Bogna
Węgorska
Mistrz NLP,
Certyfikowany
ThetaHealer®DNA 3,
chirurg fant...
Temat: Darmowy projekt Kuchni dla wszystkich złotoliniowych :)
Anna Denis:Moja droga.
andreas B.:
ooo !!!........... za darmo ,myślę że jest to nowa forma uciekania przed fiskusem.
wszyscy myślą, że to taki fajny Zawód a na dodatek nie wymaga licencji i może uprawiać go KAŻDY.
Kiedyś studia architektury wnętrz trwały sześć lat, potem skrócono je do pięciu.
Dziś poza studiami na akademiach w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu funkcjonują trzyletnie studia licencjackie w szkołach prywatnych i mnóstwo przyspieszonych kursów. – Pełna amatorszczyzna!
No no ostre słowa. Sama właśnie kończę licencjat w Gdańsku i wcale nie czuje się gorsza. Biorąc pod uwagę, że przez 3 lata oprócz zwykłego "projektowania" miałam też zajęcia teoretyczne między innymi z ergonomii, instalacji budowlanych, budownictwa, oświetlenia, konstrukcji, materiałoznastwo i technologie itp itd. A przy okazji w godzinach porannych zajmowałam się tzw." zdobywaniem doświadczenia, może nie koniecznie codziennie w projektowaniu wnętrz ale w projektowaniu mebli.
Warto również pomysleć o tym, że od tego roku studia dzienne też są podzielone na dwie części.. czyli to by oznaczało, że wszyscy przyszli architekci wnętrz będą amatorami? Jeśli oczywiście nie dostaną się na studia magisterskie, które pewnie będą miały jeszcze mniejszą liczbę miejcs niż do tej pory.
Można zostać architektem wnętrz po dwutygodniowym kursie.
Ja bym raczej powiedziała że nie architektem a jak już to projektantem... chociaż bardziej słuszne uznałabym stwierdzenie "dekoratorem" po takim kursie.
Powstają często projekty ładne, ale niemożliwe do zrealizowania.
Projekt powinien zawierać rozwiązania konstrukcyjne, materiałowe, instalacyjne, detale.
Na tej podstawie wykonawca powinien projekt zrealizować ,powiem tak - wszystko można zrobić samemu.
Tym się różni profesjonalista od amatora, że potrafi podjąć każdy temat i bardzo dobrze go zrealizować.
Przy okazji nie wiem po co się oburzacie.. idzcie do jakiegokolwiek studia mebli kuchennych i zapytajcie się ile kosztuje projekt... w większości nic a przecież każde takie "studio" ma tzw. projektanta. To "nic" tak na prawdę jest wliczone w cenę mebli. Jeśli ktoś wycofa się z wykonania kuchni przed podpisaniem umowy to dostaje projekt, który tak na prawde jest (nazwijmy to) "szkicem do poprawki", dopiero po podpisaniu umowy na meble i wpłaceniu zaliczki projekt jest przygotowywany "dogłębniej".
Warto też pomyśleć o tym, że większość ludzi w naszym społeczeństwie nie żyje za jakieś maksymalnie wielkie pieniądze i samo słowo "darmo" wzbudza w wielu zainteresowanie. Tym też można sobie napędzić klientów.
Nie twierdzę, że jest to dobre rozwiązanie ale niestety żyje się jak żyje, nie każdego na wszystko stać, a każdy chce zarobić i z jednej strony dobre jest to, że ludzie których nie stać na super ekstra projektanta czy architekta wnętrz mogą mieć poczucie, że jednak ktoś się nimi zainteresuje i "zaprojektuje" im np.: kuchnię
W tym wypadku dla mnie to jest troszkę też jak gra na psychice ludzkiej bo przecież kolor mebli każdy sobie może wybrać, ale jak podsuwa mu się próbnik, zapewnia, że projekt jest za darmo, pokazuje się zainteresowanie klientem, to taki klient od razu czuje się "kimś ważnym" i jest przekonany, że dostanie tego czego oczekuje (chociaż w tym pierwszym momencie i tak niczego nie dostaje). i dla mnie tu jest ten chwyt... chociaż żeczywiście bardziej profesjonalny pod względem wpływania na psychikę niż pod wzgledem proejktowym.
A ten kogo stać pójdzie oczywiście do tych co się tu oburzają ;)
Pozdrawiam serdecznie.
Każdy z nas to przeszedł. Każdy z nas wyrabiał sobie markę. Nie mogą projekty nic nie kosztować jeśli studia na dobrej prywatnej uczelni z wydz.architektury kosztują przeciętnie 45tys. Jeśli ktoś ma życzenie pracować charytatywnie to chwała ale moim zdaniem w tym wypadku jest to chwyt marketingowy żeby się zrobiło trochę szumu wokoł osoby...
To, że w studiach kuchennych projekty są "za darmo" też nie wierz. Są dobrze wliczone w koszt mebla!
korekta błędu orto.. fuj!Bogna W. edytował(a) ten post dnia 31.12.09 o godzinie 12:16