego ksiązkę pt. Razem/Osobno. Prof. pisze: "romantyczna miłość wyszła już z mody - okres jej konsumpcyjnej trwałości minął z powodu radykalnego przewartościowania struktur pokrewieństwa, którym niegdyś służyła(...) Zmierzch tego pojęcia oznacza jednak złagodzenie kryteriów, którym musi sprostać doświadczenie, by zasłużyć na miano miłości. Nie jest więc tak, że coraz więcej osób przy coraz liczniejszych okazjach dorasta do wysokich standardów miłości. To raczej standardy uległy obniżeniu". I dalej: "każda przysięga wierności, każde długoterminowe zaangażowanie zapowiada przyszłość obarczoną brzemieniem zobowiązań, które ograniczą swobodę ruchów i możliwość skorzystania z nowych, nie znanych jeszcze okazji, gdy te (niechybnie) się pojawią. Perspektywa związania się z czymkolwiek na całe życie jest z gruntu odpychająca i napawa lękiem". I dalej: "Wiadomo, że nawet najbardziej pożądanie przedmioty starzeją siędzisiaj szybko, błyskawicznie tracą swój urok i zmieniają się nagle z obiektów zazdrości w przyczynę zawstydzenia. (...) Radość pozbywania się rzeczy, porzucania ich i wyrzucania na śmietnik jest prawdziwą namiętnością naszego świata. Trwałość, nieograniczona zdolność służenia włascicielowi nie przemawiają już na korzyść rzeczy. Rzeczy i więzi mają służyć tylko przez pewien określony czas, a kiedy przestaną być przydatne, należy się ich pozbyć. Dziesiejszy konsumeryzm nie polega na gromadzeniu przedmiotów, lecz na czerpaniu z nich doraźnych przyjemności".
Związki traktujemy tak samo jak rzeczy - mają być łatwo osiągalne, "fajne", a jak już nie są, to je zrywamy. Życie staje się hipermarketem - chcemy dostać wszystko tak, jak dostajemy w hipermarkecie.