konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Ostatnie w bieżącym roku spotkanie z prof. Andrzejem Niwińskim z UW w kawiarni *mesita*, organizowane przez Stowarzyszenie Miłośników Egiptu "Herhor", odbędzie się w duchowej atmosferze zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. W listopadzie porównywaliśmy pamięć o zmarłych w religii i obrzędach starożytnych Egipcjan z naszym Dniem Zadusznym. Natomiast 1 grudnia, w środę, wysłuchamy prelekcji pt. „Bóg się rodzi!”, a następnie podyskutujemy o różnych koncepcjach teologicznych znanych w kulturze dawnych mieszkańców Egiptu. Czy i w tym przypadku odkryjemy podobieństwo łączące myśl ludzką sprzed kilku tysięcy lat z naszą wizją Boga? Zapraszam, jak co miesiąc, na godz. 18.00 do lokalu przy ul. Siennej 93 w Warszawie. Wstęp wolny. Więcej: http://www.herhor.org.pl

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Myślę że będzie sporo podobieństw, bo połowa historii życia Jezusa jest skopiowana z historii Horusa ;)

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Jedrzej M.:
Myślę że będzie sporo podobieństw, bo połowa historii życia Jezusa jest skopiowana z historii Horusa ;)

Ja natomiast myślę, że dość słabo znasz tak historię Horusa jak i Jezusa. Były swego czasu próby identyfikacji tych dwóch postaci, ale bardzo mizernie uzasadniane, tzn. na poziomie New Age...

Warto przeczytać choćby to:

http://www.kingdavid8.com/Copycat/JesusHorus.html

Musimy także pamiętać, że Horus choć być może był postacią także historyczną, to spełniał jednak rolę całkowicie mitologiczną, filozoficzną i symboliczną w tajemnych Misteriach egipskich.

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Podobieństwa do Horusa:

Syn boga,
niepokalane urodzenie (w jednej z wersji urodzin mowa o boskim płomieniu),
Ochrzczony w rzece,
Kuszony na pustyni,
Leczył chorych,
Leczył ślepych,
Wypędzał demony (chociaż fakt że nie diabła ;),
Chodził po wodzie,
12 uczniów,
został ukrzyżowany,
zmartwychwstał po 3 dniach...
i ogłosiły to dwie kobiety.
Andrzej Kosela:
Warto przeczytać choćby to:
http://www.kingdavid8.com/Copycat/JesusHorus.html

Argument typu NIEPRAWDA! to nie argument. Brak tam źródeł na których to bazuje a jednym miejscu gdzie źródło jest to prowadzi do kolejnej chrześcijańskiej strony która przedstawia tłumaczenie księgi zmarłych ;) Pochodzenie źródła jest dość istotne bo wskazuje nam również jakie "interesy" ma autor wtym żeby historię przedstawić tak lub inaczej.

Jednak nawet jeśli założymy że w większości ta strona ma rację to weźmy pod uwagę historię innych bogów:

Krishna:
Stolarz,
niepokalane urodzenie,
ochrzczony w rzece

Mitra
Urodzony 25 Grudnia,
cudotwórca,
zmartwychwstał 3 dnia,
znany jako: baranek, prawda, droga, zbawiciel, mesjasz

Recykling bogów, mitów i pomysłów to normalna sprawa, chrześcijaństwo miało bardzo dobry wybór i okazję do tego w imperium rzymskim gdzie było sporo religii.

Ps: Kamil a jakie wyszły lub nie wyszły podobieństwa na spotkaniu?Jedrzej M. edytował(a) ten post dnia 02.12.10 o godzinie 08:11

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Andrzej Kosela:
Ja natomiast myślę, że dość słabo znasz tak historię Horusa

Tu się w sumie i tak zgodzę, bazuję na pismach innych stąd ciekawy jestem co egiptolodzy mają na ten temat do powiedzenia.
jak i Jezusa.

A tu już się wygłupiasz, wiem o nim tyle co ty lub każdy inny Polak, trudno przejść przez obowiązkową (za moich czasów) religię i nic nie zapamiętać. Oczywiście zakładając że w ogóle coś o nim wiemy bo jak wiemy do biblii nie trafiło wiele ciekawych fragmentów które przedstawiały trochę odmienny obraz.

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Andrzej Kosela:
Musimy także pamiętać, że Horus choć być może był postacią także historyczną, to spełniał jednak rolę całkowicie mitologiczną, filozoficzną i symboliczną w tajemnych Misteriach egipskich.


A Jezus to nie?

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Jedrzej M.:
A tu już się wygłupiasz, wiem o nim tyle co ty lub każdy inny Polak, trudno przejść przez obowiązkową (za moich czasów) religię i nic nie zapamiętać. Oczywiście zakładając że w ogóle coś o nim wiemy bo jak wiemy do biblii nie trafiło wiele ciekawych fragmentów które przedstawiały trochę odmienny obraz.

Jędrzeju,

Akurat tak się składa, że przez wiele lat studiowałem korzenie i historie sekt bliskowschodnich oraz filozofii tego okresu, także wydaje mi się, że mam jakąś wiedzę w temacie.

Podałem Ci tylko jedną z przypadkowych stron na temat demistyfikacji podobieństw między Horusem a Jezusem. Doskonale rozumiem również, że nie jest ona najlepszym źródłem. Zachęcam Cię jednak do zagłębienia się w temat na własną rękę. Zaręczam, że zmienisz zdanie.

Argumentacja, która pierwotnie wywodzi się od Geralda Massey'a została już wielokrotnie podważana przez późniejszych badaczy tematu i to są po prostu fakty. Idąc tropem miłośników New Age można wyciągnąć wnioski niemal w każdym kierunku w jakim się chce... ale to chyba nie prowadzi do przybliżenia się do prawdy obiektywnej.

Jeśli natomiast przywołujesz postać Mitry to tutaj rzeczywiście widzimy niektóre podobieństwa. Kult Mitry jest dość ciekawy sam w sobie. Pamiętajmy, że swego czasu był dużo bardziej popularny niż chrześcijaństwo i rzeczywiście prawdą jest, że rzymskie chrześcijaństwo (nie mylmy tego z wcześniejszymi ruchami i sektami z Palestyny i Egiptu) dość mocno opierało sie na nim tworząc nową religię państwową.

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Paweł Mazur:
Andrzej Kosela:
Musimy także pamiętać, że Horus choć być może był postacią także historyczną, to spełniał jednak rolę całkowicie mitologiczną, filozoficzną i symboliczną w tajemnych Misteriach egipskich.


A Jezus to nie?

Zależy o jakim chrześcijaństwie mówimy. Czy dla pierwotnej sekty Jakuba tzw. Kościoła Jerozolimskiego, Jezus był jedynie postacią mityczną?

Musimy tu chyba rozróżnić Jezusa mitologicznego od postaci Jezusa historycznego...

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Jak mnie pamięć nie myli Jakub stał się "szefem" tegoż Kościoła, po śmierci Jezusa, kiedy to miał zmartwychwstać (Jezus oczywiście) i uznał go za Boga - no, że tak powiem kolokwialnie śmierdzi mi tu mitologizacją Jezusa,

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Paweł Mazur:
Jak mnie pamięć nie myli Jakub stał się "szefem" tegoż Kościoła, po śmierci Jezusa, kiedy to miał zmartwychwstać (Jezus oczywiście) i uznał go za Boga - no, że tak powiem kolokwialnie śmierdzi mi tu mitologizacją Jezusa,

Problem w tym, że do dziś toczone są zażarte spory na temat prawdziwego przesłania Kościoła Jerozolimskiego jak i pierwotnej sekty 'historycznego' Jezusa.

Temat jest wyjątkowo trudny i zagmatwany, a z dojściem do obiektywnej prawdy historycznej może być dziś poważny problem -- pamiętajmy, że cały ówczesny świat tonął w morzu mitów i legend, sekt było równie dużo albo i więcej jak i dziś, a przepływ informacji był bardzo utrudniony...

