![](https://static.goldenline.pl/user_photo_basic.jpg)
konto usunięte
Temat: Związek na odległość! To się uda?
Monika Magdalena M.:
skończyło ...Po dziewięciu latach?
Smutne...
Takie życie...
konto usunięte
Monika Magdalena M.:
skończyło ...Po dziewięciu latach?
konto usunięte
Krzysztof Pojawa:bywa i tak ...:) ale co nas nie zabiję to Nas wzmocni i nic nie dzieję sie bez przyczyny ...:)
Monika Magdalena M.:Po dziewięciu latach?
skończyło ...
Smutne...
Takie życie...
konto usunięte
Monika Magdalena M.:Ani bez skutków, co równie ważne:)
bywa i tak ...:) ale co nas nie zabiję to Nas wzmocni i nic nie dzieję sie bez przyczyny ...:)
konto usunięte
Krzysztof Pojawa:szkoda lat , chociaż prawdę mówiąc myśl o tym że na szczęście się uwolniłam od takiego związku daje mi uśmiech na buzi :)
Ani bez skutków, co równie ważne:)
Szkoda tylko, że człowiek na własnych błędach się uczy, a na cudzych jakoś nie chce:)
konto usunięte
Monika Magdalena M.:
Krzysztof Pojawa:szkoda lat , chociaż prawdę mówiąc myśl o tym że na szczęście się uwolniłam od takiego związku daje mi uśmiech na buzi :)
Ani bez skutków, co równie ważne:)
Szkoda tylko, że człowiek na własnych błędach się uczy, a na cudzych jakoś nie chce:)
konto usunięte
Krzysztof Pojawa::))) dobrej nocki zmykam śpioszkać
:)
No owszem, nawet go widać:))
konto usunięte
Monika Magdalena M.:Dobrej:)
Krzysztof Pojawa::))) dobrej nocki zmykam śpioszkać
:)
No owszem, nawet go widać:))
konto usunięte
Kamil Biernacki:
Ja w tym momencie prowadzę taki projekt ;) odległość 400 km. Z tym, że widujemy się raz na tydzień lub dwa i to od razu na minimum 2 dni, także ilość godzin wychodzi nam większa niż mieszkali byśmy w jednym mieście :) Poza tym darmowe połączenia i rozmowy 1 h - 3 h dziennie ułatwiają życie. Nadto niebawem się przeprowadzam, mam nadzieję, że dotrwamy :)
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Kamil Biernacki:
Ja w tym momencie prowadzę taki projekt ;) odległość 400 km. Z tym, że widujemy się raz na tydzień lub dwa i to od razu na minimum 2 dni, także ilość godzin wychodzi nam większa niż mieszkali byśmy w jednym mieście :) Poza tym darmowe połączenia i rozmowy 1 h - 3 h dziennie ułatwiają życie. Nadto niebawem się przeprowadzam, mam nadzieję, że dotrwamy :)
konto usunięte
Robert A.:
Są takowe możliwe,tylko jak pokazują liczne przykłady rozpadów, nawet małżeństw na tzw. odległość (on w Polsce, ona zarabia na Zachodzie lub odwrotnie), niekoniecznie sensowne...chyba że jest perspektywa, realna perspektywa na trwałe połączenie się...
Uważam że tzw. związki na odległość, oprócz oczywistych silnych uczuć (które też mają naturalną tendencję do zmieniania się, wygasania), wymagają olbrzymiej determinacji..każdy - pomimo informowania drugiej osoby o swoich działaniach, myślach itd prowadzi odrębne tak naprawdę życie, punkty "styczne" są rzadkie i nieliczne..brakuje możliwości sprawdzenia siły związku w sytuacjach krytycznych czy choćby nietypowych, brakuje oczywistej, cielesnej także bliskości, brakuje wspólnych działań, uczestnictwa we wspólnych imprezach, uroczystościach, na to nakłada się tęsknota, tworzą się pewne urojenia i wyobrażenia na temat drugiej osoby.. itd.itp......taki związek sądzę sprawdza się na ogół na "czas określony", potem obie strony czy jedna poznają kogoś "na miejscu"... bo na ogół czas go zabija albo przynajmniej wygasza..w najlepszym razie przechodzi transfomację w rodzaj przyjaźni czy pogłębionego koleżeństwa.Robert A. edytował(a) ten post dnia 28.12.08 o godzinie 10:53
Kinga Buczkowska:
Robert A.:
Są takowe możliwe,tylko jak pokazują liczne przykłady rozpadów, nawet małżeństw na tzw. odległość (on w Polsce, ona zarabia na Zachodzie lub odwrotnie), niekoniecznie sensowne...chyba że jest perspektywa, realna perspektywa na trwałe połączenie się...
Uważam że tzw. związki na odległość, oprócz oczywistych silnych uczuć (które też mają naturalną tendencję do zmieniania się, wygasania), wymagają olbrzymiej determinacji..każdy - pomimo informowania drugiej osoby o swoich działaniach, myślach itd prowadzi odrębne tak naprawdę życie, punkty "styczne" są rzadkie i nieliczne..brakuje możliwości sprawdzenia siły związku w sytuacjach krytycznych czy choćby nietypowych, brakuje oczywistej, cielesnej także bliskości, brakuje wspólnych działań, uczestnictwa we wspólnych imprezach, uroczystościach, na to nakłada się tęsknota, tworzą się pewne urojenia i wyobrażenia na temat drugiej osoby.. itd.itp......taki związek sądzę sprawdza się na ogół na "czas określony", potem obie strony czy jedna poznają kogoś "na miejscu"... bo na ogół czas go zabija albo przynajmniej wygasza..w najlepszym razie przechodzi transfomację w rodzaj przyjaźni czy pogłębionego koleżeństwa.Robert A. edytował(a) ten post dnia 28.12.08 o godzinie 10:53
miłość na odległość wcale nie równa się niewiedzy albo nikłej wiedzy o drugiej stronie...nadzieja na trwałe połączenie niezbędna..to oczywiste,jeśli mowa o miłości a nie zauroczeniu...
Justyna
S.
Project Manager
Własnego Życia ;)
konto usunięte
konto usunięte
miłość nie zauroczenie...oczywiście. Jak ona jednak ma się zrodzić, jeśli nie tylko w zetkniętych dłoniach dwojga ludzi?...a tu odległość jest mordercą...
Kinga Buczkowska:
miłość nie zauroczenie...oczywiście. Jak ona jednak ma się zrodzić, jeśli nie tylko w zetkniętych dłoniach dwojga ludzi?...a tu odległość jest mordercą...
następna konieczność w wypadku takiej miłosci wg mnie..ona musi narodzić się nie na odległość..
konto usunięte
Kinga Buczkowska:
miłość nie zauroczenie...oczywiście. Jak ona jednak ma się zrodzić, jeśli nie tylko w zetkniętych dłoniach dwojga ludzi?...a tu odległość jest mordercą...
następna konieczność w wypadku takiej miłosci wg mnie..ona musi narodzić się nie na odległość..
Następna dyskusja: