Monika Pachniewicz

Monika Pachniewicz W drodze..Ku...

Temat: gwiazdy i wcielenia

Jasne, tak jest PRZE Pani ! :)
Józefina Jagodzińska

Józefina Jagodzińska Astrolog, kursy
astrologii i tarota,
Warszawa

Temat: gwiazdy i wcielenia

Alina Stróżyk:
Wiem o tym Józefino , i nie chcę krzywdzić nikogo , ale na 5 kursów na których ostatnio byłam z 2 byłam zadowolona . Wydałam tyle kasy ,że mogłabym sobie kupić coś sensownego , a ja wyrzuciłam je w błoto . Ktoś kto nie zarabia dużo , zawsze będzie czuł się mocno rozgoryczony naciąganiem .Pozdrawiam A.

Wiadomo, że każdemu zdarza się naciąć, taki to świat, w którym istnieją także pijawki tasiemce i inne takie. Halo, tu Ziemia, trzeba być uważną :)

Skoro masz średnią 2 dobre na 5, to proponuję, żebyś uważniej rozpytywała o prowadzących i przyjrzała im sie osobiście ZANIM zapiszesz się na kolejny kurs.

konto usunięte

Temat: gwiazdy i wcielenia

Józefina Jagodzińska:
Alina Stróżyk:
>

Wiadomo, że każdemu zdarza się naciąć, taki to świat, w którym istnieją także pijawki tasiemce i inne takie. Halo, tu Ziemia, trzeba być uważną :)

Skoro masz średnią 2 dobre na 5, to proponuję, żebyś uważniej rozpytywała o prowadzących i przyjrzała im sie osobiście ZANIM zapiszesz się na kolejny kurs.

Jasne , moja Muzo. Miłego dnia . Alina
Bartosz Kazibudzki

Bartosz Kazibudzki ScalenieDuszy.pl

Temat: gwiazdy i wcielenia

to była niesamowita opowieść o lamie które zaprosił mój znajomy do USA. i postanowili że zrobią taki gabinet wróżki, gdzie tą wróżką był ów mnich. nie wiem o jakie dane się pytał, ale ludzie zaczynali słuchać kiedy on im mówił 'masz pieprzyka na łydce tu i tu' -jak nie zmienisz swojego postępowania pójdziesz do karmicznego piekła :)
opowiedziana w formie anegdoty, ale pewnie w przyszłości bede mógł więcej wiedzieć o tym o ile to ciągle będzie ważne

myślę że jeśli ludzie coś faktycznie potrafią, lub mają w sobie mądrość, to można w ich towarzystwie szybciej się nauczyć tych rzeczy co oni już umieją. no, i teraz pytanie, czy ludzie robiący kursy mają poziom kumania wystarczająco wysoki ? well, nie chodzę na kursy, ale i tak mam dużo do nauki :)

konto usunięte

Temat: gwiazdy i wcielenia

Ech, strasznie rozplecony wątek i na piątek wieczorem ciężko się go czyta.
Chciałam powiedzieć dwie rzeczy. Pierwsza: nie mogę się zgodzić, że do IV wieku wiara w reinkarnację była częścią "doktryny" (o kształtowaniu tej możemy mówić dopiero od ok. 70-80 r. n.e.) chrześcijańskiej. Istniała owszem w wierzeniach ludów północnej Europy (zdaje się, że też w Rzymskich ale pewności nie mam), i choć chrześcijaństwo asymilowało pogańskie obyczaje (tłumacząc je na swój język), to jednak z gruntu będąc religią wywodzącą się z judaizmu nie uznawało reinkarnacji za swój element. Czym innym jest natomiast zwalczanie, lub przekształcanie pierwotnych wierzeń, nie można wykluczyć, że świeżo przechrzczeni poganie łączyli wiarę przodków z nowym wierzeniem, tłumacząc sobie jedno przez drugie – to było bardzo powszechne podejście np. na terenie Litwy i Prus jeszcze w XIII w. (Upraszczam zagadnienie z konieczności.) A wierzenia pogańskie i prawosławne mieszają się do dziś w np. Rumunii. Ale o tym już było.

