konto usunięte

Temat: Internet i życie prywatne

Internet to wspaniała rzecz. Nie wychodząc z domu
można "podróżować" po całym świecie, szybko wyszukać informacje, przedstawić swoje opinie, poznać wartościowych ludzi czy po prostu zabić czas.
Internet ma też drugą, mniej przyjemną stronę medalu.
W pewnym sensie eksponujemy swoją osobę, swoje opinie, czasami nawet mówimy o życiu prywatnym i mimo woli pokazujemy swoje słabostki.
Internet jest też miejscem buszowania różnych osobników i nie wszyscy mają zupełnie pokojowe intencje. Znam przypadki szykan i molestowania.
Są też przepadki "wylotu" z pracy, bo akurat firma nie życzy sobie, aby daną osobą z nią kojarzono.
Są też przypadki zupełnego uzależnienia od Internetu, podobnie jak od alkoholu czy narkotyków.
Nie mówię już o "wojnie domowej" kiedy jeden partner spędza swój wolny czas przed komputerem.
Jednym słowem Internet jest niebezpieczny.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Może jakieś własne doświadczenia?
Dorota Siuda

Dorota Siuda nieprofesjonalistka

Temat: Internet i życie prywatne

Wszystko, co wystawia na próbę naszą wolę, co odsłania naszą słabość, brak wewnętrznej dyscypliny i nieumiejętność dokonania mądrego wyboru lub powiedzenia sobie "nie, wystarczy już",
jest "niebezpieczne". Nawet słodycze ;-)

Nie jestem internetowym bywalcem, mam więc niewielkie doświadczenie.
Wiem jednak, że grasuje tu (na Goldenline) mój teść, dlatego nie jestem wylewna ;-)

konto usunięte

Temat: Internet i życie prywatne

Nie potrzeba być koniecznie "wylewnym", wystarczy czasami szczerze przedstawić swój punkt widzenia.
Ja też spotkałam tutaj "starych znajomych". Niekoniecznie tych, których noszę w sercu-:)
Kiedy prowadziłam kiedyś pewną grupę na GL pewne osoby przyznały mi się prywatnie, że nie podały swojego prawdziwego nazwiska. Teraz w pełni to rozumię.

Temat: Internet i życie prywatne

Jeśli ktoś musi być anonimowy to może niech "grasuje" na czatach? Myślę, że takie fora powinny być wolne od osób, które mają coś do ukrycia. Oczywiście nie są, jednak bym tego sobie życzyła. Lubię wiedzieć z kim mam do czynienia, kto mnie dopieszcza lub obraża. łatwiej tez o dyscyplinę, gdy podajemy swoje dane. W przeciwnym razie spotykamy się ze stekiem wyzwisk a nie mam ochoty na podyplomowe z chamstwa i łaciny.

konto usunięte

Temat: Internet i życie prywatne

Jeśli ktoś wstawia swoje zdjęcie ( prawdziwe) to już samo w sobie nie jest to całkowicie anonimowe.
Nie trzeba mieć koniecznie coś do ukrycia, może raczej do ochrony sfery prywatnej.
Wyzwiska, obelgi?
Parę minut temu trafiłam na pewne forum, gdzie ludzie szykanują się z odkrytymi profilami bez żadnej żenady. Nie wydaje mi, że osoba, która nie podaje swoich prawdziwych personaliów ma koniecznie złe zamiary, takie uogólnianie nie jest sprawiedliwe.
W zasadzie chyba nieważne kto jak się nazywa, gdzie pracuje, gdzie się uczył itd. ale to, co ma do powiedzenia i jakim jest człowiekiem. Dla mnie reszta jest bez znaczenia.

