Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Wyjątki z książki

Grudzień 2006 - Istnieje w człowieku jedna energia, dana tylko jemu. Nazywa się ona energią myśli. I jeśli człowiek zrozumie, co posiada, nauczy się z niej w pełni korzystać - wtedy zostanie władcą Wszechświata.

Styczeń 2006 - Zapewniam Was, drodzy Czytelnicy, że opisując niewiarygodne zdarzenia, sam przy tym jestem zwykłym człowiekiem, i tak samo jak wy staram się uświadomić je sobie. Dzisiaj stało mi się bliskie i zrozumiałe stwierdzenie Anastazji, iż do prawdy nie uda nam się dotrzeć, pełznąc...

Grudzień 2006 - Niech myśl twoja, Władimirze, a także myśl innych ludzi spróbuje poznać dzieła Boga i Jego marzenie. Wtedy twoje życie i zycie ludzkiego społeczaeństwa wytyczy inna drogę.
Styczeń 2006 - "Nie istnieje w żadnej galaktyce struna zdolna wydać piękniejszy dźwięk niż dźwięk pieśni Duszy ludzkiej" - Anastazja

Styczeń 2006 - ...Nostradamusie, ty nie przepowiedziałeś dat strasznych kataklizmów Ziemi - stworzyłeś je swoją myślą, a myśli ludzkie wplotłeś do urzeczywistnienia tego okropieństwa. I dziś zawisła nad planetą przepowiednia twoja, proroctwem i nieodwołalnością strasząc ludzi, lecz ona teraz się nie ziści....
2006 - Wyjeżdżając w handlową podróż po syberyjskiej rzece, autor nawet nie przewidywał, że przydarzy mu się, coś takiego. W głuchym zakątku tajgi spotkał kobietę, której dany był przez Boga dar przewidywania. Przed nią stanęły otworem wielkie tajemnice istnienia wszystkiego, co ziemskie. Droga do...

Życie człowieka ! Od czego lub od kogo ono zależy ? Dlaczego jedni stają się imperatorami, dowódcami, drudzy zbierają resztki z odpadków ?
Istnieje pogląd, że każdemu już od narodzenia przeznaczony jest jego los. Jest i drugi pogląd: człowiek samowystarczające stworzenie, w którym zawarte są wszystkie energie wszechświata. Ale jest w człowieku jedna energia, przynależna tylko jemu. Ona się nazywa „energią życia”.

I jeśli człowiek zrozumie, czym on włada, nauczy się posługiwać nią w pełnym zakresie. Stanie się współwłaścicielem całego wszechświata .

W dalszej części podpowiada nam Anastazja i jej dziadek, jak podążać ku temu, rozwijając takie tematy jak; szybkość myślenia, trening myśli, odżywianie wszechobecną energią i wiele innych ciekawych, skutecznych sposobów. Uzmysławia też nam, czym zajęta jest obecnie nasza myśl, jaki jest najbardziej zakazany temat. Omawiając głębiny utajnionej historii, Anastazja wyjaśnia, kim byli Wedrusi, Poganie i kto jest ich potomkiem dzisiaj. Otwiera przed nami wiele tajemnic, które doprowadziły ludzkość do obecnego stanu świadomości.

Wiadome jest, że wykorzystujemy tylko kilka procent możliwości naszego umysłu z nielicznymi wyjątkami do około 10%, a gdzie pozostałe 90% ?. Kto tym wszystkim manipuluje i dlaczego jest tak mało kochających się rodzin, szczęśliwych dzieci?. Gdzie jest czysta żywa woda i powietrze, ziemia rodząca zdrowe produkty, aby człowiek mógł być zdrowym i w pełni świadomym - nie tylko w 5 %, w tym manipulowanym. Tak coraz więcej ludzi w społeczeństwach jest chorych, smutnych, rozwiedzionych i sierot bo miejsce mądrości wypełnia manipulacja i przemoc.

Zachwycająca wiedza, sięgająca starożytności, doświadczenia wielu pokoleń, obserwacje sposobu życia rozmaitych społeczeństw na kuli ziemskiej doprowadziły do tego, że pięć tomów tej książki wykupiło ponad pięć milionów czytelników w Rosji. Również wielką popularność zyskała książka w dziesięciu państwach na obu półkulach, między innymi w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Francji, Izraelu...

