konto usunięte
konto usunięte
Temat: Architekci i projektanci, esteci..
Witam.Cóż... mogę powiedzieć, że osobiście przeliczałem konstrukcję do kilku projektów architektonicznych budynków wielorodzinnych w stylu modernistycznym oraz kilka prac rewitalistycznych budynków istniejących (budowlanka + inwentaryzacja) ze zmianą sposobu użytkowania np. dla Wrocławia czy Łodzi, ale jeśli chodzi o zupełnie nowe budownictwo, które możnaby było nazwać "epokowym" (jeśli chodzi o nasz kraj) to niestety nigdzie nie zaobserwowałem.
Wszędzie leje się beton (bo tak najprościej) i stawia tzw "klocki".
Pozdrawiam
Alek.K
konto usunięte
Temat: Architekci i projektanci, esteci..
A co sądzicie o tym?http://www.millenium-inwestycje.pl/index.php?page=ofer...
konto usunięte
Temat: Architekci i projektanci, esteci..
Oglądałem... większego wrażenia nie robi :(tzw. "klocek", gdyby balkony przerobić i dać zwykłą balustradę to będzie zwykła prosta bryła. Nic specjalnego.
Co do konstrukcji - bardzo prosta - patrząc na rzut, moze dlatego, że wymyślił to architekt, chociaz w osi y brakuje mi podciągów, ale o tym raczej architekt też nie wie jak projektuje - z reguły architekci planują nie projektują, więc wychodzą potem babole o powierzchni np. 300m2 bez słupów czy podciągów na ich rysunkach i konstruktor musi burzyć wizję architekta :)
pozatym nie chciałbym mieć np. okien z duzego pokoju lub sypialni czy kuchni nad wjazdem do garaży, ostatnie piętro - balkon nie zadaszony (człowiek, który to "projektował" chyba jest bardziej "wizjonerem" niz praktykiem - lód w zimie na balkonie a podczas deszczu balkon niepraktyczny, lepiej nie wpatrywac się dalej :)
pozdrawiam.
Alek.K
p.s
do willi modernistycznej temu klockowi daleko - potrzeba większej wyobraźni, ale na to trzeba doświadczenia z tym okresem.
jako bazę do projektów architektonicznych mogę polecić modernizm np. Gdyni - ale tylko wybrane budynki.
konto usunięte
Temat: Architekci i projektanci, esteci..
chociaż...w Gdyni coś tam skubią - ale to bardziej nowoczesna architektura.
tu macie linka:
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=597147&...
jak dla mnie przesadzone z ilością szkła, no ale... kwestia gustu.
Dariusz Migalski cast away.....
Temat: Architekci i projektanci, esteci..
Aleksander K.:
Co do konstrukcji - bardzo prosta - patrząc na rzut, moze dlatego, że wymyślił to architekt, chociaz w osi y brakuje mi podciągów, ale o tym raczej architekt też nie wie jak projektuje - z reguły architekci planują nie projektują, więc wychodzą potem babole o powierzchni np. 300m2 bez słupów czy podciągów na ich rysunkach i konstruktor musi burzyć wizję architekta :)
klasyka gatunku:)
"odwieczny konflikt" architekt-konstruktor...
Ciekawi mnie czy to się kiedyś skonczy...
podobno mamy współpracować nie walczyć z sobą.. a z tego co piszesz to konflitr trwa:) mówiąc delikatnie..
Nie zawsze spotyka się na sewj drodze Nrevi'ego chociaż wielu kolegów konstruktorów tak sie czuje...
Ale i owszem architekt to też nie zawsze najwyższa półka... ale pzreciez można się dogadać przy projekcie...
I tak ciac będzie inwestor bo koszty za duże....
A jak już trafi sie na architekta wizjonera.. to może nie powinien to być zarzut...
A co do meritum tematu..
No cóż.. chyba trudno będzie o ponadczasową architekturę obecnie w wydaniu rodzimego zespołu architekt konstruktor.
Ale znając realia obecnego rynku, minimalizacją kosztów i pogonią za metrami, które można sprzedać, to ....
efekty widać codziennie...
konto usunięte
Temat: Architekci i projektanci, esteci..
"..."odwieczny konflikt" architekt-konstruktor..."w moim "wydaniu" nie ma takiego konfliktu - jestem bardzo cierpliwy :)
jestem i byłem zawsze skłonny do współpracy z architektem chociażby z tego powodu, żeby stworzyć wspomniany zgrany zespół - też mi kiedyś na tym zależało i dalej zależy (żeby spotkać architekta, który myśli a nie tylko rysuje rysunki).
niestety, pracuję ponad 10lat jako projektant i projektuję sobie sam architekturę (stosowne uprawnienia) tylko dlatego, że odkąd pamiętam architekt zawsze puszył się i obrażał jak przypominało mu się o podciagach, ścianach konstrukcyjnych czy słupach.
