Temat: Czy książka coś zmieniła w Waszym życiu?
Mój obraz był inny. Chciałem poznawać, uczyć się, pracować, mieć dom i wspaniałą rodzinę oraz zostawić po sobie coś więcej niż wpis w książce telefonicznej. Do wojska odchodziłem w innej Polsce, ale po powrocie zastałem, co innego. Z nauki wyszły nici, przemiany zmieniły przyszłość uwypuklając inne cechy człowieka a domu nie zbuduje się w pojedynkę. Brak szkoły stał się murem w pokonywaniu niektórych barier a ja nie chciałem się uczyć tego, co miałem w jednym palcu, od niedouczonych profesorów. Do wypadku była to ciągła gonitwa do przodu a po nim uziemienie przed komputerem. Powrót do rzeczywistości był inny ale gdy teraz widzę że stosuje się te same techniki co z końcem lat 70 by pobudzić społeczeństwo widzę inny obraz do którego zmierzają oszołomy kierowani obcą ręką. Od stycznia wyciągam do stołu aktorów tamtych zdarzeń. Nie odgania się starych much, bo na ich miejsce przylecą nowe jeszcze nie nażarte, ale by podjąć właściwą decyzję należy wskazać aktorów, którzy teraz chcą zamienić się w katów dla niektórych społeczeństw mamieni iluzją bycia Panami Świata. Może już pora rozegrać tego szlema.
Jak widzisz chciałem zmienić swój scenariusz a on tylko został odwleczony w czasie?
Mogę wybrać tylko sposób odegrania roli ale to co mówi się własnymi słowami trzeba realizować w scenerii która często jest wyzwaniem.
Slawek Drej edytował(a) ten post dnia 14.10.07 o godzinie 14:14