Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Uzasadnienie, to nie tłumaczenie się.
Tak jest przyzwoicie. Stanowczo, łagodnie i bez lęku. Bardzo pewnie.
Ina W.:
Elżbieta B.:
Też tak myślę, ponieważ asertywność to nie tylko mówienie "NIE" ale dalej mówięnie ,NIE bo.... i uzasadniam, a tutaj już potrzeba dużej odwagi i pewności siebie. Wiary w swoją postawę i stanowisko.

Hmm , a ja mam wątpiliwości czy w astertywnosci chodzi o uzasadnianie swoich decyzji.

Bo często to uzasadnienie odbiera sie na granicy z tłumaczeniem .
I szczególnie na początku radzi sie odmawiac bez uzasadniania.
"Stanowczo łagodnie i bez lęku" jak pisze Król -Fijewska.
Michał Mącznik

Michał Mącznik Trener Praktycznej
Improwizacji

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Hmm , a ja mam wątpiliwości czy w astertywnosci chodzi o uzasadnianie swoich decyzji

Bardzo często to pytanie pada na szkoleniach asertywności.
Uzasadnienie swojej decyzji (zwłaszcza jeżeli decyzja dotyczy drugiej osoby), jest zabiegiem, który ma na celu przekazać tej osobie powody, które Tobą kierują. Bardzo często jest tak, że jeżeli nie uzasadniasz swojej decyzji, to druga osoba po prostu znajdzie/stworzy jakąś historię która najbardziej jej pasuje, a która nie koniecznie będzie prawdziwa.

Dodatkowo zwykle takie historie i wyobrażenia są tworzone według czarnych scenariuszy. Mamy wbudowany w nasz organizm system, który służy do czarnowidztwa i znajdujemy powody, które nie koniecznie są zgodne z rzeczywistością.

Bo często to uzasadnienie odbiera się na granicy z tłumaczeniem

To kwestia intencji i postawy, która tobą kieruje. Uzasadnianie decyzji, to zadbanie o drugą osobę. O to, by wiedziała co tobą kieruje i nie wymyślała różnych historii na ten temat.
Tłumaczenie się, powodowane jest natomiast uległością.

konto usunięte

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

A rzuc przykłąd -poprosze?:-)
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

dlatego tak lubię NVC

uzasadnienie: potrzebuję tego i tego i w związku z tym proszę cię...
Aneta M.

Aneta M. trenerka,
szkoleniowiec,
doradca

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Czego nie lubię w asertywności? Tego, co pojawiło się już we wcześniejszych wypowiedziach, kiedy w kontakcie z osobą o niskim poczuciu własnej wartości jest odbierana jako agresja, atak lub odrzucenie.
Nie lubię też, kiedy jest sprowadzana jedynie do mówienia "nie". Bo, według mnie, będąc asertywnym, czasem trzeba powiedzieć zdecydowane TAK.
Natomiast bardzo podoba mi się, że jako asertywna osoba mogę podjąć świadomą decyzję, że w danej sytuacji nie będę asertywna, bo np. nie mam na to siły. :)
Różnica między asertywnością a nieasertywnością tkwi więc chyba w świadomym (lub nieświadomym) komunikowaniu się, podejmowaniu decyzji.

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Michał Mącznik:
To kwestia intencji i postawy, która tobą kieruje. Uzasadnianie decyzji, to zadbanie o drugą osobę. O to, by wiedziała co tobą kieruje i nie wymyślała różnych historii na ten temat.
Tłumaczenie się, powodowane jest natomiast uległością.

Jak uzasadniać, żeby się nie tłumaczyć? Rozumiem intencje i to z pewnością klucz do sukcesu. Ale czy warto na coś zwrócić uwagę w warstwie językowej? Dla mnie im krótszy komunikat tym mocniejszy, za duża ilość argumentów "rozmywa" ich siłę i właśnie wtedy można zostać odebranym jako tłumaczący się, a nie uzasadniający. A jeżeli ktoś ma taki bardziej "rozwlekły" typ komunikacji, co można mu poradzić?
Paweł Kaczmarek

Paweł Kaczmarek Coach efektywności,
trener coachingu
narzędziowego,
trene...

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Michał Mącznik:
Osobiście nie lubię tej otoczki bycia przesadnie delikatnym w stosunku do innych i traktowania ich granic
jak jajko.

