konto usunięte

Temat: Astrologia i poezja

Im bliżej świtu, tym dziwniejsze myśli związane z astrologią przychodzą mi do głowy. Poezja jest pięknym sposobem na wyrażenie tego, co za pomocą codziennego języka prozy trudno jest wyrazić.

Znacie może jakiś okruch poezji trafnie określający jakiś element z bogatego języka astrologii? Planety? Aspektu? Znaku zodiaku? Domu?

na przykład - na początek coś o Wodniku:

widziałem dziś wariata
na końcu latawca motyl
przebity szpilką od krawata


albo o Saturnie:

moja samotność
odgłos ginących kroków
śliska kwadratura koła


to nie musi być od razu haiku ....