Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Afirmacje pieniedzy

dzięki za odpowiedź, wygląda na to, ze trafiłeś, bo mi te słowa nie mogą przejść przez gardło, i chce mi się płakać, kiedy próbuje je wypowiedzieć.
serdecznie pozdrawiam

Temat: Afirmacje pieniedzy

cześć witam
Witku, akurat gdy przeczytałam Twoją odpowiedź już właśnie miałam napisane na co chcę tę sumę, którą afirmuję. Tylko, że podzieliłam tę sumę: na to tyle, na tamto tyle. Pewnie zrobiłam to zbyt ogólnie, bo np. przeznaczyłam część na wyposażenie domu, a nie konkretnie na meble czy na dywan itp.

Nie mam problemu z afirmowaniem pieniędzy, właściwie oprócz tej radości i pewności,że się spełni nie czuję nic innego, zastanawiałam się tylko czy nie lepiej by było gdybym stopniowała sumę pieniędzy, którą chcę mieć co miesiąc, czyli podwyższała ją jeśli osiągnęłabym dany pułap, a nie od razu afirmuję tę najwyższą.

Nie rozumiem dlaczego tak ludzie się boją chcieć pieniędzy i dzięki nim żyć spokojnie, realizując swoje marzenia. Mamy wbite do głowy, że pieniądze szczęścia nie dają? Może i nie dają ale trochę do niego przybliżają.
Witek Dopierała

Witek Dopierała Regresing, terapie
niekonwencjonalne,
doradztwo

Temat: Afirmacje pieniedzy

Twierdzenie że pieniądze szczęścia nie dają to taka propaganda ludzi biednych, żeby sobie zracjonalizować, że się nie ma dość pieniędzy:) Może to ostre stwierdzenie ale cóż, tak to mniej więcej działa. Ktoś nie ma dużo pieniędzy to sobie powtarza że "pieniądze szczęścia nie dają" żeby się przekonywać że wcale ich nie potrzebuje, wcale nie potrzebuje spełniać swoich marzeń do których przydają się pieniądze. To jest takie samozakłamanie, żeby nie czuć się źle z tym, że nie udaje się zrealizować wielu marzeń (tych na które się nie ma dość kasy).
Fakt faktem - można być szczęśliwym i bez dużych sum pieniędzy, ale jak ktoś ma marzenia i ich nie realizuje mówiąc przy tym "no cóż mówi się trudno, ale bez tego też będę szczęśliwy", rezygnuje w ten sposób ze swoich marzeń, bo kasy mało, to cóż, jest to szczęście do pewnego stopnia złudne.

No i co najważniejsze, czemu nie być zarówno szczęśliwym jak i bogatym? :)

Najlepiej zazwyczaj właśnie stopniować. Jeśli się zarabia 1000 zł to można np. afirmować zarabianie 1200-1500zł, jak 2 tys. to np. 2,5 itp. itd. Jak już się zacznie zarabiać systematycznie afirmowaną sumę, to warto jeszcze afirmację pociągnąć ze 3 miesiące i po tym przejść na wyższy pułap (jeśli się chce) :)
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Afirmacje pieniedzy

można też afirmować: "z każdym miesiącem podwajam swoje dochody" (słowo "miesiąc" można zamienić na "kwartał" albo "rok")

Temat: Afirmacje pieniedzy

Cześć!
Piszę od początku miesiąca afirmację:
Ja przyciągam nowe źródła dochodów.
Ja zarabiam co miesiąc tyle i tyle ( czyli o 1000zł więcej niż w poprzednich miesiącach- wg rad Witka żeby stopniować sumę pieniędzy )
18 dzień i już tyle zarabiam. Kosztuje mnie to zarabianie dużo czasu, więc postanowiłam dodać: zarabiam bez wysiłku, a także: przyciągam całkiem nowe źródła, bo te co przyszły są nowe ale w starej formie, czyli czasochłonne i męczące.
Popiszę tak zmienione do końca miesiąca, potem zwiększę kwotę, ale chyba położę większy nacisk na afirmację, której teraz nie piszę tylko powtarzam w myślach gdy mam wolna głowę:
Ja przyciągam pieniądze.
Pieniądze płyną do mnie nieustannie z różnych źródeł i starcza mi ich na wszystko, czego zapragnę dla siebie i dla moich dzieci.
Co o tym myślicie?
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Afirmacje pieniedzy

