konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Renata M.:
Magdalena C.:
Doczytałam o tym domu... A może tak trochę na luz z wymaganiami? Niewarto tak uganiać się za rzeczami, gdy ma sie to odbić na zdrowiu. Może tak urlop od tych robót.. chodź tydzień? Jak ma naprawione ściany, przyzwoite podłogi, ogrzewanie działa i jest się w czym wykąpac... juz jest cool :)) Szkoda zdrowia. Nie ma co idiotom (szwajcarskim gdakaczom) udowadniac, że się nie jest osłem. Niech sobie gdacza, a Ty w zdrowiu i szcześciu trwaj.
Święte słowa, choć ja dobrze wiem, jak poczucie odpowiedzialności czasem może skutecznie zabić taki zdrowy egoizm... A może, Reniu, jest szansa, że Twój Misiek zrozumie, iż ten dom za mocno niszczy wasze relacje i zdecyduje się odpuścić go sobie? Może warto tak szczerze porozmawiać i odpuścić sobie ten niekończący się remont? Przecież Wasz związek jest ważniejszy od jakiegoś durnego budynku?


Jeszcze nie czas, on nie chce o tym nawet słyszeć! Ja go nie przekonam, on musi sam dojść do takiego wniosku, ale czy kiedyś dojdzie?
Już raz rozwiodłam się przez dom i teściów, teraz obiecałam sobie, że się nie dam, ale coraz trudniej znoszę tą sytuację.

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Renia, ja na swojego eks Miśka się wkurzałam, bo drań byl tak uparty i sam chciał klecić meble i hudraulikę w domu... O ile wymiana powierzchowych rur mu wychodziła swietnie, jak dotad nieujrzałam nic, co by mebel przypominało... Dobrze, ze te cudactwa zostały w garażu. Najgorzej bylo mu przetłumaczyć, że w dwupokojowym (66 m) mieszkaniu nie ma miejsca na ozdobne mebloscianki i że gdzieś trzeba upchać zimowe ubrania, buty, zapasy pościeli, zarowek itp... A ten kupił pod moja nieobecnośc male mahoniowe pokractwo a la wczesny Gierek i jeszcze zły był, że nie wykazałam entuzjazmu. Ten 'Gierek' ma 1,8 wzrostu, sklada się z 3 elementów, razem jakieś 3 metry dlugości, płytkie to, strasznie oszklone z powierzchnią w 80 proc. otwarta... Mozna tam trzymac tylko albumy i w barku whisky..... Wsio. No i 'piznał' wściekły indyjski roz na ścianach sypialni, mimo zę uzgodniony byl piaskowy beż... tez pod moją nieobecnośc ;). Tlumaczył się męską percepcją kolorów ;)Magdalena C. edytował(a) ten post dnia 13.02.08 o godzinie 17:24

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Anita L.:
No to duuuupa.
A dużo tam jeszcze macie do zrobienia tzn do wyremontowania?
Tzn da się jakoś wzrokowo określić koniec? Bo faceta nie zmienisz, domu nie sprzedasz - ale jak widać koniec to chyba trochę łatwiej..Anita L. edytował(a) ten post dnia 13.02.08 o godzinie 17:16

Anito, w sumie moglibyśmy sobie odpuścić wiele rzeczy, ale mnie się nie chce mieszkać w syfie. Nie mam z tego przyjemności. To tak, jakbym mieszkała pod mostem. Nienawidzę staroci. Zanim coś uprałam w pralni na dole to wyczyściłam dokładnie pralkę i suszarkę, ale myślałam, że się przy tym wyrzygam!
Poza tym odmalowałam i wypucowałam cały lokal, bo mnie rzucało jak miałam tam wejść! To samo w garażu...miejsca na 4 samochody, a nie można nawet wstawić jednego bo wszystko zagracone.
Trzeba też tam odświeżyć, zmienić drzwi itd.
Pierwszą rzeczą jaką zrobiliśmy to było wyrzucanie staroci i klamotów teścia, który chodził do kontenerów znów je wyciągać i wnosić do piwnicy, garażu czy na strych. Musieliśmy użyć do tego 5 kontenerów od śmieciarek!!! Bagatela 4000 CHF za wywiezienie tego syfu u jeszcze parę dni roboty!
Odpuścić sobie to pogodzić się ze stanem rzeczy i mieszkać byle jak. Połowa domu nowa i elegancka a druga połowa to chata na kurzej łapce. Trochę nie tak...
Poza tym Misiek lubi czystość i mimo, że sprzątam niemal codziennie, to cały czas mamy tony kurzu, a on ciągle niezadowolony, bo kurz jest...Ale sorry, jak ma go nie być, skoro 10 minut po sprzątaniu znów coś wiercą i cały dom jest biały!

