Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Jacek K.:

Beata J.:
nawet jeżeli ktoś kiepsko pisze a zastosować tego nie potrafi to nie znaczy, że inni tak samo;
od tego jest forum aby sobie próbować pomóc, oczywiście tylko tyle na ile nasze własne doświadczenie i mądrość nam pozwala;

Chcac naprawic peknieta rure zadzwonisz do piekarza ?

więc napisałam wcześniej, że jeżeli Iwona ma depresję to psychoterapia jest od tego,ale nie znaczy to, że inni ludzie niespecjaliści nie mogą próbować pomóc

czasami liczy się sama chęć, troska i uwaga;
pomagając jak umiemy uczymy się pomagać lepiej

Szczegolnie, kiedy pomagaja ludzie, ktorzy sami pomocy potrzebuja.
Kazdy klub, nawet AA,potrzebuje fachowca jako przewodnika a nie kolejnego alkoholika.

często jest w AA tak, że alkoholik ma opiekuna innego alkoholika, który już się sam z tematem uporał jako tako,

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Izabela Korzeb:
SAMOTNOSC....stwierdzam ze w kazdym związku bylo mi gorzej niz lepiej...zaczynały sie ograniczenia, zakazy,tego co mi wolno a czego nie, oczekiwania, mini pretensyjki, stanie w kuchni bo narzucalam sobie obowiązek gotowania w domu a nie jedzenia na miescie, sprzatania za dwoje, prania i prasowania/bo moi ex nie cierpieli tej czynności a ja jako kobieta nie wyobrazam sobie balaganu w mieszkanku wiec robilam to za nich/ o wyjsciu z kolezankami nie bylo mowy/no bo jak to.....tak?....zazdrosc kipiala, jak mi sie auto popsulo to i tak musialam liczyc na siebie bo są od tego pomoce drogowe....sprzet ktory sie popsul sama targalam do naprawy bo mezczyznom raczej popsute rzeczy jakos nie przeszkadzaja:))).dzien dobry tvn-po co to włączasz tak rano...daj pospac:))))))) pies ktory zawsze ze mna spał juz spac nie moze, uwagi co do robienia zakupów-po co ci kolejna szmata, przeciez masz tyle perfum w domu i kolejne...i ja sie tłumacze mimo ze za swoje kupuje....etc....etc.....a plusy to ze czasami moglismy sobie lezec razem poprzytuleni i ogladac filmy .....wole byc samej:))))

Fatalnych facetów sobie wybierałaś :(

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Beata J.:
więc napisałam wcześniej, że jeżeli Iwona ma depresję to psychoterapia jest od tego,ale nie znaczy to, że inni ludzie niespecjaliści nie mogą próbować pomóc

Kiedys widzialem faceta co probowal pomoc kobiecie naprawic auto. Tak pomogl, ze auto nie nadawalo sie juz do jazdy.

często jest w AA tak, że alkoholik ma opiekuna innego alkoholika, który już się sam z tematem uporał jako tako,

Jako tako. No dobre. To i pomoc tylko jako taka.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Izabela Korzeb:
SAMOTNOSC....stwierdzam ze w kazdym związku bylo mi gorzej niz lepiej...zaczynały sie ograniczenia, zakazy,tego co mi wolno a czego nie, oczekiwania, mini pretensyjki, stanie w kuchni bo narzucalam sobie obowiązek gotowania w domu a nie jedzenia na miescie, sprzatania za dwoje, prania i prasowania/bo moi ex nie cierpieli tej czynności a ja jako kobieta nie wyobrazam sobie balaganu w mieszkanku wiec robilam to za nich/ o wyjsciu z kolezankami nie bylo mowy/no bo jak to.....tak?....zazdrosc kipiala, jak mi sie auto popsulo to i tak musialam liczyc na siebie bo są od tego pomoce drogowe....sprzet ktory sie popsul sama targalam do naprawy bo mezczyznom raczej popsute rzeczy jakos nie przeszkadzaja:))).dzien dobry tvn-po co to włączasz tak rano...daj pospac:))))))) pies ktory zawsze ze mna spał juz spac nie moze, uwagi co do robienia zakupów-po co ci kolejna szmata, przeciez masz tyle perfum w domu i kolejne...i ja sie tłumacze mimo ze za swoje kupuje....etc....etc.....a plusy to ze czasami moglismy sobie lezec razem poprzytuleni i ogladac filmy .....wole byc samej:))))

haha jakbym czytała siebie tylko że ja nie miałam luksusu przytulania...a w premii dostawałam poniżanie i zdradzanie...i wiele innych których nie chce mi się przypominać ...bo mam to za sobą:))))
ale wiem, że też są inni mężczyźni a to co przeszłam dało mi naukę
po drugie może dlatego właśnie potrafię docenić dobro w innym człowieku i cieszyć się z malutkich rzeczy:)