Julia Powierza:
Cześć!
Piszę od początku miesiąca afirmację:
Ja przyciągam nowe źródła dochodów.
Ja zarabiam co miesiąc tyle i tyle ( czyli o 1000zł więcej niż w poprzednich miesiącach- wg rad Witka żeby stopniować sumę pieniędzy )
18 dzień i już tyle zarabiam.
gratuluję pierwszych sukcesów :)
Kosztuje mnie to zarabianie dużo czasu, więc postanowiłam dodać: zarabiam bez wysiłku, a także: przyciągam całkiem nowe źródła, bo te co przyszły są nowe ale w starej formie, czyli czasochłonne i męczące.
Popiszę tak zmienione do końca miesiąca, potem zwiększę kwotę, ale chyba położę większy nacisk na afirmację, której teraz nie piszę tylko powtarzam w myślach gdy mam wolna głowę:
Ja przyciągam pieniądze.
Pieniądze płyną do mnie nieustannie z różnych źródeł i starcza mi ich na wszystko, czego zapragnę dla siebie i dla moich dzieci.
Co o tym myślicie?
Powodzenia :)
Witek Dopierała

Witek Dopierała Regresing, terapie
niekonwencjonalne,
doradztwo

Temat: Afirmacje pieniedzy

Na zdrowie:)

Warto też sobie pomyśleć że, Zarabianie pieniędzy może przychodzić mi łatwo, miło i przyjemnie. To możliwe, realne i osiągalne dla mnie już teraz.

Zarabianie pieniędzy w męczący i czasochłonny sposób jest zazwyczaj mechanizmem wyuczonym od naszych rodziców, czy bliskich i ważnych w jakiś sposób osób. Ale to mechanizm:) Da się dużo, w miarę mało czasochłonnie, a na pewno lekko, łatwo, miło i przyjemnie.

Temat: Afirmacje pieniedzy

Cześć
Wszystko brzmi tak optymistycznie, że wydaje się niemożliwe, no bo w jaki sposób podwoję swoje dochody i to z każdym dajmy na to kwartałem i to jeszcze łatwo i przyjemnie?
Gdy myślę rozsądnie jest to niemożliwe, przecież gdyby to było takie proste wszyscy piszący afirmacje byliby milionerami, a przecież tak nie jest.

Czy przypadkiem spełnienie afirmacji nie jest tylko zbiegiem okoliczności,
Że właśnie w tym czasie i właśnie to co pisaliśmy?
I bez pisania też by się zdarzyło?
Witek Dopierała

Witek Dopierała Regresing, terapie
niekonwencjonalne,
doradztwo

Temat: Afirmacje pieniedzy

W sprawach kasy warto sobie ustalać realne cele. Jak z gruntu zakłada się że coś jest niemożliwe, to nie warto się za to brać, póki nie będzie się przekonanym że jest to możliwe.

Są pewne limity zarobków związane z różnymi zajęciami - np. ja jako masażysta mogę zarobić min. 50 zł za godzinę, ale ilość godzin w miesiącu jest ograniczona tak jak i moja wydolność. W związku z tym nie zakładam zarabiania na tym zajęciu więcej niż kilka tysięcy. Pracując na własną łapę, zazwyczaj zarabia się do kilku tysięcy, czy powiedzmy do 10, parunastu. Żeby zarabiać więcej, najczęściej potrzeba osób pracujących dla nas (jak w większych firmach) albo inwestowania (nieruchomości, giełda, fundusze, itp. bez wiedzy choć podstawowej w temacie nie podchodzić lepiej:-) ).

No i ja jestem zwolennikiem, by przed przechodzeniem na "jeszcze więcej" kasy, przyzwyczaić się do tego stopnia poprawy który się pojawił. I dopiero po jakimś czasie za wyższe finansowo cele się brać (jeśli jeszcze mało), z uwzględnieniem, że może się to wiązać z nowymi zajęciami, albo podniesieniem jakości/opłacalności obecnych.

Znam osoby z dobrze prosperującymi firmami (a powiedzmy i ledwo po 20 roku życia) zarabiającymi bardzo dużo dzięki pomocy afirmacji. Ale zawsze potrzebne jest praktyczne działanie. Trudno brać się za biznes, nic o biznesie nie wiedząc, no i afirmowanie sobie że np. "znam się na biznesie" gdy nic o nim nie wiem, to droga nie w tą stronę:)

Dokańczając - najpierw proponuję ustalić sobie kwotę docelową, która wydaje się realna - a gdy już się ten poziom osiągnie i jest on stabilny przez jakiś czas, wtedy zastanawiać się czy jest możliwe więcej, czy nie:) Ja np. nie planuję bycia milionerem, bo dla mnie kilka tys. miesięcznie całkowicie zaspokaja wszystkie potrzeby jakie mógłbym sobie wymyślić. Ale to kwestia osobistego zapotrzebowania i tego na jakim poziomie czujemy się spełnieni.

cyt."Czy przypadkiem spełnienie afirmacji nie jest tylko zbiegiem okoliczności,
Że właśnie w tym czasie i właśnie to co pisaliśmy?
I bez pisania też by się zdarzyło? "
Takie kombinowanie jest częstym wybiegiem podświadomości, wyuczonej co jest możliwe i co nie w ramach rzeczywistości społecznej:) Wybiegiem mającym na celu podbudować niewiarę we własne możliwości kreowania swojego życia i możliwości spełniania swoich marzeń.

