Barbara S.

Barbara S. miłośniczka
gór,podróży i
pstrykania
fotek,pedagog,terape
uta

Temat: Wyalienowane dzieci

Hmm..Jestem za podejściem indywidualnym.W swojej pracy nie spotkałam jeszcze 2 identycznych sytuacji rodzin (nawet z tym samym problem np. przemocy).Zanim dochodzi do faktycznego rozstania rodziców, wcześniej rodzina ma swój niepowtarzalny klimat wzajemnych relacji. Fatalne skutki izolowania dziecka od któregoś z rodziców były już wymienione w tej dyskusji.Podobne problemy emocjonalne zaobserwowałam u tzw. EUrosierot, niby mających rodzica ,jednak w aspekcie sprawowania opieki, porzuconych przez niego.Muszę tu przypomnieć również sytuacje,kiedy alienacja dziecka od jednego z rodziców przynosi wręcz ulgę.Nie chodzi o złe nastawianie dziecka,ale o zapewnienie bezpieczeństwa przed rodzicem który pije,bije,gwałci lub jest chory psychicznie a nie leczy się (miałam w pracy przypadek rodzica schizofrenika,gdzie dziecko znormalniało emocjonalnie dopiero po izolacji od niego).Wszystko to jest niesamowicie złożone i nie da się rozmawiać o tych sprawach w kategorii "hipoteza".
Tak,,sądy pracują fatalnie.W moim okręgu pracuje tylko jeden sędzia rodzinny,który ma bardzo nieodpowiedzialne podejście do swoich obowiązków.Dlatego zgadzam się z pomysłem jednego z posłów żeby w Sądach Rodzinnych pracowało 2 sędziów-kobieta i mężczyzna (dla wrażliwych :mężczyzna i kobieta ;),którzy wspólnie rozpatrują każdą sprawę.Uważam ,że to rewolucyjne podejście i popieram.
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Wyalienowane dzieci

Osobiście uważam, że szkodliwe dla dziecka jest zarówno wciąganie go w konflikt pomiędzy rodzicami jak i poddawanie go alienacji rodzicielskiej, będącej formą przemocy emocjonalnej.

Jednakże latami funkcjonował stereotyp zawsze idealnej matki, mającej wrodzone kompetencje wychowawcze i złego ojca.

Pisanie o konflikcie pomiędzy rodzicami było poprawnie politycznie i znajdowały się środki finansowe na badania nad problemem, a ich wyniki można łatwo znaleźć w literaturze specjalistycznej.

Niepoprawnie politycznie było (i często dalej jest) pokazywanie że może być także inaczej.

Pomimo, że taka postawa nie tylko nie pomaga chronić dzieci przez negatywnymi skutkami rozwodu rodziców, a nawet często je wzmacnia, praktycznie trudno uzyskać środki finansowe na szersze badania na temat problematyki alienacji rodzicielskiej. Taka sytuacja skutkuje oczywiście niewielką literaturą przedmiotową.

W efekcie nie możemy zapominać, że to co określamy jako konflikt pomiędzy rodzicami może być także wyrafinowaną grą prowadzącą do wyrugowania z życia drugiego rodzica (zazwyczaj ojca). Taką wiedzę ułatwia, zarówno słaba wiedza na temat procesu alienacji rodzicielskiej w społeczeństwie i wśród specjalistów, jak i często krytykowane niekorzystne dla dziecka postawy biegłych sądowych, kuratorów i sądów.

Jednocześnie nie możemy zapominać, że dzieci bywają również ofiarami alienacji rodzicielskiej przez innych głównych opiekunów, takich jak ojcowie, mieszkający wspólnie z dzieckiem dziadkowie czy rodzeństwo głównego opiekuna.

Nie można także ani zawsze zwalniać z odpowiedzialności drugiego rodzica, gdy bierze on udział w procesie alienacji, uogólniać jego roli w tym procesie, ani zapominać, że na postawę alienatorów wpływają również przekonania, wyniesione z domu wzorce wychowawcze, subiektywne doświadczenia dotyczące związku z drugim rodzicem dziecka, osobowość, stosunek do dziecka (mogący być niejednoznaczny), dyskryminacja jednego z rodziców (zazwyczaj ojca, chociaż nie zawsze) oraz stosowane rozwiązania prawne dotyczące rozpadu rodziny.