Jeśli jesteś zdesperowany szukać prawdy w tym wszystkim to być może ten fragment skłoni Cię do poważniejszych studiów nad każdą z poniższych sekt:

http://en.wikipedia.org/wiki/Jewish_Christians

"The actual number of groups described as Ebionites is difficult to ascertain, as the contradictory patristic accounts in their attempt to distinguish various sects, sometimes confuse them with each other. Other groups mentioned are the Carpocratians, the Cerinthians, the Elcesaites, the Nazarenes, the Nazoraeans, and the Sampsaeans, most of whom were Jewish Christian sects who held gnostic or other views rejected by the Ebionites. Epiphanius, however, mentions that a group of Ebionites came to embrace some of these views despite keeping their name.

As the Ebionites are first mentioned as such in the 2nd century, their earlier history and their relation to the first Jerusalem church remains obscure and a matter of contention. Many scholars link the origin of the Ebionites with the First Jewish-Roman War of 66–70 CE. Prior to this, they are considered to be part of the Jerusalem church led by the Apostle Peter and later by Jesus' brother, or cousin, James. Eusebius relates a tradition, probably based on Aristo of Pella, that the early Christians left Jerusalem just prior to the war and fled to Pella beyond the Jordan River. They were led by Simeon of Jerusalem (d. 107) and during the Second Jewish-Roman War, they were persecuted by the Jewish followers of Bar Kochba for refusing to recognize his messianic claims."

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Traktujesz mnie co najmniej protekcjonalnie;] Zakładając, że brak mi wiedzy, zresztą nie tylko w moim przypadku. Oczywiście, że trwają dyskusje i badania, zresztą nie od dzisiaj, koncepcji dotyczących religii jest mnóstwo, mniej lub bardziej do udowodnienia. Wiadomo, że wszystko zależy od interpretacji. To akurat co napisałem, jest na podstawie Nowego Testamentu. Uznamy to, albo nie. Można też inaczej. Uznawać to co tam jest napisane, jak nam wygodnie - albo za prawdę, albo za literackie bzdury. Tak to już z dowodami pisanymi jest. Religia i próba udowadniania, która z której "rżnęła" to temat ciężki, bo jak wiadomo każda rości sobie prawa do bycia tą pierwszą.

BTW. Jak widzę wiki to mnie wstrzącha;]

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Paweł Mazur:
Traktujesz mnie co najmniej protekcjonalnie;] Zakładając, że brak mi wiedzy, zresztą nie tylko w moim przypadku. Oczywiście, że trwają dyskusje i badania, zresztą nie od dzisiaj, koncepcji dotyczących religii jest mnóstwo, mniej lub bardziej do udowodnienia. Wiadomo, że wszystko zależy od interpretacji. To akurat co napisałem, jest na podstawie Nowego Testamentu. Uznamy to, albo nie. Można też inaczej. Uznawać to co tam jest napisane, jak nam wygodnie - albo za prawdę, albo za literackie bzdury. Tak to już z dowodami pisanymi jest. Religia i próba udowadniania, która z której "rżnęła" to temat ciężki, bo jak wiadomo każda rości sobie prawa do bycia tą pierwszą.

Nie zakładałem, że brak Ci wiedzy :) po prostu za mało rozwinąłeś o co Ci chodziło. Zgadzam się w większości z Twoimi przemyśleniami.

BTW. Jak widzę wiki to mnie wstrzącha;]

Wbrew pozorom wiki (ale tylko angielska) to dobry początek do głębszych studiów nad poszczególnymi zagadnieniami.

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

zakładam, że rozmawiam z ludźmi inteligentnymi obytymi w temacie, tym bardziej, że to forum tematyczne;], więc piszę tak jak piszę.