Im więcej lat pisze się afirmacje, tym więcej takich różnych zbiegów okoliczności zdarza się na co dzień. Wszystko zaczyna się układać i gołym okiem jest widoczne, jak własna rzeczywistość (w sensie swojej codzienności) odzwierciedla to, czego jest wyuczona podświadomość:)

Przykładowo, kiedy ja sobie w myślach ze 2-3 razy powtórzę że "otwieram się na nadmiar jedzenia" to ZAWSZE po 2-3 dniach nagle ktoś z rodziny obdarowuje mnie swoją kuchnią domową albo znajomi wpadają z przekąską:) A słowem na ten temat się do nich nie odzywam. Po prostu jest to temat który dla mojej podświadomości jest bardzo łatwy i prosty do kreacji/przyciągnięcia.
Witek Dopierała

Witek Dopierała Regresing, terapie
niekonwencjonalne,
doradztwo

Temat: Afirmacje pieniedzy

Witek Dopierała:
cyt."Czy przypadkiem spełnienie afirmacji nie jest tylko zbiegiem okoliczności,
Że właśnie w tym czasie i właśnie to co pisaliśmy?
I bez pisania też by się zdarzyło? "
Takie kombinowanie jest częstym wybiegiem podświadomości, wyuczonej co jest możliwe i co nie w ramach rzeczywistości społecznej:) Wybiegiem mającym na celu podbudować niewiarę we własne możliwości kreowania swojego życia i możliwości spełniania swoich marzeń.

Bo to są właśnie takie kombinacje, wątpliwości że "nie, to wcale ode mnie nie zależy, to niemożliwe żeby całe moje życie zależało wyłącznie ode mnie". A gdy dostaje się dowody na to że jednak całe życie zależy wyłącznie ode mnie, wtedy włącza się ta lampka lęku i wątpliwości, że to pewnie tylko przypadek (więc nie ma co dalej pisać bo to i tak nic nie zmieni), "że ja wcale na to nie miałam wpływu, że moja praca z umysłem nie miała na to wpływu - gdzie umysł mógłby coś takiego zdziałać, co za bzdury!" :)) Jest to powszechne i u dużej grupy osób pojawia się taki wzorzec i dylematy. A Ci co stosują latami afirmacje nic sobie z cudzych rozważań nie robią, bo im działa :)

W przypadku takich wątpliwości polecam poczytanie różnych książek z dziedziny pozytywnego myślenia - w szczególności te, w których są opisane np. przypadki "cudownych" uzdrowień na skutek pracy z umysłem i spełnionych kreacji finansowych - o tym drugim można poczytać np. w książkach wielu biznesmenów (Robert G Allen, Joe Vitale, T. Harv Eker). Jest wielu ludzi którym to się po prostu udaje (praca z umysłem przekłada się na rzeczywistość), a z efektami nie ma co dyskutować:) Zwłaszcza gdy są stałe i powtarzanie ciągle się udaje.Witek Dopierała edytował(a) ten post dnia 24.09.10 o godzinie 20:51
Witek Dopierała

Witek Dopierała Regresing, terapie
niekonwencjonalne,
doradztwo

Temat: Afirmacje pieniedzy

Witek Dopierała:
Przykładowo, kiedy ja sobie w myślach ze 2-3 razy powtórzę że "otwieram się na nadmiar jedzenia" to ZAWSZE po 2-3 dniach nagle ktoś z rodziny obdarowuje mnie swoją kuchnią domową albo znajomi wpadają z przekąską:) A słowem na ten temat się do nich nie odzywam. Po prostu jest to temat który dla mojej podświadomości jest bardzo łatwy i prosty do kreacji/przyciągnięcia.

