Temat: Rok Wiary, a alienacja rodzicielska
Anna Maria D.:
Nie chcę odpuszczać ale (patrz powyżej) - Im bardziej ja nalegam na kontakt i opieke nad synkiem tym bardziej jest mi ona utrudniania :(
Zapytał Pan jej kiedyś dlaczego to robi? Czy ma jakieś obawy? Co jest tego powodem? Jeżeli nie chce rozmawiać to napisać jej smsa. Może nie odpisze, ale to da jej powód do zastanowienia się czy dobrze postępuje.
Powiedziałem kiedyś, że widzę i cieszę się jak dobrze zajmuje się naszym synkiem - na co usłyszałem "a mnie nie interesuje co ty widzisz i jak ja się zajmuję dzieckiem" . Owszem, może niezby składnie ująłem w słowa to co chiałem przekazać ale (proszę mi uwierzyć) wizyta w domu ex nie należy do przyjemnych.
Pani Anno, piszę maile ale pozostają bez odpowiedzi - choć może nie dokńca, bo kiedyś usłyszałem "a dlaczego ja mam ci w czymś ustąpić? chcesz to idź sobie do sądu".
Ważna kwestia - szacunek bez względu na jej ignorancję.
100% racji i zawsze tak robię (zarówno wobec ex jak i jej rodziny (choć odnsze wrażenie że to jedno i to samo :)))
Jeżeli zacznie Pan stosować argumenty typu... Ty jesteś wyrodna matka, przy tym jakieś ubliżania i wyzwiska to prawie pewne że kobieta nie ustąpi. Kobiety często postępowanie faceta wobec nich porównują z postępowaniem wobec dziecka. Nie rozgraniczają tych spraw.
za wyjatkiem tych paru zacytowanych przezez mnie słów ex, nasza komunikacja praktycznie nie istnieje - i tak jest już od praktycznie 3 lat (a synek ma 3,5 roku).
No ale jak to zrobić? skorko Ona (albo ona - już mi wszystko jedno) w ogóle nie odzywa się do mnie; począwszy od nie odpowiadania na moje dzień dobry/ do widzenia, skończywszy na zdrowiu dziecka. Identycznie robią jej rodzice, z którymi nadal mieszka.
Mnie to wygląda na jakiś żal z jej strony w stosunku do Pana. Trudno oceniać nie znając sytuacji.
Ma Pani rację, że tak to wygląda - ale, proszę mi wierzyć, to nie ja chciałem rozwodu (pomio iz w końcu ja złożyłem pozew).
Opcje są różne. Może zależało jej tylko na dziecku, może czuje jakiś żal, może jest zazdrosna o Pana nową partnerkę,
Nową partnerkę poznałem juz po rozowdzie ale fakt (i ma Pani rację) że może to być powód do dalszej eskalacji alienacji rodzicielskiej - zwłasazcza po ty, jak ostatnio mój synek (wracając ode mnie) powiedział przy niej, że chce zamieszkać u taty :)
może jest manipulowana przez swoich rodziców, a może po prostu jest zawzięta i ma Pan pecha.
Skłaniam się ku temu że jest zawzięta i mam pecha :)
Natomiast o zdolności ex do manipualcji jestem przekonany, bo przy okzaji następnych moich odwiedzin u synka uslysząłem ode niego że nudno było u ciebie :( (choć zaraz po powrocie był zachwycony - na co są dowody w posatci zdjęć i filmów.
Czas pokaże jak będzie.... a Pani, Pani Anno życzę wytrwałości i takiego szczęścia jak mnie spotkało (o ile już Pani go nie ma ;)