Zachowanie drugoplanowego opiekuna może być bardziej lub mniej udolnymi próbami radzenia sobie w sytuacji przemocy emocjonalnej kierowanej również przeciwko niemu.

Musimy także odróżniać proces alienacji rodzicielskiej od oddzielenia dziecka od rodzica stosującego przemoc wobec niego czy mogącego wpływać negatywnie na niego z powodu zaburzeń psychicznych bądź umysłowych. To są całkowicie dwie różne sytuacje.

Dopiero pełne zrozumienie wyżej poruszonych przeze mnie sytuacji umożliwi udzielenie alienowanemu dziecku rzeczywistej pomocy.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 30.06.09 o godzinie 10:16
Agnieszka Nocoń

Agnieszka Nocoń psycholog,
terapeutka

Temat: Wyalienowane dzieci

Również prowadzenie badań dotyczących problemów dziecka wychowującego się tylko z jednym rodzicem, a zwłaszcza ich następstw w dorosłym życiu długo nie było poprawne politycznie, chociaż w mniejszym stopniu niż tych dotyczących alienacji rodzicielskiej i zespołu alienacji rodzicielskiej.

Pomimo, że nie można generalizować występowania problemów, obecne badania wskazują, na występowanie takich efektów jako problemu społecznego, co dotyczy nie tylko braku wzorca ojca dla dziecka ale także większej popędliwości, problemów z nauką i zachowaniem oraz większego narażenia na przemoc domowa i zaniedbania rodzicielskie.

Można założyć, że nie po to natura wymyśliła dwoje rodziców, aby począć dziecko ale także i po to aby oboje uczestniczyli w jego prawidłowym wychowaniu.Agnieszka Nocoń edytował(a) ten post dnia 30.06.09 o godzinie 11:36

konto usunięte

Temat: Wyalienowane dzieci

Każde dziecko, aby właściwie funkcjonować i rozwijać się potrzebuje obojga rodziców. Wiemy, że nie zawsze jest to mozliwe. Przyczyn alienacji od danego rodzica jest mnóstwo, ponieważ każdy człowiek to osobny problem. Nie ulega wątpliwości, że bez względu na sytuację każde odejście jest trudne i wymaga wsparcia. Brak porozumienia pomiędzy rodzicami dzicka nie sprzyja jego rozwojowi. Często dziecko czuje się odpowiedzialne za zaistniałą sytuację, każe mu się dokonywać wyboru, którego rodzica bardziej kocha, itp., ma problemy z internalizacją zasad i norm, co wpływa na dalsze jego życie. Dlatego też myślę, że pomoc mediatora może być dobrym sposobem na ustalenie pewnych zasad oraz "dogadanie" się rodziców w celu poprawy życia dziecka i zminimalizowania skutków alienacji, które i tak zawsze będą zbyt duże.
Elżbieta Pietrzyk

Elżbieta Pietrzyk Starszy Specjalista
ds. Organizacji

Temat: Wyalienowane dzieci

kiedy odchodzi ojciec, wazna jest postawa matki. Nie powinna nigdy
wypowiadac się źle o ojcu, powinna być neutralna w ocenie. coć jest to trudne, pozwoli nastolatkowi na własna ocenę. niestety matki czesto przyczyniaja się do alienacji dziecka. Niestety dzieci z rozbitych rodzin,maja większa łatwość do podejmowania decyzji o rozwodzie, co skutkuje koleją rozbitą rodziną.Elżbieta Pietrzyk edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 12:21
Ewa B.

Ewa B. Pedagog,
socjoterapeutka

Temat: Wyalienowane dzieci

Odnosząc się do pytania Agnieszki o zagrożenia dla nastolatków związane z odejściem ojca, podam przykłady ze swojej praktyki.

