Temat: a ja swatam koleżankę
Adam Mazurkiewicz:
Więc każdy robi to co lubi :)
Wesela są jak bale tylko są cześciej w ciągu roku :P
jest jedzenia i disco polo do oporu dzięku temu jest siła i motywacja aby bawić sie do białego rana :)
No tak :) chociaż na bank nie porównałabym wesela do balu...jak już to do potańcówki w remizie z bufetem :D
Dla mnie na weselu wszystkiego jest za DUŻO: jedzenia, wódki, disco polo, tandety, głupich konkursów, a przede wszystkim obłudy i po wszystkim obgadywania co było nie tak i że wesele kuzyna Janka było lepsze itd
Ale to mój punkt widzenia i wiem że jestem w mniejszości :)
Jeśli kiedyś wyjdę za mąż to krótka uroczystość w USC, fotki w białej sukni, poczęstunek (obiad)a nie wesele i wypad na Hawaje :)