konto usunięte

Temat: Magia ochronna

Jak sie bronić przed atakami energetycznymi wysyłanych przez innych ludzi źle nastawionymi?Są jakieś amulety,zaklęcia?

konto usunięte

Jacek Andrusiewicz

Jacek Andrusiewicz Master Coach ICI,
Trener, Doradca
szkolenia.
cdis@gmail.com

Temat: Magia ochronna

Najprościej zacząć od:
A: Podniesienia poczucia własnej wartości.
B: Podniesienia poczucia własnego bezpieczeństwa.
C: Patrz A+B, a metod jest nieskończona ilość
Pozdrawiam:)))
Bartosz Kazibudzki

Bartosz Kazibudzki ScalenieDuszy.pl

Temat: Magia ochronna

najlepsza obrona to atak.

zabić tych wszystkich wrogów ostrym cięciem sztyletu, by nie powstali już nigdy.

konto usunięte

Temat: Magia ochronna

zmieść ich śmiechem , a kto was atakuje?
wampiry energetyczne?
Krzysztof W.

Krzysztof W. Szukam pracy.
Specjalista ochrony
środowiska.

Temat: Magia ochronna

A tak na poważnie to polecam lekturę książki Alberta Bernsteina "Emocjonalne wampiry".
Grzegorz Kucharczyk

Grzegorz Kucharczyk właściciel
skokiwhiszpanii.pl

Temat: Magia ochronna

wszystko dookoła jest prawidłowe, atakowani są ci, którzy mają być atakowani.
gdyby nie było dawców, nie byłoby wampirów i jednym i drugim ta wzajemna relacja jest potrzebna do dalszego rozwoju.
Zamiast się przed tym chronić lepiej to zrozumieć i zaakceptować.
Krzysztof W.

Krzysztof W. Szukam pracy.
Specjalista ochrony
środowiska.

Temat: Magia ochronna

W ten sposób można uzasadnić i usprawiedliwić wszystko: kradzieże, gwałty, morderstwa...
Gdyby nie było ofiar, nie byłoby morderców. Najwyraźniej niektórzy do dalszego rozwoju muszą zostać np. skatowani przez grupe pijanych dresiarzy.
No coż, może i tak, ale moje widzenie świata jest jednak inne.
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Magia ochronna

Joanna Stroińska:
Jak sie bronić przed atakami energetycznymi wysyłanych przez innych ludzi źle nastawionymi?Są jakieś amulety,zaklęcia?

Moim zdaniem najskuteczniejsze jest wizualizacyjne owinięcie się warstewką ochronną. Wizualizujemy sobie taki duuuuuuży srebrny papierek od cukierka, owijamy się nim, a dół i górę zakręcamy - jak w cukierkach. Działa :)Zbyszek S. edytował(a) ten post dnia 11.12.08 o godzinie 18:40

konto usunięte

Temat: Magia ochronna

Zbyszek S.:
Moim zdaniem najskuteczniejsze jest wizualizacyjne owinięcie się warstewką ochronną. Wizualizujemy się taki duuuży srebrny papierek od cukierka, owijamy się nim, a dół i górę zakręcamy - jak w cukierkach. Działa :)
I udusic sie mozna...;-)
---
ALOHA,czes;-)
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Magia ochronna

Czeslaw Mrall:
I udusic sie mozna...;-)

No, prawdą jest, że nie można w tym kokonie siedzieć przez cały czas, bo odcinamy się od wszelkich emocji, ale na dobry sen - można :)
Krzysztof W.

Krzysztof W. Szukam pracy.
Specjalista ochrony
środowiska.

Temat: Magia ochronna

To prawda, że wizualizacja "sreberka" działa. Tyle, że energia która na to "sreberko" pada odbija sie od niego. A zasada zachowania energii obowiązuje też w ezoteryce :-) A więc jeśli ta niedobra energia się odbija, to choć zapewne ulega rozproszeniu, jednak nadal pozostaje "złą energią" która w kogoś prędzej czy później trafi. Dlatego jak sądzę powino się taką energię raczej transformować, niż ją odbijać. To nieco trudniejsze, ale możliwe.
A najlepiej po prostu zidentyfikować "wampira" i odpowiednio sie do niego nastawić. Do tego często nie jest potrzebna parapsychologia. Zupełnie wystarczy zwykła psychologia.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Magia ochronna

Krzysztof W.:
To prawda, że wizualizacja "sreberka" działa. Tyle, że energia która na to "sreberko" pada odbija sie od niego. A zasada zachowania energii obowiązuje też w ezoteryce :-) A więc jeśli ta niedobra energia się odbija, to choć zapewne ulega rozproszeniu, jednak nadal pozostaje "złą energią" która w kogoś prędzej czy później trafi.


