konto usunięte

Temat: Coś na dobry humor :)

Anna R.:
Mariola Kozłowska:

dobre

Raczej smutne ;)).

Ja od wczoraj zmieniłem definicję "pytania retorycznego"

http://demotywatory.pl/68359/Uczen :>

Temat: Coś na dobry humor :)

Dariusz N.:

http://demotywatory.pl/68359/Uczen :>
dobre :)))
Anna M.

Anna M. Customer Marketing

Temat: Coś na dobry humor :)

Dariusz N.:
Anna R.:
Mariola Kozłowska:

ja chyba też zmienię :p

konto usunięte

Temat: Coś na dobry humor :)

Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś ?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźe chlejecie, może wypijemy razem ?
- No to polej !
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz ?
- Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz ?
- Wypiję !
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego ?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i wpier*ol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy...
Anna M.

Anna M. Community Manager w
121PR

Temat: Coś na dobry humor :)

Jak nie myć auta ;)

http://www.dailymotion.pl/video/xa26rz_liveleak_shortf...
Łukasz K.

Łukasz K. Senior Event
Creations Manager,
Ticketmaster Polska

Temat: Coś na dobry humor :)


Obrazek

konto usunięte

Temat: Coś na dobry humor :)

Znalezione w mailu ;)

Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii.
Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić, l tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:

"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zaj**ali i to Żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk**wysyn";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k**wą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k**wa mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta. To byłem ja, Biskup.
Amen!"

konto usunięte

Temat: Coś na dobry humor :)

Wychodzi baca przed chałupę. Spogląda na stadko owieczek pasących w ogrodzeniu. Uśmiecha się.
- Jak sułtan, normalnie jak sułtan.

konto usunięte

Temat: Coś na dobry humor :)

http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/dlaczego-nie-...

może już było, ale mi się podoba bardzo :D
Radosław Struski

Radosław Struski z miasta Łodzi się
pochodzi!

Temat: Coś na dobry humor :)

W autobusie komunikacji miejskiej siedzi młody chłopak i czyta bulwarowa gazetkę. W pewnym momencie tuż obok młodzieniaszka staje babcia podpierająca się laską. Autobus jedzie, a babcia zaczyna stukać laską w podłogę. Chłopak podderwowany sytuacją zwraca babci uwagę
- Babciu gdybyś założyła gumkę na laskę to nie byłoby słychać stukania!
Babcia zdenerwowana odpowiada:
- Gdyby twój ojciec nałożył gumkę to ja teraz miałabym gdzie usiąść!
Radosław Struski

Radosław Struski z miasta Łodzi się
pochodzi!

Temat: Coś na dobry humor :)

W starożytnej Grecji (469 - 399 pne), Sokrates był uważany za człowieka, który posiada wielką mądrość i ogromny szacunek dla wiedzy. Pewnego dnia znajomy spotkał wielkiego filozofa i powiedział:
- Sokratesie, wiesz czego właśnie dowiedziałem się o Twoim uczniu?
- Zaczekaj chwilę - odpowiedział Sokrates - zanim powiesz mi o tym, o czym chcesz mi powiedzieć, chciałbym poddać Cię małej próbie. Taki potrójny filtr, przez który przepuścimy Twoją informację.
- Potrójny filtr?
- Właśnie - kontynuował filozof - nim powiesz mi o moim uczniu, sprawdźmy tę informację pod trzema kątami. Pierwszy filtr to PRAWDA. Czy jesteś całkowicie pewien, że to o czym chcesz mi powiedzieć jest prawdą?
- Nie - odpowiedział znajomy - właściwie ja tylko dowiedziałem się o tym od kogoś i...
- W porządku - przerwał mu Sokrates - więc tak naprawdę nie wiesz, czy to jest prawda czy nie. Teraz drugi filtr - filtr DOBRA. Czy chcesz mi powiedzieć o tym uczniu coś dobrego?
- Nie, wręcz przeciwnie...
- W takim razie - odparł uczony - chcesz mi powiedzieć coś złego o nim, ale nie jesteś pewien czy jest to prawdą. Został jeszcze ostatni filtr: filtr POŻYTECZNOŚCI. Czy to co chcesz mi powiedzieć jest dla mnie pożyteczne?
- Nie, właściwie to nie...
- A więc - skonkludował Sokrates - jeśli to, o czym chcesz mi powiedzieć nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani nawet przydatne dla mnie, to po co o tym w ogóle mówić?
To wyjaśnia, dlaczego Sokrates był wielkim filozofem i cieszył się tak dużym szacunkiem oraz to...

...dlaczego nigdy nie odkrył tego, że Platon posuwał jego żonę.
Radosław Struski

Radosław Struski z miasta Łodzi się
pochodzi!

Temat: Coś na dobry humor :)

Przez pustynię biegnie kangur. Nagle zatrzymuje się. Z torby wygląda
pingwin, rozgląda się i puszcza pawia.
W tym samym czasie na biegunie północnym mały kangurek tupie z zimna i cedzi:
- Pie***ona wymiana studentów!!!
Radosław Struski

Radosław Struski z miasta Łodzi się
pochodzi!

