Tomasz Sznurowski

Tomasz Sznurowski właściciel, Oficyna
Wydawnicza Logos

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Jeśli rodzice nie umieją bądź nie chcą zapewnić stosownej opieki nad dziećmi, wydaje sie sensownym i jedynym mądrym, rozwiązanie w postaci szukania autorytetów gdzie indziej.Takie jednostki(autorytety właściwe) można znaleźć wszędzie.Jesli nie ma ich w jednym miejscu, szukać dalej aż do skutku.Nie sądzę, że narzekanie jest dobrym podejściem.Nawet jesli mieliśmy wspaniałych i cudownych opiekunów czy rodziców, toi tak mieli oni jakies wady czy braki.Nikt nie jest idealny.Sądzę, że człowiek uczy się całe życie.Uważam że proces poznawania siebie, to proces który trwa całe życie oraz że wzrastanie i uczenie się miłości, to najlepsze rzeczy jakie mogą się nam przydarzać tu na ziemi.A więc do dzieła !A zacząć jest dobrze od uświadomienia sobie, że to ja mam wpływ na siebie i że to ja mogę cos z tym zrobić: z moją nieporadnością czy ograniczeniem. Chociażby mogę zacząć szukać pomocy.To już jest pierwszy krok.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Panie Tomaszu oczywiscie że każdy rodzic popełnia jakieś błędy wychowawcze, ale uważam że mądry rodzic zdaje sobie z nich sprawę i próbuje coś z tym zrobić. Przede wszystkim nie powielać błędów własnych rodziców.
Dzieci szukają autorytetów również na zewnątrz. Choć to rodzic powinien być pierwszym autorytetem. Jeżeli rodzice są odpowiedzialni za wychowanie dzieci, to ten niedobry rodzic jest przykładem właśnie złego wychowywania przez swoich rodziców, czyli dziadków dziecka, którzy nie nauczyli go odpowiedzialności, szacunku do płci przeciwnej itd. I mało prawdopodobne że będzie on dobrym rodzicem. Jak więc oczekiwać od ojca czy matki dziecka właściwego postępowania, skoro dziadkowie nie dali i nie dają dobrego przykładu. Mamy zresztą przykład z alimentami, jeśli rodzic uchyla się od płacenia alimentów, to wówczas mogą zostać nimi obciążeni dziadkowie. Bo to znaczy że oni są odpowiedzialni za to, że ich syn uchyla się od zapewnienia dziecku utrzymania. Mówi się że dzieci odpowiadają za błędy rodziców. I jest w tym sporo prawdy.
W tym wszystkim jeszcze najważniejsze jest to, by dziecko nie czuło pustki, ale wiedziało że są wokół niego ludzie dla których jest ważny. Nawet jeśli brak jest któregoś rodzica. I oby chociaż jedno z rodziców było mądre.
Tomasz Sznurowski

Tomasz Sznurowski właściciel, Oficyna
Wydawnicza Logos

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Pani Anno,

To wszystko prawda.Okazuje się, że jako rodzice możemy się starać a naszych rodziców czy opiekunów to można tylko zachęcać.Jesli sami nie uświadomia sobie, iż moga sie zmienić, to wszystko na nic.

Ufam, że my jako rodzice, mając tą wiedzę o której Pani pisze, możemy coś uczynić.
Dlatego też w swojej wypowiedzi skoncentrowałem się na naszej własnej odpowiedzialności.
Dzieci, kiedy są już swiadome, mogą cos z tym zrobić.
Oczywiście jestem tak jak Pani za tym, aby rodzice uczyli sie jak najszybciej.Rzeczywistość jest jednak inna.
Tomasz Sznurowski

Tomasz Sznurowski właściciel, Oficyna
Wydawnicza Logos

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Udało mis ię Pani odpowiedziec.
Miłego dnia
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Tak a'propos tematu, zastanawia mnie jak to jest możliwe by dziecko można było przeciągnąć na jedną stronę. Zwłaszcza nastolatka. Zwykle dzieci nie chcą słuchać złych rzeczy na temat rodziców. Buntują się. Nawet jeśli to jest prawda wolą nie wiedzieć.
Przemysław Trendota

Przemysław Trendota Starszy Specjalista,
***************

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Anna Maria D.:
Tak a'propos tematu, zastanawia mnie jak to jest możliwe by dziecko można było przeciągnąć na jedną stronę. Zwłaszcza nastolatka. Zwykle dzieci nie chcą słuchać złych rzeczy na temat rodziców. Buntują się. Nawet jeśli to jest prawda wolą nie wiedzieć.

