Temat: Życie we trójke?
jedyną z nielicznych rzeczy jakich absolutnie nie toleruje i zrozumieć nie chce, to zażyłości z eks-
nie wymagam, ani od partnera ani od siebie, by jakąś cudowną mocą, wymazać przeszłość. Nie wydaje mi się słuszne zapominanie, że kiedyś to włąśnie ten eks- był ważny, więc szacunek jak najbardziej. Ale nie przyjaźń, nie silna więź.
A bardziej obrazowo powiedziałabym tak -
serce ma ograniczoną pojemność. Miłość czy jak kto woli chemia, to być może nieskończoność, więc zajmują wszystkie nasze komórki.
Jeśli chcemy dzielić serce czymś co było z tym co jest, to z pewnością się nie uda.
Jeśli więc Twój partner zwyczajnie szanuje swoją eks - to dobrze o nim świadczy, jeśli zaś ciągnie go do kontaktowania się z eks-, spotykania itd. to czerwona lampka powinna się zaplalić!