konto usunięte
Temat: Wspominki z czasow studenckich
Nasza Akademia zawsze sprawiala na mnie troche wrazenie zbioru indywidualistow stloczonych w jednym miejscu. Nasze forum tez nie przedstawia sie jak do tej pory okazale, co swiadczy moim zdaniem o fakcie, ze nie czujemy sie grupa. Bycie studentem AE sluzy nam jedynie jako wpis w zyciorysie. 'Solidarnosc krawatow' u nas sladowa. Pewnie niektorzy z Was pamietaja juwenalia sprzed paru lat. AE oczywiscie miala je w terminie roznym od reszty krakowskich uczelni. Znalazlem sie w czasie piatkowej parady na rynku. Prowadzacy wyczytywal po kolei nazwe uczelni i przedstawiciele pojawiali sie na scenie. Wyczytal AE i cisza. Nikogo. Nawet KSW sie pojawilo, a my nie. Smutno mi bylo.Moim zdaniem przyjemnie byloby taki stan rzeczy zmienic. Oczywiscie, moze ktos powiedziec, ze dziala np. Korporacja. I bardzo dobrze, tylko ze znowu mamy do czynienia z instytucjonalizacja uczelnianej wspolnoty. Marzy mi sie, zebysmy nie potrzebowali koniecznie instytucji, aby poczuc ze mamy ze soba cos wspolnego.
Wiem, ze to nieco banalne, ale moze napiszecie o tym, ktory z egzaminow na AE wspominacie najmilej? Zaczne od siebie:
1) Makro u prof. Wojtyny - piekne poltorej godziny, ktore do dzis czasem wspominamy z dwojka moich wspoodpowiadaczy.
2) Drugi termin z Ekonometrii u Pana O.
3) chyba z POiZON-u na pierwszym roku. Zwolnili mnie z tego i nie musialem uczyc sie o metodach migawkowych itp.
Pozdrowienia.