Druga rzecz, tak półżartem-półserio to może tak: jeśli pozycja Księżyca określa naszą podświadomość i to co jest wrodzone z charakteru, Słońca obecny stan osobowości, a Asc. to do jakiego wizerunku dążymy, to na logikę można by przyjąć np.: obecna poz. księżyca=poprzednia Słońca, obecna poz. Asc.=przyszła Słońca. Na tej zasadzie w poprzednim wcieleniu (zakładając, że było) byłabym np. (spojrzenie w radiks moment...), już wiem: Strzelcem (8st.) z Asc. w Baranie (5st.), a w przyszłym będę Rakiem (5st.)
Zaraz mnie Zbyszek udusi hehe, bo bardzo poważnie traktuje swój zawód.... :))))))))))))))))))))))))))

I na koniec mała prośba, ja jestem przewrażliwiona, i z pewnych przyczyn bardzo proszę o nie snucie teorii w rodzaju: ludzie ciężko chorzy byli w poprzednim wcieleniu mordercami, dziękuję bardzo. Chyba, że ktoś jest mi w stanie to udowodnić, ale ostrzegam, że się nie poczuwam. :)) Ogólnie mało wesoły temat, zwłaszcza jak rozmawiają ludzie mało z nim obeznani. :)))) (Od razu zaprzeczam i uprzedzam wypowiedzi: nie urażam się, nie obrażam, nie mam żalów i te pe. :D )Krystyna J. edytował(a) ten post dnia 30.05.08 o godzinie 18:28
Monika Pachniewicz

Monika Pachniewicz W drodze..Ku...

Temat: gwiazdy i wcielenia

Krysiu coz za kategoryczne twierdzenia! :)

Podalam niedokładny(bo z pamieci) ale cytat z ksiazki najlepszego polskiego astrologa! Mam nadzieje ze na forum nie ma tematow tabu.....Od 30 lat mieszkam w bliskosci szpitala, w ktorym pracowali moi rodzice.....i z tematem jestem obeznana.Bez urazy....lub..nie uwlaczajac! (ze zacytuje "klasyka")Monika Pachniewicz edytował(a) ten post dnia 30.05.08 o godzinie 19:55
Bartosz Kazibudzki

Bartosz Kazibudzki ScalenieDuszy.pl

Temat: gwiazdy i wcielenia

>I na koniec mała prośba, ja jestem przewrażliwiona, i z pewnych przyczyn bardzo proszę o nie snucie teorii w rodzaju: ludzie ciężko chorzy byli w poprzednim wcieleniu mordercami, dziękuję bardzo. Chyba, że ktoś jest mi w stanie to udowodnić, ale ostrzegam, że się nie poczuwam. :))

umysł ma intencję: mordować
umysł nie ma ograniczeń. kogoś szanuje, to jakby siebie szanował.
kogoś się morduje, to jak by siebie się mordowało.
no, to skoro umysł tak lubi krzywdę ...
Kasia M.

Kasia M. "Świat jest taki,
jaki myślisz, że
jest"

Temat: gwiazdy i wcielenia

Józefina Jagodzińska:
Co do wątku polecanych kursów, to możesz taki założyć, ale będę go moderować i kasować to, co uważam za kryptoreklamę albo przekręt.

Ty będziesz moderowac, Ty będziesz kasowac. OK, to Twoje forum, ale taka decyzja jest dalece autokratyczna. nie podoba mi się to. powody, dla których będzie można usunąc post, mogą byc wszelakie. już nie raz zdarzyło się, że usunęłaś posty, które Tobie nie odpowiadały, a mi jako uczestnikowi forum nie przeszkadzały. niektóre wydawały mi się bardzo ciekawe

konto usunięte

Temat: gwiazdy i wcielenia

umysł ma intencję: mordować
Ale czyj bo się pogubiłam. :))))))))))
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: gwiazdy i wcielenia

Krysiu ! Wątek jest fajowy właśnie dlatego, że się rozlazł. Zobacz, każdy opowiada swoje historie i nikomu to nie przeszkadza, atmosfera ogólnego porozumienia. Po prostu, dobry jest egregor tego wątku, bo odezwały się nawet osoby, które zazwyczaj milczą, a jednocześnie nie odezwały się te, które niczego nie wnoszą :)

Poprzednio wątek, ten o klątwach, też ładnie się kręcił, ale się skiepścił...