Mam podobnie, czasami ciężko jest bo człowiek wolałby "wywalić kawę na ławę" a tu się bawi w jakieś "komunikaty ja". Zachowuję ogólną doktrynę ale nie stosuję dosłownie modeli komunikatów bo są bardzo nienaturalne i człowiek czułby się jak na terapii :)
"będę uważał na Niuniusia, bo mogę przekroczyć jakąś jego granicę i go skrzywdzić przez przypadek - a oczywiście będąc asertywnym, tego nie chcę"

Ja podchodzę chyba bardziej pragmatycznie, wychodzę z założenia że urażenie "niuniusia/niuniusi jest nieracjonalne kiedy celem jest porozumienie.
Nie będąc tego świadomi, codziennie przekraczamy setki granic
innych ludzi, bo w takich miejscach je ustawiają. Bycie odpowiedzialnym za własne zachowanie jest ok, ale przesadna ostrożność zabija nasze ruchy.

Myślę podobnie, zbyt łatwo ulegliśmy pewnemu uproszczeniu, że wszelka agresja jest zła (w szerokim rozumieniu, nie mam na myśli tej fizycznej). Agresja jest jednym z ludzkich instynktów i nie ma się co oszukiwać, że jest inaczej. Musimy nauczyć się ją kontrolować i tyle.
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Paweł K.:
Myślę podobnie, zbyt łatwo ulegliśmy pewnemu uproszczeniu, że wszelka agresja jest zła (w szerokim rozumieniu, nie mam na myśli tej fizycznej).

A jaką agresję masz na myśli? Podaj przykładEwa S. edytował(a) ten post dnia 06.06.11 o godzinie 17:09
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Wracając do tematu wątku:

Nie lubię tego,że asertywność wymaga:
samoświadomości, autorefleksji,odpowiedzialności za swoje słowa i czyny, odwagi i uczenia się nowych nawyków ;-DDD
Paweł Kaczmarek

Paweł Kaczmarek Coach efektywności,
trener coachingu
narzędziowego,
trene...

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Ewa S.:
Paweł K.:
Myślę podobnie, zbyt łatwo ulegliśmy pewnemu uproszczeniu, że wszelka agresja jest zła (w szerokim rozumieniu, nie mam na myśli tej fizycznej).

A jaką agresję masz na myśli? Podaj przykład

Np. rozmowa z panią urzędniczką w ZUS-ie lub na poczcie. Asertywna postawa może być przez taką panią odebrana jako słabość i zachętę do niezbyt poważnego traktowania petenta. Tam lepiej jest od razu zacząć od "demonstracji siły" :))
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Paweł K.:
Tam lepiej jest od razu zacząć od "demonstracji siły" :))

A jak by ta demonstracja miał wyglądać (rozumiem-w aspekcie twojej wcześniejszej wypowiedzi),ze miałby być agresywna ?Ewa S. edytował(a) ten post dnia 06.06.11 o godzinie 20:30

konto usunięte

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

czego nie lubię- cytuje " A Ty znowu z tymi swoimi", albo" co Ty znowu chcesz ode mnie" :)))), mnie to rozwala, normalnie rozmawiam, próbuje bynajmniej, a tu taka odzywaka,.... grrrr

Ludzie mają tendencję do urywania, odcinania się od tego co niewygodne, bądź
niekomfortowe- i często kwitują mało adekwatnymi stwierdzeniami.
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Kamila Kinalska- Budna:
czego nie lubię- cytuje " A Ty znowu z tymi swoimi", albo" co Ty znowu chcesz ode mnie" :)))), mnie to rozwala, normalnie rozmawiam, próbuje bynajmniej, a tu taka odzywaka,.... grrrr

Pytanie tytułowe brzmi: czego nie lubisz w asertywności ;-)

konto usunięte

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Ewa S.:
Kamila Kinalska- Budna:
czego nie lubię- cytuje " A Ty znowu z tymi swoimi", albo" co Ty znowu chcesz ode mnie" :)))), mnie to rozwala, normalnie rozmawiam, próbuje bynajmniej, a tu taka odzywaka,.... grrrr

Pytanie tytułowe brzmi: czego nie lubisz w asertywności ;-)

taak, tytułowe- własnie tego nie lubię : w/w stwierdzenia. :)
ja asertywnie a druga strona "swoje"
Paweł Kaczmarek

Paweł Kaczmarek Coach efektywności,
trener coachingu
narzędziowego,
trene...

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Ewa S.:
Paweł K.:
Tam lepiej jest od razu zacząć od "demonstracji siły" :))

A jak by ta demonstracja miał wyglądać (rozumiem-w aspekcie twojej wcześniejszej wypowiedzi),ze miałby być agresywna ?