No:) i właśnie 2 dni po napisaniu tego, wróciłem do domu z dosłownie wiadrem jedzenia :))
Nie będę już o tym tyle myślał bo od tego przytyję ;))
Emilia Wyżykowska

Emilia Wyżykowska pielęgniarka, dps

Temat: Afirmacje pieniedzy

Witam. Będę wdzięczna jeżeli pomożecie ułożyć mi jakąś skuteczną afirmację poprawiającą moja sytuacje finansową i spłacenie długów.
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Afirmacje pieniedzy

Emilia Wyżykowska:
Witam. Będę wdzięczna jeżeli pomożecie ułożyć mi jakąś skuteczną afirmację poprawiającą moja sytuacje finansową i spłacenie długów.
Witaj :)
"Ja Emilia poprawiam swoją sytuację finansową i spłacam długi."
na początek :)
i stosuj koniecznie "kolumnę reakcji"

Temat: Afirmacje pieniedzy

Ja Sławek jak magnes przyciągam do siebie pieniądze, bogactwo i pomyślność.
Im więcej daję, tym więcej posiadam i im więcej daję, tym więcej otrzymuję.
Emilia Wyżykowska

Emilia Wyżykowska pielęgniarka, dps

Temat: Afirmacje pieniedzy

Dziękuję Ci Radku za odpowiedź, niestety niewiele wiem na czym polega kolumna reakcji, mógłbyś przybliżyć ten temat?
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Afirmacje pieniedzy

Emilia Wyżykowska:
Dziękuję Ci Radku za odpowiedź, niestety niewiele wiem na czym polega kolumna reakcji, mógłbyś przybliżyć ten temat?
http://www.goldenline.pl/forum/1695022/kolumna-reakcji
Anna Stokrota

Anna Stokrota pracownik działu
księgowości, Real
Finance

Temat: Afirmacje pieniedzy

Witam, mam pewne wątpliwości... Jeśli akurat nie pracuję (urlop wychowawczy) a potrzebuję więcej pieniędzy, to nawet jeśli afirmuję, że przyciągam do siebie pieniądze jak magnes, a mam świadomość, że przez najbliższe 3 lata nie podejmę pracy, to w jaki sposób ma się spełnić ta afirmacja?
Przecież nie potknę się na ulicy o "wypchaną kopertę", a na wygraną w Totka też chyba nie mam co liczyć...
Czy w tej sytuacji jest jakaś afirmacja, która ma szansę na spełnienie?
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Afirmacje pieniedzy

Anna Stokrota:
Witam, mam pewne wątpliwości... Jeśli akurat nie pracuję (urlop wychowawczy) a potrzebuję więcej pieniędzy, to nawet jeśli afirmuję, że przyciągam do siebie pieniądze jak magnes, a mam świadomość, że przez najbliższe 3 lata nie podejmę pracy, to w jaki sposób ma się spełnić ta afirmacja?
Przecież nie potknę się na ulicy o "wypchaną kopertę", a na wygraną w Totka też chyba nie mam co liczyć...
Czy w tej sytuacji jest jakaś afirmacja, która ma szansę na spełnienie?
"uwalniam się od ograniczania swojej otwartości"
na początek :)
"otwieram się na pozytywne niespodzianki w przychodach gotówki"
Anna Stokrota

Anna Stokrota pracownik działu
księgowości, Real
Finance

Temat: Afirmacje pieniedzy

Czytałam kiedyś, że lepsze efekty przy afirmowaniu są, kiedy ją czuję, kiedy spełnienie jej widzę w myślach, a ta pierwsza z niczym mi się nie kojarzy, druga natomiast tylko z wygraną jakiś pieniędzy, czy pomimo tych braku pozytywnych skojarzeń afirmować?
Radek Dobke

Radek Dobke Mandala - Rozwój
Duchowy

Temat: Afirmacje pieniedzy

Anna Stokrota:
Czytałam kiedyś, że lepsze efekty przy afirmowaniu są, kiedy ją czuję, kiedy spełnienie jej widzę w myślach, a ta pierwsza z niczym mi się nie kojarzy, druga natomiast tylko z wygraną jakiś pieniędzy, czy pomimo tych braku pozytywnych skojarzeń afirmować?
możesz spróbować pisać tą pierwszą i zobaczyć swoją reakcję na nią, bo może okazać się inna niż jak tylko o niej teraz myślisz

jednak jak nie zmieni się Twój stosunek do nich, to lepiej szukaj dalej odpowiedniej dla siebie afirmacji

podświadomość ma czasami takie obwarowane tematy, które wydają się trudne do rozwiązania - albo problemy są ponawarstwiane i pouzależniane tak, że co ruszysz, to z innej strony pokazuje się, że się "nie da rozwiązać" - jednak to są tylko wyobrażenia i zawsze jest rozwiązanie

zauważyłem że najczęściej w takich sytuacjach lepiej zacząć od afirmowania uzdrawiania i podnoszenia samooceny, bo z nowej perspektywy problemy okazują się dużo prostsze i łatwiejsze do rozwiązania

Następna dyskusja:

Afirmacje - pomoc w układaniu




Wyślij zaproszenie do