Bartłomiej
W.
Operator DTP,
Freelancer, Tatuś,
Basissta Amator.
Temat: katastrofa smoleńska...
Krzysztof Kroczyński:
Bartłomiej W.:
Krzysztof Kroczyński:
Bartłomiej W.:
Jaka koalicja? Kilku podskakujących pajacyków z dumnym z siebie Kaczyńskim na czele? I co z tego mieliśmy? Fakt że Saakaszwili jako jeden z niewielu dotarł na pogrzeb do Krakowa i obraz ośmieszającego się po raz kolejny Kaczyńskiego...
Ja tam nie wiem, ale mysle, że pajacykiem jest ktos kto uzywa tego rodzaju okresleń.
Nawet przeciwnicy Kaczyńkiego twierdzili wówczas, ze sa z niego dumni, ale oczywiscie wygodniej juz tego nie pamietać.
Historia tego konfliktu i zachowanie Saakaszwilego wobec Sarkozy'ego który odbył wcześniej rozmowę z Miedwiediewem wskazuje, że Lech Kaczyński "walczył" o Gruzję intensywniej, niż jej prezydent. Sam Kaczyński był później zawiedziony postawą Saakaszwilego a koalicja rozpadła się równie szybko jak powstała. To, co i kto wtedy mówił nie ma znaczenia w świetle całej historii tego konfliktu. Rosja została potępiona za interwencję, Gruzja za wszczynanie lokalnych wojenek. 10 kwietnia 2010 roku Kaczyński dla Rosjan nie znaczył już nic.
Litwinienko znaczył jeszcze mniej, a mimo to go załatwili, co nie?
Sugeruje Pan że na Lecha Kaczyńskiego również wydany został w Rosji wyrok? Swoich "zdrajców" Rosjanie ścigali zawsze bardzo uparcie, od Trockiego począwszy, na Litwinience skończywszy.
A koalicja przeciez spełniła swoją rolę - uniemożliwiła Rosji zajęcie całej Gruzji.
Nic nie świadczy o takich zamiarach Rosji.
Oczywiscie Pan wie jak Lenin nazywał tych co za darmo powtarzaja tezy rozyjskiej propagandy?
Nie wiem jaki ma to związek? Natomiast mogę chętnie powiedzieć jak ja nazywam tych, co za darmo powtarzają propagandę post-smoleńskiego PiSu...