Maciej Kamiński Aplikant Adwokacki
Temat: Little War 2 - 6-7.09.2008
Little War 2 – Iraqi FreedomWrzesień 2008 roku, północny Irak okolice miasta Kirkuk. Kapral Matthews zeskoczył z paki ciężarówki w Bazie Tango. Zameldujcie się u porucznika Robertsa powiedział mu jakiś sierżant z opaską MP na ramieniu.
Namiot dowódcy plutonu Bravo 3 Kompani znajdował się na skraju obozu tuż za lazaretem i niedaleko zbrojowni, po sprawdzeniu broni w pułapce kapral wszedł do środka.
Kapralu nie będę ukrywał że to nie jest misja stabilizacyjna, tu mamy wojnę. Pomimo działania na terenie etnicznie kurdyjskim na naszym terenie mamy do czynienie z bardzo dobrze zorganizowanymi terrorystycznymi ugrupowaniami szyickimi. Nasze podstawowe zadanie zapewnienie bezpieczeństwa na tym terenie co jednak na razie średnio nam wychodzi. Zgłosicie się do sierżanta Andersona z 2 drużyny, już tam na was czeka.
Sierżant Anderson typowy południowiec z Luizjany pokazał mu jego miejsce w namiocie, szafkę i przedstawił nowych kolegów.
Druga drużyna zbiórka!!! Anderson stał w pełnym rynsztunku. Jakiś „dupek” z departamentu stanu postanowił pokazać się w otoczeniu tubylców i my mamy zapewnić mu bezpieczeństwo. Za 15 minut w pełnej gotowości do wyjazdu.
Konwój ruszył, ujechaliśmy może z kilometr od bazy, minęliśmy grupkę cywili (jeden dziwnie się nam przyglądał, jeszcze zakręt i będziemy w wiosce, tylko jeden zakręt. Wybuch IED nas ogłuszył, 3 ludzi zgięło od razu, reszta podnosiła się z ziemi, sierżant krzyczał do radia wzywając wsparcie i ewakuacje medyczną. Islamistom IED nie wystarczył, grupka mijanych cywili okazała się bojownikami i teraz trzymali nas pod ogniem, podczas gdy druga 4 osobowa grupka ostrzeliwała nas z boku. Trwało to nie więcej niż 5 minut. Potem zanim zdążyliśmy się zorganizować wszystko ucichło. „Dupek” z Waszyngtonu wykrwawiał się przy aucie, 4 naszych zginęło. To naprawdę jest wojna może mała ale jednak wojna zdążył pomyśleć Matthews zanim stracił przytomność z upływu krwi.
Chcesz poczuć się jak na misji „stabilizacyjnej” a może wolisz meandry życia bojownika sunnickiego lub trudy życia cywila w północnym Iraku?
Little War 2 – Iraqi Freedom – to 24-godzinna symulacja konfliktu asymetrycznego z udziałem bojowników islamskich, ludności cywilnej i sił stabilizacyjnych.
Przybliżony termin – początek września 2008 roku,
Miejsce - Wałcz w woj. Zachodniopomorskim,
Organizatorzy – Sojusz Północno-Zachodni w składzie: BlackHawk Wałcz, Cleaners Team Piła, Combat Team Złotów, V Legion Poznań i US Navy SEAL Team 2 Piła oraz przyjaciele Bezbronni Chodzież, 4Fun Wronki, SMOG Wągrowiec,
Liczba miejsc – 200,
Przybliżony koszt to 50 zł (zależnie od kosztów paliwa do pojazdów itp.).
Organizator zastrzega sobie wysłanie zaproszeń na imprezę tylko do wybranych grup które wcześniej wyraziły chęć uczestnictwa.
Impreza nie ma charakteru zlotu a ma być symulacją misji stabilizacyjnej w ramach konfliktu asymetrycznego w płn. Iraku. Nie jest to gra o zajęcie terytorium. Będący w mniejszości islamiści (proporcja 1 do 4) mają za zadanie skuteczne obrzydzenie siłom stabilizacyjnym przebywania w tym kraju. Planujemy przygotowanie stałej bazy sił stabilizacyjnych, przynajmniej jednej wsi cywilnej, szeregu innych lokacji. W grze będą użyte pojazdy mechaniczne wypełniające zadania transportowe czy też ewakuacji medycznej. Ludność cywilna będzie posiadać dowody tożsamości. Przewidywany jest rozbudowany wątek „saperski” w tym również improwizowane ładunki wybuchowe i zamachowcy samobójcy.
Poniżej kilka z zasad, dalsze będą przekazane w najbliższym czasie:
Zasady trafień
Po trafieniu raz żołnierz sił stabilizacyjnych wzywa medyka który może opatrzeć ranę, jeżeli ten nie dotrze w 10 min gracz jest uznawany za trwale niezdolnego do walki, tak samo w przypadku ponownego trafienia gracza raz opatrzonego przez medyka. Gracz trwale niezdolny do walki musi być ewakuowany do bazy i spędzić 3h w bazowym lazarecie zanim będzie mógł powrócić do walki.
Islamiści za każdego zabitego Amerykanina uzyskują wskazaną sumę pieniędzy. Jeżeli sami zostaną trafieni raz może im pomóc medyk (limit czasu 10 min) jeżeli nie zdąży bądź gracz opatrzony zostanie trafiony ponownie uznawany jest za trwale niezdolnego do walki i powinien być ewakuowany do bazy sił stabilizacyjnych bądź w braku takiej możliwości udaje się tam sam. Na miejscu zależnie od stanu konta bojowników może wrócić do gry – zostaje odstawiony w określone miejsce przez organizatorów. Bojownicy zarabiają na zabijaniu żołnierzy sił stabilizacyjnych, każdorazowy respawn kosztuje określoną sumę środków. Przy czym proporcja pomiędzy ceną za śmierć „okupanta” a ceną respawna będzie tak skalkulowana by czynić „opłacalnym” zamach samobójczy.
Zasady specjalne
Wszyscy gracze poza siłami stabilizacyjnymi będą dysponować dokumentami tożsamości, cześć z dokumentów będzie miało ślady wskazujące na podrobienie (nie musze dodawać że będzie to dotyczyć bojowników choć cześć będzie miała oryginalne dokumenty). Każda osoba bez broni jest traktowana jak cywil chyba że odnajdzie się przy niej broń bądź sfałszowane dokumenty. Zabicie osoby cywilnej przez siły stabilizacyjne kończy się aresztem dla oddziału który popełnił taką „zbrodnię” w przeliczeniu 2h aresztu za każdego zabitego cywila. Areszt odbywa się w Bazie.
Powyższe to tylko wstępna informacja, dalsze szczegóły będą ujawniane w miarę zbliżania się terminu imprezy.
Skipper
ST2Maciej Kamiński edytował(a) ten post dnia 13.07.08 o godzinie 20:29