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Magdalena C.:
Renia, ja na swojego eks Miśka się wkurzałam, bo drań byl tak uparty i sam chciał klecić meble i hudraulikę w domu... O ile wymiana powierzchowych rur mu wychodziła swietnie, jak dotad nieujrzałam nic, co by mebel przypominało... Dobrze, ze te cudactwa zostały w garażu. Najgorzej bylo mu przetłumaczyć, że w dwupokojowym (66 m) mieszkaniu nie ma miejsca na ozdobne mebloscianki i że gdzieś trzeba upchać zimowe ubrania, buty, zapasy pościeli, zarowek itp... A ten kupił pod moja nieobecnośc male mahoniowe pokractwo a la wczesny Gierek i jeszcze zły był, że nie wykazałam entuzjazmu. Ten 'Gierek' ma 1,8 wzrostu, sklada się z 3 elementów, razem jakieś 3 metry dlugości, płytkie to, strasznie oszklone z powierzchnią w 80 proc. otwarta... Mozna tam trzymac tylko albumy i w barku whisky..... Wsio. No i 'piznał' wściekły indyjski roz na ścianach sypialni, mimo zę uzgodniony byl piaskowy beż... tez pod moją nieobecnośc ;). Tlumaczył się męską percepcją kolorów ;)Magdalena C. edytował(a) ten post dnia 13.02.08 o godzinie 17:24

Nie, no mój akurat na super gust i robi bardzo praktyczne rzeczy.
Poza tym jest mistrzem stolarki i wszystko w domu mamy zrobione na wymiar i jak trzeba- szafy, dresingi a nawet wielkie łóże...Facet złota rączka, tego nie da się ukryć...

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Czyli nie tylko Twój jest perfekcjonistą..
No mi właśnie chodziło o to, że może coś by mogło być prowizorycznie, byle było czyste :) Urządzanie domu to kwestia na lata przecież..

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Daj mu miotłę w łapę, Renia!!!!! Jak sam zamiecie i zobaczy brak efektu, będzie cicho ;))

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Anita L.:
Czyli nie tylko Twój jest perfekcjonistą..
No mi właśnie chodziło o to, że może coś by mogło być prowizorycznie, byle było czyste :) Urządzanie domu to kwestia na lata przecież..

A własnie jak piszesz. Nie da się szybko i bezboleśnie wyremontować domu. To raczej sprawa na lata.

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Magdalena C.:
Daj mu miotłę w łapę, Renia!!!!! Jak sam zamiecie i zobaczy brak efektu, będzie cicho ;))

On po sobie zawsze zamiata i to porządnie, ale reszta chałupy jest na mojej głowie...a mała nie jest!

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Renata M.:
On po sobie zawsze zamiata i to porządnie, ale reszta chałupy jest na mojej głowie...a mała nie jest!

Powiedz, że masz rwę kulszową ;) i tym razem niech on będzie uprzejmy... Powiedz: to tylko trochę pracy..... Złapie się na haczyk, a potem już będziesz sprzatac swoje trzy czwarte tortu, ale bez pomruków niezadowolenia ;)

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

No cóż, muszę przyznać, że gdybym była taka jak mój teść i zadowalała się byle czym to chyba z prowizorką i syfem nie byłoby problemu. Ale ja lubię jak wszystko jest czyste i schludne i brakuje mi cierpliwości. Problem to to, że gdybyśmy mieli duuużo kasy to wzięlibyśmy robotników i remont poszedł by sprawnie, ale że ich nie mamy to trzeba się t tym pieprzyć samemu, a przy stanie tej chałupy to trochę potrwa...

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Mnie bolą plecy od tego sprzątania...nawet miałam skaner i cóż robię się stara, jakieś artrozy u mnie stwierdzili, ale od odkurzacza i mopa jeszcze nie mam zwolnienia-:)
O sprzątaczce teraz muszę zapomnieć...