Informację n/t reinkarnacji w chrześcijaństwie podałem Ci i tak w wersji light, tak właśnie to wyglądało - oczywiście bardzo dużo zależy od tego, kto pisał oficjalną historię. Z reguły byli to funkcjonariusze KK, więc nic dziwnego, że temat został we wszystkich enuncjacjach starannie "dopracowany".
W wersji hard - znam ludzi, którzy twierdzą, że oficjalna biografia Jezusa pomija milczeniem kilkanaście lat jego życia, ponoć obejmowały one najbardziej twórczy okres pobierania nauk i podróży - także na daleki Wschód. W tej wersji aż do IV wieku oficjalnie w naukach KK mówiło się wprost o reinkarnacji - ale podaję Ci to jako ciekawostkę hobbystyczną, ponieważ ze wskazaniem źródeł historycznych są zrozumiałe problemy.
Niedawno coś przemknęło przez prasę, że odkryto jakieś dokumenty zboru z czasów pierwszych chrześcijan, była nawet informacja, n/t istotnych róznic z aktualną doktryną, ale temat przemknął jak kometa i nawet go nie zapisałem.

* * *

Natomiast przeszłe wierzenia zachowują jakąś przedziwną moc i żywotność. Ludek nasz chodzi do komunii, ale wierzy także w moc Ślęży. Zielone Świątki były tak mocno zakorzenione w świadomości chrześciańskiego od tysiąclecia narodu, że Kościół, nie mogąc go zwalczyć, musiał zaadoptować to ważne, ale ściśle pogańskie święto i wprowadzić go pod inną nazwą do oficjalnego kalendarza. A Andrzejki? Całe mnóstwo zwyczajów wielkanocnych, a także Bożenarodzeniowych ma ściśle pogańskie pochodzenie - zajączek wielkanocny, pisklaki, jajka, dyngus, bazie, choinki, wizyty Mikołaja, grosik w wigilijnym pierogu, jemioła. Wiejskie zabawy i psoty naśladują figle wykonywane przez skrzaty, nimfy, popielice i wodniki zwane utopcami - myślę więc, że nie tylko w Rumunii przechowały się pogańskie tradycje... Zdziwiłabyś się jak wiele tego jest u nas :)

* * *

Nie wykonuję aktualnie zawodu astrologa. Mam przerwę ze względu na inne, ważne dla mnie zajęcia. Zresztą, to wcale nie jest aż tak pasjonujące jak wielu sobie wyobraża :) Szczęśliwi ludzie do astrologów nie przychodzą, wierzą, że szczęście będzie wieczne :)

Zasiada przed Tobą facet w średnim wieku. Rollex, elegancki krawat. Słucha, i bębni palcami po stole. Nie bardzo wie, o co w tym chodzi - ten rozczochrany dziwak wstawia mu jakiś farmazon o ascendencie, Saturnie, czasie zasiewu i o czasie zbiorów. Potrzebie tworzenia zapasów. A przecież tu chodzi o coś zupełnie innego! Gdzieś tam na niebieskich łączach coś przestało działać - trzeba naprawić tę usterkę! Może Bozi się fiszki pomyliły? Czeski błąd. Trzeba tylko to wyjaśnić, żeby wszystko było tak jak dawniej. Pracownicy się burzą. Raty leasingowe za maszyny trzeba spłacić bo jak mu banki dobiorą się do tyłka, to nawet dom za miastem straci za ten kredyt zaciągnięty na surowiec. I co ? Będzie z żoną i dzieckiem mieszkał w kwaterunkowym u teściowej?

Jeden z moich petentów - pięknie zresztą wyślizgany ze spółki przez bliskiego przyjaciela i wspólnika. Miał koniunkcję Saturna do urodzeniowego Słońca, w pierwszej ćwiartce cyklu. Jak ktoś nie wie - to układ dosyć wszawy - tym bardziej, że ściśle aspektowany kwadraturą Urana. Merkury, także spoglądał jakoś krzywo, a Jowisz ogłosił właśnie votum separatum odmawiając jakiegokolwiek wpływu na sytuację!

