Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Sztuka kochania :))

Czytając książki Anastazji, aż trudno nie przyznać jej racji. Jakże inna jest owa sztuka od tych nam znanych.
Myślę, że wiele kobiet, tak w głębi serca, w głębi swojej istoty, tęskni za taką miłością, takim partnerstwem, jakie opisuje Anastazja. Co Wy o tym myslicie?

moje grupy GL
==============
ANASTAZJA
GUARDIAN
KINOTAKARA
FengShui
MetodaSilvy
BLOG fengshui

konto usunięte

Temat: Sztuka kochania :))

Ja tęsknię. Jestem w trakcie czytania o tym, jak wyglądało partnerstwo w tej cywilizacji. Gdy porównam to z tym, co jest dziś - nie mam ochoty na seks, bo wygląda jak.. przepraszam za określenie - jak "rąbanka", wyścig do celu, do orgazmu, a potem... wieki obojetności. Wiele kobiet skarży się na taki marny seks, no, ale może nie wszystkie :))
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Sztuka kochania :))

Myślę, że wiele kobiet, gdzieś swoją Istotą odczuwa tęsknotę za tym, co opisuje Anastazja. Ale zauważ Wiolu, że mężczyźni wtedy mysleli podobnie :))
Iwona Broda

Iwona Broda specjalista ds.
konsultacji z
klientami

Temat: Sztuka kochania :))

Może w tym tkwi tajemnica zgodności płci. Wygląda na to że się pogubilismy :))

konto usunięte

Temat: Sztuka kochania :))

Iwona B.:
Może w tym tkwi tajemnica zgodności płci. Wygląda na to że się pogubilismy :))

Faceci "latają, jak koty z pęcherzem" za coraz nowymi zdobyczami, a kobiety rozbierają się i prowokują. No tak, ale coś w tym jest. W Anastazji każdy facet szanuje swoją jedyną wybrankę, a kobieta swojego wybranka. Czy to jest mozliwe?
Iwona Broda

Iwona Broda specjalista ds.
konsultacji z
klientami

Temat: Sztuka kochania :))

W dzisiejszym świecie na pewno nie. Faceci twierdzą, ze "kot przy jednej dziurze zdycha". Cóż, oni ciągle są kotami :))))
A my potrzebujemy facetów, a nie kotów

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Sztuka kochania :))

No, ale powiedzcie, czy możliwe jest w dzisiejszym świecie szczęśliwe życie w tej samej parze, czyli z tą samą kobietą, czy mężczyzną?. Wydaje mi się, że nie. Każdy z nas czegoś szuka, czasem nie wiemy nawet czego..

To, co napisała Anastazja jest logiczne i przekonywujące, ale nie na dzisiejsze czasy. Dziś ludzie muszą mieć "dopalacze", aby być z kimś dłużej.

Jednak, jako kobieta, marzę o takim życiu, jakie opisała Anastazja, bo to forum jest na ten temat, ale też coś w moim wnętrzu mówi mi, że tak własnie jest i tego chcę
Iwona Broda

Iwona Broda specjalista ds.
konsultacji z
klientami

Temat: Sztuka kochania :))

Grzegorz H.:
My czyli kobiety? a z kim owi faceci zdradzaja, z kosmitkami z Wenus Iwono?
Kobiet sa rozne, rozne maja potrzeby- czesto zalezne od chwili.
Rozni sa mezczyzni. Kto faktom zaprzecza, zyje w uludzie.

Nie chcial bym dalej poruszac tego tematu- od tego sa inne grupy. Nie mozna jednak na watkach z ksiazek Anastazji budowac postaw roszczeniowych- nie taki ich cel.Grzegorz Halkiew edytował(a) ten post dnia 12.07.07 o godzinie 12:14

Zapewne z kobietami, ale...
Uh.. w mojej duszy też gra takie ładne milowanie, choć przyznam, że czasem... :))))

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Sztuka kochania :))

Wioletta S.:
No, ale powiedzcie, czy możliwe jest w dzisiejszym świecie szczęśliwe życie w tej samej parze, czyli z tą samą kobietą, czy mężczyzną?. Wydaje mi się, że nie. Każdy z nas czegoś szuka, czasem nie wiemy nawet czego..

Istnieją takie pary! Gdy sporządzi się analizę porównawczą takiej pary, widać jak na dłoni, że odnaleźli się jak dwie połówki tej samej pomarańczy :o) Mnie się to na przykład przydarzyło :o)
Po kilkunastu latach wciąż ta sama nie gasnąca (ba! nawet rosnąca :o) fascynacja i zachwyt :o)

To, co napisała Anastazja jest logiczne i przekonywujące, ale nie na dzisiejsze czasy. Dziś ludzie muszą mieć "dopalacze", aby być z kimś dłużej.