Ci, którzy potrafią zrozumieć swoje przeznaczenie i sedno nieskończoności, będą żyli szczęśliwie, wiecznie się wcielając, oni bowiem swymi myślami sami wytworzą swoją szczęśliwą nieskończoność. Aż dech zapiera od tej myśli: czyżby na progu nowego tysiąclecia jasnym płomieniem zapłonęła wielka idea, która zrodzi wspaniałą zorzę w życiu Słowian? A może coś jeszcze bardziej znaczącego zdarzyło się w świecie i położyło podwaliny nowego etapu rozwoju całej ludzkości?

W ósmej książce „ Nowa cywilizacja” - jak i w wielu poprzednich - autor przekazuje nam, słowami Anastazji, jej dziadka oraz młodego Wołodi, jak odwrócić ten stan rzeczy, o którym mowa w tomie siódmym i poprzednich. Wołodia pokazuje ojcu swoje kontakty z przyrodą, zwierzętami, jak odciążyć ludzi mieszkających w rodowych siedliskach, od ich codziennej pracy, aby mieli czas rozmyślać.
I to jest możliwe, powiada, jeśli poznać zamysł Boga naszego stwórcy, a jest to najważniejszą nauka i to ją koniecznie trzeba poznawać, aby dochodzić do mądrości.

Pokazuje procedury uzdrawiania i odmładzania, aby przygotować człowieka, do stworzenia nowego, zdrowego potomka. Anastazja natomiast wyjaśnia; co to jest demokracja?. Jak niewolnicza praca, przedłuża się od 1000-leci do dzisiaj, gdzie jej strażników, zamienił dziś pieniądz.

Czyżby tą obecną sytuację niemożliwe jest zmienić ? - pyta Władimir, Anastazję.
- Możliwe.
- Jak ? I kto jest w stanie to uczynić ?
- Obrazem.
( Co znaczy obrazem ? Jakim i Jak ? O tym miedzy innymi jest mowa w ósmym tomie Anastazji.) - Ten obraz, który inną sytuację przedstawi dla ludzi. Według tego obrazu większość ludzi, stara się pieniądze zarabiać, wydawać i one tylko życie ich zapełniają i zapewniają. Ale efektem tego bardzo często cierpią zwycięscy tej bezmyślnej gonitwy. Niektórzy osiągają iluzoryczne wyżyny, by potem dotkliwiej niż inni odczuwać bezmyślność życia. Ale każdy zawsze może się przebudzić i zadać sobie pytanie po co tutaj żyję? Anastazja przedstawia wiele tego przykładów. Mówi w tym tomie o bardzo ważnej nauce obrazowości i w czyich rękach jest ideologia danego społeczeństwa. A przede wszystkim jak kreować "Nową Cywilizację".

ANASTAZJA
GUARDIAN
KINOTAKARA
FengShui
BLOG fengshui

konto usunięte

Temat: Wyjątki z książki

Ciekawe to, szczególnie o Notstradamusie. Rzeczywiście, chyba stworzył obraz starchu. Czy to możliwe, żeby to ten obraz powodował tyle strachu, a może miał wgląd do ksiegi akaszy i wiedział, co będzie. To mnie zastanmawia

Pozdrawiam
Wiola
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Wyjątki z książki

Wioletta S.:
Ciekawe to, szczególnie o Notstradamusie. Rzeczywiście, chyba stworzył obraz starchu. Czy to możliwe, żeby to ten obraz powodował tyle strachu, a może miał wgląd do ksiegi akaszy i wiedział, co będzie. To mnie zastanmawia

Pozdrawiam
Wiola
Trudno powiedzieć, ale skoro obrazy mają wielką moc, a przecież mają, to być może tego rodzaju przepowiednie wdrukowują obraz katastrofy ludziej populacji. Być może, miało to być ostrzeżeniem, ale obraz powstał