Widzisz, jestem w stanie zgodzić, się, że Wiki może być początkiem do studiów nad jakimś tematem. Ba, uważam za mus, przeczytanie paru publikacji o tym co nas zainteresuje, bo nagle okaże się, ze Wiki to tak nie do końca dobre źródło informacji. Przeciwny jestem opieraniu swoich tez tylko i wyłącznie na Wiki. Znaczy przeciwny, no śmieszy mnie to.

Oczywiście to stwierdzenie jest tak ogólnie, przy okazji

;]

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Paweł Mazur:
zakładam, że rozmawiam z ludźmi inteligentnymi obytymi w temacie, tym bardziej, że to forum tematyczne;], więc piszę tak jak piszę.

No archeologia to nie historia filozofii i religii :) Ludzi obytych w temacie początków chrześcijaństwa jest tak nawiasem mówiąc dość mało w Internecie, a miałem już okazję dyskutować na niejednym forum (nawet katolik.pl :)

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Co nie zmienia faktu, że są to jednak tematy pokrewne, które znać wypada;]

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Andrzej Kosela:
Jeśli natomiast przywołujesz postać Mitry to tutaj rzeczywiście widzimy niektóre podobieństwa.

Wszystkie te kulty są do siebie zaskakująco podobne. Chociaż masz rację że te elementy przewędrowały raczej z pośrednictwem innych kultów i miejsc np właśnie Mitry na terenie imperium, a nie prosto z Horusa do Jezusa bo odległość czasowa i fizyczna jest spora i w tym czasie inne kulty były już pewnie modniejsze w Egipcie. Jednak sam "recykling" jest dość ewidentny.

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Jedrzej M.:
Andrzej Kosela:
Jeśli natomiast przywołujesz postać Mitry to tutaj rzeczywiście widzimy niektóre podobieństwa.

Wszystkie te kulty są do siebie zaskakująco podobne. Chociaż masz rację że te elementy przewędrowały raczej z pośrednictwem innych kultów i miejsc np właśnie Mitry na terenie imperium, a nie prosto z Horusa do Jezusa bo odległość czasowa i fizyczna jest spora i w tym czasie inne kulty były już pewnie modniejsze w Egipcie. Jednak sam "recykling" jest dość ewidentny.

No nie mogę się z Tobą zgodzić co do zwrotu "odległość czasowa i fizyczne była spora". Nic bardziej błędnego. Mam nadzieję, że rozumiesz, iż mitologia Horusa jest niesamowicie bogata i nie możemy tutaj mówić o jednym Horusie, gdyż jego kult był dość rozciągnięty w czasie, by ulegać metamorfozom i mutacjom.

Natomiast Horusa, którego ja mam na myśli zawężam do czasów jedynie hellenistycznych i rzymskiego imperium, niźli do starożytnej historii Egiptu. Tutaj nie możemy mówić o "odległości czasowej". Misteria Izydy i Ozyrysa były jak najbardziej rozpowszechnione w starożytnym rzymskim pogaństwie łącznie z takimi kultami jak Magna Mater, Cybele, Astarte, mitraizm, zoroastryzm czy zurwanizm.

Polecam książkę Franza Cummonta "Oriental Religions in Roman Paganism"
http://sacred-texts.com/cla/orrp/index.htm

Pisząc już o ewidentnych zapożyczeniach trudno nie wspomnieć o Izydzie i Maryji. W tym sensie Horus jako syn Izydy jest rzeczywiście podobny do Jezusa.Andrzej Kosela edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 12:07

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Andrzej Kosela:
Pisząc już o ewidentnych zapożyczeniach trudno nie wspomnieć o Izydzie i Maryji. W tym sensie Horus jako syn Izydy jest rzeczywiście podobny do Jezusa.Andrzej Kosela edytował(a) ten post dnia 03.12.10 o godzinie 12:07

W Polsce znaleziono nawet trochę figurek Izydy, były do nas sprowadzane jako Maryja tylko odpiłowywano im koronę bo ta Izydy trochę nie pasowała ;)

konto usunięte

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Jedrzej M.:
Ps: Kamil a jakie wyszły lub nie wyszły podobieństwa na spotkaniu?