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Renata - normalnie chciałabym trochę Twojego szaleństwa do czystości mieć ;D ale tylko trochę ;)
No i trochę normalnie mi Mamę moją przypominasz ;) u niej też wszystko jak w uchu musiało być bo inaczej chora była ;)

Dlatego też do domu to się tak wcale nie garnę, bo od kiedy mogłam unieść odkurzacz, to do mnie należało sobotnie sprzątanie całego domu... a wieczorem był odbiór techniczny ;) I wiem ile to jest roboty...
Najgorsze jest właśnie zagracenie - rany bossskie kuuupę kasy wydałaś na tą utylizację... szok!

Masz nogę skręconą - wrzuć sobie troszke na luz...
naprawdę...
Słuchaj kupiłam sobie kiedyś taki magnes:
"Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy" i poczułam się od razu lepiej ;D A moja mama się ze mnie śmiała oczywiście ;)

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Oj, Anetko, sprzątanie to ja zaliczam od dziecka i też w sobotę musiałam pucować rodzinną chałupę, z tym że moja matka była taka chytra, że odkurzacz sobie nie kupiła...Trza było zamiatać i podłogi zmywać w kucki, bo za pomocą szczotki na kiju to zbyt mało upierdliwe...To ja będąc już za granicą kupiłam mamuśce pierwszy odkurzacz, ale oczywiście model jej się nie podobał, bo nie miał opcji piorącej...Podobnie było z innymi sprzętami aż wreszcie przestałam ją na siłę uszczęśliwiać.

Prawdę mówiąc według standardów Miśka jestem brudasem i niechlujem.
Kiedyś wszystko było OK, a teraz w tym domu ma mucha nie siadać!
Może i dlatego mam tego dosyć, bo nie zwraca się już do mnie tonem proszącym tylko częściej rozkazującym. I wiele razy było mi naprawdę przykro, że przed znajomymi wielokrotnie mnie skrytykował za moje niechlujstwo. Jeszcze kilka podobnych tekstów i będzie sprzątał sam skoro jest niezadowolony!
Wczoraj był niezadowolony bo skończywszy prasowanie zostawiłam kosz z bielizną w pokoju małych. Miałam wszystko włożyć do szafy, ale najpierw chciałam wszystko ładnie ułożyć i dopiero potem włożyć świeże ubrania- jak widać jestem bałaganiarą!

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Renia..... naucz Ty chłopa szacunku, bo chyba się zapomina.. Mi Rychu mój dawał w kośc za cebulę na kuchennej podłodze. Przez tydzień musiał sobie sam żarcie robic, a ja jadałam w knajpie albo same jabłka ;). A w nastepnym tygodniu wygarnełam wszystkie jego ciuchy spod łóżka, szklanki z całego mieszkania po brandy i lepkich soczkach i malutkie torebki zuzytej tabaki do żucia i na środek pokoju. Od tej pory juz nie tylko nie narzekał na cebulę na podlodze, ale tez zaczał ją zbierać odkurzaczem.

Sorry, ale najlepszego chłopa mozna zepsuc. Matka Rycha mówiła, bym nie zepsuła jej roboty podtykając i wyręczając jej syna we wszystkim. Mądra baba. A chlop znośny i okej.. nie taki maczo, co nie tknie ściery czy jakieś podobne, ale każdy się szybko przyzwyczaja do luksusu i robi sobie z niego obowiązek.

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Madziu, tutaj problem jest nieco inny. On nie jest zasadniczo żadnym macho i nie boi się żadnego babskiego zajęcia. Potrafi posprzątać, ugotować, uprać i uprasować. Tak był wychowany. Jak mnie nie ma to on wszystko robi w domu i jak wracam nie ma burdelu- nie muszę od razu brać się za pucowanie. Słowem chłop na medal, ale mówię Ci, że ostatnio go nie poznaję...To tak, jakby mi podstawili jakiegoś sobowtóra. Ja nie muszę po nim wyciągać żadnych syfów...to on po mnie poprawia! To jest wkurzające. Dodatkowo jeszcze odpowiednie komentarze. Ja wstawiam gary do zmywarki, a on po mnie poprawia. I tak z wieloma rzeczami.Krew się we mnie gotuje!
Odkąd jesteśmy w tym cholernym domu widzę, że wszystko się zmienia.
Ja mam wrażenie, że on chce pokazać swojej rodzinie, że dobrze zrobili go nam powierzając, bo wszystko jest perfekcyjnie wysprzątane i poukładane. Sorry, ale my tu mieszkamy i mamy roboty.
Są dzieci, są roboty- idealnego porządku nie da się utrzymać, zwłaszcza, że oboje pracujemy. Ale przecież jeśli robimy coś, to tylko dla siebie, nie na pokaz, prawda? Czy tak ważne jest dla niego, co powie jego rodzina? To prawda, że ostatnio doszły nam nowe problemy i nie jest łatwo to wszystko obejść. Niestety on mnie wini za część tych problemów, choć kiedyś pewne rzeczy mu nie przeszkadzały i nawet mnie mobilizował do działania. Teraz nagle wszystko przeszkadza...Sama nie wiem, co mam robić.

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Renata ja nie chce Cię podburzać, ale chyba, rzeczywiście sie zapomina...
Człowiek jak jest za dobry to dostaje po grzbiecie...
Chyba należy się Twojemu foch... i to nie mały...
Człowiek jak jest za dobry to dostaje jedynie po grzbiecie.
Kobieta za księżniczkę ma robić a nie za woła roboczego.
Trochę sprytu czas wdrożyć.. a to, że noga Cię boli, a to nie masz siły.. a to, że Cię przerasta...
nie ma co zgrywać bohatera, bo Ci jeszcze dołoży...

a tak w ogóle, to ta grupa jest zamknięta mam nadzieję, i gość nie czyta tego co tu piszemy co?Aneta G. edytował(a) ten post dnia 13.02.08 o godzinie 20:36

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?


a tak w ogóle, to ta grupa jest zamknięta mam nadzieję, i gość nie czyta tego co tu piszemy co?Aneta G. edytował(a) ten post dnia 13.02.08 o godzinie 20:36

-:))) Ryzyko jest wykluczone-:) To wróg forów internetowych i dodatkowo nie kuma po polsku-:)))

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

good ;)

Wyłącz trochę ambicji...
Uśmiechaj się częściej ;)
Kiedyś ktoś powiedział, że ambicja jest przyczyną nieszczęść na świecie ;)
Swojemu mężowi daj przykład ile to kobiet jest bałaganiarzami i nie zauważa nawet, że coś źle włożone do zmywarki (o raju ale o co chodzi?) ;)
Ma kupę szczęścia Ci powiem ;D

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Całkiem niedawno strzeliłam focha...dwa tygodnie ani słowa i totalna abstyncja, a potem na kilkanaście dni wyjechałam do Polski.
Wracam i...znów jakieś pretensje i narzekania! Rozumiem te narzekania, bo sytuacja nie jest fajna, ale na litość nie non-stop! A potem się dziwi, że ja na GL spędzam tyyyle czasu. Po prostu muszę odetchnąć i zmienić temat konwersacji.
Dowiedziałam się, że mam fatalny gust, moje mnalowanie jest do dupy, nie porafię słuchać innych i dobrze zajmować się dziećmi.
Nimo początkowego zapału mam dość. Wszystko robię źle. Już nie chcę malować czy wybierać parkieku. Mam to w dupie!

konto usunięte

Temat: Jak przełamać kryzys w związku?

Aneta G.:
good ;)

Wyłącz trochę ambicji...
Uśmiechaj się częściej ;)
Kiedyś ktoś powiedział, że ambicja jest przyczyną nieszczęść na świecie ;)
Swojemu mężowi daj przykład ile to kobiet jest bałaganiarzami i nie zauważa nawet, że coś źle włożone do zmywarki (o raju ale o co chodzi?) ;)
Ma kupę szczęścia Ci powiem ;D


Jego pierwsza żonka taka była...sam wszystko musiał robić w domu i jeszcze opiekować się dzieckiem kiedy żonka balowała po nocach, a w dzień spała...Teraz chyba o tym zapomniał i zbytnio przyzwyczaił się to dobrych rzeczy. Myślę, że to jego przerastają ambicje i chciałby wszystko mieć naj...naj...między innymi moim moich nerwów.



Wyślij zaproszenie do