Jedna z moich uczennic, 16-latka, silnie przeżywa odejście ojca. Jest w koalicji z matką, podzielając jej żal i frustrację, oskarżając ojca o brak uczuć i "złą wolę". Jest w niej bardzo dużo złości i agresji, a głębiej - lęk i poczucie winy.
Skutki, które się ujawniają w jej funkcjonowaniu poza rodziną, to zaniżona samoocena i wchodzenie w toksyczne relacje z chłopcami/młodymi mężczyznami. Uzależnia się od nich, ciągle szukając w ich oczach potwierdzenia własnej wartości, odrobiny ciepła w ich ramionach, odbicia swojej budującej się kobiecej tożsamości. Nie są oni jednak dobrym "lustrem", w którym mogłaby oglądać swój rozwój jako kobiety i wyciągać wnioski - często wykorzystują jej naiwność i uległość (nie mam pewności, czy seksualnie również - nie mówiła o tym w rozmowach, a jej duża religijność stanowi silny czynnik chroniący przed wczesną inicjacją seksualną).
Relacja z ojcem jest bardzo ważna dla młodych kobiet/dziewczyn, które dojrzewają do roli kobiety. Rzutuje z pewnością na ich poczucie własnej wartości, tworzy też pewien wzór relacji z mężczyznami w ogóle, wpływa na szacunek do samej siebie i akceptację siebie jako kobiety. Dojrzewająca dziewczyna potrzebuje konstruktywnych relacji z ojcem, który w przeciwieństwie do matki nie rywalizuje z nią na polu atrakcyjności płci, co bywa podkreślane w kontekście relacji kobiecych (matka-córka).

Nastoletni chłopiec, opuszczony przez ojca, może zostać uwikłany przez matkę w nową strukturę systemu rodzinnego jako "głowa rodziny". Wówczas ciężar oczekiwań wobec niego może zaburzyć jego funkcjonowanie. Znany mi nastolatek ucieka przed takim ciężarem w używki oraz destrukcyjne grupy rówieśnicze, będąc jednocześnie agresywnym wobec matki, którą w głębi siebie obwinia o odejście ojca, ma do niej żal. Rzutuje to na jego stosunek do kobiet/dziewczyn, z którymi wchodzi w relacje - często wydaje się ich nie szanować.

W obu przypadkach młodych ludzi, przeżywających kryzysy i mierzących się z wyzwaniami okresu dorastania, dysfunkcjonalność ich systemów rodzinnych odbija się na ich edukacji - jej wartość spada, mają problemy szkolne mimo dużego potencjału intelektualnego - brak im motywacji do nauki, trudno im wyznaczyć swoje cele i priorytety.

Z pewnością istnieje wiele zagrożeń tego typu alienacji, nie można ich uogólniać, gdyż są silnie związane z historiami rodzin, relacjami w nich panującymi przed i po odejściu rodzica, jak też z indywidualnością ich poszczególnych członków.

Myślę, że warto byłoby zadać pytanie o specyficzne dla tych konkretnych nastolatków potrzeby, o deficyty, jakie mogą się pojawić po odejściu ojca, o rozwiązania, o nowy kształt relacji, o rolę matki również w tych nowych relacjach i w nowym układzie, jeśli taki zaistnieje. A z drugiej strony, o zagrożenia związane z utrzymaniem dotychczasowego układu. Co by na te pytania odpowiedziały nastolatki...? Każdy z nas jest ekspertem od własnego życia. One też.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Wyalienowane dzieci