Temat: Internet i życie prywatne

Nie napisałam, że taka osoba ma złe zamiary. Jedynie uważam, że jeśli ktoś decyduje się umieścić swój profil, zabierać głos w dyskusjach to znaczy, że akceptuje regulamin. Skoro tak to zobligowany jest do podania imienia i nazwiska. Nikt nikogo nie zmusza by zasilić społeczność GL swoją osobą. Takie reguły gry, nic więcej.

konto usunięte

Temat: Internet i życie prywatne

Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś podawał tutaj pseudonimy w stylu " Hello Kitty" albo "Pluto".
Zresztą mniejsza z tym. Każdy ma prawo mieć własne zdanie, własne argumenty i postępować wg własnego sumienia lub sytuacji w jakiej się znajduje.
GL w zasadzie jest dla mnie wyłącznie miejscem na rozrywkę, nie szukam tutaj pracy ani kontaktów biznesowych. Nazywam się Piotrowska czy Peterman- jakie w sumie ma dla Ciebie ma to znaczenie?
Długo można na ten temat rozmawiać o wysuwać argumenty o szczerości, poprawności politycznej, zgodności z regulaminem itd.
Ale czy tak naprawdę wszyscy są tutaj do końca szczerzy bez skazy? Wątpię. Jedno jest pewne. Po pewnych przejściach człowiek staje się nieufny i nie ma ochoty, żeby jakiś oszołom wydzwaniał na jego prywatną komórkę. Ja zmieniłam mój numer, adres e-mail itd. żeby uchronić prywatność mojego życia i nie ucierpieć profesjonalnie.
Parę minut temu przypadkowo znalazłam stare szykany pod moim adresem. To wszystko jest ogólnie dostępne
i kiedyś bardzo łatwo było znaleźć wszystkie moje dane osobowe w Internecie. Na rezultat nie trzeba było długo czekać...
Łatwo jest wymagać od innych, ale dopóki samemu nie stanie się twarzą w twarz z pewnymi problemami, to trudno jest się obiektywnie na dany temat wypowiedzieć.

konto usunięte

Temat: Internet i życie prywatne

A dodam jeszcze jedno: ten wątek nie powstał przypadkowo. Byłam ofiarą. Liczyłam na to, że ktoś podzieli się ze mną własnymi doświadczeniami. Bez urazy, ale argumenty o regulaminie akurat nie są zbyt stosowne w takich przypadkach.

Temat: Internet i życie prywatne

Dlatego trzeba być ostrożnym, nie wszystko w życiu jest na sprzedaż, nie wszystko nadaje się do internetu. Co do nazwiska, poznaję ludzi w realu, tych z GLu, głupia sprawa, gdyby okazało się, że przez rok ktoś był X a jest Y. Mnie by było wstyd na jego miejscu. Nie jestem ufna, spotykam się z rozmaitymi komentarzami, ale przecież w życiu spotykamy rozmaite osoby. Cenię sobie ludzi mądrych, wesołych. Głupich mijam, bo taki jest urok życia i jak śpiewa Zespół Reprezentacyjny: " nie poradzisz bracie nic..."...na takich króli:-)

Temat: Internet i życie prywatne

Zuśka P.:
A dodam jeszcze jedno: ten wątek nie powstał przypadkowo. Byłam ofiarą. Liczyłam na to, że ktoś podzieli się ze mną własnymi doświadczeniami. Bez urazy, ale argumenty o regulaminie akurat nie są zbyt stosowne w takich przypadkach.
Przepraszam, ale zbyt emocjonalnie podchodzisz i nie skupiasz się na całości mej wypowiedzi. Nie pouczam, nie daję rad, każdy wie co robi, każdy ma i zdobywa nowe doświadczenia. Przykro mi,że masz tak złe. Tak jak pisałam wyżej, ludzie są różni. Nie jestem wolna od chamstwa i takich zaczepek. Dlatego, gdyby nie było fałszywych profili, by była większa odpowiedzialność za wypowiedzi.

konto usunięte

Temat: Internet i życie prywatne

To już chyba zależy wyłącznie od samego właściciela profilu. Cham i prostak zawsze nim pozostanie niezależnie od tego czy jego profil jest prawdziwy, trochę oszukany czy zupełnie fałszywy. Kiedyś była taka afera z pewnym Januszem. Pan z goła obyty i kulturalny ale po pewnym czasie maska opadła i nikt nie miał wątpliwości z kim ma do czynienia. Wcześniej czy później wyjdzie wilk z lasu-:)
"Starzy" użytkownicy GL wiedzą o kim mówię.
A emocje, to fakt, moja słabostka, dlatego ktoś się nimi posłużył...



Wyślij zaproszenie do