Można zrobić zastrzeżenie, że energia ma powrócić do nadawcy :o)
Krzysztof W.

Krzysztof W. Szukam pracy.
Specjalista ochrony
środowiska.

Temat: Magia ochronna

Oczywiście że można, choć jest to troszkę "wyższa szkoła jazdy":-)
Tylko czy powinniśmy to robić? Czy nie lepiej jednak taką "złą" energię przetransformować? Takie "odbijanie" złej energii tylko powiększa jej ilość. Choć z drugiej strony, gdy ktoś odczuje to na własnej skórze, to może przejdzie mu ochota na ataki energetyczne? Myślę że to dyskusyjny temat.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Magia ochronna

Krzysztof W.:
Oczywiście że można, choć jest to troszkę "wyższa szkoła jazdy":-)


Czy ja wiem...czy wyższa szkoła jazdy?
Przecież od zawsze wiadomo, że co zasiejesz to zbierzesz, więc w jakimś zakresie ta zasada niejako sama działa. Chyba że ktoś ma słabszą osobowość lub więcej niepewności - wtedy takiego człowieka łatwiej zranić i właśnie taki człowiek powinien tworzyć wokół siebie ochronną otoczkę - do czasu przynajmniej aż sam się upora ze swoimi problemami i nabierze siły.

Tylko czy powinniśmy to robić? Czy nie lepiej jednak taką "złą" energię przetransformować?


Mamy odrabiać lekcję za kogoś (nadawcę) ?
Jeśli ktoś wysyła złą energię, za jakiś czas "oberwie" nią z powrotem (nawet bez naszego udziału). To jest wtedy cenna lekcja. Jeśli nie zrozumie i ponownie wyśle złą energię, oberwie ponownie. Za którymś razem zrozumie.

Takie "odbijanie" złej energii tylko powiększa jej ilość.


Jak może powiększać? Energii jest tyle samo przed odbiciem i po odbiciu :o)
No może trochę "odpryśnie" przy naszym pancerzu więc teoretycznie jest jej nawet mniej "w drodze" (żart :o)

Choć z drugiej strony, gdy ktoś odczuje to na własnej skórze, to może przejdzie mu ochota na ataki energetyczne?


O to właśnie chodzi! Nic się nie dzieje bez przyczyny, Taki człowiek musi się czegoś nauczyć tu i teraz. Robi to tak jak umie. Jeśli zaczniemy transformować jego złą energię na dobrą, to on nie zrozumie do końca życia, co złego robi i będzie to robić nadal.
Krzysztof W.

Krzysztof W. Szukam pracy.
Specjalista ochrony
środowiska.

Temat: Magia ochronna

Chodzi mi o to,ze nie wszyscy zajmują się rozwojem duchowym, ezoteryką i innymi pokrewnymi tematami. I oni mogą niejako nieświadomie kogoś atakować, nieświadomie czyli bez zrozumienia konsekwencji swojego ataku. Mogę sie nawet pokusic o tezę, że większość takich atakujących nie wie, że ich negatywne myśli mogą u kogoś wywołac całkiem konkretne poroblemy. Co sie stanie, jeśli oni "oberwą" rykoszetem swojej złej energii? Wzrośnie ich frustracja i będą jeszcze bardziej skłonni do kolejnych ataków.

A z kolei gdy atakującym jest ktoś, kto wie jakie mogą być tego skutki, ktoś kto robi to z rozmysłem, to wtedy najprawdopodobniej potrafi się chronic przed odbitą energia i tez ja odbija. I ta zła energia krąży. Wkońcu oczywiście będzie pochłonięta przez Bogu ducha winnych ludzi.

Jednocześnie z własnego doświadczenia wiem, że część ataków energetycznych jest tak naprawdę atakiem emocjonalnym. I wystarczy czasem odpowiednio się wobec atakującej osoby ustawić życiowo, żeby ataki nie wracały. Dlatego kilka dni temu poleciłem tu książkę, która naprawde bardzo przystępnie pokazuje ten problem. I nie odwołuje się do ezoteryki.

Oczywiście zgadzam się z tym, że nie ma jednej, uniwersalnej recepty. Czasem naprawdę trzeba komus "dokopać". Ale powinniśmy przynajmniej starać się rozpoznać co jest lepsze.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Magia ochronna

Krzysztof W.:
Chodzi mi o to,ze nie wszyscy zajmują się rozwojem duchowym, ezoteryką i innymi pokrewnymi tematami. I oni mogą niejako nieświadomie kogoś atakować, nieświadomie czyli bez zrozumienia konsekwencji swojego ataku.