To jest tak samo możliwe jak wychowanie z dziecka najemnego mordercy dla wojska, dla grup przestępczych itp.
Dziecko, które jest karmione nienawiścią do drugiego rodzica i kłamstwami na jego temat, jest nim straszone w końcu uwierzy i przyjmie to za prawdę. Nie trzeba być dzieckiem, aby ulegać psychomanipulacji, wielu dorosłych nabiera się i opiera swój światopogląd np. na "mainstreamowych" mediach - wystarczy popatrzyć na część bezwolnego społeczeństwa otumanianego TVN-em, GW lub podobnymi mediami.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Przemysław Trendota:
To jest tak samo możliwe jak wychowanie z dziecka najemnego mordercy dla wojska, dla grup przestępczych itp.
Dziecko, które jest karmione nienawiścią do drugiego rodzica i kłamstwami na jego temat, jest nim straszone w końcu uwierzy i przyjmie to za prawdę. Nie trzeba być dzieckiem, aby ulegać psychomanipulacji, wielu dorosłych nabiera się i opiera swój światopogląd np. na "mainstreamowych" mediach - wystarczy popatrzyć na część bezwolnego społeczeństwa otumanianego TVN-em, GW lub podobnymi mediami.
Ale zwykle to wszystko jest do czasu. Wydaje mi się że dziecko prędzej czy później zorientuje się o co chodzi. Zastanawiam się natomiast co w sytuacji gdy dziecko przyjeżdża rozdrażnione od ojca, mówi że tata mówił to i to, dziecko jest takie nabuntowane, nie wie co ma ze sobą zrobić. Jest ewidentna manipulacja ze strony ojca. I teraz jak postąpić żeby to rozwiązać. Jeżeli do ojca nie dociera że robi tym dziecku krzywdę, to co powinna matka zrobić żeby jednak tego kontaktu z ojcem nie zrywać. Czasem mam wrażenie że są sytuacje bez wyjścia. Co by się nie zrobiło wszystko będzie źle.
Przemysław Trendota