Moja matka wysłała mnie do innego miasta do szkoły z internatem, aby jak ona to mówiła odciąć mnie od ojca. Poskutkowało na 20lat. Teraz po 7latach terapii odwróciłam się od niej a mam dobry kontakt z ojcem, jednak skutki alienacji niestety odbiły się na moim życiu-jestem po rozwodzie,nie umiem sobie ułożyć życia z mężczyzną, choć mam z nimi dobry kontakt na stopie koleżeńskiej, moje życie to nieustanna walka z matką i z jej chorą miłością o swoje prawo do szczęścia. Szkoda mówić. Mając 19lat trafiłam do szpitala po przedawkowaniu leków, bo myślałam, że matka się zmieni. Szybko zrozumiałam, że nic z tego nie wyjdzie.To ja musiałam iść na terapię, by zrozumieć, że ona jest chora z nieuzasadnionej nienawiści do ojca. Gdy się od niej lekko "odcięłam" zaczęłam dostrzegać, że to, co mówiła o ojcu to nie jest prawda i że on wcale nie jest taki, jakim ona go nam przedstawia.Okazuje się, że ojciec jest normalnym ojcem, który pozwalał nam być dziećmi, bawił się z nami, chodził do zoo, do lasu, jeździł z nami co weekend na wycieczki, grał z nam w tenisa. A to, że pracował od 6do22i jak wracał nie chciało mu się pomagać w domu to jest normalne przy zmęczeniu, ale zawsze znalazł dla nas czas. Matka zrobiła z niego egoistę, który myśli o sobie.Ojciec nie wychodził na imprezy, nie pił, nie bił, nie ćpał, nie krzyczał. Kiedy gdzieś wychodził, zabierał nas ze sobą. Ale zawsze zapewniał nam opiekę babci i dziadka, jeśli nie mógł nas zabrać. Ta więc wydaje mi się, że matka cierpi na jakąś chorą zazdrość, że wolałyśmy iść z tatą pograć w tenisa niż zmywać naczynia i sprzątać w domu. Ojciec uważał, że dzieci muszą mieć dzieciństwo, muszą się bawić, jeździć na wycieczki, podróżować a nie obierać pyry i pomagać w domu kosztem dzieciństwa. I co wyszło z jego wychowania?Dzisiaj umiem dobrze gotować i piec. Potrafi wszystko pogodzić. Sprzątam, gotuję, piorę, wychowuję dzieci.Tak więc chora wizja matki na siłę uczenia dzieci samodzielności kosztem dzieciństwa i relacji z ojcem byłą nieuzasadniona.

Choć nadal mam nieraz etapy wojny z ojcem, że wióry lecą to wiem, że gdyby nie matka miałabym dzisiaj normalny kontakt z ojcem. Wieloletnie odizolowanie od taty dało skutki na całe życie niestety.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 20:57
Klaudiusz Ś.

Klaudiusz Ś. Sales Manager
Animator sprzedaży i
rozwoju biznesu
(to...

Temat: Wyalienowane dzieci

Wszystkie te wypowiedzi, które przeczytałem powyżej są sensowne, poprawne i wynikają z doświadczeń.

Ja natomiast nigdzie nie mogę uzyskać fachowej porady jak walczyć z alienacją, a przede wszystkim jak uchronić mojego 3 letniego Syna przed skutkami tego procesu.

A sprawa jest o tyle ważna i poważna dla mnie, że niestety matka Syna nie wykazuje chęci współpracy. Żadnej chęci
Paweł Zamorski

Paweł Zamorski urzęnik samorządowy
średniego szczebla

Temat: Wyalienowane dzieci

Klaudiusz (Bartosz) Ś.:
Wszystkie te wypowiedzi, które przeczytałem powyżej są sensowne, poprawne i wynikają z doświadczeń.

Ja natomiast nigdzie nie mogę uzyskać fachowej porady jak walczyć z alienacją, a przede wszystkim jak uchronić mojego 3 letniego Syna przed skutkami tego procesu.

A sprawa jest o tyle ważna i poważna dla mnie, że niestety matka Syna nie wykazuje chęci współpracy. Żadnej chęci

A tutaj już zaglądałeś: http://www.goldenline.pl/forum/alienacja-rodzicielska/... ?

konto usunięte

Temat: Wyalienowane dzieci

Niestety i moje dzieci są doskonałym przykładem alienacji rodzicielskiej, przynajmniej w punkcie 1.
Ich niechęć do mnie rośnie z dnia na dzień. Otoczyli się murem i całkiem zamknęli na mnie.

konto usunięte

Temat: Wyalienowane dzieci

Ja również czekam na praktyczne propozycje:

jak rozmawiać z dziecmi w momencie gdy,
- odmawiają spotkań,
- stawiają nieprawdziwe zarzuty ( czy stale zaprzeczać i pozwalać wciągać się w takie dyskusje),
- są agresywne słownie,
- zarzucają brak troski
i w wielu podobnych sytuacjach.

Nawet drobne sugestie mogą okazać się użyteczne, więc proszę podzielcie się swoimi własnymi doświadczeniami.