niestety, nie spotkałem jeszcze w swojej karierze architekta, któryby rozumiał mechanikę budowli i potrafił przewidzieć (chociaż na tzw. "oko") gdzie będzie stał przykładowo słup albo gdzie będzie ściana nośna czy podciag, czy choćby potrafił projektować zgodnie z ustawą warunki techniczne.
gdy pracuję - projektuję, nie mam ani czasu ani ochoty wykłócac się o to, żeby wspomniany np. słup wstawić, żeby budynek sie nie zawalił itp. bo interesuje mnie wykonanie i zrealizowanie projektu czy późniejsza bezproblemowa budowa (a nie załatwianie odstępstw od zatwierdzonego projektu tylko przez to, że projektant architekt maiał "wizję" i nie "pozwolił" niczego w projekcie zmieniać - bo się obrażał).
takie są realia.
pozdrawiam.
A.K
p.s
w dzisiejszych czasach tzw. "wiodącym" w projektowaniu jest architekt.
to on uważa sie za twórcę dokumentacji projektu a po realizacji inwestycji za twórcę obiektu czy budynku.
z doświadczenia i przysłuchiwania się wielu rozmową między architektami - bo niestety oni zajmują się rozmową z inwestorem - a inwestorem, wielu znanych mi architektów plotło bzdury inwestorowi wstawiając rozwiązania "bajkowe" dotyczące konstrukcji, układu pomieszczeń czy formy budynku bez konsultacji z konstruktorem, więc późniejsze efekty na budowie wcale mnie nie dziwią.Aleksander K. edytował(a) ten post dnia 15.12.10 o godzinie 18:59
Dariusz Migalski cast away.....
Temat: Architekci i projektanci, esteci..
No to , ze rozmawia jedna osoba z inwestorem to chyba nie jest najgorzej..A że "pada na architekta" to tez się nie ma co obrażać, wszak on powinien koordynować współpracę wszystkich i godzić interesy, czasami sprzeczne branż.
Nie chę naprawdę bronić architektów jak niepodległości bo róznie bywa.. i jakoś nigdy nie miałem problemu ze zrozumieniem, że praw fizyki nie zmienie...
Ale... no właśnie drobne "ale" do konstrukcyjnego ogródka.
Wszyscy wiemy, że wszystko można rozwiazać dobrze lub źle, czasami to co sie wydaje na początku karkołomną wizją, po pzremyśłeniu można rozwiazać.... odrobina kompromisu z obu stron i nie powinno być źle.
A co do podciągów jak mi bardzo nie pasowały, konstruktor pomyślał jak przeprojektował strop w taki sposób, że ich nie było praktycznie, ale musiało mu się chcieć. Wiadomo, ze nie będę wymagał niemożliwego lub czegoś co przekroczy rozsądne pieniądze później w realizacji.
Wiem, że Dubaj to nie nasza liga i nie nasze pieniądze, ale patrząc na to co tam powstaje miałbym kilka pytań do konstruktorów na naszym podwórku...
A Tobie oczywiście życzę współpracy z kimś kto będzie wizjonerem ale z pamięcią o prawach fizyki :)
DDariusz Migalski edytował(a) ten post dnia 15.12.10 o godzinie 20:01
konto usunięte
Temat: Architekci i projektanci, esteci..
Ma Pan rację, ale... to wynika z Pańskiego doświadczenia i pracy, którą Pan wykonał (wykonuje), kompromisu miedzybranżowego, którego Pan się wyuczył przez lata współpracy projektowej, bądź podejścia do zycia czy pracy (zawodu), które Pan preferuje -nie wspomnę tutaj np. o kulturze osobistej czy zawodowej etc.Osobiście współpracuje mi się najlepiej z branżystami starszymi od siebie (z wiedzą, doświadczeniem zawodowym, życiowym etc), u których liczy się wykonanie zadania (projektu, realizacji budowy itp.) oraz jak to Pan trafnie określił sztuka kompromisu. Jeśli coś takiego się wyczuwa wśród współpracujących to osobiście moge powiedzieć - nie ma rzeczy niemożliwych i chce się z siebie dać wszystko.
Niestety, wśród młodych ludzi (w moim wieku lub młodszych) czegoś takiego nie zaobserwowałem, dlatego współpracuję i współpracowałem z ludzmi starszymi od siebie (chociaż próbowałem w młodszym gronie niestety ze złym skutkiem).
miłego wieczora zyczę.
A.K
p.s
co do naszego podwórka... niestety, ciekawych rzeczy tutaj się nie projektuje, nie wspominam już o konstrucjach stalowych (których praktycznie nie ma)...
osobiście znudziło mnie projektowanie żelbetowych wieżowców, czy centr handlowych a zajęłem się już dawno renowacją konstrukcji zabytkowych - ciekawsze (choć nie gardzę obecnymi konstrukcjami).Aleksander K. edytował(a) ten post dnia 15.12.10 o godzinie 20:00
Następna dyskusja: