Temat: Saturn w ...
Marzena Weselińska:
No właśnie, jak to jest z tym podziałem na domy?
Od czego to zależy? Bo jeśli umiejscowienie planety w konkretnym domu zależy od tego jaki system podziału preferuje astrolog...
...to ja nie nadążam ;-)
Już o tym tutaj rozmawialiśmy :) Podział zodiaku na domy jest dosyć teoretyczny i wiąże się ściśle z punktami ascendentu /punkt wschodu Słońca/ i descendentu /punkt na zodiaku w którym słońce zachodzi/.
W naszych szerokościach geograficznych te punkty są wybitnie zmienne i jedynie w czasie równonocy wiosennej i jesiennej wskazują one dokładnie kierunek wschodni i zachodni, tak jak na równiku.
Zjawisko to jest dosyć trudne do odwzorcowania graficznego, ale zasada jest taka, że wschód słońca w okresie letnim następuje u nas wcześniej niż dla naszej wysokości geograficznej na równiku, a zachód zachód Słońca znacznie później. Natomiast w okresie zimowym te proporcje odwracają się.
W takiej sytuacji graficzne odzwierciedlenie domów nastręcza sporo trudności. Do dzisiaj funkcjonują dwie "szkoły" - albo domy są równe kątowo i każdy z nich ma 30 stopni, ale czas przebiegu przez nie Słońca jest różny, - albo domy mają równy czas trwania /dwie godziny/ ale graficznie nie są one równe na rzucie zodiaku.
Obydwie metody mają swoje wady i zalety. Wszystkie inne systemy domów, w zasadzie, bazują na tych dwóch metodach.
Metoda Placidusa jest jeszcze czymś innym i jest dosyć archaiczna.
"System ten jest oparty na teorii fizycznej, że Ziemia spoczywa nieruchomo w środku wszechświata, podtrzymywana przez czterech Tytanów stojących na grzbiecie olbrzymiego żółwia, który pływa po bezkresnym oceanie. W porównaniu do teorii, że ziemia kręci się dookoła własnej osi i okrąża Słońce, różnica w położeniach krawędzi domów na szerokosciach geograficznych Polski wynosi od jednego stopnia, do, w skrajnych przypadkach, nawet dwu znaków."
http://www.astrologia.pl/slownik-hasla.html