Przemysław Trendota Starszy Specjalista,
***************

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Anna Maria D.:
Przemysław Trendota:
To jest tak samo możliwe jak wychowanie z dziecka najemnego mordercy dla wojska, dla grup przestępczych itp.
Dziecko, które jest karmione nienawiścią do drugiego rodzica i kłamstwami na jego temat, jest nim straszone w końcu uwierzy i przyjmie to za prawdę. Nie trzeba być dzieckiem, aby ulegać psychomanipulacji, wielu dorosłych nabiera się i opiera swój światopogląd np. na "mainstreamowych" mediach - wystarczy popatrzyć na część bezwolnego społeczeństwa otumanianego TVN-em, GW lub podobnymi mediami.
Ale zwykle to wszystko jest do czasu. Wydaje mi się że dziecko prędzej czy później zorientuje się o co chodzi. Zastanawiam się natomiast co w sytuacji gdy dziecko przyjeżdża rozdrażnione od ojca, mówi że tata mówił to i to, dziecko jest takie nabuntowane, nie wie co ma ze sobą zrobić. Jest ewidentna manipulacja ze strony ojca. I teraz jak postąpić żeby to rozwiązać. Jeżeli do ojca nie dociera że robi tym dziecku krzywdę, to co powinna matka zrobić żeby jednak tego kontaktu z ojcem nie zrywać. Czasem mam wrażenie że są sytuacje bez wyjścia. Co by się nie zrobiło wszystko będzie źle.
Nadzieja w tym, że dziecko dojrzewając będzie potrafiło rozpoznać kłamstwo od prawdy, trzeba także wziąć poprawkę na wpływ otoczenia w jakim dojrzewa - mam na myśli głównego opiekuna i jego środowisko. Czasem jest tak, że głównemu opiekunowi przeszkadza drugi rodzic, gdyż dziecko ma możliwość weryfikacji tzn. np. ojciec okazuje się zupełnie inny niż opisuje go mama. Oczywiście każda sytuacja jest inna, ale niekoniecznie dziecko musi być buntowane przez drugiego rodzica - często sam fakt rozejścia się rodziców, reglamentowanie dziecku spotkań z drugim rodzicem może być przyczyną "buntu" bądź jakiegoś uzewnętrzniania niezadowolenia ze strony dziecka. Normalną sytuacją dla dzieci jest jednakowy dostęp do obojga rodziców.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Przemysław Trendota:
Nadzieja w tym, że dziecko dojrzewając będzie potrafiło rozpoznać kłamstwo od prawdy, trzeba także wziąć poprawkę na wpływ otoczenia w jakim dojrzewa - mam na myśli głównego opiekuna i jego środowisko. Czasem jest tak, że głównemu opiekunowi przeszkadza drugi rodzic, gdyż dziecko ma możliwość weryfikacji tzn. np. ojciec okazuje się zupełnie inny niż opisuje go mama. Oczywiście każda sytuacja jest inna, ale niekoniecznie dziecko musi być buntowane przez drugiego rodzica - często sam fakt rozejścia się rodziców, reglamentowanie dziecku spotkań z drugim rodzicem może być przyczyną "buntu" bądź jakiegoś uzewnętrzniania niezadowolenia ze strony dziecka. Normalną sytuacją dla dzieci jest jednakowy dostęp do obojga rodziców.
Ojciec dla dziecka zawsze będzie inny. Zwłaszcza jeśli nie widuje dziecka zbyt często to zrobi wszystko żeby dziecko było zadowolone. Trzeba też odróżnić to co łączyło rodziców a relacje między rodzicami a dzieckiem. I to jest trudne, bo każdy ocenia partnera po tym jaki był dla nas. No bo skoro nie szanował matki czy odwrotnie to jaki da przykład dziecku? On może dziecka nie krzywdzić ale już nie przekaże mu odpowiednich wartości. Bo nie potrafi. Cały problem tkwi w tym żeby obydwoje rodziców chciało dobrze. A z tym już bywa różnie.
Przemysław Trendota

Przemysław Trendota Starszy Specjalista,
***************

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Anna Maria D.:
Ojciec dla dziecka zawsze będzie inny. Zwłaszcza jeśli nie widuje dziecka zbyt często to zrobi wszystko żeby dziecko było zadowolone.
Tak, to oczywiste, że dziecko inaczej będzie traktować rodzica, który jest z nim na co dzień. Tak jest także w pełnych rodzinach, gdzie czas poświęcany dziecku jest nierównomiernie rozłożony pomiędzy rodziców. Natomiast szczególnie daje się to odczuć w rodzinach rozbitych, gdzie rodzice nie są razem. Jeżeli jest się z dzieckiem na co dzień to ma się także więcej wymagań w stosunku do swojej pociechy (nauka, pomoc w domu [oczywiście na miarę wieku dziecka] itp.), a drugi rodzic kojarzy się wtedy z przyjemnościami (np. wyjścia w ciekawe miejsca, jakiś prezent itp.). Ale to właśnie jest efekt braku opieki wspólnej. Wielu głównych opiekunów (którymi bądźmy szczerzy najczęściej są matki) domaga się przyznania w Sądzie wręcz szczątkowego czasu w skali miesiąca, a często jest problem z tym, aby doszło do realizacji tego przyznanego wyrokiem Sądu czasu.
Trzeba też odróżnić to co łączyło rodziców a relacje między rodzicami a dzieckiem. I to jest trudne, bo każdy ocenia partnera po tym jaki był dla nas. No bo skoro nie szanował matki czy odwrotnie to jaki da przykład dziecku?
Trudno wychować dziecko na dojrzałego człowieka jeżeli rodzice wzajemnie się nie szanują (i nie ma to znaczenia, czy są razem, czy osobno).
Ks. Józef Augustyn w jednej ze swoich publikacji napisał, że "miarą naszej dojrzałości jest wola i umiejętność przebaczania" - to także element szacunku do drugiego człowieka. Niechże ci rodzice szanują się chociażby przez szacunek do swojego dziecka - skoro ich wzajemny szacunek przychodzi im z trudem.

