Anna Maria
I.
Nie ma rzeczy
niemożliwych
Temat: Związki weekend'owe.
Beata B.:
Dorota J.:No dobra....użyj sobie sama innego słowa, ale mi odpowiedz, bo nie kumam?
ha ha ha sprawdzanie sie, Qwa co za bzdury, no sorrki Betka.
Skąd chcesz wiedzieć, że chcesz zestarzeć się z jednym człowiekiem, że tak powiem "w ciemno"???
To nazywam "sprawdzaniem" się nawzajem. To dowiadywanie się jak on działa, co jest dla niego ważne, weryfikowanie, czy się da z kimś takim żyć pod jednym dachem, czy to od razu wojna jądrowa będzie!:))
ale w weeknedy tego nie sprawdzisz:) jedynie wspólne życie może zweryfikować czy chcesz z danym człowiekiem być czy nie:) tylko i wyłącznie zamieszkanie z partnerem może dac odpowiedzi na te pytania - w weekendy ludzie odpoczywają, to "świąteczne" związki, nie mające nic wspólnego z prawdziwym codziennym życiem:)
dlaczego natychmiastowe?:)))Ty mi odpowiedz!:))
Przcież to ja nie rozumiem jak bez (uwaga, znów to brzydkie słowo!:) sprawdzenia się można przejść do etapu "na zawsze"..
Więc pomyślałam, że ci, co to wiedzą maja jakieś olśnienia i jest u nich "natychmiast".
po prostu albo w te albo we wte:) ja po 3 spotkaniach z moim mężem razem zamieszkalismy , uwazam, ze to był fantastyczny pomysł:)