Ze swojej strony proponuję spokój i wyczulenie na słuchanie tego co dziecko do nas mówi.
Emocje nie służą rozmowie i kontaktom, więc trzeba odłożyć je na potem.
Paweł Zamorski

Paweł Zamorski urzęnik samorządowy
średniego szczebla

Temat: Wyalienowane dzieci

Znam historię odstraszanego dziecka, od korzystania z pomocy alienowanego ojca w nauce, przy jednoczesnym motywowaniu tego dziecka do nauki przez matkę strachem i wyręczaniem go w odrabianiu zadań, gdyż już na skutek istniejącej w domu atmosfery nie było w stanie samodzielnie funkcjonować w tym zakresie.

Problem był lekceważony przez krakowską szkołę oraz biegłych z rodzinnych ośrodków diagnostycznych - konsultacyjnych w Krakowie i Tarnowie, a takie zachowania matki znalazły czynne wsparcie u pani krakowskiej kurator sądowej. Również nowohucki sąd nie chciał zauważać problemu.

Instytucje te zamiast zająć się dobrem dziecka starały się na siłę wykazać, że to ojciec jest winien wszelakich problemów córki.

W efekcie dziecko które rozpoczynało szkołę jako ponadprzeciętnie rozwinięte, po kilku latach było oceniane jako mające tylko przeciętne predyspozycje. Ponadto musi ono dla utrzymaniu tego poziomu coraz więcej spędzać czasu na nauce i odrabianiu lekcji.Paweł Zamorski edytował(a) ten post dnia 08.10.09 o godzinie 14:48
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Wyalienowane dzieci

Agnieszka Z.:
Czy ktoś mógłby wypowiedzieć się o zagrożeniach jakie wynikają z odejścia ojca, gdy dzieci są już nastoletnie?
Trudno mówić o manipulacji, jeśli dziecko ma np. 15 lub więcej lat.
moja siostra chciała popełnić samobójstwo np.
Krzysztof Chojecki

Krzysztof Chojecki Lepiej pójść kawałek
dobrą drogą, niż
zajść daleko, złą.
...

Temat: Wyalienowane dzieci

Niesamowity podręcznikowy przykład jak można dziecku zniszczyć
dzieciństwo odbierając mu ojca.

Michał - typowa historia dziecka z rozbitej rodziny.

Michał ma dziś 33lata i czteroletniego syna, pracuje jako mechanik
samochodowy.
Opowiedział mi swoją historię jak dowiedział sie że działam w organizacjach
broniących praw dziecka do obojga rodziców i prorodzinnych.

Michał ma siostrę bliźniaczkę, gdy mieli 5 lat, Mama zdecydowała sie
na rozstanie z Tatą i sprowadziła sobie do domu nowego mężczyznę.Sąd
zgodnie z niechlubną tradycją przyznał dzieci Matce ich Tata mógł
dzieci widywać co dwa tygodnie w weekend.

Michał opowiada jak z utęsknieniem zawsze czekali na ten weekend kiedy
będą mogli pójść do Taty. Opowiada jak mama kupowane im przez Tatę
zabawki, ubrania wyrzucała po czym mówiła im jaki to tata jest nie
dobry bo im nic nie kupuje. Często mówiła Tacie Michała żeby nie
przychodziła do dzieci
po czym dzieciom mówiła zobaczcie jakiego macie niedobrego Tatę nawet się
wami nie interesuje.

Tata Michała by mógł zobaczyć własne dzieci przychodził pod przedszkole i
z daleka przez szybę patrzył na swoje dzieci.
Babcia Michała wraz z Matką poinstruowały panie z przedszkola że
Ojciec ma tylko co drugi weekend widzenia z dziećmi i nie może
przychodzić do przedszkola do dzieci, także panie przedszkolanki
zabraniały mu spotkań z dziećmi w przedszkolu.

Gdy Michał chodził do podstawówki jego Tata zrobił kursy
instruktorskie by mógł pracować jako instruktor z dziećmi podczas
wakacji.Zawsze prosił kolegów by jego dzieci były zapisywane do innych
grup niż jego by się Matka Michała nie czepiała. Dopiero na wyjazdach
spędzali więcej czasu razem z Tatą.
Michał przed rozstaniem rodziców wspomina z opowiadań rodziny zawsze
lubił spędzać czas z Tatą, naprawiali razem samochody wszędzie go Tata
zabierał ze sobą.
Michał nigdy nie zaakceptował mężczyzny mamy którego wprowadziła do
domu i kazała mu mówić Tato, nawet opowiada jak zmuszała go by się do
niego przytulał.
W wieku nastoletnim Michał miał okresy trudne, nie radził sobie
emocjonalnie nie ukończył żadnej szkoły ponad podstawowej.
Zaoczne liceum ukończył dopiero niedawno, mimo iż tata Michała był
inżynierem wykładającym na Politechnice.