moje grupyGL
ANASTAZJA
GUARDIAN
KINOTAKARA
FengShui
BLOG fengshui

konto usunięte

Temat: Wyjątki z książki

To cały wielki temat, jak naszymi myślami i intencjami kreujemy rzeczywistość... o tym mówiły w różny sposób wszystkie systemy religijne (po to właśnie jest modlitwa), a teraz ściśle prowadzone eksperymenty naukowe to potwierdzają. Bardzo polecam ciekawie i przystępnie napisane książki Lynne McTaggart: The Field oraz The Intention Experiment. W skrócie: Nostradamus, niewątpliwy mistrz pracy z energiami subtelnymi (lub w języku fizyki kwantowej: energią punktu zerowego) coś wymyślił i napisał w tak trudny sposób, żeby trzeba było użyć wielkiego wysiłku myślowego, aby go zrozumieć. No więc tak myślały nad jego tekstami całe grupy i pokolenia ludzi, którzy wyobrażając sobie prognozowane koszmary dodawali od siebie dodatkowe potężne ładunki myśli i emocji - i tak powstawały samosprawdzające się przepowiednie. Gdybyśmy spalili wszystkie wydania przepowiedni Nostradamusa, a przynajmniej przestali je czytać, to wg tej koncepcji prawdopodobieństwo spełnienia znacząco by spadło.
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Wyjątki z książki

A zobaczcie, jakimi obrazami posługują się przeciętni ludzie. Ich obraz życia jest nacechowany lekami bytowymi, strachem przed nieszczęściem. Te obrazy, rzadko są obrazami szczęśliwej przyszłości.

A co robi TV i media w ogóle?. Podsycają ten obraz. Wtedy ludzie zamykają się w sobie, stają się podlegli i łatwi do sterowania.

Pamiętam, jak wszyscy kilka lat temu ekscytowali sie przepowiedniami Nostredamusa. Były specjalne filmy i specjalna muzyka do tych filmów, która podsycała obraz grozy. Przypuszczam, że te przepowiednie miały nas ostrzec, ale za tym powinny iść obrazy pobudzające do działania, do zmiany itp. Tymczasem ludzie pozostali na obrazie grozy

konto usunięte

Temat: Wyjątki z książki

Wojtku, a czy nie uważasz, że ludzie lubią takie dramaty, sensacje, katastrofy. Wydaje się, jakby nie byli nasyceni i ciągle to ich przyciąga. Skutkiem są te obrazy, które teraz funkcjonują, że świat jest niebezpiecznym miejscem itp. Ludzie to lubią i tworzą taką przyszłość. Jesli tysiące ludzi, albo nawet miliony, myslą, że świat jest niebezpieczny, że wszędzie czai się zło, to tak się dzieje

konto usunięte

Temat: Wyjątki z książki

Tak, zgadzam się, to my (tzn. ogół ludzi) kreujemy naszą rzeczywistość... Ale co zrobić? Ustawowo zakazać opowiadania o niebezpieczeństwach, oglądania dzienników telewizyjnych i filmów Mela Gibsona? Możemy tylko sami nie brać udziału w nakręcaniu tej spirali grozy i pokazywać innym, że jest to dla nas absolutnie nieciekawe. Na szczęście pojawiają się już tu i ówdzie ludzie, którzy zaczynają np. wydawać gazetę wyłącznie z dobrymi wiadomościami. Nie zarabiają dużo na tym interesie, niestety...Wojciech Puchalski edytował(a) ten post dnia 28.06.07 o godzinie 20:56

Temat: Wyjątki z książki

Witam
Wtrącę swoje "trzy grosze" odnosząc się do słów Wioletty: "ludzie lubią takie dramaty, sensacje, katastrofy. Wydaje się, jakby nie byli nasyceni i ciągle to ich przyciąga."