Oj! Saturn potrafi być sadystyczny! Nadszedł powoli - budując napięcie i grozę, zbliżał się do koniunkcji, zacieśniał aspekt, wolniutko i z rozmysłem przeszedł koniunkcję, rozluźnił zaledwie o 1,5 stopnia. Po czym, oczywiście wszedł w retrogradację, wolniuteńko cofnął do koniunkcji, postał w niej, cofnął prawie do początku domu, po czym ruszył ponownie zacieśniać koniunkcję!

Tłumacząc tę sytuację z nieboskłonu na nasze zwykłe pojęcie - to było dokładnie tak, jak dziecko, które na ogrodowej alejce dostrzeże szczypawkę i usiłuje ją jak najstaranniej, kilkakrotnie wdeptać obcasem w ziemię.

Była wiosna, a wyliczyłem, że dopiero w drugiej połowie grudnia, ten układ całkowicie się rozluźni. Ten człowiek dzwonił do mnie co dwa tygodnie i wypytywał, czy nic w prognozach się nie zmieniło... Ale wiele chwil jest także wspaniałych! Wraca harmonia... To piękny, ale trudny zawód dla dobrych ludzi. Inni niech się za to nie biorą :)

* * *

A o niepełnosprawnych dzieciach wspomniałem wyłącznie w kontekcie nadziei na piękniejsze życie jaką niesie im idea reinkarnacji...
Monika Pachniewicz

Monika Pachniewicz W drodze..Ku...

Temat: gwiazdy i wcielenia

No prosze Zbyszku, byles (jestes) astrologiem.......pojecia nie mialam.! :) Troche brak mi czasem dystansu do siebie .Koniunkcja Jowisza z Ksiezycem w Baranie ( w kwadraturze so Slonca w Raku).....czyni mnie ponoc nieco impertynecko-ekscentryczna.Nie wszyscy tez rozumieja moje wisielcze poczucie humoru......choc Krysiu , absolutnie nie tyczy to kwestii kalekich dzieci.Mnie sama zszokowala pewnosc p.Leona , co do tamtego przypadku medycznego.Za wszelkie "pzegiecia" mojego autorstwa , z gory przepraszam.........:)Monika Pachniewicz edytował(a) ten post dnia 31.05.08 o godzinie 18:55
Monika Pachniewicz

Monika Pachniewicz W drodze..Ku...

Temat: gwiazdy i wcielenia

A.......jak odnosicie sie do teorii iz we wszelkich wcieleniach........mamy te same oczy , a raczej ich wyraz!???Monika Pachniewicz edytował(a) ten post dnia 31.05.08 o godzinie 18:57

konto usunięte

Temat: gwiazdy i wcielenia

Monika Pachniewicz:
A.......jak odnosicie sie do teorii iz we wszelkich wcieleniach........mamy te same oczy , a raczej ich wyraz!???Monika Pachniewicz edytował(a) ten post dnia 31.05.08 o godzinie 18:57

według mnie to mocno naciągana teoria, wyssana z palca...

konto usunięte

Temat: gwiazdy i wcielenia

Zbyszek Stell:
>
* * *

Nie wykonuję aktualnie zawodu astrologa. Mam przerwę ze względu na inne, ważne dla mnie zajęcia. Zresztą, to wcale nie jest aż tak pasjonujące jak wielu sobie wyobraża :) Szczęśliwi ludzie do astrologów nie przychodzą, wierzą, że szczęście będzie wieczne :)
>. To piękny, ale trudny zawód
dla dobrych ludzi. Inni niech się za to nie biorą :)

* * *
Dziękuję Poeto słów. Pozdrawiam A.

konto usunięte

Temat: gwiazdy i wcielenia

Jestem laikiem w sprawach astrologii dlatego zadam głupie pytanie. Jeśli tak istotne jest obliczanie wzajemnych ustawień planet i jednocześnie brany jest pod uwagę księżyc to które z wymienianych ciał są pochodzenia sztucznego i jak może taki układ wyglądać w zestawach triadowych przy uwzględnieniu ustawienia naturalnych satelitów tych planet?
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: gwiazdy i wcielenia

Rety ! Sławku ! Wyciągasz wilka z lasu ! Albo otwierasz puszkę Pandory!

