GoldenLine
Zaloguj się
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Amerykanie w obronie Europy Środkowej atakują w 1945 ZSRR

Amerykanie z pomocą Brytyjczyków i Francuzów w obronie Europy Środkowej atakują w 1945 ZSRR - z uwagi na wykrwawienie i zniechęcenie aliantów, z użyciem broni atomowej na przedpolach Moskwy...

Niedorzeczny scenariusz przemawiający za honorowym wywiązaniem się z obowiązków względem m.in. Polaków i Bałtów... ale do tematyki forum odpowiedni.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Amerykanie w obronie Europy Środkowej atakują w 1945 ZSRR

Abstrahując od realności tego scenariusza, moim zdaniem otoczony (Europa, Bliski Wschód, Azja) ZSRR nie miałby szans na dłuższą wojnę. Brak lotnictwa strategicznego (pomińmy tu samoloty Pe-8) i wianuszek lotnisk alianckich wokół ZSRR szybko by zrobił swoje (naloty strategiczne). Pamiętajmy też o zapleczu - przecież np. same USA produkowały dwa razy więcej samolotów niż ZSRR.
Moim zdaniem ze dwa lata zmagań i ... mamy demokratyczną Rosję w 1947 r :-)
Ciekawym wątkiem byłoby wykorzystanie w tym konflikcie żołnierzy Republiki Chińskiej. Ciekawe jak by to wpłynęło też na wojnę amerykańsko-japońską - być może wróg zostałby sojusznikiem :-)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Amerykanie w obronie Europy Środkowej atakują w 1945 ZSRR

Ale samym lotnictwem wojny się nie wygrywa. Chyba, że masz na mysli broń atomową. Co do tego wianuszka lotnisk to owszem, były dookoła, ale...
Z Londynu do Berlina przynajmniej na oko jest taka odległość jak z Ankary do Odessy. A gdzie Moskwa? Gdzie Leningrad? Czy one były w zasięgu ówczesnych bombowców? A fabryki za Uralem? Bo nie bardzo to sobie wyobrażam... Jak popatrzę na mapę to Rosja nie tylko jest wielka, to jeszcze wokół niej NIC nie ma. nic, co mogłoby dla Alinatów stanowić dobrą bazę wypadową dla podboju tego kraju
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Amerykanie w obronie Europy Środkowej atakują w 1945 ZSRR

Oczywiście, że samym lotnictwem wojny się nie wygra, ale.... panowanie w powietrzu to podstawa w przewadze (przykład frontu zachodniego). W 1945 r były już dostępne "superfortece" o zasięgu 10.000 km (http://en.wikipedia.org/wiki/Boeing_XB-39_Superfortress). Jeśli chodzi o czołgi to produkcja w USA i ZSRR była podobna, ale... przypuszczam, iż po ustawieniu przemysłu na produkcję dla wojsk lądowych USA bez problemu osiągnęłyby miażdżącą przewagę (pomijam tu Francję i Wlk. Brytanię). Poza tym przemysł radziecki byłby nękany nalotami, a amerykański nie. Uderzenia z południa (poprzez Iran) trochę by Ural "przybliżyły". Pamiętajmy, że bez dostaw LL zdolność przemysłu radzieckiego do wzrostu byłaby mocno zredukowana. Uderzenie z północy (na Murmańsk i w dół) "przybliżyłoby" Leningrad. A gdyby jeszcze włączyć do akcji Finlandię to mogłoby być całkiem interesująco.
Taaak... ciekawa wizja alternatywnej rzeczywistości. Aż zaczynam żałować, że nie zrealizowana :-)
Link do wypowiedziLink
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Amerykanie w obronie Europy Środkowej atakują w 1945 ZSRR

Janusz M.:
Oczywiście, że samym lotnictwem wojny się nie wygra, ale.... panowanie w powietrzu to podstawa w przewadze (przykład frontu zachodniego). W 1945 r były już dostępne "superfortece" o zasięgu 10.000 km (http://en.wikipedia.org/wiki/Boeing_XB-39_Superfortress). Jeśli chodzi o czołgi to produkcja w USA i ZSRR była podobna, ale... przypuszczam, iż po ustawieniu przemysłu na produkcję dla wojsk lądowych USA bez problemu osiągnęłyby miażdżącą przewagę (pomijam tu Francję i Wlk. Brytanię). Poza tym przemysł radziecki byłby nękany nalotami, a amerykański nie. Uderzenia z południa (poprzez Iran) trochę by Ural "przybliżyły". Pamiętajmy, że bez dostaw LL zdolność przemysłu radzieckiego do wzrostu byłaby mocno zredukowana. Uderzenie z północy (na Murmańsk i w dół) "przybliżyłoby" Leningrad. A gdyby jeszcze włączyć do akcji Finlandię to mogłoby być całkiem interesująco.
Taaak... ciekawa wizja alternatywnej rzeczywistości. Aż zaczynam żałować, że nie zrealizowana :-)

Serce boli, prawda? :) A teraz wyobraźmy sobie jedno bombardowanie z finlandzkich lotnisk okolic Moskwy bronią atomową - by nie zabijać cywilów, ale pokazać wierchuszce że są w zasięgu... Stalin miał broń wodorową dopiero od 1948, do tego czasu musiałby w obliczu takiego wroga najpewniej spasować... i opuścić Europę Środkową.
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Udana Obrona Berlina 1945




Wyślij zaproszenie do
Anuluj