Nie do końca (moim zdaniem) jest tak, że filmy czy opowiadania o treści ujętej w cytacie, są jedynie magnesem dla ludzkiej chęci oglądania takowych zdarzeń czy o nich sluchania, czytania.
Powiem może jak ja odbieram tego typu zdarzenia i co mnie przyciąga do oglądania np filmów katastroficznych.
Tak więc jeśli mogę, powiem, że dla mnie są to treści z których czerpię naukę. Zdarzenia niecodzienne, tragiczne niejednokrotnie - zekranizowane czy opisane, mają dla mnie wielką wartość jako materiał do przemyśleń: "co zrobić, jeśli to mnie spotka?"
Człowiek niejednokrotnie nie potrafi wymyśleć samodzielnie czegoś takiego, co gdzieś wręcz się wydarzyło. Kiedy oglądam różnego rodzaju katastrofy, wypadki, tragedie, oceniam zachowania biorących udział w tych zdarzeniach i wyobrażam sobie "jak postąpiłbym ja". Powiecie "to bez sensu", jednak (a myślcie sobie o tym co powiem - co chcecie) zdarzyło się kilka razy tak, że byłem uczestnikiem lub (i) przypadkowym świadkiem (w końcowym efekcie czynnym) kilku powaznych, groźnych zdarzeń. Jak błyskawica, przebiegły mi w pamięci pewne podobne wydarzenia jakie "analizowałem" kiedyś w umyśle, pod wpływem różnych właśnie opowiadań czy filmów. Byłem jednym z nielicznych, bardzo nielicznych, którzy zareagowali a nie tylko "chłonęli widowisko".
Takie analizowanie różnych niebezpiecznych sytuacji pomaga moim zdaniem we właściwym reagowaniu - gdy "przyjdzie pora". Oczywiście, sytuacje nigdy nie są jednakowe - wiadomo, jednak schemat i pewnego rodzaju "doświadczenie" spowodowane wcześniejszymi przemyśleniami o podobnych wypadkach, ukazuje możliwości właściwej reakcji - pomaga przyjąć konkretne kierunki, sposoby działania, zachowania - w trudnych sytuacjach.Leszek N. edytował(a) ten post dnia 28.06.07 o godzinie 22:21
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Wyjątki z książki

Witaj Leszku,
Dokładnie wiem, o czym piszesz, gdyż kiedyś sama interesowałam się takimi zdarzeniami. Zastanawiałam się nad motywami ludzkiego działania, wyciągałam wnioski, ale większość ludzi interesuje się tym, z innych przyczyn. Ich po prostu „kręci” to co tragiczne, złe.

W 2000 roku było zaćmienie słońca i „krzyż planet” na niebie, wówczas wszelkiego rodzaju negatywne przepowiednie brały górę. Kształtowały obraz naszego myślenia.

Kiedy dzieje się coś złego, to zawsze jest full gapiów. Penie, że nie można tego zabronić, ale z tego względu cenię książki Anastazja, gdyż one mówią o realnych skutkach takiego myślenia, dla nas, dla każdego pojedynczego człowieka.

konto usunięte

Temat: Wyjątki z książki

Grażyna C.:
Wioletta S.:
Ciekawe to, szczególnie o Notstradamusie. Rzeczywiście, chyba stworzył obraz starchu. Czy to możliwe, żeby to ten obraz powodował tyle strachu, a może miał wgląd do ksiegi akaszy i wiedział, co będzie. To mnie zastanmawia

Pozdrawiam
Wiola
Trudno powiedzieć, ale skoro obrazy mają wielką moc, a przecież mają, to być może tego rodzaju przepowiednie wdrukowują obraz katastrofy ludziej populacji. Być może, miało to być ostrzeżeniem, ale obraz powstał

Po pierwsze chciałbym się przywitać, jestem tutaj nowy,

Niezwykle interesujące tematy poruszacie, dotychczas zupełnie dla mnie obce - tak myślałem jeszcze przed chwilą.
I przypomniałem sobie opisywany przed laty eksperyment, niestety szczegółów nie pamietam, w którym podano pewnej lokalnej społeczności do rozpoznania rysunek ukryty w powodzi detali, ornamentów. I statystycznie rozpoznawalnośc była typowa, "normalna". Ale jak później, ten sam rysunek podano w innym rejonie świata, nie kontaktującym sie nijak (podobno o to zadbano w eksperymencie) z poprzednią populacją to okazało się, że rozpoznawalność była zaskakująco wysoka. Tak jakby sam fakt, że spora grupa ludzi gdzieś tam na świecie już zna rozwiązanie powodował, że testowani nowi uczestnicy są jakby inteligentniejsi, szybciej kojarzą. Mysli tamtych ludzi wpłynęły na "los" nowych.

pozdrawiam.

ps. a swoją drogą, pierogowy przypadek(?) sprawił, że nawiązałem nową znajomość, a idąc jej śladem trafiłem tutaj. Jeszcze wczoraj nie miałem zielonego pojęcia o Anastazji. Dzisiaj zacząłem szukać książek, jedną już mam.
No i ta tajga ... hm - wspomniane pierogi to ruskie, nomen omen.