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Jacek K.:

Iwona Kostrzewa - IKA:

Jacek K.:

Iwona Kostrzewa - IKA:
wiem chciałm tylko zebys wziac pod uwage inne czynniki niz depresja z powodu bycia z kims lub nie sa wazniejsze rzeczy na swiecie :)

no i masz racje.

no

no i widzisz, potrafisz mnie rozsmieszyc :))))))

oj Jacek Jacek

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Jacek K.:

Jako tako. No dobre. To i pomoc tylko jako taka.

czy uważasz, że lepiej nic nie robić, bo nie jestem specjalistą, stać i patrzeć, bo mogę zaszkodzić?

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Iwona Kostrzewa - IKA:
oj Jacek Jacek

co ? naprawde mnie rozbawilas tym :no :)

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Jacek K.:

Iwona Kostrzewa - IKA:
oj Jacek Jacek

co ? naprawde mnie rozbawilas tym :no :)

;p masz jezyk za kare

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Beata J.:

Jacek K.:
Jako tako. No dobre. To i pomoc tylko jako taka.

czy uważasz, że lepiej nic nie robić, bo nie jestem specjalistą, stać i patrzeć, bo mogę zaszkodzić?

pomoc ? alez tak, biorac na siebie odpowiedzialnosc, ze jezeli bedziesz to robic z przekonaniem, ze masz wylacznosc na madrosc - to bedzie tak, ze operacja sie udala a pacjent zmarl.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Beata J.:

Jacek K.:
Jako tako. No dobre. To i pomoc tylko jako taka.

czy uważasz, że lepiej nic nie robić, bo nie jestem specjalistą, stać i patrzeć, bo mogę zaszkodzić?

"Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane"

Mi się nie podobała rada: "warto wchodzić w związki na próbe, by się przekonać o swoich potrzebach", czy jakoś tak.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Elżbieta J.:

Izabela Korzeb:
SAMOTNOSC....stwierdzam ze w kazdym związku bylo mi gorzej niz lepiej...zaczynały sie ograniczenia, zakazy,tego co mi wolno a czego nie, oczekiwania, mini pretensyjki, stanie w kuchni bo narzucalam sobie obowiązek gotowania w domu a nie jedzenia na miescie, sprzatania za dwoje, prania i prasowania/bo moi ex nie cierpieli tej czynności a ja jako kobieta nie wyobrazam sobie balaganu w mieszkanku wiec robilam to za nich/ o wyjsciu z kolezankami nie bylo mowy/no bo jak to.....tak?....zazdrosc kipiala, jak mi sie auto popsulo to i tak musialam liczyc na siebie bo są od tego pomoce drogowe....sprzet ktory sie popsul sama targalam do naprawy bo mezczyznom raczej popsute rzeczy jakos nie przeszkadzaja:))).dzien dobry tvn-po co to włączasz tak rano...daj pospac:))))))) pies ktory zawsze ze mna spał juz spac nie moze, uwagi co do robienia zakupów-po co ci kolejna szmata, przeciez masz tyle perfum w domu i kolejne...i ja sie tłumacze mimo ze za swoje kupuje....etc....etc.....a plusy to ze czasami moglismy sobie lezec razem poprzytuleni i ogladac filmy .....wole byc samej:))))

Fatalnych facetów sobie wybierałaś :(

az tak to nie :) nie jestem zgorzkaniała po tych zwiazkach..nie!!!:) ale bilans wychodzi mi taki ze w zwiazkach kobietom przybywa obowiązków a męzczyznom ich ubywa.....i gwarantuje ze nie tylko ja mam taki bilans....nie dam sie zapedzic w tryby machiny społecznej zeby byc z kims aby odfajczyć status kobiety chcianej:))) Oczywiscie, jesli spotkam na swojej drodze osobe przy ktorej bede wiodła takie zycie jak wiode teraz po rozstaniu to chetnie ja zaprosze do swojego zycia.....Ja poprostu dziewczyny powiem krotko....przy mezczyznach sie narobiłam:) Oczywiscie ze lepiej byc z kims niz samemu ale ten ktoś to musi byc KTOSa nie BYLE-KTOS:)

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

.Izabela Korzeb edytował(a) ten post dnia 03.09.09 o godzinie 12:22

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Elżbieta J.:

Beata J.:

Jacek K.:
Jako tako. No dobre. To i pomoc tylko jako taka.

czy uważasz, że lepiej nic nie robić, bo nie jestem specjalistą, stać i patrzeć, bo mogę zaszkodzić?

"Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane"

Mi się nie podobała rada: "warto wchodzić w związki na próbe, by się przekonać o swoich potrzebach", czy jakoś tak.

Zastanowiłem się czy nie napisałem tego na tyle nieprecyzyjnie że może być dalekie od moich intencji.

Chyba nie, chyba o to chodzi i z jednej strony jest to niestety – bo mamy do czynienia z żywą osobą i jej uczuciami (teoretycznie, w praktyce bywa różnie). Z drugiej strony dorośli ludzie uczą się głównie przez doświadczenie i lekko generalizując nie jesteśmy w stanie przekonać się o czymś czy nam odpowiada czy nie jeśli nie wejdziemy w doświadczenie.

Tak więc jeśli nie wiemy – to praktycznie jedyna droga, żeby się dowiedzieć wiedzie przez doświadczanie. I proporcja pomiędzy teorią a praktyką widzi mi się jako 20% i 80%.

Co do mnie – skoro takie pytanie padło – to uważam, że człowiek powinien umieć być szczęśliwy zarówno sam jak i w związku, i „sam” jest ważniejsze z wielu powodów.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Jacek K.:

Beata J.:

Jacek K.:
Jako tako. No dobre. To i pomoc tylko jako taka.

czy uważasz, że lepiej nic nie robić, bo nie jestem specjalistą, stać i patrzeć, bo mogę zaszkodzić?

pomoc ? alez tak, biorac na siebie odpowiedzialnosc, ze jezeli bedziesz to robic z przekonaniem, ze masz wylacznosc na madrosc - to bedzie tak, ze operacja sie udala a pacjent zmarl.

jak można mieć przekonanie, że ma się wyłączność na mądrość?
czasami pomoc ogranicza się do wysłuchania osoby i ewentualnie z dużym wyczuciem można podzielić się swoim doświadczeniem, jeżeli się takie ma, zaznaczając jednocześnie, że to jest tylko moje widzenie sprawy;
każda osoba jest inna i ja nie znając wszystkich okoliczności mogę swoimi mądrościami komuś tylko zaszkodzić;

ale próbować zawsze warto tylko z dużą dozą POKORYBeata J. edytował(a) ten post dnia 03.09.09 o godzinie 14:06

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Elżbieta J.:

Beata J.:

Jacek K.:
Jako tako. No dobre. To i pomoc tylko jako taka.

czy uważasz, że lepiej nic nie robić, bo nie jestem specjalistą, stać i patrzeć, bo mogę zaszkodzić?

"Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane"

a ja się z tym nie zgadzam

Mi się nie podobała rada: "warto wchodzić w związki na próbe, by się przekonać o swoich potrzebach", czy jakoś tak.

takie ujęcie też mi się nie podoba, jeżlei w tym zdaniu jest spójnik "by"
natomiast gdyby powiedzieć to inaczej:
warto próbować tworzyć związki, nawet jak się niestety okażą nieudane to przynajmniej uczymy się czegoś o sowich potrzebach

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Beata J.:

Mi się nie podobała rada: "warto wchodzić w związki na próbe, by się przekonać o swoich potrzebach", czy jakoś tak.

takie ujęcie też mi się nie podoba, jeżlei w tym zdaniu jest spójnik "by"
natomiast gdyby powiedzieć to inaczej:
warto próbować tworzyć związki, nawet jak się niestety okażą nieudane to przynajmniej uczymy się czegoś o sowich potrzebach

Cześć Beatko! :)

Super to ujęłaś, męczyłem się jak to wyrazić a prawie, że dokładnie o to mi chodziło.

Dziękuję!

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:

Cześć Beatko! :)

Super to ujęłaś, męczyłem się jak to wyrazić a prawie, że dokładnie o to mi chodziło.

Dziękuję!

no to dobrze :)

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Jeśli głupimi teoriami są takie uniwersalne prawdy jak:

1. nie wchodź w związek z innych pobudek niż wzajemna miłość, bo się rozczarujesz że zamiast być żoną, jesteś służącą i workiem treningowym.