Jestem przekonany, że wcześniej, czy później ktoś "dokładny" zacznie w analizach astrologicznych brać także pozycje księżyców planet.
Kto wie, czy już ktoś nie opracowywuje takiej koncepcji :) Może to skutecznie zdezorganizować wszelką sensowną pracę koncepcyjną na wiele lat!

Wiesz, że Jowisz ma w tej chwili 63 odkryte księżyce, a Saturn 61? Żeby było śmieszniej, to jeszcze kilka lat temu, kiedy o tym pisałem to miały 42 i 36...

Nie ma sensu rozpatrywać tak masywnego i zwartego grawitacyjnie obiektu jak Jowisz czy Saturn jako zbioru ciał niebieskich.

Podobnie jest z księżycami Marsa, które są maleńkie, i krążą bardzo blisko tej planety... Oczywiście, ich nazwy Fobos /Strach/ i Dejmos /Trwoga/ byłyby wdzięcznym poletkiem dla uwielbiających straszyć ludzi dewiantów :)

A jakie pole do popisu mieliby astrolodzy opisując pozycje największych księżyców Jowisza, a jednocześnie Jego erotycznych zdobyczy - Io, Europy, Kallisto i Ganimedesa - uuups. Jest tam także Amaltea - koza, która wykarmiła Zeusa - Jowisza swoim mlekiem, a z której skóry po śmierci kozy, Zeus sporządził swoją bojową tarczę egidę. Z rogu Almatei powstał Róg Obfitości... Lepiej dać spokój z tymi księżycami... Zeus pod wpływem wynalazków Dionizosa miał różne pomysły :)

konto usunięte

Temat: gwiazdy i wcielenia

Hehe – raczej chciałbym podejść do tematu bardziej koncepcyjnie. Albo astrologią traktuję jako formę odczytania wpływu jaki ma na człowieka układ planet i opieram go na wcześniejszych opracowaniach pasjonatów tej nauki lub łączę ją z zapisanymi w mitologii cechami planet i na ich podstawie interpretuję własną osobowość uwzględniając położenie kosmicznych drogowskazów. Być może nie jest to puszka Pandory jeśli planety potrafią polaryzować światło stwarzając jednocześnie warunki do wzrostu a jednocześnie tworzą układ który być może osłabia działanie samego słońca?
Bartosz Kazibudzki

Bartosz Kazibudzki ScalenieDuszy.pl

Temat: gwiazdy i wcielenia

no tak, ale astrologia to nie tylko zachodnia astrologia -
w dalekowschodniej planet jest kilkadziesiąt.
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: gwiazdy i wcielenia

U nas także astrologicznych świateł jest sporo więcej niż planet...

A jeśli dodamy do tego jeszcze ciała hipotetyczne. To wcale nie jesteśmy gorsi.

A tak przy okazji Bartoszu - to co na to astrologia eskimoska i nowogwinejska? :)

konto usunięte

Temat: gwiazdy i wcielenia

Nie wiem czy informacja dotycząca różnic genetycznych występujących u człowieka w zależności od rasy i strefy klimatycznej będzie jakąś wskazówką ale zakładam że planety mają taki sam wpływ na człowieka moderowany przez księżyc. Indywidualność charakterów zależy przecież od środowiska kulturowego co w konsekwencji sprowadza mnie do wniosku że opisy wpływu planet nie powinny się różnić miedzy sobą w różnych szkołach światowej astrologii. Mogę się mylić ale jeśli obecnie astrolodzy posiadają prawie nieograniczony dostęp do prac wielu pasjonatów to cała ta nauka stoi przed drzwiami otwierającymi Wielką Tajemnicę Wszechświata.

Następna dyskusja:

Gwiazdy stałe




Wyślij zaproszenie do