Masz rację i to wielką, ponieważ ludzie którzy wiedzą co nieco na temat świata energii, zazwyczaj nie wysyłają komuś świadomie złej energii bo są świadomi skutków lub wiedzą jak to smakuje.
Na takie "energetyczne" ataki porywają się więc ludzie nieświadomi siły i właściwości narzędzia, które trzymają w ręce :o)

Mogę sie nawet pokusic o tezę, że większość takich atakujących nie wie, że ich negatywne myśli mogą u kogoś wywołac całkiem konkretne poroblemy.


No właśnie.

Co sie stanie, jeśli oni "oberwą" rykoszetem swojej złej energii? Wzrośnie ich frustracja i będą jeszcze bardziej skłonni do kolejnych ataków.


Raczej nie. Każdy człowiek ma coś takiego jak sumienie (pamięć tego co zrobił w życiu dobrego i złego). I zazwyczaj jak nam się coś przytrafi (ktoś nas na przykład niesprawiedliwie zbeszta lub poniży), to sobie przypominamy "no tak, kurcze, a ja wtedy tak samo przygadałem Pani X, że aż się popłakała"
Albo życzymy w duchu sąsiadowi, aby mu się noga powinęła. A za dwa dni nas okradają. Większość ludzi lubi analizować przyczyny wydarzeń, a ci co nie lubią lub nie umieją, muszą "pobierać" lekcję po prostu dłużej.
Czasem jednak coś nam się przydarza nie z winy czyichś życzeń i wtedy jeśli mamy czyste sumienie, to musimy przyjąć że to coś było konieczne aby uchronić nas przed czymś gorszym. Na przykład człowiek łamie nogę tuż przed wyjazdem na lotnisko - oczywiście wyzywa :o) Ale zmienia zdanie gdy się później dowiaduje że samolot miał katastrofę. To oczywiście drastyczny przypadek, ale jak tak poobserwować życie - można wiele takich zdarzeń przytoczyć.

Tak więc nie wszystko co nam się przydarza złego, pochodzi ze złych życzeń innych ludzi. Czasami po prostu musimy przez coś przejść. Ale stworzenie kokonu umożliwi nam przynajmniej obronę przed tymi "ludzkimi" atakami.


A z kolei gdy atakującym jest ktoś, kto wie jakie mogą być tego skutki, ktoś kto robi to z rozmysłem, to wtedy najprawdopodobniej potrafi się chronic przed odbitą energia i tez ja odbija.


A nie :o) To jest własna "rodzona" energia i nasz kokon ją automatycznie rozpoznaje jako własną. Nie można się zabezpieczyć przed odbiciem swojej własnej energii. Tylko ludzie ją wysyłający liczą na to, że "ofiara" nie potrafi się bronić. Dlatego część tej energii "wsiąka" jednak w ofiarę. Część jednak wraca wtedy do nadawcy, tyle że wtedy znacznie osłabiona i taki człowiek może nawet przegapić skutki. Jeśli ofiara jest zabezpieczona, energia sprawnie się odbija i wraca bezbłędnie do nadawcy.

Jednocześnie z własnego doświadczenia wiem, że część ataków energetycznych jest tak naprawdę atakiem emocjonalnym.


Emocje to taka sama energia. Jeśli kogoś nienawidzisz, wysyłasz mu właśnie taką energię :nienawiści. Dlatego trzeba panować nad swoimi myślami.

I wystarczy czasem odpowiednio się wobec atakującej osoby ustawić życiowo, żeby ataki nie wracały.


Jak można się życiowo ustawić wobec takiej osoby? Brzmi ciekawie, możesz napisać więcej?

Dlatego kilka dni temu poleciłem tu książkę, która naprawde bardzo przystępnie pokazuje ten problem. I nie odwołuje się do ezoteryki.


Chyba przegapiłam, muszę poszukać w wątku...


Oczywiście zgadzam się z tym, że nie ma jednej, uniwersalnej recepty. Czasem naprawdę trzeba komus "dokopać".


Nigdy nie wolno robić tego świadomie. Możemy komuś zaproponować pomoc albo zabezpieczyć się przed jego wpływem. Nie wolno nam wpływać na drugiego człowieka w żaden sposób (nawet dobry) bez jego wiedzy i zgody. To jest podstawowe prawo BHP przy pracy z energiami :o)
Krzysztof W.