2. nikt i nic nie wypełni twojego życia sensem, jeśli nie zrobisz tego sam.

3. jeśli nie ma szczerych rozmów, to nie ma wzajemnego zrozumienia, czyli nie ma dobrego związku (pomijamy telepatię i przypadkowe trafienia jak w totku, ok?)

4. miłość idealna istnieje, ale wśród aniołów. Ludzka miłość do przetrwania potrzebuje dachu nad głową, pracy i współpracy, udanego seksu, środków na codzienne utrzymanie, pomysłów i celów na wspólne jutro, empatii i paru innych jeszcze pierdółek, które choć nie powinny być ważne stają się najważniejsze, kiedy brakuje tego wszystkiego co wyżej.

5. wolność i równość patrnerów jest niezbędna, ale nie może być rozumiana jako przyzwolenie na anarchię i brak lojalności

7. i nie będę przeciągać, to musiałabym powtórzyć wszystkie wątki od Piasta Kołodzieja....więc jeśli te wszystkie mądrości zyciowe są durne tylko dlatego, że napisał je ktoś kogo się nie lubi, to nie wiem po co w ogóle gadać.

8. jeśli byłeś z kimś, z kim się po prostu nie dało żyć, nie tobie akurat...to nie wiem po co przeciągać i być człowiekiem nieszczęśliwym, ale do pary.

9. amen.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Beata Brzezicka:
Jeśli głupimi teoriami są takie uniwersalne prawdy jak:

1. nie wchodź w związek z innych pobudek niż wzajemna miłość, bo się rozczarujesz że zamiast być żoną, jesteś służącą i workiem treningowym.

2. nikt i nic nie wypełni twojego życia sensem, jeśli nie zrobisz tego sam.

3. jeśli nie ma szczerych rozmów, to nie ma wzajemnego zrozumienia, czyli nie ma dobrego związku (pomijamy telepatię i przypadkowe trafienia jak w totku, ok?)

4. miłość idealna istnieje, ale wśród aniołów. Ludzka miłość do przetrwania potrzebuje dachu nad głową, pracy i współpracy, udanego seksu, środków na codzienne utrzymanie, pomysłów i celów na wspólne jutro, empatii i paru innych jeszcze pierdółek, które choć nie powinny być ważne stają się najważniejsze, kiedy brakuje tego wszystkiego co wyżej.

5. wolność i równość patrnerów jest niezbędna, ale nie może być rozumiana jako przyzwolenie na anarchię i brak lojalności

7. i nie będę przeciągać, to musiałabym powtórzyć wszystkie wątki od Piasta Kołodzieja....więc jeśli te wszystkie mądrości zyciowe są durne tylko dlatego, że napisał je ktoś kogo się nie lubi, to nie wiem po co w ogóle gadać.

8. jeśli byłeś z kimś, z kim się po prostu nie dało żyć, nie tobie akurat...to nie wiem po co przeciągać i być człowiekiem nieszczęśliwym, ale do pary.

9. amen.

No i rodzi sie pytanie, czy dlugo juz to wyznajesz czy dopiero od paru miesiecy ?
Pozdrawiam.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 03.09.09 o godzinie 15:00

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Beata J.:
jak można mieć przekonanie, że ma się wyłączność na mądrość?

jak ? piszac w trybie nie przypuszczajacym a nie dopuszczajacym do sprzeciwu..I ignorujac przy tym zdanie innych.
Jak Robert Kuba, to tylko przyklad.

czasami pomoc ogranicza się do wysłuchania osoby i ewentualnie z dużym wyczuciem można podzielić się swoim doświadczeniem, jeżeli się takie ma, zaznaczając jednocześnie, że to jest tylko moje widzenie sprawy;

No wlasnie, Ty tak robisz, niektorzy nie.

każda osoba jest inna i ja nie znając wszystkich okoliczności mogę swoimi mądrościami komuś tylko zaszkodzić;

Zdecydowanie. Jezeli ktos pisze, ze ja jestem swinia i podlec. A ja pisze,ze jestem ok - a oboje jestesmy w depresji - ktoremu z nas pomozesz ?
To jest net, on jak papier wszystko wytrzyma. Dlatego po co robic sobie tu reklame wszystkowiedzacego ? Moze kopiuja z googla ?

ale próbować zawsze warto tylko z dużą dozą POKORY

Ales wymyslila !!!!!
Widzisz co u poniektorych pokore ???? Ja tylko bute i pewnosc siebie.