Dokładnie tak. Poziom asertywny oparty jest na założeniu "Ja jestem ok i mam swoje prawa i Ty jesteś ok. i masz swoje prawa".
Tyle że nie zawsze taki poziom komunikacji jest najbardziej skuteczny, z punktu widzenia osiągnięcia celu.
Trzymając się przykładu z mojej poczty, panie które tam pracują są żywym skansenem PRL-u. Dla nich jesteś petentem i jeśli jesteś miła i grzeczna to zostajesz zredukowana do poziomu planktonu. Stosując komunikację asertywną "awansujesz" do roli śmiesznego dziwaka, któremu nie wiadomo co co chodzi i jeszcze się wymądrza - nadal panie nie mają potrzeby żeby traktować Cię jak klienta. Do nich dociera jedynie poziom silnego języka, stanowczego, zdecydowanego, wyrażajacego wprost Twoje oczekiwania. W dodatku popartego zdecydowanym, nieznoszącym sprzeciwu tonem. Jako "asa w rękawie" można zastosować sankcję w postaci "rozmowy z przełożonym".

Oczywiście mam pełną świadomość, że mam z nimi bardzo złe relacje ale do licha ... ja tam nie chodzę się z nimi zaprzyjaźniać tylko sprawnie załatwić swoje sprawy. W związku z tym priorytetem nie są dla mnie relacje tylko skuteczność i oszczędnosć czasu.
Wszędzie indziej, gdzie jest bardziej normalnie, nie muszę stosować takich zagrywek.
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Paweł K.:
Do nich dociera jedynie poziom
silnego języka, stanowczego, zdecydowanego, wyrażajacego wprost Twoje oczekiwania. W dodatku popartego zdecydowanym, nieznoszącym sprzeciwu tonem. Jako "asa w rękawie" można zastosować sankcję w postaci "rozmowy z przełożonym".

A możesz podać przykład takiej wymiany komunikatów (bo nadal nie mam jasnego wyobrażenia o czym piszesz)?

konto usunięte

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Nie wiem , moze cos mylę ,ale dla mnie asertywnosc to właśnie działanie bez agresji.

Asertywnosc ma pomóc nam "bronic swoich granic" a kiedy sobie z tym nie radzimy wpadamy w złosc i jestesmy agresywni...
Wiec to z pewnoscia nie jest postawa asertywna.

Dla mnie postawa asertywna to taka;
-Ja jestem w porzadku , Ty jestes w porzadku..
I to mi sie bardzo podba ,uczy liczenia sie z cudza odmowa i daje szanse na odmowe bez poczucia winy.

A nie podoba mi sie takie lekkie zagrozenie obojetnoscia na cudzy los..

Jednak ja nie jestem w pełni asertywna ,więc moze czegos nie wiem :-))
Jola Marczyk

Jola Marczyk „Rodzina jest
instytucją, u
podstaw której stoi
małżeństwo."

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

To piękne co Pani pisze. Nie każdy liczy się jednak ze zdaniem drugiego człowieka, zarówno jako osoba przedstawiająca swój odmienny punkt widzenia, jak również osoba go przyjmująca. W takich przypadkach dochodzi do poczucia winy. Wtedy asertywność nosi miano bohaterstwa.
Malina Ziejewska

Malina Ziejewska Gry edukacyjne

Temat: Czego nie lubisz w asertywności?

Człowiek asertywny to ten, który umie powiedzieć „nie” i wie czego chce. Człowiek asertywny nie ulega towarzystwu. Jeśli czegoś nie chce po prostu tego nie robi. Nie ma to nic wspólnego z chamstwem.
Największym problemem dla osób asertywnych są ludzie, którzy nie potrafią zrozumieć, że „nie” znaczy „nie”. Jeśli nie piję to znaczy nie piję. Skoro ktoś nie rozumie kulturalnie to trzeba mu wytłumaczyć dosadniej. Wtedy faktycznie zaczyna się chamstwo, ale to jest wina zmuszającego a nie człowieka asertywnego.
Na zachodzie jest to samo, bo co znaczy tekst: „Jesteś Polką i nie pijesz wódki?”
Ludzie z natury nie rozumieją co się do nich mówi. Logiczne myślenie przysłaniają im stereotypy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.02.14 o godzinie 16:12

Następna dyskusja:

Mity na temat asertywności




Wyślij zaproszenie do