Temat: "Kocham poniedziałki"-rozważania o poranku
Marcin K.:
Magdalena Rekść:
Poniedziałki są ok. Lepsze od leniwej kończącej tydzień niedzieli, w której zazwyczaj (95% niedziel) wracam z jakiejś podróży i torbę trzeba rozpakować... i pranie zrobić... nuda... a w poniedziałek jest początek czekania na piątunio i od razu człowiekowi lżej na duszy... :) Poza tym póki się człowiek obróci jest już wtorek, a jak wtorek to nowe pomysły i zaklepywanie piątunia... :) więc generalnie poniedziałki są super, wystarczy tylko z elastyczną lekkością je ociupinkę w mózgownicach przemodelować ;-) i tej myśli się trzymać do piątunia... hmmm... a to Karolina miała dużo mówić... :)))
Mów dalej, to interesujące...
karolina tworzy teraz poezje ;-)
To banalnie proste!:) Ot pewnej osoby, (Ciotki - którą uwielbiam) usłyszałam w październiku, że tylko moment i będzie wiosna... :) Więc tak samo jest z poniedziałkiem. Wstajesz rano, myślisz co na siebie włożyć, jakiekolwiek wiadomości informują Cię co ciekawego ominęło Cię w nocy, pędzisz do pracy, otwierasz komputer, tu nowe wieści i Ciotka znów Cię rozśmieszyła...:) pogadasz z kim musisz, pośmiejesz się z kim możesz, przecież tyle osób nie widziałeś przez weekend...i buh! Jest już wtorek.. A jak wtorek to przecież blisko do piątunia... :) Tak jak do wiosny w październiku.. :) Grunt to optymistyczne nastawienie do zaskakująco otaczającej nas rzeczywistości... :) Przecież nigdy nie wiadomo, czy coś miłego nie spotka Cię w poniedziałek...:) Tego musisz oczekiwać w zaskoczeniu...:)