Grażyna C. mgr turystyki,
Temat: Wychowanie dzieci - cz.1
A oto, co Anastazja mówi na temat wychowania dzieci:Nie można znaleźć jednego dla wszystkich systemu wychowania dzieci, chociażby dlatego, że każdy sam powinien najpierw odpowiedzieć na pytanie: na kogo chce wychować swoje dziecko?
Jeśli na mądrego i szczęśliwego człowieka, to samemu najpierw powinno się takim stać. I jeśli ktoś nie zdołał być szczęśliwy, to powinien wiedzieć, co mu w tym przeszkodziło. Pragnę mówić o dzieciach szczęśliwych. Wychowanie ich, to wychowywanie samego siebie. Pomoże w tym projekt (ojczyzny). Jak dzieci się rodzą, wszyscy wiedzą. Ludzie nie doceniają tego, co poprzedza narodziny. I nie przekazują w większości dzieciom planów bytu danych tylko człowiekowi. Nie oddają ich w całości, tym samym skazując dzieci na kalectwo.
Nie tylko zewnętrznie nowo narodzony człowiek może być kaleką. Ciało pozornie może się wydawać normalne. Jednak istnieje drugie „ja” człowieka i kompleks całkowity wszystkich energii w każdym być powinien: umysł, zmysły, myśli i wiele innych. Ale wasza medycyna więcej niż połowę wszystkich dzieci, zgodnie z nowoczesnymi, bardzo zaniżonymi parametrami, uważa dzisiaj za niepełnosprawne….
….. ale porównują ich zdolności tylko z tymi dziećmi, które sami uważają za względnie normalne. Gdyby lekarze dostrzegli, jaki powinien być idealny umysł i wewnętrzne kompleksy ludzkich energii, to tylko nielicznych spośród wszystkich narodzonych na ziemi mogliby uważać za normalnych.
Technokratyczny świat stara się nie dopuścić, aby w urodzonym połączyły się trzy główne punkty. Stara się, żeby popękały nici łączące z rozumem boskim. I PĘKAJĄ NICI JESZCZE PRZED NARODZENIEM SIĘ DZIECKA. I szuka tej łączności człowiek, przez całe Zycie borykając się z różnymi problemami, ale jej nie odnajduje.
…..jeszcze przed przyjściem na świat rozwój człowieka przebiega we wszystkich kierunkach, a wychowanie go powinno się łączyć z całym stworzeniem kosmosu. To, z czego korzysta Bóg, twory swoje wspaniale stworzenie, tego i syn jego lekceważyć nie powinien. Trzy główne punkty, trzy pierwsze plany bytu rodzice powinni przekazać swojemu stworzeniu. Pierwszy punkt rodzenia człowieka to myśl rodziców. I w Biblii o tym się mówi i w Koranie: ”Wpierw było słowo”, ale można powiedzieć dokładniej: „Wpierw była myśl”. I niech przypomni sobie ten, kto nazywa siebie rodzicem, kiedy, jakim w myślach kreował swoje dziecko? Co mu przepowiadał? Jaki świat dla niego stworzył?
….. Jedynie z rozkoszy ciał poczęta jest większość ludzi. Jednak człowiek jako obraz i podobieństwo Boga nie powinien być skutkiem jedynie rozkoszy. Wyobraź sobie inną sytuację. On i ona w miłości do siebie i w myślach o swoim przyszłym stworzeniu budują wspaniały, żywy dom oraz wyobrażają sobie, jak ich syn lub córka będą w tym miejscu szczęśliwi. Jak ich pociecha usłyszy pierwszy dźwięk – ten dźwięk to oddech matki i śpiew ptaków, stworzeń boskich. Następnie przedstawia sobie, jak ich dojrzałe dziecko zechce odpocząć po ciężkiej drodze. I wejdzie do ogrodu rodziców, usiądzie w cieniu cedrów. W cieniu drzewa rodziców ręką, w miłości do niego i myślą o nim posadzonego na ojczystej ziemi. Wsadzenie rodowego drzewa przez rodziców punkt pierwszy określi. Punkt ten planety do pomocy im przywoła dla stworzenia przyszłości. On jest niezbędny! Ważny jest!
ANASTAZJA
GUARDIAN
KINOTAKARA
FengShui
BLOG fengshui