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Wyjątki z książki

Grzegorz H.:
(...)
Mowa jest srebrem, milczenie złotem?

sorry, na chwilę odbiegając od tematu:
Mowa jest srebrem, a za milczenie - złotem ;)

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Wyjątki z książki

Oh, jak dobrze, że się temat rozruszał. Ja teraz czytam część Anastazji o religiach, o kapłanach, o tych, co nami rządzą z ukrycia. Mam wypieki na twarzy
Iwona Broda

Iwona Broda specjalista ds.
konsultacji z
klientami

Temat: Wyjątki z książki

Wiola, nie dosć, że chodzimy tymi samymi drogami, to jeszcze czytamy tą samą częśc :)))

I na mnie też ta częśc wywarła duże wrażenie, ale jestem dopiero w połowie tomu..
Obrazowość, czyli nauka obrazowości ma ogromne znaczenie. Kapłani stworzyli obraz i my wszyscy odgrywamy rolę nie będąc tego świadomi.
Jak czytam te książki, to uzmysłaiwm sobie, jak wiele wkradlo się fałszu w nasze życie
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Wyjątki z książki

A oto, humorystyczne pokazanie, w jaki sposób inni rządzą nami, tworząc pewne obrazy:

KAMPANIA WYBORCZA
Jarosław zginął w tragicznym wypadku. Jest przyjęty w niebie przez Św. Piotra, który rzekł mu:
- „Witamy ! Ale najpierw musimy załatwić drobny problem...
Tak rzadko widujemy tu premierów, że nie jesteśmy pewni, co mamy z tobą zrobić.Szef chce, żebyś spędził jeden dzień w piekle i jeden dzień w niebie. Potem będziesz musiał wybrać miejsce, w którym będziesz chciał spędzić wieczność.” - „Ależ ja już zdecydowałem, chcę zostać w niebie”
- „Żałuję, ale mamy swój regulamin.”

Św. Piotr prowadzi Jarosława do windy, która wiezie go do piekła. Gdy drzwi otworzyły się, znalazł się na znakomitym, zielonym polu golfowym, słońce świeci na bezchmurnym niebie i jest łagodne 25°C.
W dali rysuje się wspaniały pawilon klubowy. Przed budynkiem jest jego ojciec, ksiądz Rydzyk i premier Jan Olszewski.

Jest tu także znaczna część prawicy.
Wszystkie te piękne postacie zabawiają się, szczęśliwi, ubrani elegancko, choć swobodnie (Dior, Versace,  Armani,  etc.). 
Podążają na jego spotkanie, ściskają go serdecznie i rozpoczynają się wspomnienia z przeszłości i homeryckie debaty (ha! ha!).
Zagrali przyjacielską partię golfa, potem zjedli wystawny obiad z kawiorem i homarem.

Diabeł oferuje także lody ...

-  „Wypij jeszcze Margheritę i wypocznij sobie, Jarku”
„Och, no ... , nie mogę pić, złożyłem przysięgę”
„E tam, mój drogi, tu jest piekło.
Możesz jeść i pić wszystko co chcesz bez obawy. Od tej chwili będzie tylko coraz lepiej !”

Kaczyński wypija swój koktajl i zaczyna nabierać przekonania, że diabeł jest całkiem sympatyczny. Jest grzeczny, opowiada niezłe kawały, lubi zabawne sytuacje itd.
Bawili się tak dobrze, że nawet nie zauważyli kiedy minął im czas...
W końcu nadeszła godzina odejścia. Wszyscy przyjaciele uścisnęli go i Jarosław wsiadł do windy wiodącej do nieba.

Święty Piotr oczekiwał go przy wyjściu.
- ”Teraz pora na wizytę w niebie,” rzekł mu staruszek otwierając drzwi do raju.
Przez 24 godziny Jarosław miał przebywać z Turowiczem, Giedrojciem, Szczepańskim, Kisielewskim, całym bractwem życzliwych ludzi, przechadzających się po Polach Elizejskich, rozprawiających na tematy znacznie ciekawsze niż pieniądze i traktujących się z kurtuazją.

Żadnego złego zagrania ani świńskiego kawału; żadnego zachwycającego pawilonu klubowego, tylko zwykła jadłodajnia.
Jako że ludzie ci nie należeli do bogaczy, nie znalazł tu nikogo dobrze znanego, nikt też w nim nie rozpoznał ważnej osobistości ani kogoś wyjątkowego.