>On
może dziecka nie krzywdzić ale już nie przekaże mu odpowiednich wartości. Bo nie potrafi. Cały problem tkwi w tym żeby obydwoje rodziców chciało dobrze. A z tym już bywa różnie.
Uważam, że jest niezwykłą rzadkością, aby ktoś był tak zły aby przekazywał drugiemu tylko złe wartości. W świecie jest tak, że my jak i nasze dzieci jesteśmy narażeni na zło, ale spotyka nas także wiele dobra.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Przemysław Trendota:
Uważam, że jest niezwykłą rzadkością, aby ktoś był tak zły aby przekazywał drugiemu tylko złe wartości. W świecie jest tak, że my jak i nasze dzieci jesteśmy narażeni na zło, ale spotyka nas także wiele dobra.
Ja uważam że jeżeli jedno z rodziców jest toksyczne to lepiej jest dla dziecka gdy ten kontakt nie jest za częsty. W przypadku ojca nie jest to trudne bo i tak zwykle on jest dochodzący, ale w przypadku toksycznej matki to już jest problem.
Marek M.

Marek M. "Mieć w górze niebo,
w sobie spokój, pod
sobą krzesło a ś...

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

tylko kto określa, który rodzic jest toksyczny?
takie spieranie jajo czy kura - wiele przypadków nieodpowiedzialnego zachowania rodziców alienowanych zwyczajnie wynika właśnie z alienacji na podstawie wcześniejszych zwykłych różnic w widzeniu świata i przekazywanych wartościach - gdzie problemem jest tylko podejście moje bardziej mojsze i tylko tego uczmy naszego dziecka.
takie zachowania zdarzają się również w pełnych rodzinach i dzieci wtedy mają strasznie spaczony wizerunek jednego z podstawowych wzorców.

dla mnie można szanować drugiego rodzica nawet po rozstaniu tak samo jak można krzywdzić własne dzieci nawet w pełnej rodzinie.

cenne jest jak rodzice skupiają się najpierw na tym aby w sobie szukać wad nad którymi powinniśmy popracować.

moim zdaniem tłumaczenie, że się chroni dziecko od zła pochodzącego od drugiego rodzica zazwyczaj wynika z szukania większej winy po drugiej stronie aby oddalać od siebie świadomość własnych błędów. każdy z nas popełnia błędy i cenne jest gdy potrafimy je w sobie dostrzec.
wydaje mi się o niebo trudniejsze doprowadzenie do zakończenia konfliktu gdy z założenia zawsze stawiamy się ponad druga stroną - a że ma to wpływ na alienację rodzicielską widać nawet na tym forumMarek M. edytował(a) ten post dnia 25.02.13 o godzinie 09:52
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Marek M.:
tylko kto określa, który rodzic jest toksyczny?
Nie chodzi o określanie który ale o sam fakt że tak się dzieje. Nie wierzę w to że nie nie znamy takich toksycznych ludzi. Toksycznych w sensie że zatruwają życie także dzieciom. To nie musi być tylko przemoc fizyczna.
takie spieranie jajo czy kura - wiele przypadków nieodpowiedzialnego zachowania rodziców alienowanych zwyczajnie wynika właśnie z alienacji na podstawie wcześniejszych zwykłych różnic w widzeniu świata i przekazywanych wartościach - gdzie problemem jest tylko podejście moje bardziej mojsze i tylko tego uczmy naszego dziecka.
takie zachowania zdarzają się również w pełnych rodzinach i dzieci wtedy mają strasznie spaczony wizerunek jednego z podstawowych wzorców.
Zgadza się i w takich sytuacjach to jest walka nie warta świeczki. Tylko rodzice tego nie widzą.
dla mnie można szanować drugiego rodzica nawet po rozstaniu tak samo jak można krzywdzić własne dzieci nawet w pełnej rodzinie.
Można. To jest jeden z powodów dla którego zwiazek się rozpada. Bo ileż można znosić przemoc i w dodatku obarczać tym dzieci. Ale są takie związki. I konsekwencje tego w przyszłości są opłakane.
cenne jest jak rodzice skupiają się najpierw na tym aby w sobie szukać wad nad którymi powinniśmy popracować.

