konto usunięte
Temat: - Narysuj mi baranka …cz. 2
Historycy wyznaczyli obszar ekspansji cywilizacji rzymskiej na podstawie kamiennych mostów i jest to prosta zasada - jest most, to w tym miejscu musieli być i Rzymianie. Okazuje się, że podobna zasada obowiązuje także Templariuszy. Tym razem chodzi o krzyż równoramienny. I podobnie jak z Rzymian, tak i z Templariuszy zrobiono zakon Jasiów-wędrowniczków. Okazuje się, że przez ledwie wiek istnienia na kartach historii zdołali przemierzyć prawie pół świata. Od Szkocji po Etiopię i od Portugali po Armenię, a w każdym miejscu pobytu na wieczną pamiatkę wykuwali kamienny krzyż, nawet w formie kościoła jak w Etiopii. Czyż to nie ciekawe? Ponoć cały czas szukali Świętego Graala. Jak zatem wytłumaczyć fakt, że powstały w Jerozolimie zakon, mający strzec Ziemi Świętej tak chętnie odbiera nadania i buduje w tak odległych stronach jak Portugalia, Francja czy Anglia. Czyżby z takiej odległości łatwiej było bronić Grobu Pańskiego? Dlaczego wreszcie uśmierca go jego protektor - kościół?Katarowie, rycerze maltańscy, Templariusze. Dlaczego musieli zginąć i przepaść w mrokach historii? Odpowiedź może być tylko jedna. Posiadali wiedzę, która była zbyt niebezpieczna dla nowego pana - rzymskiego chrześcijaństwa. Czy dziś ta wiedza znajduje się w innych rękach - w stowarzyszeniach zwanych lożami masońskimi? Czy część tej wiedzy jest bogactwem zagadkowej organizacji Opus Dei? Walka trwa nadal i choć nie widać krwi jest walką na śmierć i życie. Walka trwa nadal, bo stawka jest ogromna - panowanie nad światem.
Polska Atlantyda
Czy my Polacy, naród z peryferii Europy, mamy się czym pochwalić? Oczywiście, że mamy. Wystarczy rozejrzeć się dobrze dookoła i chcieć ujrzeć ślady jeszcze starszej historii, niż się nam na codzień serwuje. Nasi historycy, spętani obowiązująca hipotezą, nie zauważają lub nie chcą zauważyć takich śladów. Wolą rozkopywać najstarsze wiejskie cmentarzyska, grzebać w starożytnych śmietnikach, tworząc coraz to nowsze hipotezy, niż przyjrzeć się dokładnie temu co leży dosłownie na wierzchu. Polska tak jak dzisiaj tak i w przeszłości nie była samotną wyspą. Oddziaływały na nas kultury sąsiadów i my oddziaływaliśmy na nich. Najstarsze źródła nie wymieniają nas z imienia, dla nich byliśmy Hiperborejczykami, czyli mieszkającymi poza wiatrem północnym i jak sądzę odnosiło sie to do czasów sprzed kataklizmu, gdzie nasze tereny leżały w strefie klimatycznej podobnej do klimatu śródziemnomosrkiego, a wiec takiego gdzie nie docierał arktyczny Boreasz.
Wszyscy zapewne znają nasz najsłynniejszy krąg (a właściwie krążek) kamienny w Odrach na Pomorzu. Znane sa też zapewne kamienne rzeźby z okolic Ślęży, ponoć świętej góry śląskich pogan, na której szczycie odkryto pozostałości kamiennej budowli. Teren pokrywa się z historycznym zasięgiem kultury celtyckiej (tych Celtów pokonanych przez Rzymian, którzy skierowali się w stronę Śląska a potem na Bałkany). Krąg kamienny odkryto i koniec na tym. Ponoć zbierają się tam polscy druidzi szukający odnowy duchowej. Na Ślęży rozgrzebuje się coś archeologicznie, ale jak dotąd nie opublikowano żadnych badań. W okolicy góry znajduje się też kamienny kościół, ale też nie zwraca większej uwagi archeologów. Jeden z najstarszych polskich ośrodków administracyjnych i kultowych - wawelskie wzgórze, kryje z pewnością więcej tajemnic niż o nich wiemy. Na środku wzgórza znaleziono kamienne fundamenty budowli, a wewnątrz budowli wawelskiej obmurowaną ceglanym murem kamienną rotundę śś. Feliksa i Adaukta. Mury rotundy przypominają sposób budowy celtyckich Irów (użycie płaskich kamieni, szlifowanych na licu). Dlaczego budowli nie rozebrano (chociażby dla uzyskania budulca) a po prostu obmurowano? Czy to nie relikt pierwszych "bizantyjskich" chrześcijan. Polska z pewnością znajdowała się w zasięgu ich ewangelizacji (Cyryl i Metody), ale ślady po nich zostały starannie zniszczone (np. pisma święte pisane głagolicą). Czy początki naszego państwa są takie jak mówi oficjalna historia? Dlaczego król czeski daje za żonę córkę Dobrawę pogańskiemu Mieszkowi. Taki gest to przecież policzek dla kościoła z nieobliczalnymi politycznymi konsekwencjami. Sądzę, że Mieszko I był chrześcijaninem, ale w obrządku wschodnim a sytuacja geopolityczna postawiła go na drodze chrześcijaństwa w obrządku rzymskim. Miał więc do wyboru - albo rzymski chrzest albo krwawe nawrócenie i koniec Polski. Stąd prawdopodobnie zniszczenie wszelkich dowodów łączności z Bizancjum i zamurowanie rotundy. Wszyscy też zapewne słyszeli o odkryciach na Ostrowie Lednickim. Odkrytą tam kaplicę nazwano kaplicą Mieszka I. Jest też legenda, że na dnie jeziora Lednickiego spoczywa kamienny tron Bolesława Chrobrego (podarunek ponoć od Ottona III). Budowla w kształcie kamiennej rotundy, sposobem budowy przypomina azteckie Tenochtitlan. Czym spajano kamienie? Tego nie zbadano. Najstarsze oficjalne spoiwa, to włoska "pucolana", chiński cement z kleikiem ryżowym i krzyżacka zaprawa z jajami. Czym więc wiązali kamień najstarsi Polacy?