Gorzej ! Jezus jest kimś w rodzaju hippisa, osobą nieodpowiedzialną, która wciąż mówi tylko o „wieczystym pokoju” i powtarza w nieskończoność komunały bez wyrazu :
- „Wygnać przekupniów ze Świątyni”,
„Trudniej będzie bogaczowi wejść do mojego królestwa, niż wielbłądowi przejść przez ucho igielne” itd.

Gdy dzień skończył się, Święty Piotr wrócił ...
- ”No, Jarosławie, teraz musisz wybrać.”
Jarosław zastanowił się przez minutę i odrzekł :
- ”Nigdy nie przypuszczałem, że dokonam podobnego wyboru. Ech, dobra. Stwierdzam, że niebo jest <interesujące> ale jestem przekonany, że będę czuł się znacznie swobodniejszy w piekle, wśród moich przyjaciół.”

Święty Piotr odprowadził go aż do windy i Jarosław zjechał znowu do piekła … Gdy drzwi otworzyły się, znalazł się w środku wielkiej równiny, wypalonej i pustej, pokrytej toksycznymi wylewami i odpadkami przemysłowymi. Z przerażeniem dostrzegł wszystkich swoich przyjaciół na kolanach, powiązanych wzajemnie łańcuchami, którzy zbierali śmieci, aby je wrzucać do wielkich, czarnych worów. Stękali z bólu, zanosili skargi na swoje tortury; ręce i twarze mieli czarne od brudu.

Diabeł  zbliżył się, obejmując go za ramiona swoją włochatą i śmierdzącą łapą.

-  „Nie rozumiem – bełkotał Jarek w stanie szoku – gdy byłem tu wczoraj, było pole golfowe i pawilon klubowy. Jedliśmy kawior i homara i podpiliśmy sobie. Podskakiwaliśmy jak zające i bawiliśmy się świetnie ... Teraz widzę tylko pustynię  wypełnioną nieczystościami i wszyscy mają wygląd żałosny.”

Diabeł spojrzał na niego, uśmiechnął się i szepnął do ucha :
-  „Wczoraj mieliśmy tu kampanię wyborczą;
dzisiaj zagłosowałeś na nas !”

Ot i własnie taki "fałszywy" obraz przedstawiono Jarosławowi. A jak jest z nami?. Jakie obrazy sprzedają nam reklamy, kampanie wyborcze itp. :))
Lidia Zaręba

Lidia Zaręba emerytka,
właścicielka sklepów
odzieżowych

Temat: Wyjątki z książki

Janusz Andrzej K.:
Grażyna C.:
Wioletta S.:
Ciekawe to, szczególnie o Notstradamusie. Rzeczywiście, chyba stworzył obraz starchu. Czy to możliwe, żeby to ten obraz powodował tyle strachu, a może miał wgląd do ksiegi akaszy i wiedział, co będzie. To mnie zastanmawia

Pozdrawiam
Wiola
Trudno powiedzieć, ale skoro obrazy mają wielką moc, a przecież mają, to być może tego rodzaju przepowiednie wdrukowują obraz katastrofy ludziej populacji. Być może, miało to być ostrzeżeniem, ale obraz powstał

Po pierwsze chciałbym się przywitać, jestem tutaj nowy,

Niezwykle interesujące tematy poruszacie, dotychczas zupełnie dla mnie obce - tak myślałem jeszcze przed chwilą.
I przypomniałem sobie opisywany przed laty eksperyment, niestety szczegółów nie pamietam, w którym podano pewnej lokalnej społeczności do rozpoznania rysunek ukryty w powodzi detali, ornamentów. I statystycznie rozpoznawalnośc była typowa, "normalna". Ale jak później, ten sam rysunek podano w innym rejonie świata, nie kontaktującym sie nijak (podobno o to zadbano w eksperymencie) z poprzednią populacją to okazało się, że rozpoznawalność była zaskakująco wysoka. Tak jakby sam fakt, że spora grupa ludzi gdzieś tam na świecie już zna rozwiązanie powodował, że testowani nowi uczestnicy są jakby inteligentniejsi, szybciej kojarzą. Mysli tamtych ludzi wpłynęły na "los" nowych.

pozdrawiam.

ps. a swoją drogą, pierogowy przypadek(?) sprawił, że nawiązałem nową znajomość, a idąc jej śladem trafiłem tutaj. Jeszcze wczoraj nie miałem zielonego pojęcia o Anastazji. Dzisiaj zacząłem szukać książek, jedną już mam.
No i ta tajga ... hm - wspomniane pierogi to ruskie, nomen omen.

