Temat: ARCHITEKCI NA EMIGRACJI
Witam,
No chyba nienajlepszy moment na wyjazd jest teraz, ale jak mus to mus. Ponizej odpowiedzi:
- doswiadczenie sie przydaje, ale nie jest specjalnie wymagane. Jak bylem we wloszech to bardziej ich interesowaly kolorowe obrazki niz gdzie pracowalem. W Anglii juz sa bardziej wymagajacy, w Niemczech to samo.
- w Niemczech uzywaja czesto VectorWorksa, w Italii uzywalem AutoCada i Revita, no a w Anglii Microstation. Do tego przydaloby sie znac Photoshopa i cos do 3D.
- bylem w tych trzech krajach (wszedzie min. rok) i tak naprawde nigdzie mi sie nie podobalo. No moze w Niemczech, ale tam bez znajomych nie ma co jechac, bo szanse poznania kogos sa nikle. We Wloszech jest totalny chaos i "burdel" - kto co lubi. No a w Anglii mnie pogoda dobijala i czas pracy. Poza tym Londyn jest przeludniony. Bylem na wakacje w Barcelonie... moze tam? :)
- w Niemczech angielski lub niemiecki (obojetne). Wlosi to raczej nieuki i ciezko znalesc kogos kto mowi po angielsku, wiec wloski wymagany. Ja nie umialem slowa po wlosku jak tam trafilem a moj szef slowa po angielsku - kartka i rysunek odreczny sie przydaje :). W Anglii jak Cie zaciagna na associate architect to komunikatywny wystarczy - w koncu sie pracuje za panszczyzne.
- place w Anglii (patrz link u kolegi), we Wloszech jak komu zawieje (w Sienie zarabialem 500 euro na mies., ale juz w Rzymie 1300).
Pozdro,
Piotrek