Dziś opowiada jego Tacie powodzi się nieźle, teraz po latach jego
matka nie żyje już ze sprowadzonym do domu mężczyzną mieszkają w
oddzielnych pokojach a Tatę Michała wychwala dziś jaki to zaradny i
mądry człowiek.

Michał ma do dziś żal do matki za zniszczone dzieciństwo i za izolowanie go
od taty.
Michał zapoznał się z aktami sądowymi sprawy opisującymi wieloletnią
walkę Taty Michała by móc wychowywać swoje dzieci i wyrzuca Matce jej
zachowanie.Ją też obwinia za to że nie ukończył studiów, za nienawiść
do taty Michała jaką wpajała mu przez te lata.

Przykład historii Michała jest dość typowym przykładem zachowania
niektórych matek które przedkładają krótkowzroczne chwilowe swoje
zachcianki nad dobro dziecka.
Takich matek jest w Polsce wiele i dziś ta liczba nadal rośnie.
Wydziały Rodzinne Sądów Polskie w większości ślepo od lat preferują wolę
matki, nie
patrząc na konsekwencje dla dzieci.

Z moich doświadczeń z działań w
organizacjach broniących praw dziecka i pro rodzinnych wynika że
najskuteczniejszym działaniem jakie sąd może podjąć by uratować małemu
dziecku rodzinę jest wyznaczyć miejsce zamieszkania dziecka przy tym
rodzicu który jest przeciwny rozpadowi rodziny.

Taką z takiej dobrej tradycji znane mi są przypadki Wydziałów Rodzinnych np.
z Rawy Mazowieckiej, znam przypadki z Wydziałów Warszawskich gdzie są Sądy
które potrafią starać sie dla dziecka utrzymać rodzinę a jeśli już dochodzi
do rozpadu rodziny dają dziecku możliwość proporcjonalnego spędzania czasu z
obojgiem rodziców i nie konfliktują rodziców współwychowujących dzieci
alimentami.

Znam przypadki gdy Sąd wyda postanowienie o pozostawieniu dziecka przy ojcu w
przypadku gdy matka chce rozwodu jest bardzo duża szansa na to że
rodzice dojdą do porozumienia i będą potrafili wspólnie wychować
dziecko.Jednak dopóki jedna strona konfliktu będzie przez niektóre sądy
zawsze
preferowana i nagradzana przyznaniem alimentów i dziecka szanse na
dorastanie Polskich dzieci w rodzinach maleją.

Krzysztof Chojnacki
Krzysztof Chojecki

Krzysztof Chojecki Lepiej pójść kawałek
dobrą drogą, niż
zajść daleko, złą.
...

Temat: Wyalienowane dzieci

Prawada jest że 2/3 wniosków o rozwód przy małych dzieciach składają kobiety pewne swej wygranej.

Odpowiedz na pytanie o konsekwencje nieobecności ojca w rodzinie.
Prezydent Obama przemawia z okazji dnia ojca, w Youtube.com można w prawym dolnym rogu wybrać opcje napisy i język.

http://www.youtube.com/watch?v=MTZCAEDJUYo&feature=pla...

