Temat: co się dzieje z allegro? jest strasznie niska sprzedaż
Może to jakiś efekt kryzysu, ale obsługa Allegro też raczej odpycha niż przyciąga.
Jesienią zlikwidowali mi konto, które miałem od 2006 roku. Czemu? Najpierw zarzucali mi, że mam linki do strony, która oferuje sprzedaż poza Allegro (po tym, jak konkurencja zgłosila jedną z moich aukcji pod śmiesznym pozorem - zastanawiające zbiegi okoliczności). Bzdura - miałem linki do mojej strony, na której promowałem swoje przedmioty, kierując chętnych do mojego konta na Allegro i wyłącznie tam. Obsłudze nie chciało się sprawdzić linku i treści mojej strony! A może z góry nie mieli zamiaru...
Potem przyczepili się, że - uwaga - w treści aukcji podaję adres e-mail, co ma zachęcać do sprzedaży poza Allegro. Maila podałem - owszem - w treści aukcji pisząc, że proszę kierować pytania o przedmioty na mail lub poprzez "Zadaj pytanie".
Potem zaczęły się zarzuty tak wyssane z palca, że nie sposób było dyskutować, ale ja dyskutowałem i mnie zablokowali.
Nie zablokowali natomiast wielu potężnych sprzedawców, którzy łamią oficjalnie regulamin, podając w treści aukcji nazwy fizycznych sklepów oraz ich adresy, zapraszając do odwiedzin, bo "mają tam więcej towaru" - co jest zabronione regulaminowo. No, ale z nich jest duży dochód dla molocha, więc mróweczki moderujące serwis mają odpowiednie rozkazy...
O czym jeszcze "dyskutowałem" z obsługą? Np. o długotrwałej niemożliwości wypłacenia moich pieniędzy od Kupujących, które wpłacili na "Płacę z Allegro". Brawo za stworzenie problemu z lenistwa i zaniedbania! Tak - miałem zablokowane środki na miesiąc, musiałem wysyłać dokumenty pocztą, dopraszać się, przypominać, bo Allegro przelewało mi środki na konto, którego nie miałem już od kilku lat! Wpisali samowolnie mój stary nr konta, automatycznie odblokowując "Płacę z Allegro", czego nie zauważyłem nawet. Nie mogłem sam zmienić numeru konta na właściwy - kpina! A wogólnych danych mogłem z numerem konta bankowego robić co chcę... Debilizm na skalę światową!
A pamiętacie wyciek, przez który można było wejść na dowolne z setek poszkodowanych wyciekiem danych kont? O tym też nie chcieli już ze mną dyskutować... Ani o kilku innych "drobnych błędach", które im wytknąłem, kiedy już oficjalnie postanowili z jakiegoś względu zamknąć moje wszelkie aukcje.
A dodajmy, że obsługa, to nie są normalni ludzie, tylko roboty - bo jak inaczej nazwać wklejanie gotowych odpowiedzi, które nie mają zupełnie sensu i związku z treścią rozmowy? A zwrócić im uwagę, że odpisują bez sensu, to zaczyna się atak na kolejne aukcje i czepianie wyssanych z palca rzeczy. Poważnie - czepiają się czegoś takiego, jak sformułowanie "Zapraszam do kontaktu w razie wątpliwości lub pytań"! Twierdzą, że to też namawia do zakupu poza Allegro! :]
Bronisz się - to znów ci wklejają nie mające sensu formułki i punkty regulaminu zupełnie nie związane z domniemaną "sprawą"...
Robią, co chcą - nie wiem czy za namową przełożonych, czy są zwyczajnie za głupi, żeby zrozumieć treść aukcji i własny bardzo wadliwy i mający masę luk prawnych regulamin! A może uprawiają prywatę i promują kolegów lub są skorumpowani przez duże firmy... Nie wiem, ale z mojej historii wiele rzeczy można wysnuć na ten temat.
Dlatego mnóstwo porządnych sprzedających, którzy wkładają masę pracy w swoje aukcje, "kładzie lachę" na Allegro. Nie znam nikogo, kto dobrze wypowiadałby się o tym serwisie i jego obsłudze. Każdy z moich przyjaciół i znajomych miał z nią jakieś problemy, prowadząc zwyczajną sprzedaż.
Tym samym poziom serwisu spada, spada atrakcyjność ofert i coraz mniej ludzi szuka tam prawdziwych okazji. Wolą iść do wyspecjalizowanego sklepu internetowego. Ja tak robię odkąd widzę co tam się dzieje.
Czyli mnie tam już nie ma - nawet jako kupującego - i wiecie już czemu. Ale inni Kupujący też mogą dorzucić swoje, bo nie takie historyjki o obsłudze słyszałem bezpośrednio od ludzi nawet nie związanych ze sprzedażą na Allegro.
Przy okazji - dziś własnie też mi Allegro nie działa, bo wszedłem z ciekawości, zobaczyć ten chaotyczny nowylayout, na który faktycznie każdy narzeka. Tylko tak dalej...