Z wielkim żalem musiałem ominąć to spotkanie ze względu na obowiązki zawodowe poza Warszawą. Ale w zamian poszedłem 6 grudnia na tzw. wykład mikołajkowy prof. Andrzeja Niwińskiego na Uniwersytecie Warszawskim pt. "Choinka i obelisk. Nieuświadomione staroegipskie echa w świątecznej szacie Bożego Narodzenia". Jako wieloletni świadek, a czasem współorganizator wykładów profesora, muszę przyznać, że ten wykład po prostu był najlepszym, jaki kiedykolwiek słyszałem. Wbrew tytułowi choinka i obelisk, jak i głęboko starożytny Egipt, zostały potraktowane drugorzędnie, jako ciekawostka, a główny wykład skupił się między innymi na tym, o czym mowa na forum.

Andrzej ma rację pisząc, że Horus z ciemnych mroków najdawniejszej historii Egiptu różni się od Horusa z okresu hellenistycznego. Kosmologia i teologia egipska jest niezwykle tu pogmatwana, ale należy przecież pamiętać o tym, że rzadko który z wiernych modlących się do Izydy i Harpokratesa świadomy był ewolucji i syntezy różnych bóstw na przestrzeni ostatnich dwóch tysięcy lat. Mało kto biegły był w egipskiej mitologii, bo jej rolę przejęła mitologia grecka, a chwilę później pojawiła się nad Nilem filozofia.

Obok silnego kultu Izydy z Horusem-dzieckiem w Egipcie współwystępował równie silny kult synkretycznego Serapisa, w którym też można było dopatrzyć się dojrzałego Horusa. Nie ulega wątpliwości, że postać Mitry także odegrała tu bardzo poważną rolę. Co to ma wspólnego z Chrystusem? Podobieństwa oczywiście są, najistotniejsze nie jest jednak to, co wynika z bezpośrednich zestawień cech bóstw wschodnich z Chrystusem, lecz kontekst, w jakim powstawało i rozwijało się chrześcijaństwo. Prof. Niwiński zwrócił uwagę na celowy zabieg, powiedzielibyśmy dzisiaj: socjotechniczny, jakim było ustanowienie dnia Bożego Narodzenia na początek Saturnaliów. Kult Matki Boskiej to zupełnie osobna historia, ale w kontekście osoby Chrystusa znacząca. Bardzo łatwo było zarówno w Egipcie, jak i Rzymie cesarskim dopatrzyć się w siedzącym na kolanach bogini małym Horusie nowonarodzonego Chrystusa. Po odpiłowaniu korony na głowie Izydy atrybuty egipskie znikały. Kult Izydy został, o ile mnie pamięć nie myli, uznany w Rzymie przez cesarza Kaligulę, więc w okresie apostolskim, kiedy chrześcijaństwo nawet nie marzyło o podbicu stolicy imperium, mogło zadomawiać się tam jakby od tyłu, za pośrednictwem egipskich i wschodnich kultów. Podobieństwo kultu Chrystusa do tych kultów może tu być zatem skutkiem, a nie przyczyną zaistnienia chrześcijaństwa w zachodnim świecie. Na marginsesie: w Egipcie z Horusem utożsamiano każdego rzymskiego cesarza. Ideologia cesarska w równej mierze czerpała w tym aspekcie z tradycji egipskiej, jak i nowej religii, po teologicznej transformacji.Kamil Zachert edytował(a) ten post dnia 08.12.10 o godzinie 08:52

Temat: Bóg się rodzi! - 1 XII 2010 spotkanie z egiptologiem...

Ja mogę jedynie zaprosić na wykłady do Krakowa. Z tego co Kamil nam tu nakreślił spotkanie było wyjątkowo ciekawe.... Jeśli potrzebna by była pomoc w organizacji to służę pomocą.

Następna dyskusja:

27 i 29 sierpnia 2010 r., K...




Wyślij zaproszenie do