Temat: Coś na dobry humor :)

Co zrobili marsjanie z blondynką po przybyciu na Ziemię??
- To co wszyscy! Wydymali!
Łukasz K.

Łukasz K. Senior Event
Creations Manager,
Ticketmaster Polska

Temat: Coś na dobry humor :)


Obrazek
Radosław Struski

Radosław Struski z miasta Łodzi się
pochodzi!

Temat: Coś na dobry humor :)

Pani A do Pani B
Jestem wkurzona!!!: na moją propozycję pójścia do restauracji on powiedział, że jesteśmy z soba dostatecznie długo abyśmy poszli do niego. Tam musiałam coś przyrządzić na kolację, potem zaciągnął mnie do łóżka, zero gry wstępnej, w niecałe dwie minuty skończył, odwrócił się i zasnął!!!!!
Pani B do Pani A
U mnie zaś wszystko cudownie!
Zabrał mnie do eleganckiej restauracji, zaprosił na pyszną kolację z fantastycznym winem, odbyliśmy romantyczny spacer do niego, tam przy świetle świec prawie godzinę mnie rozpalał wstępnie, a potem była godzina wspaniałego seksu!!!! I po tym wszystkim jeszcze godzinkę miło gawędziliśmy, aż usnęłam!!!
Pan A do Pana B
-Było zajebiście!!! Poszliśmy do mnie, ugotowała kolację, trochę się pobrykaliśmy, dzisiaj jestem jak król i do tego super wyspany!!!
Pan B do Pana A
Kurwa, a ja jestem załamany!!! Jak frajer zgodziłem się by wybrała restaurację, to zaprowadziła mnie do najdroższej z francuskim winem na starówce. Jak zobaczyłem rachunek, to mało się nie przewróciłem!!!
Zostawiłem tam całą forsę i nie stać mnie było na taryfę!! Czynsz i liczniki mam i tak nie popłacone, więc zapaliłem świece! Po tych nerwach godzinę nie chciał mi stanąć, potem jeszcze przez godzinę nie mogłem odlecieć. Przez ten rachunek nie mogłem zasnąć, więc gadałem z tą kretynką o jakichś pierdołach, aż zasnęła.
Radosław Struski

Radosław Struski z miasta Łodzi się
pochodzi!

Temat: Coś na dobry humor :)

Leci facet w samolocie, zaś obok niego siedzi papuga, strasznie pyskata.
W pewnym momencie facet dzwoni po stewardesę. Na pytanie co podać, pasażer mówi:
- Kawę poprosiłbym
- A dla mnie stara cioto pepsi tylko - wykrzykuje papuga do tejże stewardessy Stewardessa przyniosła pepsi dla papugi lecz zapomniała o kawie dla pasażera obok. Wiec ponownie poprosił ją o kawę. Papuga w międzyczasie wyżłopała swoją Pepsi i klasycznie dorzuciła stewardessie:
- A dla mnie, stara cioto, przynieś następną Pepsi.
Sytuacja taka powtórzyła się kilka razy, w końcu facet nie wytrzymał i przyjął taktykę papugi, zadzwonił po stewardessę - wykrzyczał do niej:
- Daj mi stara cioto kawę!!!
Tego stewardessa nie zdzierżyła, poszła po pilota i razem z pilotem wypieprzyli faceta z samolotu razem z papugą. Lecą tak oboje na dół i papuga mówi:
- No k**wa, masz tupet jak na kogoś kto nie umie fruwać!!!
Radosław Struski

Radosław Struski z miasta Łodzi się
pochodzi!

Temat: Coś na dobry humor :)

Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka,staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki.
- Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał.
- Nie - odpowiedziała.
- Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki
odkładając je w odpowiednie pudełka. Nie uśmiechnęła się ani trochę.
- No cóż, próbowałem - pomyślał sobie.
Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem.
- Co panią tak śmieszy?
- Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!
Radosław Struski

Radosław Struski z miasta Łodzi się
pochodzi!

Temat: Coś na dobry humor :)

- Halo?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusię.
- Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.
Po dłuższej chwili milczenia:
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka!
- Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusią w sypialni!
- Ok, no cóż... Posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła.
Dobrze?
- Dobrze tatusiu.
- To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie
parkuje przed domem...
... kilka minut później:
- Już zrobiłam.
- I co się stało?
- Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła
biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek?
- On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej
strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym
tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy.
... baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie:
- Hm mmm, basen mówisz? A czy to numer 555-67-89?
Radosław Struski

Radosław Struski z miasta Łodzi się
pochodzi!

Temat: Coś na dobry humor :)

Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa. Przy 3-cim dołku jeden z nich mówi:
- Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać.
Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi:
- To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen...
Trzeci:
- I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni...
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju:
- A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła?
- Nie - odparł czwarty - ja po prostu nastawiłem budzik na 4:30 rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem
żonę i spytałem: "Seksik czy golfik ". W odpowiedzi usłyszałem: "Odwal się, kije są w szafie...".

konto usunięte

Temat: Coś na dobry humor :)

Łukasz K.:

Obrazek
Ale historia tego zdjęcia jest najlepsza :)



Wyślij zaproszenie do