moim zdaniem tłumaczenie, że się chroni dziecko od zła pochodzącego od drugiego rodzica zazwyczaj wynika z szukania większej winy po drugiej stronie aby oddalać od siebie świadomość własnych błędów. każdy z nas popełnia błędy i cenne jest gdy potrafimy je w sobie dostrzec.
wydaje mi się o niebo trudniejsze doprowadzenie do zakończenia konfliktu gdy z założenia zawsze stawiamy się ponad druga stroną - a że ma to wpływ na alienację rodzicielską widać nawet na tym forum
Widać to że każdy ma inne doświadczenia. Tylko jednych opinia jest obiektywna a innych subiektywna i nie wychodzi poza własne ramy poglądowe.
Piotr Zajac

Piotr Zajac JESTEM TYLKO SOBA
ALE MAM AZ TYLE BO
SAMEGO SIEBIE

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

i oczywiście ja osobiście do Pani nic nie mam ....hehe poprostu jest żle Utrudniać kontakty to głupota ale trzeba robić tak by dziecko ich chciało najpierw nic na siłę ...Są różne sytuacje ale trzeba znaleść jedno rozwiązanie myśle że opieka naprzemienna a dopiero jak to nie wyjdzie to alimenty to dobre rozwiązanie tylko że w Polsce jest burdel w prawie i w sądach kazdy robi co chce i nikt ich nie pilnuje tak jak jedzenia .........pozdrawiam
Barbara Nowak

Barbara Nowak poszukuję i odkrywam

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Opieka naprzemienna to dopiero częściowe rozwiązanie problemu. Jednak gdy nie wyjdzie to najpierw należy zastanowić się z jakiej przyczyny. To samo dotyczy powodów dlaczego dziecko nie chce spotykać się z drugim rodzicem czy nawet gdy go odrzuca.
https://sites.google.com/site/maciejwojewodka/home/dobr...
Janina Kowalska

Janina Kowalska podróżniczka duchowa

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Dominująca w związku ze swoim chłopakiem osiemnastolatka, wraz z nim, zarżnęła w Rakowiskach jego rodziców, którzy jej nie akceptowali, stosując metody, które zobaczyła uprzednio w horrorach, po czym pojechała na spotkanie z czytelnikami jej wierszy do Krakowa, dobrze się bawiąc (być może pozornie uciekając przed swoimi problemami).
http://wyborcza.pl/1,87648,17136540,Koniec_nie_naszego...

Poezje tworzone pod pseudonimem Maria Goniewicz, w której zamieszczała dużo treści o śmierci zaczęłą pisać przed kilkoma laty, twierdząc, że po śmierci jej ojca. Później okazało się, że ojca nie miała od wczesnego dzieciństwa. Obecnie grozi jej dożywocie.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.06.15 o godzinie 13:34
Janina Kowalska

Janina Kowalska podróżniczka duchowa

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

Prokuratura kierując sprawę bestialskiego mordu na rodzicach chłopaka wychowującego się bez ojca nastolatki zwróciła uwagę, że biegli "U Zuzanny M. zdiagnozowali nieprawidłowo kształtującą się osobowość z wyraźnymi cechami narcystycznymi oraz dyssocjalnymi"
http://fakty.interia.pl/lubelskie/news-morderstwo-z-zi...

Szkoda, że nie ma ani słowa o problemach, które u niej powstały lub nasiliły się w wyniku wychowywania się bez ojca na którego temat fantazjowała. Czyżby po raz kolejny ten problem okazał się na tyle niepoprawny politycznie aby na niego zwracać uwagę.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.12.15 o godzinie 15:29
Janina Kowalska

Janina Kowalska podróżniczka duchowa

Temat: Gdy dziecko (również nastolatek) wychowuje się i mieszka...

No i wyrok jaki zapadł w tej sprawie:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Dzis-wyrok-ws-z...

Wygląda na to, że problem wpływu braku rodzica na psychikę nie
okazał się i tym razem na tyle poprawny politycznie, aby go poruszyć nawet w odniesieniu do tego wyroku :(Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.12.15 o godzinie 18:06



Wyślij zaproszenie do