Niekoniecznie. Rzecz w tym, aby spotkać tą prawdziwą miłość :o)
Wtedy dopalacze niepotrzebne...

Jednak, jako kobieta, marzę o takim życiu, jakie opisała Anastazja, bo to forum jest na ten temat, ale też coś w moim wnętrzu mówi mi, że tak własnie jest i tego chcę

Niektórzy takie życie po prostu mają...a niektórzy wciąż szukają, nie wiedząc, że mają szczęście tak blisko siebie...

Pozdrawiam
Małgorzata :o)

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Sztuka kochania :))

Grzegorz H.:
Małgorzata G.:
>...a niektórzy wciąż
szukają, nie wiedząc, że mają szczęście tak blisko siebie...

nie rozumiem, mozesz wyjasnic co masz na mysli?


Czasem zgłaszają się do mnie osoby, które zastanawiają się nad sprawami małżeństwa, partnerami itd. Podczas analizy porównawczej wychodzi na to, że poprzedni partner był wspaniale dopasowany żywiołami do osoby, tymczasem ta osoba rozstała się z tym partnerem. Gdy tak siedzimy i dyskutujemy, nagle ta osoba zdaje sobie sprawę, że jakaś nieistotna cecha, jakaś dosłownie głupota, czy ingerencja osób trzecich spowodowała pochopną decyzję...W ten sposób można przegapić swoje szczęście.

Trudno to tak pokrótce opisać, ale takie sytuacje się zdarzają. Zwłaszcza że w grę wchodzi czas zdarzenia. W technice Czterech Filarów Przeznaczenia można określić czas ewentualnego pojawienia się "tej" osoby i wtedy należy bacznie obserwować :o)

Pozdrawiam
Małgorzata

Grzegorz Halkiew

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Sztuka kochania :))

Moim zdaniem, człowiek rozwija się tylko wtedy, gdy "ma pod górkę". Jeśli wszystko jest cacy, to nie ma postępu. No, ale cóż, ja tam chciałabym takie życie, jakie opisała Anastazja
Iwona Broda

Iwona Broda specjalista ds.
konsultacji z
klientami

Temat: Sztuka kochania :))

Małgosiu, uważam, że nie ma przypadków. Jesli masz tak dobry związek, to znaczy, że na taki sobie zasłużyłaś. Niektorzy zrywają nawet bardzo dobry związek i też nie jest to przypadkiem, bo w tym związku "nie mają już nic do zrobienia", tylko nie zawsze są tego świadomi, dlatego wydaje im się, że są pokrzywdzeni. Jesli się rozstali, to znaczy, że jakieś lekce są jednak do przerobienia i podświadomie szukają innego
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Sztuka kochania :))

Iwona B.:
Małgosiu, uważam, że nie ma przypadków. Jesli masz tak dobry związek, to znaczy, że na taki sobie zasłużyłaś. Niektorzy zrywają nawet bardzo dobry związek i też nie jest to przypadkiem, bo w tym związku "nie mają już nic do zrobienia", tylko nie zawsze są tego świadomi, dlatego wydaje im się, że są pokrzywdzeni. Jesli się rozstali, to znaczy, że jakieś lekce są jednak do przerobienia i podświadomie szukają innego

To tak nie zawsze jest. Czasem ludzie źle odczytują sygnały, impulsy. Idą w całkowicie złym kierunku. Wydaje im się że "przerabiają" lekcję, ale na końcu może się okazać że nie była to ta właściwa lekcja :o) Dlatego ważne są wszystkie metody, które umożliwiają "zajrzenie" do losu człowieka. Nie chcę tu porównywać metod, bo wszystkie mają prowadzić do jednego celu - pomocy człowiekowi w odnalezieniu właściwej ścieżki. Ja akurat pracuję z metodą wynalezioną w Chinach, ale po latach spotkań z pacjentami (nie lubię tu słowa klient :o) widzę jak bardzo czasem zawodzą nasze impulsy i odczucia. Żyjemy w zalewie informacji ze wszystkich kierunków i nośników. Bywa tak, że człowiek sie gubi w tym wszystkim i idzie jak we mgle. Wystarczy zmiana diety, a zmieniają się nasze możliwości i myśli (jesteś tym co jesz, dieta wpływa na organy wewnętrzne, a one z kolei generują emocje).

