Temat: Dusiołki ...
Piotr J.:
W kwestii dusiołków na pewno istnieje doświadczenie: niemozność wzięcia oddechu połączona z odczuciem
ucisku(czasem silnego) lub(i) wrażeniem/wizją że coś lub ktoś siedzi ci na klatce piersiowej.
Dalej kwestia interpretacji tego i co z tego wynika:
W UR(Uzgodnionej rzeczywistości, czyli fizycznej interpretacji: bezddech senny, paraliż przysenny, zwarcie neurologiczna;)
Przy interpretacji na poziomie subiektywnych doświadczeń sprawa robi sie ciekawsza, pojawiły się wersje:
a) dusiołki istnieją i czasami na kogoś wskakują z sobie znanych powodów
b) dusiołki istnieja i ktoś może je nasłać
c) negatywne oddziaływanie kogoś może objawić sie w formie dusiołka i dusić.
Każda z tych interpretacji wpływa na dalszy rozwój
doświadczenia(jak to będziesz przeżywać i co z tym zrobisz). Przy czym ja tutaj głosuje, że używanie tych wersji jest nieefektywne(odbiera ci spory zakres wpływu na twoje doświadczenie) i warto albo używać fizycznych(by np wspomóc sie magnezem) czy innych np. przejaw rozwijającego się stresu(by zadbać o siebie ;))
No tak. Staralem sie Piotra doprowadzic do wyznania, ze dusiolki moga istniec jako niezalezne byty. Chyba sie nie udalo. Sprowadzenie 'problemu dusiolka' do stresu i magnezu jest, MSZ, uproszczeniem, czy zamknieciem sie na szersze obszary doswiadczen. W jakims sensie jest tez zaprzeczeniem 7 zasad, gdzie akcentuje sie brak granic i moc tworzenia...
Rzecz jest obszerniejsza, bo uznanie zamiennosci energii i materii moze prowadzic do uznania istnienia mysloksztaltow, myslakow, duchow czy jak to inaczej nazwac. Problem w tym miejscu wyglada tak: czy mysli istnieja w postaci materialnej? Jesli tak, to nie da sie zbyc pytania o dusiolki li tylko magnezem. Zamykanie zagadnienia w obszar magnezu to zamykanie sie na inne doswiadczenia powstajace, mogace powstawac na bazie przyjecia istnienia dusiolkow. W tym jest radzenie sobie z 'dusiolkami', tworzenie 'dusiolkow', kontrolowanie 'dusiolkow'. Podaje to w apostrofach, bo nie idzie li tylko o dusiolki.
W zasadzie, czym rozni sie wlasne wyobrazenie o dusiolku od wlasnego wyobrazenia celu podawanego w modlitwie do spelnienia?
Oczywiscie, w koncu prowadzi to do pracy z soba, nad soba, zadbania o siebie.
W moim odczuciu czlowiek jest istota materialno-duchowa, wiec gdzies jakies oddzialywania duchowe, duchowo-materialne sobie istnieja. Jesli potrafimy sterowac, kontrolowac dzialania materialne, to takoz mozna robic z dzialaniami duchowymi, niematerialnymi. A chodzi o to, aby je kontrolowac, podporzadkowywac... Znow brniemy w slepa uliczke..;-)))
---
ALOHA,czes;-)