Krzysztof W. Szukam pracy.
Specjalista ochrony
środowiska.

Temat: Magia ochronna

Pełna zgoda. No... prawie pełna :-)

Nie zgadzam się z tym, że odbita energia zostanie pochłonięta przez nadawcę, bo nie da sie przed nią chronić. Da się chronić, da się ją odbijać. To kwestia umiejętności. Prawda - nie wszyscy to potrafią, ale są ludzie którzy świadomie i z rozmysłem czynia zło, wręcz karmią się tym. Przecież słowo "rozwój" nie oznacza automatycznie rozwoju ku dobru. Można się też rozwijać w czynieniu zła.

Co do tych "życiowych ustawień" to naprawdę polecam lekturę "Emocjonalnych wampirów". Po lekturze okazuje się, że można wielu takich "ataków" uniknąć bez ezoteryki. Oczywiście dotyczy to tylko przypadków, gdy jesteśmy w jakichś relacjach z osobą atakującą.

A jeśli juz ustawiamy wokół siebie "kokon ochronny", to można ustawic taki kokon np. ze światła, które zamiast odbijać "spali" złą energię. Fakt, "sreberko" jest bardzo proste do ustawienia i jest przy tym skuteczne. Ze światłem bywa różnie.

Masz absolutną rację, że bez wiedzy i zgody drugiej osoby nie wolno wpływać na drugiego człowieka nawet wtedy, gdy jak nam sie wydaje działamy dla jego dobra. Sam niestety boleśnie tego doświadczyłem. Z tego może być więczej szkody niz pożytku. Cóż, mówi się, że dobrymi chęciami piekło wybrukowane. I to jest prawda.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Magia ochronna

Krzysztof W.:
Pełna zgoda. No... prawie pełna :-)

Nie zgadzam się z tym, że odbita energia zostanie pochłonięta przez nadawcę, bo nie da sie przed nią chronić. Da się chronić, da się ją odbijać. To kwestia umiejętności. Prawda - nie wszyscy to potrafią, ale są ludzie którzy świadomie i z rozmysłem czynia zło, wręcz karmią się tym.


Tu mam nadal wątpliwości. Jeśli prowadzisz obserwacje i badania tych zjawisk, to widać, że uczynki zawsze w jakiejś formie wracają do człowieka. poza tym jakoś nie wierzę w istnienie osób, które czynią zło dla przyjemności. Zazwyczaj jest to zemsta za coś albo rozpaczliwe wołanie o pomoc, tylko w niewłaściwy sposób. Albo też chęć "zawładnięcia" drugim człowiekiem wbrew jego woli (uroki i talizmany, aby dziewczyna pokochała :o) Po prostu niektórzy ludzie żyją w przekonaniu że cel uświęca środki i mogą zrobić wszystko aby osiągnąć jakiś cel. Mogą się wtedy na przykład posunąć do magii i wysyłania złej energii, aby zaszkodzić konkurencji lub nawet ją "zmieść" z pola. Tylko że dziwnym trafem za jakiś czas ktoś robi z tym człowiekiem dokładnie to samo....Wraca kiedyś wysłane zło...Czytałeś "Diamentowe ostrze"? To buddyjska teoria na ten temat, tłumacząca dlaczego tak się dzieje i przedstawiająca dokładnie zjawisko. Świetna lektura dla biznesmenów dotycząca uczciwej konkurencji i nie szkodzenia bliźnim :o)
Krzysztof W.

Krzysztof W. Szukam pracy.
Specjalista ochrony
środowiska.

Temat: Magia ochronna

Oczywiście. W końcu czynienie zła zawsze obróci się przeciwko czyniącemu zło. Problem w tym, że jeśli chodzi o osoby czyniące to świadomie i z rozmysłem, to reakcja może przyjść z bardzo dużym opóźnieniem. To utwierdza ich w przekonaniu, że czynienie zła popłaca. Czasem dopiero po bardzo długim czasie widzą, że "postawili na złego konia".
Istnienie ludzi czyniących zło dla przyjemności, to nie jest kwestia wiary, tylko faktów. Czynienie zła daje im poczucie mocy, poczucie że są panami zdarzeń. A jeśli spotyka ich coś złego, to prowokuje ich do zemsty.
Oczywiście zgadzam się z Tobą, że w końcu to co uczynili obraca się przeciwko nim. Jest wiele literatury na ten temat. Nie tylko buddyjskiej. Lektura Biblii też to potwierdza w całej rozciągłości.

Następna dyskusja:

seks i magia




Wyślij zaproszenie do