"Ojcowie są dla dzieci ich pierwszymi nauczycielami, mentorami i wzorcami.Pokazują przykłady sukcesów i pomagają nam osiągać sukcesy.Wspomagają nas w trudnościach, kochają nas nawet gdy ich zawiedziemy i zawsze stoją przy nas nawet gdy wszyscy inni nas opuszczą.
A gdy ojców zabraknie, wiemy jakie szkody to wyrządza nam i naszym rodzinom.Znamy statystyki.Dzieci wychowywane bez ojca statystycznie dużo częściej nie kończą edukacji, lądują w wiezieniach.Dużo częściej niż inne dzieci mają problemy z uzależnieniami, częściej uciekają z domów i dużo częściej stają się rodzicami już wieku nastoletnim. A mówię to jako osoba która wyrosła sama bez ojca. Miałem heroiczną mamę i dziadków którzy wychowali mnie i moją siostrę. I pomimo ich nadzwyczajnego zaangażowania zawsze odczuwałem brak mojego taty. Brak Taty to coś co zawsze pozostawia ranę w sercu dziecka."

http://www.youtube.com/watch?v=MTZCAEDJUYo&feature=pla...
Krzysztof Chojecki

Krzysztof Chojecki Lepiej pójść kawałek
dobrą drogą, niż
zajść daleko, złą.
...

Temat: Wyalienowane dzieci

to jest Prawo Włoskie

„W przypadku separacji rodziców dziecko ma prawo do zachowania stałego, równoważnego i bezpośredniego związku z każdym z nich, otrzymywania opieki, edukacji i zdobywania doświadczenia od każdego rodzica i utrzymywania znaczących relacji ze swoimi przodkami i krewnymi od strony obojga rodziców” Prawo Włoskie ustawa nr.54

http://www.opiekarownowazna.pl/prawowloskie.htm

liczę że wkrótce uda nam się wprowadzić ten zapis do prawa Polskiego , trwają prace.
Może w końcu to zmieni sytuację Polskich dzieci masowo już separowanych od swych ojców, to wręcz moda na same mamy słowo rodzina w sądzie rodzinnym jest już niemodnym archaizmem, tam tylko samamama i alimenty to wszystko o czym tam mowa.
Krzysztof Chojecki

Krzysztof Chojecki Lepiej pójść kawałek
dobrą drogą, niż
zajść daleko, złą.
...

Temat: Wyalienowane dzieci

Od 1 października 2008 obowiązuje nowe prawo dotyczące opieki nad
dziećmi na Florydzie.Wymaga ono planów wychowawczych od wszystkich
rozwodzących się par z dziećmi które przychodzą do sądu.
Floryda wprowadziła w ten sposób silną preferencje dla polityki
utrzymania obojga rodziców dla dziecka poprzez częste i równoważne
kontakty z dziećmi po separacji czy rozwodzie.

Z prawa wyeliminowano niektóre dotychczas używane pojęcia,
kontakty z dzieckiem, ustalenie miejsca zamieszkania dzieci przy jednym
rodzicu,
rodzic opiekun, piecza.
Nowe prawo kładzie nacisk na jak największy udział obojga rodziców w
wychowywaniu dziecka.
Opieka wspólna jest uważana za lepszą dla dziecka w każdym wieku, chyba że
są dowody typu przemoc domowa lub zagrożenie zdrowia i życia dziecka.

Wiele sądów Florydy posiada już aktualnie tzw. plan wychowawczy
"time sharing model" Na przykład, Miami, Tampa West Palm Beach, dla
rodziców którzy nie zgłoszą się ze zgodnym własnym planem wychowawczym
sąd gdy nie będzie przeciwwskazań zastosuje go.

Nowe prawo zabezpiecza obojgu rodzicom odgrywanie równorzędnej roli w
wychowaniu dziecka.

Plan wychowawczy Sądu okręgu West Palm Beach zakłada
że dziecko przebywa z jednym rodzicem od czwartku po zajęciach
(przedszkolnych lub szkolnych) do piątku do odwiezienia na zajęcia a w
kolejnym tygodniu od czwartku po zajęciach do poniedziałku rano do
odwiezienia na zajęcia.W przypadku braku zajęć w poniedziałek do godz.
18-ej. Pozostałe okresy wakacji świąt dzielone są po po połowie 50/50
przy czym krótkie święta 1 dniowe np. naprzemian.
Pozostały czas z drugim rodzicem.