Poza tym uważam, że każdy człowiek zasługuje na dobry związek, godne życie i maksymalne wykorzystanie swojego potencjału. Oczywiście w ramach swoich możliwości. I to nie jest tak, że ja jako doradca wykonuję "robotę" za pacjenta :o) Ja mu tylko wskazuję kierunek, czyhające rafy i atuty sytuacji. Reszta należy do niego, ponieważ człowiek ma wolną wolę i może skorzystać z lekcji albo nie. Efekty bywają zaskakujące :o)

Pozdrawiam
Małgorzata
Marina N.

Marina N. radośc tworzenia

Temat: Sztuka kochania :))

Małgorzata G.:
.." Czasem ludzie źle odczytują sygnały, impulsy. Idą w całkowicie złym kierunku. Wydaje im się że "przerabiają" lekcję, ale na końcu może się okazać że nie była to ta właściwa lekcja :o) Dlatego ważne są wszystkie metody, które umożliwiają "zajrzenie" do losu człowieka.

".. Bywa tak, że człowiek sie gubi w tym wszystkim i
idzie jak we mgle.

Też mi się wydaje,że w dzisiejszych czasach ludzie zatracili kontakt , przede wszystkim , ze SOBĄ i z naturą, która jest najlepszym nauczycielem i kierunkowskazem.
Nasz mózg jest zajęty przerabianiem "papki informacyjnej", kórą dostaje z zewnątrz, z telewizji, radia i.t.d. i nie ma czasu na wyciszenie się i spojrzenie w głąb siebie.

Zanim określimy z jakim partnerem chcemy razem być , jaki tworzyć wspólny świat powinniśmy sami sobie odpowiedzieć na pytanie jaką chcemy wybrać własną drogę rozwoju, jakie są nasze talenty, w jakim otoczeniu chcemy żyć, co tworzyć i jak żyć aby być szczęśliwym.

To jest bardzo trudne w naszych czasach szczególnie dla osób młodych.

Dlatego tez wyrażam szacunek wobec osób, które potrafią pomóc nam odnaleźć swoją ścieżkę ;)Marina Jurga edytował(a) ten post dnia 13.07.07 o godzinie 19:44
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Sztuka kochania :))

Ponieważ dyskutujemy na forum dotyczącym książek Anastazji, to odniosę się do tej wiedzy. W części 5 lub 6 Anastazja pisze o tym, że oderwano człowieka od natury, dlatego nie potrafi dostrzec prawdy, gubi się w informacjach, które do niego docierają. Nie wiem czego chce i dokąd zmierza jego życie, ponieważ zewsząd jest bombardowany informacjami, które na pewno mu w tym nie pomagają. Prawdą jest, że wszystkie odpowiedzi są w nas. Inni mogą nam jedynie wskazać drogę, ale to my sami musimy nauczyć się kierować swoim życiem.
Małgosiu, dla mnie używanie słowa „pacjent”, zawsze oznacza „osobę chorą”. Może dlatego, że pracuję w służbie zdrowia (tej konwencjonalnej), ale także przez wiele lat zajmowałam się terapiami (tymi niekonwencjonalnymi). Zatem, mówienie, że ktoś jest „pacjentem” skazuje tę osobę na „bycie chorym”, oraz na to, ze ona musi szukać pomocy na zewnątrz. Dla mnie, słowo „pacjent” odbiera człowiekowi wolną wolę. Pacjent, to chory wymagający opieki, to osoba, która jest poddawana zabiegom medycznym, opiece lub leczeniu.
Myślę, że osoba zgłaszająca się po poradę, raczej nie powinna być nazywana „pacjentem”. Zresztą na ten i wiele podobnych tematów związanych z funkcjonowaniem człowieka, dość wnikliwie wypowiada się Anastazja, jeśli nie bezpośrednio, to za pomocą podobnych sytuacji.
Dlaczego człowiek nie potrafi pomóc sobie sam (w przeważającej ilości sytuacji), oto pytanie, na które można znaleźć odpowiedz w tych książkach.
Akurat od jakiegoś czasu najpierw wpadła mi w ręce Księga Wiedzy, potem Anastazja i wreszcie dojrzałam prawdę, która jest istotna dla wielu ludzi.
Iwona Broda

Iwona Broda specjalista ds.
konsultacji z
klientami

Temat: Sztuka kochania :))

Jest taka rzecz, którą dostrzegłam w książce, że Anastazja nie twierdzi, że mężczyzna i kobieta są tak różni, ze aż z innych planet, z Marsa, czy Wenus, ale pokazuje, jak mozna się dogadać.

My ludzie po 50-tce

Następna dyskusja:

Sztuka kochania




Wyślij zaproszenie do