Januszu, nie ma przypadków :))
My ludzie po 50-tce
Lidia Zaręba

Lidia Zaręba emerytka,
właścicielka sklepów
odzieżowych

Temat: Wyjątki z książki

Grażyna C.:
A oto, humorystyczne pokazanie, w jaki sposób inni rządzą nami, tworząc pewne obrazy:

KAMPANIA WYBORCZA
Jarosław zginął w tragicznym wypadku. Jest przyjęty w niebie przez Św. Piotra, który rzekł mu:
- „Witamy ! Ale najpierw musimy załatwić drobny problem...
Tak rzadko widujemy tu premierów, że nie jesteśmy pewni, co mamy z tobą zrobić.Szef chce, żebyś spędził jeden dzień w piekle i jeden dzień w niebie. Potem będziesz musiał wybrać miejsce, w którym będziesz chciał spędzić wieczność.” - „Ależ ja już zdecydowałem, chcę zostać w niebie”
- „Żałuję, ale mamy swój regulamin.”

Św. Piotr prowadzi Jarosława do windy, która wiezie go do piekła. Gdy drzwi otworzyły się, znalazł się na znakomitym, zielonym polu golfowym, słońce świeci na bezchmurnym niebie i jest łagodne 25°C.
W dali rysuje się wspaniały pawilon klubowy. Przed budynkiem jest jego ojciec, ksiądz Rydzyk i premier Jan Olszewski.

Jest tu także znaczna część prawicy.
Wszystkie te piękne postacie zabawiają się, szczęśliwi, ubrani elegancko, choć swobodnie (Dior, Versace,  Armani,  etc.). 
Podążają na jego spotkanie, ściskają go serdecznie i rozpoczynają się wspomnienia z przeszłości i homeryckie debaty (ha! ha!).
Zagrali przyjacielską partię golfa, potem zjedli wystawny obiad z kawiorem i homarem.

Diabeł oferuje także lody ...

-  „Wypij jeszcze Margheritę i wypocznij sobie, Jarku”
„Och, no ... , nie mogę pić, złożyłem przysięgę”
„E tam, mój drogi, tu jest piekło.
Możesz jeść i pić wszystko co chcesz bez obawy. Od tej chwili będzie tylko coraz lepiej !”

Kaczyński wypija swój koktajl i zaczyna nabierać przekonania, że diabeł jest całkiem sympatyczny. Jest grzeczny, opowiada niezłe kawały, lubi zabawne sytuacje itd.
Bawili się tak dobrze, że nawet nie zauważyli kiedy minął im czas...
W końcu nadeszła godzina odejścia. Wszyscy przyjaciele uścisnęli go i Jarosław wsiadł do windy wiodącej do nieba.

Święty Piotr oczekiwał go przy wyjściu.
- ”Teraz pora na wizytę w niebie,” rzekł mu staruszek otwierając drzwi do raju.
Przez 24 godziny Jarosław miał przebywać z Turowiczem, Giedrojciem, Szczepańskim, Kisielewskim, całym bractwem życzliwych ludzi, przechadzających się po Polach Elizejskich, rozprawiających na tematy znacznie ciekawsze niż pieniądze i traktujących się z kurtuazją.

Żadnego złego zagrania ani świńskiego kawału; żadnego zachwycającego pawilonu klubowego, tylko zwykła jadłodajnia.
Jako że ludzie ci nie należeli do bogaczy, nie znalazł tu nikogo dobrze znanego, nikt też w nim nie rozpoznał ważnej osobistości ani kogoś wyjątkowego.

Gorzej ! Jezus jest kimś w rodzaju hippisa, osobą nieodpowiedzialną, która wciąż mówi tylko o „wieczystym pokoju” i powtarza w nieskończoność komunały bez wyrazu :
- „Wygnać przekupniów ze Świątyni”,
„Trudniej będzie bogaczowi wejść do mojego królestwa, niż wielbłądowi przejść przez ucho igielne” itd.