1.Wprowadzono tzw. " Prawo pierwszeństwa rodzica" - Jeżeli drugi
rodzic nie może osobiście opiekować się dzieckiem w wyznaczonych
okresie podziału czasu (z powodu choroby, podróży, itp.), drugi
rodzic ma prawo pierwszeństwa w zastąpieniu go w opiece.
2.Wprowadzono obowiązek informowania rodzica o tym gdzie przebywa jego
dziecko jeśli przebywa poza domem czy szkołą np. wyjazdy .

tłumaczył i opracował Krzysztof Chojnacki
portal http://opiekarownowazna.pl

źródło:
http://www.jaxlegal.com/family.html#child

http://jmmflaw.wordpress.com/2008/09/15/florida-parent...

http://www.palmbeachbar.org/Family/Model%20Parental%20...
Krzysztof Chojecki

Krzysztof Chojecki Lepiej pójść kawałek
dobrą drogą, niż
zajść daleko, złą.
...

Temat: Wyalienowane dzieci

U nas instytucje przy sądowe np.RODK, które powinny w ramach swej działalności działać na dobro dziecka tak naprawdę często robię odwrotnie.
Dzieląc rodziców na tych lepszych (tzw.najważniejsza osoba w życiu to wg nich zawszw matka , dająca bezpieczeństwo a ojciec ten np. tylko atrakcyjny ustalić miejsce zamieszkania przy matce a dziecku do ojca kontakty)
Podczas gdy na świecie jest tendencja do traktowania rodziców równo, na Florydzie od 2008 prawo zabrania mówić inaczej w dok. sądowych jak rodzic, zrezygnowano z określeń typu custodial parent non custodial parent jako krzywdzących nieuzasadnionych i konfliktujących rodziców.
tam rodzice dzielą czas wychowania dziecka.U nas mamy do czynienia do zawłaszczania dzieci przez matki rzekomo dla ich dobra podczas gdy wszystkie badania i statystyki wskazują inaczej że dziecko prawidłowo się rozwija jak ma równoważny kontakt z obojgiem rodziców.

14 grudnia 2009 ukazał się raport o rodk-ach
z ciekawostek panie pracowniczki z rodk szkolą się np.w Fundacji Dzieci Niczyje znanej ze jest wspomagana przez org. feministyczne ,np.Centrum Praw Kobiet
83% pracowników rodk to kobiety, nikt przy zdrowych zmysłach chyba nie uwierzy że w sprawach między kobietą a mężczyzną takie gremium
jest obiektywne jest ich 66ośrodków ok 300psycholożek i ok 200 pań pedagog, żyjąc nieźle uprawiając pseudonauką wszystko za nasze pieniądze.
http://www.porozumienierawskie.pl/Raport%20RODK%20-%20...krzysztof cho edytował(a) ten post dnia 16.12.09 o godzinie 10:47
Krzysztof Chojecki

Krzysztof Chojecki Lepiej pójść kawałek
dobrą drogą, niż
zajść daleko, złą.
...

Temat: Wyalienowane dzieci

dziennik.pl o raporcie o tzw. rodzinnych ośrodkach diagnostyczno konsultacyjnych.
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article505264/Proble...

z ciekawostek dodam Panie (83%to panie)szkolą się np. w Fundacji Dzieci Niczyje sponsorowanej prze Centrum praw kobiet i inne feministyczne org.

konto usunięte

Temat: Wyalienowane dzieci

krzysztof cho:
to jest Prawo Włoskie
to i tak problemu nie rozwiązało we Włoszech, żaden przepis nie zrobi "porządku w głowach" niedojrzałych emocjonalnie rodziców.

I zamiast "pastwić" się na matką czy ojcem ktorzy manipulują dziećmi uważam, że należałoby skupić się na zrozumieniu tego chorego emocjonalnie człowiek i pomóc mu, żeby zrozumiał przyczyny swojego chorego zachowania i leczył się.

Np. kobiety, które zostały odrzucone przez swoich ojców mogą stać się okropnymi żonami/kochankami i matkami. I nad tego rodzaju problemami należałoby debatować, żeby rozwiązać problem a nie nd nowymi ustawami/przepisami

Zdrowie psychiczne rodziców wogóle nie jest brane pod uwagę.

Kobiety potrafią być okrutne, okrutniejsze od mężczyzn ale jak jeden drugiego nie będzie się starał zrozumieć tylko się oskarżał nawzajem to problemu nigdy sie nie rozwiąże.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 15:32

Następna dyskusja:

Dlaczego prawo rodzinne wsp...




Wyślij zaproszenie do