Gdy dzień skończył się, Święty Piotr wrócił ...
- ”No, Jarosławie, teraz musisz wybrać.”
Jarosław zastanowił się przez minutę i odrzekł :
- ”Nigdy nie przypuszczałem, że dokonam podobnego wyboru. Ech, dobra. Stwierdzam, że niebo jest <interesujące> ale jestem przekonany, że będę czuł się znacznie swobodniejszy w piekle, wśród moich przyjaciół.”

Święty Piotr odprowadził go aż do windy i Jarosław zjechał znowu do piekła … Gdy drzwi otworzyły się, znalazł się w środku wielkiej równiny, wypalonej i pustej, pokrytej toksycznymi wylewami i odpadkami przemysłowymi. Z przerażeniem dostrzegł wszystkich swoich przyjaciół na kolanach, powiązanych wzajemnie łańcuchami, którzy zbierali śmieci, aby je wrzucać do wielkich, czarnych worów. Stękali z bólu, zanosili skargi na swoje tortury; ręce i twarze mieli czarne od brudu.

Diabeł  zbliżył się, obejmując go za ramiona swoją włochatą i śmierdzącą łapą.

-  „Nie rozumiem – bełkotał Jarek w stanie szoku – gdy byłem tu wczoraj, było pole golfowe i pawilon klubowy. Jedliśmy kawior i homara i podpiliśmy sobie. Podskakiwaliśmy jak zające i bawiliśmy się świetnie ... Teraz widzę tylko pustynię  wypełnioną nieczystościami i wszyscy mają wygląd żałosny.”

Diabeł spojrzał na niego, uśmiechnął się i szepnął do ucha :
-  „Wczoraj mieliśmy tu kampanię wyborczą;
dzisiaj zagłosowałeś na nas !”

Ot i własnie taki "fałszywy" obraz przedstawiono Jarosławowi. A jak jest z nami?. Jakie obrazy sprzedają nam reklamy, kampanie wyborcze itp. :))

W ósmej książce „ Nowa cywilizacja” - jak i w wielu poprzednich - autor przekazuje nam, słowami Anastazji, jej dziadka oraz młodego Wołodi, jak odwrócić ten stan rzeczy, o którym mowa w tomie siódmym i poprzednich. Wołodia pokazuje ojcu swoje kontakty z przyrodą, zwierzętami, jak odciążyć ludzi mieszkających w rodowych siedliskach, od ich codziennej pracy, aby mieli czas rozmyślać.
I to jest możliwe, powiada, jeśli poznać zamysł Boga naszego stwórcy, a jest to najważniejszą nauka i to ją koniecznie trzeba poznawać, aby dochodzić do mądrości.

Pokazuje procedury uzdrawiania i odmładzania, aby przygotować człowieka, do stworzenia nowego, zdrowego potomka. Anastazja natomiast wyjaśnia; co to jest demokracja?. Jak niewolnicza praca, przedłuża się od 1000-leci do dzisiaj, gdzie jej strażników, zamienił dziś pieniądz.

Czyżby tą obecną sytuację niemożliwe jest zmienić ? - pyta Władimir, Anastazję.
- Możliwe.
- Jak ? I kto jest w stanie to uczynić ?
- Obrazem.
( Co znaczy obrazem ? Jakim i Jak ? O tym miedzy innymi jest mowa w ósmym tomie Anastazji.) - Ten obraz, który inną sytuację przedstawi dla ludzi. Według tego obrazu większość ludzi, stara się pieniądze zarabiać, wydawać i one tylko życie ich zapełniają i zapewniają. Ale efektem tego bardzo często cierpią zwycięscy tej bezmyślnej gonitwy. Niektórzy osiągają iluzoryczne wyżyny, by potem dotkliwiej niż inni odczuwać bezmyślność życia. Ale każdy zawsze może się przebudzić i zadać sobie pytanie po co tutaj żyję? Anastazja przedstawia wiele tego przykładów. Mówi w tym tomie o bardzo ważnej nauce obrazowości i w czyich rękach jest ideologia danego społeczeństwa. A przede wszystkim jak kreować "Nową Cywlizację".

My ludzie po 50-tce
Iwona Broda

Iwona Broda specjalista ds.
konsultacji z
klientami

Temat: Wyjątki z książki

Obraz jest efektem naszych myśli, naszych dążeń. Idzie chyba nowa era, era, gdzie sami będziemy tworzyć swą rzeczywistośc, bez pomocników i doradców

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Książki Anastazji




Wyślij zaproszenie do